Sytuacja na Ukrainie. Czy to "Wielka Gra" wielkich mocarstw?

Całkiem niedawno w swoim artykule pt.: "W. Putin przelicytował? Zdrażnił J. Bidena i jego otoczenie!" napisałem, m.in. że: 

"W. Putin spowodował, że nawet doszło do tego, że nadzwyczaj przychylne mu europejskie kraje jak Niemcy i Francja musiały też podjąć jakieś decyzje wspomagające Ukrainę (nieprzypadkowo, bowiem wojska amerykańskie są nadal na ich terytorium, więc nie mogą jawnie przeciwstawić się USA). Ponadto do Ukrainy płynie pomoc militarna i nawet zawiązują się nowe antymoskiewskie sojusze jak: Polska - UK - Ukraina. Pośrednio też wojenne harce "zimnego czekisty" przyczyniły się do sukcesu spotkania europejskich partii patriotycznych i konserwatywnych w Hiszpanii, gdzie nawet Marine Le Pen i Viktor Orbán, którzy od zawsze mają w miarę dobre stosunki z W. Putinem, podpisali na tym spotkaniu antyputinowską deklarację (...) Tak więc wojenna retoryka Moskwy połączona z koncentracją wojsk rosyjskich na granicy z Ukrainą i  przerzut ich części na Białoruś uświadomiła wielu krajom, że widmo wojny jest całkiem realne. Skonsolidowała tym samym samą strukturę NATO, zmieniła po części nastawienie do Rosji J. Bidena, zintegrowała europejską prawicę, uderzyła bezpośrednio w niezachwialność kondominium rosyjsko-niemieckiego, uzmysłowiła jak wielkim niebezpieczeństwem może być uruchomienie Nord Stream 2 (...) W. Putin przelicytował w swoich żądaniach. Myślał, że ledwo zipiący i lewicujący J. Biden będzie łatwym dla niego "kąskiem" w rozmowach, ale zapomniał, że w USA bardzo silna jest pozycja Republikanów, przemysłu zbrojeniowego oraz armii wraz z wojskowymi i cywilnymi służbami specjalnymi, i sądzę, że te właśnie czynniki wybiły z głowy J. Bidena jego bezwolną prorosyjskość, ale także i proniemieckość o czym świadczy też wysłanie nowych wojsk do Niemiec (...) ale też spowodował militarne wzmocnienie tzw. wschodniej flanki NATO, np. w postaci zwiększenia w Polsce kontyngentu wojskowego z 4,5 tys. do 9,5 tys. żołnierzy oraz wysłanie dodatkowego sprzętu militarnego". 

Pisałem wtedy to, co wówczas myślałem, ale sytuacja jest dynamiczna i w miarę upływu czasu zaczęły się u mnie pojawiać wątpliwości, których werbalną konsekwencją jest zadanie następujących pytań: "Czy naprawdę W. Putin przelicytował, czy raczej osiągnął jednak swoje zamierzone cele?", "A może to wszystko jest jednak wielką grą wielkich mocarstw?".

Bo jakie cele miał i ma W. Putin?

Po pierwsze. Chce uzyskać jak najszybszą certyfikację, czyli umożliwienia pracy już ukończonego we wrześniu 2021 roku rurociągu Nord Stream 2, będącego teraźniejszą realizacją sławetnego już kondominium niemiecko-rosyjskiego. Taka decyzja ma zapaść dopiero w drugiej połowie 2022 roku i tak naprawdę na dziś do końca nie wiadomo jaka ona będzie: czy pozwoli na funkcjonowanie Nord Stream 2 czy może go  zablokuje? Ale to znów dla W. Putina czekanie przez pół roku a on chciałby już uzależnić Europę od swojego gazu. Sądzę też, że i Niemcy myślą podobnie mimo werbalnych zaklęć, że jest odwrotnie.

Po drugie. Chce pozyskać gwarancję, że NATO nie będzie teraz ani w przyszłości przyjmowała nowych członków wśród krajów, co do których W. Putin rości sobie prawo wpływu, czyli właśnie m.in. Ukrainy czy Gruzji. Postuluje też aby nawet już członkowie NATO na tzw. wschodniej flance (m.in. Polska) nie były dozbrajane liczbowo ani sprzętowo-militarnie. 

Po trzecie. Chce, aby świat uznał aneksję Krymu oraz wymaga, aby były realizowane porozumienia z Mińska, czyli tak naprawdę dąży m.in. do tego, aby Kijów przyjął nowelizację konstytucji, która wprowadzi reformę decentralizacyjną z równoczesnym nadaniem szczególnego statusu „określonym powiatom obwodu donieckiego i ługańskiego”. Taki zapis byłby równoznaczny z nadaniem regionowi autonomii w ramach Ukrainy i faktycznym utrzymaniem odrębności separatystycznych republik.

