Spór Skarb Państwa - Eureko w sprawie PZU - co dalej?

1. Światowy kryzys finansowy niespodziewanie poprawił pozycje negocjacyjną Skarbu Państwa w sporze z Eureko o kontrolę nad PZU. W ostatnich dniach w kilku gazetach pojawiły się informacje o bardzo złym wyniku finansowym Eureko za rok 2008. Strata tej firmy wyniosła ponad 2,1 mld euro podczas gdy PZU o którego kolejne 21% akcji Eureko się stara osiągnął zysk 560 mln euro. Okazało się także, ze w poprzednich latach firma Euroeko nie miała wcale lepszych  wyników niż nasze PZU. Wynik finansowy netto wielkiego Eureko w 2006 roku wyniósł 985 mln euro, a PZU 968 mln euro w 2007 roku Eureko zarobiło 979 mln euro a PZU trochę ponad 1 mld euro.

 

2. Ministerstwo Skarbu Państwa znając trudną sytuację Eureko zmieniło na szczęście swoja dotychczasowa strategię i chce wprawdzie zawrzeć ugodę (przed polskim sądem i arbitrażem międzynarodowym) ale na swoich warunkach (swoją drogą to ciągle zastanawiam się dlaczego Ministerstwo Skarbu Państwa nie chce unieważnić umowy prywatyzacyjnej PZU w sytuacji w sytuacji kiedy Sejmowa Komisja Śledcza jednogłośnie ustaliła ponad wszelka wątpliwość rażące naruszenie przez Eureko wielu zapisów tej umowy. Ta nowa koncepcja MSP to wywłaszczenie Eureko z posiadanych 33% akcji z propozycją wypłaty odszkodowania na pokrycie kosztów ich przygotowywania się do przejęcia kontroli nad PZU z jednoczesną możliwością sprzedaży posiadanych akcji po wprowadzeniu PZU na giełdę. Cena tych akcji byłaby zapewne znacznie wyższa niż 116, 5 zł za sztukę jaką Holendrzy płacili w 1999 roku.

Holendrzy w dalszym ciągu chcą dokupienia obiecanych im w 2001 roku dodatkowych 21% akcji bądź w przypadku ich nie wydania 35,6 mld zł odszkodowania za całkowite wyjście z PZU (za 33% akcji w 1999 roku zapłacili około 3 mld zł). Po ogromnej stracie, jaka ponieśli w 2008 i bardzo źle zapowiadającym się finansowo roku 2009 są jednak skłonni do znaczących ustępstw.

 

3. Mam nadzieję, że Ministerstwo Skarbu Państwa nie ugnie się przed tymi absurdalnymi żądaniami Eureko i doprowadzi do wyjścia tej firmy z PZU. Po wynikach finansowych za ostatnie lata widać, bowiem, że Eureko to nie żaden inwestor strategiczny z ogromnymi możliwościami finansowymi i potencjałem rynkowym a raczej firma porównywalna z PZU (swoja drogą to ile w Polsce było takich prywatyzacji, kiedy to zagraniczna mała firma kupował za psie pieniądze znacznie większą polską tyle tylko, ze nie najlepiej zarządzaną i w związku z tym mającą kłopoty finansowe).

Przy tej okazji chciałbym zapytać jak się obecnie czują politycy, ekonomiści i dziennikarze, którzy od lat naciskają na kolejne polskie rządy aby wydały Eureko 21% akcji PZU po cenach z 2001 roku a więc oddały za drobne pieniądze kontrolę nad firmą która jak widać po wynikach jest kurą znoszącą " złote jajka" polskiemu państwu (podatek od zysku, dywidenda i rosnąca z roku na rok wartość majątku).

Światowy kryzys finansowy niespodziewanie poprawił pozycje negocjacyjną Skarbu Państwa w sporze z Eureko o kontrolę nad PZU. W ostatnich dniach w kilku gazetach pojawiły się informacje o bardzo złym wyniku finansowym Eureko za rok 2008. Strata tej firmy wyniosła ponad 2,1 mld euro podczas gdy PZU o którego kolejne 21% akcji Eureko się stara osiągnął zysk 560 mln euro. Okazało się także, ze w poprzednich latach firma Euroeko nie miała wcale lepszych  wyników niż nasze PZU.