Na naszych oczach państwo Donalda Tuska abdykuje. Premier, nazywany: „nic nie mogę", zachowuje się jak widz w teatrze, a nie główny decydent kraju. Obserwuje - i komentuje - rzeczywistość, ale ani nie chce jej zmieniać ani nawet gdyby chciał to nie ma na to żadnego pomysłu. Nic dziwnego, że jest już najgorzej ocenianym członkiem własnego rządu! Tak, tak , ten sam Tusk przez lata uważany za lokomotywę PO i Rady Ministrów. Jego partie pogłębiają konflikty wewnętrzne, politycy Platformy polemizują ze sobą poprzez media, a nawet ministrowie z PO publicznie łajają się wzajemnie . To wszystko dzieje się, gdy drożyzna skutecznie atakuje niemal każdy polski dom, bezrobocie rośnie, podobnie jak dług publiczny, zamyka się szkoły i przedszkola, likwiduje sądy rejonowe. A na dodatek władza - za pieniądze katolickiego podatnika - toczy wojnę z Kościołem. I „przy okazji" ogranicza nauczanie historii w polskich szkołach...
Chyba wszyscy już widzą – choć nie wszyscy to chcą głośno przyznać – że obecna władza kompletnie zbankrutowała. Czas myśleć o nowym rządzie i nowej lepszej Polsce. Polsce, która nie będzie macochą dla swoich dzieci-obywateli, jak Polska Tuska, ale dobrą matką. Ten nowy rząd powstanie za 3 lata albo i wcześniej, jeśli będą przedterminowe wybory. Będzie to gabinet Jarosława Kaczyńskiego. Będzie to rząd Prawa i Sprawiedliwości. Już dziś trzeba pracować, by tak się stało. Tylko PiS jest szansą na przełamanie letargu i regresu, w jakim znalazła się Rzeczpospolita pod władzą PO. Tylko PiS jest więc szansą dla Polski.
(powyższy tekst ukaże się również w przyszłotygodniowym numerze „Twojej Gazety” – pisma bydgoskiego PiS-u)
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 1601
PiS przegra je ze 100% pewnoscia jezeli nawet zdobedzie 66% glosow.
Przegra dlatego poniewaz liczenie glosow znajduje sie poza kontrola.
Niestety, PiS jest zbyt nieudolny, zeby stworzyc system kontroli liczenia glosow. A moze nie jest to nawet nieudolnosc, tylko cos innego. Widzielismy to w czasie przygotowan do ostatnich wyborow.
Stanowisko PiS bylo wrecz niechetne kontroli komisji wyborczych. Mozliwe, ze jest to wynik dzialalonosci agentury w PiS.
Tylko zdecydowana postawa Ewy Stankiewicz Solidarni 2010 wymusila reakcje na PiS.
I tu jestesmy przy nastepnym temacie: stosunek PiS do organizacji spolecznych, polskich organizacji, dla ktorych polska kultura, polska cywilizacja i polska historia to jest po prostu historia polskiego narodu, Polakow.
Z tym narodowym pojeciem JK ma potezny problem. No i ubecja w PiS. Dlatego tak katstrofalnie zle wyglada kontakt PiS z narodem. Co wlasnie powoduje, ze 50% potencjalnie prawicowych wyborcow zostaje w domu, czy tez powoduje, ze Ziemianie (tzn. kola ziemianskie, a wiec b. prawicowe) na Bronka Komorowskiego glusuja a nie na JK. Trudno o wieksza katastrofe przekazu, kontaktu z Narodem, niz ten fakt. Wyszlo to w czasie dyskusji w klubie Ronina.
Tak ze pomimo dobrej szansy, to Palikot dostanie glosy rozczarowanych a nie PiS. Czy tez SP.