14.05.2011
Weekendowe czytanie. W Polsce jest moda na kryminały z polityką w tle- szwedzkie (ostatnio zwłaszcza), brytyjskie, czy amerykańskie- a tymczasem wpadła mi w rękę książka tego typu, ale z Ukrainy. To się czyta! Anatolij Krym, 65-letni dziennikarz i pisarz z Winnicy, piszący zresztą tylko po rosyjsku (ot taki ukraiński paradoks) napisał rzecz o „wojnie na górze” u naszego wschodniego sąsiada. Skorumpowany prezydent, skorumpowani ministrowie, skorumpowana opozycja, płaszczący się przed Amerykanami, ale jak trzeba to i przed Ruskimi, jatka w ukraińskim parlamencie, gdzie posłowie wyrzynają kolegów posłów także przy użyciu broni palnej, antyprezydencki przewrót wojskowy, na czele którego stanął były szef MSW Wasilij Oliferowicz Pindiuk- w efekcie prezydent Stepian Sopronowicz Goculenko wraz ze swoją ekipą chce zwiewać do Polski specjalną, podziemną, tajną rurą prowadzącą wprost z Pałacu Prezydenckiego... Czy to karykatura ukraińskiego życia politycznego? Po części tak- ale zdaje się, że tylko po części...
A czyta się to świetnie, wartko. Choć śmiech zamiera na ustach, gdy widać jak wiele u naszego wschodniego sąsiada w życiu społeczno- politycznym jest postsowieckiej, czy rosyjskiej mentalności, obyczajów, czy standardów.
Książka Kryma ukazała się w wydawnictwie Zysk i S- ka- to jego trzecia rzecz przetłumaczona na polski.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 1191
Książki jeszcze nie czytałem, lecz wymuszanie łapówek za domniemane lub rzeczywiste wykroczenia drogowe w drodze na Krym jest bardzo częste. Średnio co 100 km.