Grecja Lehman Brothers strefy euro?

1. Wczoraj napisałem, że udzielając pomocy Grecji kraje strefy euro uciekają przed katastrofą. Pomoc ta w wysokości 110 mld euro (80 mld euro 15 krajów strefy euro i 30 mld euro Międzynarodowy Fundusz Walutowy) została zatwierdzona w ostatnia niedzielę na nadzwyczajnym posiedzeniu ministrów finansów eurogrupy w Brukseli.

Teraz w ogromnym pośpiechu Parlamenty poszczególnych krajów zatwierdzają wysokość pożyczek jakie mają one udzielić Grecji w ramach porozumień bilateralnych. Kwota 80mld euro którą mają wyasygnować w ciągu najbliższych 3 lat została rozdzielona pomiędzy poszczególne kraje strefy euro proporcjonalnie do ich udziałów w Europejskim Banku Centralnym.

Tak więc na przykład Niemcy muszą wyłożyć na tą pomoc 22,5 mld euro, Francja 17 mld euro, Belgia 3 mld euro a Słowacja ponad 1 mld euro. Ten pośpiech jest spowodowany faktem,że 19 maja Grecja musi wykupić swój wcześniejszy dług w wysokości aż 9 mld euro, a przy gwałtownie rosnącej rentowności greckich obligacji było by to pożyczanie z koniecznością płacenia wręcz lichwiarskiego oprocentowania ( ostatnio rentowność 2 – letnich greckich obligacji przekroczyła już 20% co oznacza,że za pożyczone teraz przez Greków 80 eurocentów za 2 lata musieli by oni zapłacić już 1 euro).

2. Po wczorajszym dniu na giełdach i rynkach walutowych , kiedy to nastąpiły gwałtowne spadki kursów akcji jak również znacząco osłabiło się euro do dolara i waluty krajów spoza strefy do dolara i euro można jednak mieć wątpliwości czy pomoc dla Grecji nie przyszła jednak zbyt późno.

Inwestorzy coraz poważniej zaczynają się obawiać, że kolejne kraje strefy euro wejdą na tą samą ścieżkę co Grecja i będą wymagały jeszcze większych pakietów pomocowych jak ten kraj. Kłopoty takich krajów jak Hiszpania,Portugalia, Irlandia, a ostatnio także Włochy są znane inwestorom od kilku miesięcy ale przypadek Grecji spowodował daleko większą ich ostrożność wobec papierów skarbowych emitowanych przez te kraje.

3. A jest się czego obawiać. Na koniec 2009 roku dług Hiszpanii wynosił 560 mld euro, Portugalii 126 mld euro, Irlandii 105 mld euro, a Włoch aż 1751 mld euro. Co więcej na koniec 2010roku wzrośnie on od kilku do kilkunastu procent, ponieważ deficyty finansów publicznych tych krajów wyniosą od kilku do kilkunastu procent PKB.

W maju i czerwcu przypadają terminy zapadalności wcześniejszych obligacji ,których wartość wynosi przynajmniej kilkanaście procent PKB tych krajów. Oznacza to ,że w nadchodzących 2 miesiącach muszą one pożyczyć kilkaset miliardów euro i całkiem zasadne jest pytanie czy inwestorzy będą chcieli te papiery kupić i jakiej rentowności zażądają.

Jeżeli rentowność obligacji Hiszpanii, Portugalii, Irlandii i Włoch zacznie rosnąc tak jak obligacji greckich to kraje strefy euro nie będą miały innego wyjścia jak przygotować pakiety pomocowe i dla tych krajów przy czym pomoc dla Hiszpanii jest szacowana na 280 mld euro a dla Włoch musiała by być 3 razy większa.

Czy tak wielkie pieniądze mogą wyasygnować kraje należące do strefy euro razem z Międzynarodowym Funduszem Walutowym. Wydaje się, że może być z tym duży kłopot ,skoro zorganizowanie 100 miliardowej pomocy dla Grecji zajęło parę miesięcy.

4. Ta sytuacja może źle rokować także takim krajom jak Polska. Obsługa wynoszącego 170 mld euro naszego długu publicznego wymaga pożyczenia w tym roku przynajmniej 50 mld euro co przy malejącej skłonności inwestorów do ryzyka będzie podnosić rentowność naszych obligacji. A to oznacza znaczącą podwyżkę kosztów naszego długu.

Niestety dług ten gwałtownie przyrasta , przekraczając kolejne progi ostrożnościowe ( na koniec 2009 roku wyniósł już 51% PKB) co przy rosnącej niepewności w strefie euro może bardzo szybko i Polskę wepchnąć na grecką ścieżkę.

Oby więc Grecja nie okazała się bankiem Lehman Brothers nie tylko dla strefy euro ale dla całej Unii Europejskiej.

Wczoraj napisałem, że udzielając pomocy Grecji kraje strefy euro uciekają przed katastrofą. Pomoc ta w wysokości 110 mld euro (80 mld euro 15 krajów strefy euro i 30 mld euro Międzynarodowy Fundusz Walutowy) została zatwierdzona w ostatnia niedzielę na nadzwyczajnym posiedzeniu ministrów finansów eurogrupy w Brukseli.