Fakty i mity związane z PIT

1.W tym tygodniu Ministerstwo Finansów przedstawiło ostateczne rozliczenie wpływów z podatku dochodowego od osób fizycznych(PIT) za rok 2008. Wprawdzie za rok 2009 będziemy płacili podatek PIT wg. dwóch stawek 18% i 32%,a rok wcześniej płaciliśmy wg trzech 19%,30% i 40% to jednak jak sądzę warto pokrótce przeanalizować dane przedstawione przez resort finansów porównując je z danymi za rok 2007. W roku 2008 podatek wg najniższej stawki 19% płaciło 92,15% podatników (w 2007 r. 94,66%),wg. stawki 30%-6,45% podatników (w 2007 r. 4,48%), a wg stawki 40%-1,4% (w 2007r. 0,86%). Tak więc w 2008 roku podatników płacących PIT wg wyższych stawek było 7,85% (w 2007r. 5,54%).

Trzeba przy tym pamiętać,że od 2003 roku wszyscy podatnicy prowadzący działalność gospodarczą są opodatkowani podatkiem liniowym w wysokości 19%.Z tej swoistej furtki skorzystało wielu podatników mających wysokie dochody ale tylko z pracy najemnej. Zarejestrowali oni jednoosobową działalność gospodarczą i w ramach tej działalności świadczą pracę tak jak dawniej a rozliczają swoje dochody wg stawki 19% (wcześniej wg stawek 30% i 40%) mając jednocześnie możliwość odliczenia od przychodów z pracy pełnych kosztów ich uzyskania ( a nie ryczałtu jaki mają podatnicy pracujący na podstawie umowy o pracę).

Mimo tego,że podatników z II i III grupy było w 2008 roku niecałe 8% to dostarczyli oni do budżetu aż 47,7% z podatku PIT ( w 2007 r. 5,5% podatników dostarczyło 40,5% wpływów z PIT) Ponieważ wpływy z PIT to ponad 60 mld zł (w 2007r. 48,6 mld zł) to wprowadzenie tylko dwóch stawek tego podatku od 2009 roku (wyraźne zmniejszenie progresji) to ogromny finansowy prezent dla dość jednak wąskiej grupy podatników. Dlatego tak bardzo negatywnie wypowiadają się różni eksperci ze świata finansów, przedstawiciele wolnych zawodów o pomysłach powrotu do wyższych stawek PIT i wprowadzeniu dodatkowej stawki 50% (w związku z kryzysem),ponieważ z tego prezentu skorzystały głównie ich środowiska. To jest pierwsza konkluzja wynikająca z analizy danych resortu finansów dotyczących wpływów z PIT.

2.Informacje przedstawione przez ministerstwo pokazują także jak Polacy korzystali z ulg w podatku PIT. Ulgi te wyniosły w 2008 r. aż 11,5 mld zł (w 2007r. 10,2 mld zł) i jak można się domyślać dominowały dwa rodzaje odpisów: ulga rodzinna (1173zł odpisu od podatku na każde dziecko do 18 roku życia a jeżeli się uczy do 25 roku życia) i ulga internetowa. Z tytułu ulgi rodzinnej kilka milionów podatników w 2008 roku odpisało sobie aż 6 mld zł ( w 2007 r. 5,4 mld zł) a więc rodziny wychowujące dzieci otrzymały potężny zastrzyk finansowy. Z tytułu ulgi internetowej odpisy w 2008 r. wyniosły 1,8 mld zł ( w 2007r. 1,4 mld zł).

Właśnie ulga rodzinna została zaatakowana przez komentatorów ekonomicznych ( znamienne tych samych którzy nie chcą powrotu podwyższonych stawek PIT). Najczęściej podnoszono argumenty ,że nie przynosi ona wymiernych efektów w postaci zwiększenia przyrostu naturalnego albo,ze mogą ją sobie odliczyć w pełni tylko podatnicy osiągający wysokie dochody. Trudno sobie wyobrazić prorodzinną ulgę podatkową która obowiązując tylko dwa lata wywołuje efekt w postaci zwiększenia przyrostu naturalnego a drugi argument jest prawdziwy tyle tylko,że powinno się być może zmienić konstrukcję ulgi (pozwalając odpisać większą kwotę ale od dochodu a nie od podatku) a nie nawoływać do jej likwidacji.

Moim zdaniem jest to pierwsze tak dobre rozwiązanie w polskim systemie podatkowym o charakterze prorodzinnym. Ulgi podatkowe powinni mieć podatnicy mający dzieci ponieważ wzrost przyrostu naturalnego i to przez długie lata jest Polsce potrzebny jak powietrze. Skandaliczne są w takiej sytuacji wypowiedzi przedstawicieli rządu i samego Premiera o ograniczaniu tej ulgi albo wręcz o jej likwidacji ze względu na potrzeby budżetowe. Należy raczej pomyśleć o wprowadzeniu wsparcia dla dzieci w rodzinach niepłacących podatku dochodowego od osób fizycznych (bezrobotnych,rolniczych) wtedy ten system byłby pełniejszy a przez to skuteczniejszy. I to jest druga ważna konkluzja wynikająca z analizy wpływów z PIT.

W tym tygodniu Ministerstwo Finansów przedstawiło ostateczne rozliczenie wpływów z podatku dochodowego od osób fizycznych(PIT) za rok 2008. Wprawdzie za rok 2009 będziemy płacili podatek PIT wg. dwóch stawek 18% i 32%,a rok wcześniej płaciliśmy wg trzech 19%,30% i 40% to jednak jak sądzę warto pokrótce przeanalizować dane przedstawione przez resort finansów porównując je z danymi za rok 2007.