2023 - ROK WIELKICH IMPREZ W POLSCE

Piszę te słowa bezpośrednio po obradach najpierw Prezydium, a potem Zarządu Polskiego Komitetu Olimpijskiego. W jego władzach zasiadam już blisko sześć lat. Oba organy statutowe PKOI zaproponowały walne zgromadzenie sprawozdawczo-wyborcze na 22 kwietnia 2023 roku. Jeżeli pozwolą na to przepisy związane z pandemią, to nasz zjazd może odbyć się wcześniej. Obecnie prezesem PKOI jest ,przez wiele lat będący prezesem Związku Piłki Ręcznej w Polsce, w czasach, gdy nasi „handboliści” zdobywali medale mistrzostw świata Andrzej Kraśnicki. Funkcję prezesa PKOI sprawuje on od 2010 roku.

Na ostatnich Igrzyskach Olimpijskich w Tokio nasi sportowcy zdobyli największą liczbę medali w XXI wieku. Ostatnie takie „medalodajne” IO były w Sydney w roku 2000. To na pewno jest silny atut w ręku wywodzącego się z Wielkopolski, z Poznania, byłego szefa resortu sportu w czasach, gdy znajdował się on administracyjnie w Ministerstwie Edukacji Narodowej. Oczywiście wynik sportowy nie gwarantuje automatycznie przedłużenia kadencji – może o tym powiedzieć co nieco trener piłkarskiej reprezentacji Czesław Michniewicz, którego drużyna wyszła z grupy na Mundialu po raz pierwszy po 36 latach, a jednak nie przełożyło się to na przedłużenie pracy selekcjonera Biało-Czerwonych byłemu trenerowi Lecha Poznań, Pogoni Szczecin i Legii Warszawa . Jednak prezes PKOI i odchodzący z reprezentacji Michniewicz to dwie różne historie i Andrzej Kraśnicki wydaje się mieć poważne szanse na reelekcję. Pewnie jednak teraz myśli nie o wyborach do PKOI, tylko o największej światowej imprezie w tym roku w piłce ręcznej mężczyzn czyli o mistrzostwach świata naszym kraju i w Szwecji, które rozpoczynają się 11 stycznia . Będą one rozgrywane najpierw w fazie grupowej w Katowicach i Krakowie, a potem dwa ćwierćfinały i jeden półfinał w Gdańsku.
Zwracam uwagę, że Polska jest organizatorem kolejnych mistrzostw świata w sportach zespołowych i to zaledwie cztery miesiące po siatkarskim mundialu mężczyzn i niewiele dłużej po siatkarskim mundialu kobiet. To świetnie świadczy o naszym kraju jako organizatorze najważniejszych światowych imprez sportowych. A przecież przed nami największe, w sensie logistycznym zawody sportowe na świecie Anno Domini 2023, z największą liczbą zawodniczek i zawodników i prawie 50 uczestniczącymi krajami, która też będzie organizowana w Polsce. Chodzi oczywiście o wrześniowe Igrzyska Europejskie, które odbędą się na terenie kilku województw Polski Południowej, choć większość konkurencji rozegranych będzie w Małopolsce. To trzecie w historii Igrzyska Europejskie. Rozgrywane są one co cztery lata. Po raz pierwszy jednak odbędą się na trenie Unii Europejskiej – poprzednio miały miejsce w Azerbejdżanie w 2015 roku (wiem, bo byłem) i na Białorusi w 2019 roku. Po Nowym Roku napiszę o nich bardziej szczegółowo, ale już teraz podkreślę, że będą one w wielu dyscyplinach stanowić kwalifikacje do Igrzysk Olimpijskich w Paryżu A.D. 2024. To dla Polski jest szczególnie korzystne, bo zwiększa szanse na silniejszą niż zwykle obecność Biało-Czerwonych w dyscyplinach, w których nie jesteśmy sportową potęgą (choć w niektórych niegdyś byliśmy, jak na przykład boks). Ponadto owe IE w niektórych dyscyplinach będą miały format mistrzostw Starego Kontynentu.

Zanim jednak globalne w sensie formalnym – jak MŚ w piłce ręcznej – lub globalne w sensie praktycznym, jak Igrzyska Europejskie, które nie będą miały dla siebie żadnej konkurencji w sportowym roku 2023 na świecie, dojdą do skutku, będziemy głosować w tradycyjnym Plebiscycie "Przeglądu Sportowego". Obstawiam zwycięstwo Igi Świątek i bardzo wysoką pozycję Dawida Kubackiego, być może nawet drugą. W takich plebiscytach przedstawiciele sportów zimowych mają duży „handicap”, ponieważ głosuje się w nich w okresie pełni ich sezonu. Gdy nasz brązowy medalista IO z Pekinu skacze w sezonie 2022/23 jak natchniony, seryjnie wygrywa (chyba że go skrzywdzą, nie pozwalając mu skakać w odpowiednich warunkach, jak to się zdarzyło ostatnio), to nic dziwnego, że będzie na samym plebiscytowym topie. Skądinąd mu się to należy, bo przecież w tym roku mieliśmy ZIO i Kubacki zdobył tam jedyny medal dla Polski.
Gdy chodzi o zwycięstwo w kategorii Plebiscytu „PS” na najlepszą drużynę roku, to nie ma zmiłuj, faworytem są oczywiście siatkarze, którzy co prawda nie obronili tytułu mistrzów świata z 2018 roku, ale zdobyli srebro, kontynuując niebywałą serię: na ostatnich pięć siatkarskich mundiali cztery razy byli w finale , wywożąc z nich dwa złota (2014, 2018) i dwa srebra (2006, 2022).

Niestety, nie ma w liczącym blisko 100 lat Plebiscycie „PS” kategorii „najlepszy arbiter”, ale gdyby była, to wiadomo, że faworyt byłby jeden : nasi sędziowie piłkarscy z finału Mundialu w Katarze czyli kwartet Marciniak, Sokolnicki, Listkiewicz junior i Kwiatkowski (ten od VAR-u).

A na koniec życzenia. Wszystkim czytelnikom Słowa Sportowego, którzy są też przecież kibicami, a często działaczami, trenerami, sportowcami życzę sukcesów dolnośląskiego sportu w nowym 2023 roku, a nam wszystkim wielkich triumfów Biało-Czerwonych na jak największej liczbie sportowych aren przez najbliższe 12 miesięcy.
Bo przecież „Biało-Czerwone” to barwy niezwyciężone”…

*teksy ukazał się na portalu slowosportowe.pl (31.12.2022)

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika u2

31-12-2022 [20:01] - u2 | Link:

drużyna wyszła z grupy na Mundialu po raz pierwszy po 36 latach

Ale niektórzy wolą "ładne" przegrane Sousy, od "brzydkich" wygranych Michniewicza. A gwiazdor Ronaldo już zrozumiał, że za stary na piłkę kopaną i przechodzi za 200 mln USD za rok do arabskich szejków.