Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

III Rzeczpospolita Całkowicie Bezkarna

rosemann, 29.06.2012
Trudno o bardziej symboliczną kumulację niż ta, która łączy w czasie informację o niezdolności Wojciecha Jaruzelskiego do uczestniczenia w postępowaniu sądowym oraz pogłoskę o planowanym umorzeniu prokuratorskiego postępowania w sprawie tragedii smoleńskiej. Dwie sprawy, odległe od siebie o cztery dziesięciolecia zostały połączone przede wszystkim zaakceptowaniem bezkarności tych, których dotyczyły przez organy sprawiedliwości III Rzeczpospolitej. Ja dostrzegam jeszcze jedną analogię między nimi. To oczywisty stan chorobowy, który leży u podstaw tej bezkarności. W przypadku Jaruzelskiego jest to rzeczywista, poważna dolegliwość stanowiąca najpewniej źródło cierpień dotkniętego nią starca ale symbolicznie również wybawienie wobec groźby oficjalnego i urzędowego postawienia pod znakiem zapytania jego honoru, sprezentowanego mu jakiś czas temu przez Michnika i zaakceptowanego przez znaczną część salonu.

W przypadku współczesnego wymiaru sprawiedliwości mamy do czynienia z oczywistym paraliżem, stanem porażenia wykluczającym choćby najmniejszy ruch.
Stwierdzenie niemożności postawienia zarzutów w sprawie, w której mamy do czynienia z dziesiątkami procedur i, jak mi się wydaje, z setkami osób w nie zaangażowanych, świadczy chyba tylko o tym, że ktoś naprawdę mocno stara się nie móc. Dziś na temat kulis Smoleńska wiadomo zdecydowanie za mało. Ale wiadomo tyle, że próba wciskania wersji o „braku znamion” oraz braku odpowiedzialnych za te „znamiona” musi budzić sprzeciw. Albo przekonanie, że i w przypadku wspomnianego śledztwa „inni szatani byli tam czynni”. Trudno pogodzić się, że za te wszystkie budzące zdumienie przypadki niedbalstwa albo złej woli odpowiada wraz z jednym jedynym „gorylem” Bielawnym jakiś nieokreślony ale cholernie operatywny „Pan Nikt”.

To przekonanie zresztą nie rodziło się wtedy, gdy umierała nadzieja na rzeczywiste, uczciwe rozliczenie tych, których zabawy polityką przyczyniły się w znacznym stopniu do tego rezultatu, który zobaczyliśmy 10 kwietnia 2010 roku.

Kto interesował się sprawą afery hazardowej i spraw, które ona wysączkowała mógł się czegoś takiego spodziewać. Jeśli słyszało się tamte „czarne skrzynki”, których żadne instytuty nie musiały oczyszczać z szumów, pozostaje pytać co jeszcze może być niejasne. I z jakiego powodu. Kto widział Sekułę gadającego z krzesłami bez konsekwencji w postaci natychmiastowego zasznurowania w kaftan, musiał dojść do przekonania, że naszą sprawiedliwość można przestać traktować poważnie.

Sprawiedliwość przechodząca do porządku nad fałszywymi zeznaniami gości w rodzaju Kornatowskiego czy Kaczmarka budzi podejrzenie we wszystkim co robi albo czego nie robi. Kiedy robi, zastanawiasz się komu robi dobrze. Gdy nie robi, wiesz, ze komuś na tym musiało zależeć.

W efekcie nawet gdy jakiś wałek kończy się potępieniem i skazaniem, pozostaje przekonanie, że nie sprawiedliwość maczała w tym palce. Sądzę więc, ze gdyby taka Sawicka była o dwa szczeble wyżej w hierarchii i gdyby cztery razy rzadziej mówiła qrwa gdy ją nagrywano, wywinęłaby się. Tak to widzę.

Kiedy więc ktokolwiek sugeruje, że się jeszcze przyjdzie czas na rozliczenie i osądzenie tych, co nie zostawili w sprawie Smoleńska stosownych „znamion” albo zdążyli je pozacierać, ja mam oczywiście wątpliwość. Pojawia mi się znów ta analogia wskazana na wstępie. Myślę sobie, ze kiedy będzie to wreszcie możliwy by wziąć się za tyłki tych „nieznanych sprawców” od Smoleńska, jakaś grupa ekspertów medycznych uzna, iż ich stan jest tak poważny, że nie można ich będzie oddać w ręce wymiaru sprawiedliwości. I będzie to poniekąd racja. Ich stan już teraz jest poważny. Bardzo poważny.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 1895
Domyślny avatar

Alina

29.06.2012 19:27

Każdy kto interesował się politykami pokroju Tuska,Palikota, Komorowskiego wiedział dokładnie ,ze ich władza bedzie równoznaczna z pełna rehabilitacją Jaruzelskiego , Kiszczaka i ich otoczenia. Przecież to było jasne i oczywiste.
rosemann

rosemann

29.06.2012 19:48

Dodane przez Alina w odpowiedzi na Nie rozumiem zdziwienia autora

Ależ ja wcale nie jestem zdziwiony
Domyślny avatar

Zdenek Wrhawy

30.06.2012 09:20

Julek strasznie sie napocił,natrudził,zatrudnił speców,odczytał Hamurabiego i napisał swój!
Nota bene...do dziś studenci na UJ musza to wkuwać do egzaminu,jak równiez Kodeks Napoleona.
Aaaa! Co"jo godom"? Kiedys tak było! Teraz wystarczy...mniejsza!
Gdzie komentarz Marka Krassusa? A juz daję:
"Prawo i sądy sa dla biedaków i głupców.Sprawiedliwość dla bogatych"
Marek akurat należał do tych drugich :-)))
PS.Nigdy nie wybaczył Senatowi,że mu kazali tłumic bunt niewolników i gonić po błocie,górach i śmietnikach...
PPS.Czytasz Rosemannie nasze komentarze?
rosemann
Nazwa bloga:
W hołdzie mistrzom...

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 573
Liczba wyświetleń: 1,877,405
Liczba komentarzy: 1,315

Ostatnie wpisy blogera

  • „Stawiamy na młodych” czyli kłopotliwy przebłysk wrażliwości
  • #punktzwrotny
  • Człowiek roku „ludzi Gazety”

Moje ostatnie komentarze

  • Dzięki za komentarz i uwagę. Zauważyłem szybko i dzięki uwadze innego czytelnika. Przyznam, ze po napisaniu sam czułem, że coś mi nie pasuje :)
  • Ty możesz co najwyżej grzechotać pustą czaszką. I błyszczeć kulturą osobistą.
  • Kandydat ukrywa wiele tajemnic. A co jedna to weselsza. Pozdrawiam serdecznie

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Towarzystwo z garażu Petelickiego
  • Trup Wałęsy na polach Smoleńska
  • Rosja przyznaje się do zamachu

Ostatnio komentowane

  • Mikołaj Kwibuzda, Szkoda, że Pan zniknął. Mam nadzieję, że ma się Pan dobrze. Pozdrawiam.
  • NASZ_HENRY, Młody Wojewódzki, młody Kukiz, kwintesencja młodości ;-)
  • NASZ_HENRY, Punkt zwrotny to będzie jak Kopacz będzie metr w głąb ;-)

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności