Masowe demonstracje (w Krakowie 15 tysięcy!) w wielu miastach Polski świadczą o jednym: ten rząd i PO przegrywa młodzież. Tę młodzież, która kiedyś utorowała Platformie drogę do władzy, a później ją przy tej władzy utrzymywała i ostatecznie w ostatnich wyborach utrzymała. To, co się dzieje to przykład obywatelskiego nieposłuszeństwa. Nie chcę porównywać tego do spirali demonstracji w krajach arabskich podczas "wiosny ludów", ale mechanizm -mimo wielu różnic - może być ten sam: ludzie policzą się, zobaczą , że jest ich wielu, że władza nic im zrobić nie może, że rząd to obciach, a Tusk i ekipa jest przeciw wolności - i to będzie przyczyną kolejnych coraz większych demonstracji. To może być domino: manifestacje uruchamiają kolejne manifestacje, poszczególne miasta nie chcą być gorsze od innych, zaczynają nawet rywalizować na ilość demonstrantów, a manifestantów dodatkowo nakręca chamska propaganda prorządowa sporej części mediów. To realny scenariusz. Naprawdę Polska może się zmienić. I to teraz. Na naszych oczach.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3667
Tą zbuntowaną młodzież najszybciej przejmie waliknot z tą swoją zdemoralizowaną bandą a nie środowiska patriotyczne. I zamiast tuska von Berlin będziemy mieć Jancia de Moskwa.
głos zabiora jedynie słusznie ,,internauci''.Hołdys ,specjalista i ekspert od wszystkiego a więc i od internetu już w poniedziałek piał z zachwytu nad wprowadzeniem ACTA.Nawet prezydencki doradca Koziej zwany nie wiedzieć dlaczego generałem nie będzie zmuszony do wprowadzania stanu wojennego,tu jest Polska i kazdy najhaniebniejszy numer przejdzie.
Donek zrobił młodym wykształconym niezłe (ob)ciach. Ciachnął im coś, co uważali za swoje i w pełni należne. A od miłości do nienawiści tylko jeden krok.
studentów to nie jest masowa demonstracja. 15 tysięcy dzieciaków to potrafi przyjść na otwarcie nowego hipermarketu jak tam będzie występować Doda lub Feel.
Twoja wypowiedź przypomina mi stary kawał: "-Jasiu, słyszałem, że cię pobili w czoraj w lesie. -Ee, taki tam las, parę drzewek..." W Warszawie jest więcej studentów, a przyszło mniej, zresztą spróbuj dojechać z kampusu UJ do centrum. Zamiast cieszyć się, że ludzie się budzą, wszyscy narzekają (z wyjątkiem Autora). Gdyby nie było Smoleńska i innych machlojek nie byłoby tego protestu. Po prostu ostatnia kropla przepełniła czarę. Mnie mniej cieszy nasze 15000 niż 100 osób protestujących w Limanowej (niech się wstydzi np. Kalisz, który jest większy). Budzi się młodzież Polski B, która dotąd milczała, deklarując niechęć do polityki. Aby zacząć protestować z powodów politycznych trzeba najpierw zauważyć jak głęboko ta polityka zagląda człowiekowi do garnka. Albo do kompa.
chcecie zamieszek? zabierzcie to, co młodzież ceni... tak jest...nie wolność, nie równość, nie Ojczyzna, nie braterstwo...
Teraz jest ten moment na wolną Polskę.... musimy ich usunąć siłą bo gwałcą naszą wolność słowa... to my ich wybieraliśmy i oni nas zdradzili !!!
Kogoś takiego nam teraz brakuje.
J.P.II, Kościuszko, Traugutt, Piłdsudski...
A może Czarnecki?:-)
To nie zdrada okrągłostołowa, nie złodziejska prywatyzacja, nie nierozliczenie zbrodni komunistycznych, nie zamach Smoleński, nie fałszerstwa wyborcze, nie niszczenie Polski, jej historii i dorobku
a ograniczenie dostępu do darmowych kawałków muzycznych i filmów spowodowało przebudzenie młodzieży tej wykształconej z dużych miast...
no cóż, dobre i to!
Wpychasz ten chłam jak sam towarzysz Donald.
Młodzi i starsi źle wybrali podczas wyborów parlamentarnych jak i ci którzy olali wybory nie idąc na nie.Teraz wszyscy będziemy zmuszeni do konsumpcji tego szajsu. Polak mądry po szkodzie.Jeśli ten protest nie wygaśnie
i będzie aktywny i wytrwały,to być może przebudzi wielu jeszcze śpiących
i nie zdających sobie sprawy,że z każdym dniem umacniają swoje zniewolenia.