Waldemar Pawlak bardzo krytycznie o Premierze i koalicji z PO

1.Ponad miesiąc temu napisałem na blogu tekst pt. „Koniec koalicji PO-PSL”? na podstawie wypowiedzi udzielonych mediom przez niektórych działaczy PSL. Wprawdzie nie jestem w tej partii już blisko 4 lata, ale 20 lat funkcjonowania w niej i to od szarego członka przez prezesa wojewódzkiego do wiceprezesa na szczeblu krajowym pozwala mi stwierdzić, że w wielu działaczach tej partii są zakorzenione wartości ruchu ludowego, którym nie mogą się sprzeniewierzyć. Silne i sprawne państwo, dbanie o interesy kraju w polityce zagranicznej, antyliberalizm, zachowanie w rękach państwa strategicznych obszarów gospodarki, umacnianie samorządności szczególnie w wymiarze lokalnym, rozwój wsi i rolnictwa, edukacja i ochrona zdrowia dostępna dla wszystkich, wreszcie kultura jako ważny element tożsamości narodowej to tylko niektóre z nich od ponad 110 lat odróżniające ruch ludowy od innych nurtów politycznych w naszym kraju.

Byłem już wprawdzie poza PSL-em, ale mimo wszystko było dla mnie szokiem zawiązanie koalicji PO-PSL. Określiłem ją wtedy jako próbę przysłowiowego połączenia wody z ogniem. Po zawarciu tej koalicji nie opublikowano porozumienia koalicyjnego być może właśnie dla tego, że już na początku jej funkcjonowania trzeba by było pokazać fundamentalne różnice między obydwoma partiami. Jednak kwestią czasu było wystąpienie poważnych różnic. Miesiąc temu pisałem że na pewno dla PSL bardzo trudna do zaakceptowania była likwidacja wcześniejszych emerytur w tym w szczególności dla nauczycieli, brak reakcji rządu na skutki opcji walutowych dla przedsiębiorstw, drenaż spółek Skarbu Państwa przez pobieranie dywidendy w maksymalnej wysokości. Bardzo źle w PSL zostało odebrane zachowanie Premiera w sprawie mediów publicznych wyglądające na wyraźne działanie dążące do ich likwidacji, ośmieszanie przez PO inicjatyw legislacyjnych PSL czy coraz bardziej rzucające się w oczy podejmowanie decyzji przez Premiera na podstawie tego co podpowiadają badania opinii publicznej.

2. No i stało się. W dzisiejszym „Newsweeku” wywiad z Wicepremierem i Ministrem Gospodarki Waldemarem Pawlakiem, w którym mówi on otwarcie o konfliktach w rządzie z sugestią że być może Platforma Obywatelska nabrała przekonania, że może mieć władzę absolutna i rządzić samodzielnie. I przypomina los Premiera Leszka Millera, który w roku 2003 myślał podobnie i usunął PSL z rządu.

Pawlak przytacza te same argumenty które wymieniłem wcześniej, dodając jeszcze niczym nie uzasadniony zamęt w sprawie wprowadzenia w Polsce euro i ośmieszanie jego menadżersko-pracowniczej koncepcji masowej prywatyzacji, skoro musi się już ona dokonać na taką skalę jaką proponuje Minister Grad.

Sprawa wygląda na bardzo poważną skoro urzędujący Wicepremier tak mocno publicznie zaatakował swojego zwierzchnika Premiera. Rozpadu koalicji zdaje się na razie nie będzie, ale skończyło się zaufanie które do tej pory obydwaj panowie do siebie mieli i które było ważnym spoiwem koalicji PO-PSL.

Ponad miesiąc temu napisałem na blogu tekst pt. „Koniec koalicji PO-PSL”? na podstawie wypowiedzi udzielonych mediom przez niektórych działaczy PSL