Ukryty dyktator

 

Ukryty dyktator

st jej otwartość. Niemal nie ma narodu i kultury który nie wywarłby piętna na naszym sposobie życia i myślenia. Jednocześnie cywilizacja zachodnia wywarła największe piętno na rozwoju świata. Może Chińczyków jest więcej niż mieszkańców Europy i Ameryki, ale to Chińczycy bardziej upodabniają się w codziennym życiu do nas niż my do nich. Wbrew naszym przekonaniom o państwach islamskich większość z nich nasyca się zachodnim stylem życia. Ci, którzy się przed nim bronią, robią to, bo czują się właśnie zagrożeni naszą cichą ekspansją. Dla mieszkańca Azji, czy Afryki sposób życia Europejczyków i „nowych Europejczyków” z Północnej Ameryki jest wygodny i przyjazny. Agresja radykalnego islamu wiąże się z przekonaniem, że to my odcinamy ich od kultury i religii. Często zwolennicy tego poglądu nie potrafią sobie uświadomić, że w starciu kultur i cywilizacji wygrywa po prostu wygoda. Ta najpotężniejsza broń zachodniej cywilizacji staje się jednak też jej zgubą. Próby reformy systemów filozoficznych i religijnych tak, by były one coraz wygodniejsze dla swoich wyznawców, oddalają ludzi od istotnych wartości. Beztroski i niewymagający wyrzeczeń styl życia powoduje zatracenie instynktu obrony własnej cywilizacji. Dzięki temu na jej obrzeżach powstają silne prądy antycywilizacyjne, które mimo swojego radykalizmu nie potrafią wzbudzić czujność elit. Fanatycy wyznający tego typu ideologie wykorzystują dorobek cywilizacji zachodniej do tego, by się w niej szybko i bez przeszkód plenić. W imię tolerancji i otwartości nakazują nam przyjmowanie obcych nie tylko naszemu stylowi życia i poglądom, ale wręcz wrogich człowiekowi filozofii i działań. Doszło do tego, że zwolennicy antycywilizacji potrafią się przedstawić jako główny nurt naszego życia, a dorobek świata zachodniego staje się bocznym torem, czy wręcz ekstremizmem. Na końcu tej drogi będzie nie tylko odrzucenie jakichkolwiek tradycyjnych wartości, ale też odebranie człowiekowi jego najbardziej naturalnych praw. Może w imię obrony przed takim światem warto być czasem trochę staroświeckim, choć oczywiście z umiarem typowym dla tej części świata.

Tomasz Sakiewicz

 Tekst ukaże się w najbliższym numerze "Niezależnej Gazety Polskiej"