Forma, w której Polacy dowiedzieli się, że mają płacić na Afganistan jest niedopuszczalna. Wywiad Sekretarza Generalnego NATO dla polskiej gazety, to specyficzna formuła informowania podatników, na co każe im się wydać, bądź co bądź, ich pieniądze.
Rzecz w tym, że jeżeli środki te nie mają być zmarnowane, to musi być jasne, co w zamian za to Polska otrzyma. Problem w tym, że rząd Tuska nie ma w tej sprawie żadnej wizji ani planu: co w zamian? Traktowanie nas – jednego z pięciu najbiedniejszych krajów UE jako dobrego (chociaż ubogiego) wujka i oczekiwanie, że mamy dać więcej niż np. Rosja, kraj od nas niemal cztery razy liczniejszy, czy bardzo dynamicznie rozwijające się najliczniejsze państwo świata – jakimi są Chiny – jest nieporozumieniem. Nie powinniśmy wydawać tych pieniędzy, jeżeli nie będziemy mieć bardzo konkretnych gwarancji korzyści, które może osiągnąć nasze państwo, a zatem nasz podatnik. Przy innym rządzie może byłbym bardziej skłonny zasilić Afganistan, bo miałbym większą nadzieję, że coś od społeczności międzynarodowej z tego tytułu wyegzekwujemy. Przy obecnej władzy, całkowicie biernej, wręcz abdykującej, gdy chodzi o walkę o polskie interesy polityczne i ekonomiczne, obawiam się, że będą to pieniądze wyrzucone za okno, utopione w swoistym worku bez dna. To się nam nie będzie kalkulować. Dlatego przestrzegam przed bezrefleksyjnym, bezmyślnym wyrażeniem zgodny na kolejny haracz – a tym razem nie z polskiej krwi, a z polskich portfeli.
Przypomnę, że z tytułu obecności w Iraku w praktyce nie otrzymaliśmy nic. Reset amerykański okazał się fikcją, a obiecane wygrane przetargi dla polskich firm – fikcją nr 2. Prawie żadna z polskich firm na tym nie zarobiła. Poza nielicznymi, będącymi podwykonawcami firm brytyjskich i amerykańskich.
Jeżeli to ma być kolejna randka w ciemno – to nie bądźmy frajerami. Nie dajmy się nabrać po raz kolejny. Ale jakoś nie wierzę, żeby rząd PO-PSL był w stanie wynegocjować z tytułu kolejnej polskiej daniny jakieś korzyści natury politycznej czy gospodarczej dla nas.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 1248
uwazam ze cale to nato jest nam potrzebne jak dziura w moscie...
Jestem glemboko przekonany ze wrazie W zostali bysmy sami jak w 1939roku...
Co do obecnosci w Iraku czy Afganie to z pozytywow po za tym ze zolnierze zdobyli realne doswiadczenie bojowe to chyba nic wiecej nie ugralismy...
natomiast jezeli chodzi o afganski characz to bedac premierem PL powiedzial bym nato to samo co mowi obywatelom ,,jest kryzys musimy zaciskac pasa,, kasy na Afgan nie bedzie spadac! Ale premier PL do d...a z uszami wiec dal na grecje to da i na afgan a polactwo moze zdychac na glodowych rentach emeryturach i nie miec kasy na sluzbe zdrowia...
Wracajac do kwestji sojuszy obronnych PL to mysle ze sojusz z Chinami i Turcja przeciw rosji byl by naprawde wartosciowy no i sojusz PL z panstwami europy srodkowej i panstwami baltyckimi...
Pozdrawiam
Marcin
Naszych kocmeuchów tylko stać na to, aby utrzymywać przez 10 lat Afgańczyków
tacy bogacze,że tylko płacić nie po 20 mil dolarów, ale i znacznie więcej. Zabiorą tak jak teraz zabrali, waloryzacje emerytom i dadzą na Afganistan.Ich nie obchodzą głodni i bezdomni ludzie, którzy w tej polskiej demokracji klepią skrajna nędzę i biedę, ich obchodzi tylko dotrzymanie układów. Ma pan racje pisząc, że w przypadku wojny zachód i to całe NATO wypnie dupę na ten zaścianek podobnie jak było w 1939 roku.
zapłatę należy PObierać z góry ;-)
Czy czasem nie od jesieni 2001 roku???
Jaka jest kondycja polskiej armii?
Jaka jest liczebność wojska polskiego?
Jak przedstawia i się wyposażenie polskiej armii?
Znów nie brakuje nawet guzika???
Można tylko zapłakać nad głupotą rządzących.
P.S. Unternehmen Tannenberg