Londyńska "ARTERIA" czyli ze zmywaka na OLIMP !

.To było jakis rok temu. Miałem spotkac sie z Grzegorzem Małkiewiczem, naczelnym tygodnika "Nowy Czas" ukazujacego sie w Londynie. "Spotykalismy" sie juz ze dwa tygodnie, ja nie mogłem lub on był zajety. Pewnego dnia usłyszałem w słuchawce telefonu : " Anglosasie zapraszam  na "Arterie", tam bede miał troche czasu, pogadamy". Dzien wolny od pracy, pomyslałałem ze to dobry dzien...

Cos jednak wzbudziło we mnie niepokoj. To słowo "Arteria London". Cos mi to słowo spokoju nie dawało. Wklepałem w Google. Czytam, czytam...

... i nagle :  Jezus, Maria !!!  To jakas impreza Jazzowa ! Lista Jazzmenow i Jazzmenek bardzo długa !  Zakreciło mi sie w głowie na mysl o mojej tam obecnosci. W najczarniejszych snach mego zycia nigdy nawet nie dopuszczałem mozliwosci mojej obecnosci na impreze tego typu. Koszmar, totalny koszmar. Moja wyobraznia zaczeła pracowac na zdwojonych obrotach. Bing, bang, bang bing i kobieta wyjaca do mikrofonu a ja zmuszony tego słuchac. Czy mozna wyobrazic sobie cos bardziej okrutnego?.

Dotarłem na miejsce poł godziny wczesniej z zamiarem znalezienia sklepu w poblizu. Sklepu w ktorym kupie "znieczulacz" pozwolajacy mi na przetrwanie tych ciezkich chwil zycia, chwil  ktore własnie mnie oczekiwały. Sklepu nie znalazłem...

Z ciezkim serce udałem sie na miejsce spotkania. Okazało sie ze motywem przewodnim "Arterii" jest wystawa zdjec. Młody fotografik Krystian Data zaprezentował portrety "Jazzmenow i Jazzmenek" w jednej z sal. Jako człowiek kochajacy fotografie "artystyczna" z zapartym tchem wkroczylem do przybytku "klik, klik, klik, klik".

Z miejsca padłem na kolana po raz pierwszy. Pierwszy raz padłem z powodu zawieszenia prac młodego artysty. Prawie wszystkie portrety spogladały na mnie jakos krzywo, krzywo powieszone...

... drugi raz padłem na kolana juz po zapoznaniu sie z pracami Krystiana. Powalajace. Ma chłopak talent. Pisze to ja, człowiek kochajacy fotografie. Po sali kreciło sie pare osob a bylo juz kilkanascie minut po oficjalnym otwarciu. Uradowało sie moje serce z tego powodu. Nie bedzie ludzi, nie bedzie Jazzu !!! :)

No i tu sie pomyliłem. Za pare minut było wiecej, wiecej i wiecej. Elegancko ubrani panowie, szykownie ubrane dziewczyny. Rozmawiali, dyskutowali. Podchodzili do mnie, przedstawiali sie, wciagali do rozmowy, przedstawiali swoich znajomych, znajomi znajomych...

Wszyscy oni pracowali na Londynskich zmywakach. Na zmywakach w bankach, instytucjach finansowych, korporacji prawniczych, w mediach drukowanych i innych BBC. Wielu z doswiadczeniem na zmywaku w przemysle, sklepach a nawet na budowach...

To z nimi spedziłem dwie pierwsze godziny unikajac wejscia na Jazzowa sale. "Unikałem" to moze zle słowo. Tam juz nie mozna było sie dostac. Kilka setek "pracujacych na zmywaku" zapełniło dwie sale z Jazzem. Na zewnetrznej tez nas byla ze setka lub lepiej.

W pewnym momencie powodowany ciekawoscia dostałem sie na koncert. Chciałem na własne uszy i oczy zobaczyc to Jazzowe   bing, bang, bang, bing i kobiete wyjaca do mikrofonu. Bardzo sie rozczarowałem. Nie było wyjacej kobiety a muzycy nie robili bing, bang, bang i bing.

O trzeciej nad ranem organizatorzy imprezy "Arteria" podjeli nieudana probe zakonczenia koncertu. Było nas jeszcze ze dwiescie osob i sie nie dalismy. Kapela dawała "Jazzu" na całego !  Około czwartej bronilismy sie jeszcze dzielnie ! Po czwartej odpuscilismy...

Juz jutro powtorka :)
Poster exhibition in London
1,2,3,4 czerwca 2012 r. po 19.00
W Kryptach Kosciola St. George The Martyr
Borough High Street. SE1 1JA

(500 metrow od London Bridge Station)

.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Angela M

31-05-2012 [23:29] - Angela M (niezweryfikowany) | Link:

ales umascil nalesnika ....no "elyta" POprostu elyta...., z dworca Viktoria !

Obrazek użytkownika ironiczny anglosas

31-05-2012 [23:48] - ironiczny anglosas | Link:

Prosze mnie uswiadomic co szanowna Pani miala na mysli piszac komentarz pod moim tekstem. Moze szanowna Pani przeczyta jeszcze raz?
Przeczyta jeszcze raz tym razem ze ZROZUMIENIEM i dopiero napisze komentarz...
POZDRAWIAM SERDECZNIE!!! ironiczny anglosas

Obrazek użytkownika josef

01-06-2012 [08:21] - josef (niezweryfikowany) | Link:

Niestety jest Was coraz więcej. Żadnej zdolności do myślenia abstrakcyjnego, nic zrozumienia dla nieco subtelniejszego tekstu. Fotografia? A po co to komu, no chyba, że fura i wakacje na fejsie. Jazz? Dance i techno, zapalić, wciągnąć, no i kasa. To się liczy. Mózg wyprany. Idealny dla korporacji. Albo na zmywak.

Obrazek użytkownika Reytan

01-06-2012 [00:25] - Reytan (niezweryfikowany) | Link:

równie szczere,jak wzruszające.

Obrazek użytkownika stanczykblazen

01-06-2012 [05:44] - stanczykblazen (niezweryfikowany) | Link:

To oczywiście cieszy ,ze tak wielu tych ze" zmywaków", interesuje fotografia ale ciekawi mnie też to ,jak wielu jest tych nie pracujacych na "zmywakach" , którzy nie przyszli?

Obrazek użytkownika Gość

01-06-2012 [09:26] - Gość (niezweryfikowany) | Link:

W moim mieście Dom Kultury organizuje różne imprezy są zapraszani artyści od operowych do kabareciarzy, kto interesuje kultura to przychodzi, nie zależnie od wykształcenia. Sala jest zawsze pełna!

Obrazek użytkownika Szamanka

01-06-2012 [06:44] - Szamanka (niezweryfikowany) | Link:

Gratuluję udziału i zazdroszczę (nie mogę?) przeżyć!
(Salon III RP znów powie, że zmywaki kształcą!)
Mam wrażenie, że scala się nam nowe pokolenie polskiej Polonii - politycznie świadomej i dobrze wykształconej. Anglosasie! Patrz, co umie ciemnogród!
Pozdrawiam Cię i dziękuję! Napisałeś to pięknie!
S.