Resort Skarbu chce drenować państwowe spółki

Minister Finansów ma coraz większe problemy z realizacją budżetu państwa, dlatego nakazał Ministrowi Skarbu maksymalne ściąganie dywidendy od państwowych spółek. Dochody z tego tytułu i tak zaplanowano w budżecie na 2009 r. na bardzo wysokim poziomie 3 mld złotych, nieuwzględniając skutków spowolnienia gospodarczego, które rozpoczęło się przecież już w IV kwartale 2008 r., a więc dochody w takiej wysokości będzie bardzo trudno osiągnąć. Minister Skarbu właśnie ogłosił, że będzie chciał z tytułu dywidend uzyskać w 2009 r. aż 5 mld złotych, co oznacza gwałtowną zmianę dotychczasowej strategii tego resortu w sprawie dywidend. Wcześniej, bowiem Minister Skarbu deklarował, „że nie będzie drenował spółek”. Teraz resort oczekuje wpłat z zysku za 2008 r. od największych spółek Skarbu Państwa takich jak: KGHM, PKO BP SA, PZU SA czy KWK Bogdanka SA.

Cóż w tym dziwnego, że właściciel chce wpłat z zysku od swoich spółek? W zasadzie nic, oprócz tego, że wszystkie one chciały inwestować zyski, a PKO BP SA zostało wręcz zobowiązane przez Komisję Nadzoru Finansowego, aby nie wypłacać zysku akcjonariuszom i przeznaczyć go na poprawę relacji pomiędzy kapitałami własnymi tego banku, a wartością udzielanych kredytów. Co więcej sam Minister Skarbu wielokrotnie zobowiązywał się, że dokapitalizuje ten bank tak, aby mógł on prowadzić aktywniejszą politykę kredytowa, jako wiodący bank w systemie bankowym w Polsce. Natomiast wychodzi na to, że nie tylko nie będzie dokapitalozwania, a Skarb Państwa pomniejszy jeszcze możliwości kredytowe tego banku. Jeżeli ten ostatni duży państwowy bank nie zwiększy akcji kredytowej, to nie zrobią tego na pewno banki prywatne. Wartość kredytów udzielanych przez banki w Polsce w I kwartale tego roku zmalała i to jest pierwsza taka sytuacja od wielu lat w naszym kraju.

Także w najbliższym czasie PKO BP SA ma wyemitować akcje za kilka mld złotych. Jeżeli Minister Skarbu pogorszy jego pozycję rynkową to mogą nie znaleźć się na nie nabywcy. Trzeba będzie wtedy zmuszać Bank Gospodarstwa Krajowego do wykupu tych akcji, żeby emisja nie zakończyła się fiaskiem, a pieniądze na ten zakup będzie musiał wyłożyć Minister Finansów. Nie ma w tym żadnej logiki i coraz wyraźniej widać, że zarówno Minister Finansów jak i Minister Skarbu nie radzą sobie z realizacją budżetu.W ten sposób kłopoty budżetowe przekładają się na coraz większy spadek PKB w polskiej gospodarce.

Minister Finansów ma coraz większe problemy z realizacją budżetu państwa, dlatego nakazał Ministrowi Skarbu maksymalne ściąganie dywidendy od państwowych spółek.