Uwolnienie cen energii elektrycznej już od lipca?

1. Do 2007 roku ceny energii w naszym kraju były cenami regulowanymi dla wszystkich odbiorców. Dystrybutorzy energii na początku roku dostarczali do Urzędu Regulacji energetyki kalkulacje cen energii z proponowaną wysokością ich podwyżek. Urząd oceniał zasadność tych propozycji i korygował je tak, ze corocznie mieliśmy paroprocentowe podwyżki cen energii elektrycznej. w 2007 r. zniesiono konieczność kontroli cen energii przez URE dla odbiorców przemysłowych co niestety zaowocowało podwyżkami cen od 30% do 50% w zależności od dystrybutora. Spowodowało to poważne kłopoty wielu firm, w których zużycie energii elektrycznej jest znaczącą pozycja w kosztach wytwarzania z falą upadłości włącznie.

 

2. Dystrybutorzy energii elektrycznej od kilku miesięcy twierdzą, ze ponoszą straty na sprzedaży energii elektrycznej gospodarstwom domowym, ponieważ URE pozwolił na początku tego roku tylko na 10% podwyżki cen energii dla tej kategorii odbiorców.

Wielkie spółki dystrybucyjne PGE (29%rynku) Tauron (26%rynku), Enea (16% rynku), Energa (15%rynku), Vattenfall (8%rynku), RUE Stoen (6 %rynku) naciskają, więc na rząd aby znieść kontrolę cenową URE nad sprzedażą energii elektrycznej gospodarstwom domowym. Rząd chce ulec tym żądaniom i przygotowuje stosowną zmianę ustawy- Prawo energetyczne. Obawiając się jednak, ze uwolnienie cen dla gospodarstw domowych może spowodować ich znaczące podwyżki a tym samym protesty społeczne chce wprowadzić (najprawdopodobniej już w Sejmie zrobią to posłowie koalicji rządowej) tzw. taryfę rodzinną.

 

3. Taryfa rodzinna nazywana też socjalna miałaby obowiązywać odbiorców zużywających rocznie od 1200 do 1370 kilowatogodzin energii. Ceny dla tej kategorii gospodarstw w dalszym ciągu byłyby kontrolowane przez URE. Pozostałe gospodarstwa kupowałby energię elektryczną po cenach ustalonych już tylko przez dystrybutorów.

O ile one mają być wyższe od obecnie obowiązujących? Sądzę, że conajmniej o 20% i to tylko w tym roku. W następnych latach te podwyżki mogą być jeszcze wyższe ze względu na skutki wprowadzania w życie zapisów pakietu klimatycznego.

Ponadto taryfa rodzinna ustalona w takiej wysokości obejmie jak się wydaje niedużą część polskich gospodarstw domowych, ponieważ przeciętne roczne zużycie energii elektrycznej w gospodarstwach domowych wynosi około 200 kWh.

Tak, więc uwolnienie cen energii elektrycznej przećwiczone w tak brutalny sposób na odbiorcach przemysłowych prawdopodobnie od 1 lipca tego roku będzie dotyczyło także większości gospodarstw domowych.

 Czy polski parlament się na to zgodzi?

Do 2007 roku ceny energii w naszym kraju były cenami regulowanymi dla wszystkich odbiorców. Dystrybutorzy energii na początku roku dostarczali do Urzędu Regulacji energetyki kalkulacje cen energii z proponowaną wysokością ich podwyżek.