Tusk w Strasburgu

Dzisiejsze wystąpienie premiera Tuska w Parlamencie Europejskim było takie, jak cała prezydencja: lekkie, łatwe, przyjemne dla europejskiego ucha. Tusk świadomie nie chce mówić o problemach, pytaniach, wątpliwościach, sporach, konfliktach. Woli, aby jego narracja była łatwa i optymistyczna. No i tak usypia Europę (i Polskę) od niemal sześciu miesięcy.

Tusk się więc w Strasburgu czy Brukseli (Berlinie, Paryżu) podoba. Niczego nie żąda, niczego się nie domaga, przy niczym się nie upiera, jest koncyliacyjny do bólu, otwarty na negocjacje, w każdych sprawach, nawet takiej, w której szefowie rządów innych nigdy by nie odpuścili. Nie dziwmy się więc, że mu klaszczą. Znacznie gorzej, że z tego, co dziś mówił w Strasburgu i z tego, co robił (a w zasadzie nie robił) przez ostatnie półrocze jako premier kraju sprawującego prezydencję kompletnie nic nie wynika dla Polski i Polaków.

Strasburska przemowa Donalda Tuska była taka, jak nasza prezydencja: ładne toto w opakowaniu, znacznie gorzej z treścią. Tusk wystąpił jakby był szefem rządu państwa jednego z najbogatszych w Europie, bez żadnych problemów ekonomicznych, z ugruntowaną pozycją międzynarodową, bez zapóźnienia cywilizacyjno-gospodarczego i do tego rozdającego karty w Europie. Tymczasem, żadne z tych określeń nie oddają rzeczywistości. Obecny premier kreuje wirtualną rzeczywistość. Europa jest zachwycona – a sporo Polaków też to kupuje. Przynajmniej dotąd.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Jawa

14-12-2011 [20:34] - Jawa (niezweryfikowany) | Link:

bo przecież jesteśmy jednym z najbogatszych państw w Europie a inne państwa z poza strefy euro kiedy wezmą przykład z Bułgarii mogą się wycofać.