Po czwarte i ściśle powiązane oraz rozszerzone wobec celu drugiego i trzeciego. Chce ostatecznie zablokować trwałą integrację Ukrainy z Zachodem oraz objęcie jej rosyjskimi inicjatywami integracyjnymi (optymalnie wstąpienie Kijowa do Eurazjatyckiej Unii Gospodarczej). Moskwa dąży również do sytuacji, w której formalnie należący do Ukrainy Donbas stanowiłby instrument rosyjskiego wpływu na ukraińskie władze centralne, które ponosiłyby przy tym koszty odbudowy i utrzymania zniszczonego przez wojnę regionu. Niezmienności strategii towarzyszy (wymuszona) elastyczność taktyki, która od wiosny 2014 roku ewoluowała od eskalowania konfliktu zbrojnego w Donbasie do jego kontrolowanej deeskalacji (przy zachowaniu potencjału destabilizacyjnego) i od projektu „Noworosji” (utworzenie na wschodzie Ukrainy quasi państwa/państw) do deklaratywnego wsparcia integralności terytorialnej Ukrainy (bez Krymu).

Odnosząc się do tych celów.

Nord Stream 2. 

W maju 2021 Prezydent J. Biden - rezygnując z sankcji wobec budującej ten rurociąg firmy Nord Stream 2 AG i jej kierownictwo, dał zielone światło na dokończenie i uruchomienie tego rurociągu  tłumacząc, że od zawsze był jego przeciwnikiem, ale jak objął władzę, to de facto rurociąg jest już niemal ukończony i utrzymanie sankcji byłoby „kontrproduktywne dla naszych relacji z Europą”. Oczywiście mówiąc o Europie miał na myśli tylko Niemcy, którym oddał władanie nad UE. 

7 lutego J. Biden zapowiedział, iż jeśli Rosja przeprowadzi inwazję na Ukrainę, nie będzie Nord Stream 2! Wypowiedź ta nastąpiła po jego spotkaniu z kanclerzem Niemiec, chociaż ten ostatni jak piskorz wił się, żeby jednoznacznie potwierdzić utożsamienie się ze słowami Prezydenta USA, bowiem dotychczas Niemcy chciały sankcji na Rosję, ale z pominięciem sektora energetycznego.  

Ale zastanówmy się nad wypowiedzią J. Bidena. Najpierw zrezygnował z sankcji wobec budowniczych Nord Stram 2 a teraz straszy, że jak W. Putin zaatakuje Ukrainę do tego rurociągu nie będzie. 

No dobrze... ale jak W. Putin nie zaatakuje Ukrainy to znaczy, że Nord Stream 2 zostanie jednak uruchomiony? Bo przecież takie są logiczne konsekwencje amerykańskiego stanowiska...

Czyli podążając tym logicznym tropem tak naprawdę W. Putin osiągnął swój cel: nie zaatakuje Ukrainy, ale w zamian będzie mógł uruchomić swój gazociąg. Czyli paradoksalnie jest 1:0 dla W. Putina, ale też J. Biden zyskuje, bo będzie chciał się przedstawić w roli ratującego pokój i stawiającego ostre warunki W. Putinowi, które zapobiegły wojnie... a że kosztem zgody na uruchomienie Nord Stream 2? No cóż, pokój kosztuje... Inaczej mówiąc jest remis: "wilk syty i owca cała" a J. Biden zmaże z siebie odium polityka uległego i starczo nijakiego.

Zastopowanie rozszerzania NATO.

I w tym przypadku wydaje się, że W. Putin uzyska w końcu to, co chciał. Teraz trwają "rozmowy wszystkich ze wszystkimi". I jeżeli jednak kraje zachodu nawet pomagają Ukrainie np. poprzez wysyłanie sprzętu wojskowego to jednocześnie NATO zapowiada, że w razie konfliktu nie wkroczy zbrojnie na Ukrainę w celu pomocy w zachowaniu jej integralności. Tak więc i tak Ukraina w skrajnym wypadku może liczyć tylko na siebie. I nie sądzę, żeby w najbliższym czasie NATO zechciał się rozszerzać, bo wtedy W. Putin uznałby to za akt agresji, który wedle niego zakłóca "bezpieczeństwo Rosji kosztem bezpieczeństwa innych", czyli tego, co forsuje Moskwa: "nie może być tak, że bezpieczeństwo jednych ma zakłócać bezpieczeństwo innych".  A taka narracja Moskwy wyłania się z rozmów zarówno z J. Bidenem, E. Macronem, Z. Rau czy z O. Scholzem. 2:1 dla W. Putina.

Ostateczna akceptacja aneksji Krymu.

Tak naprawdę kraje zachodnie już oswoiły się z aktem aneksji Krymu przez Rosję. Nie zareagowały wtedy, kiedy W. Putin swobodnie Krym przejmował i w sumie tak naprawdę W. Putin też liczył, że będzie podobnie w przypadku zaatakowania całej Ukrainy.  I w tym przypadku na szczęście się pomylił, bo nie spodziewał się takiej konsolidacji państw. Raczej wycofa się z tej agresji, ale już o Krymie nikt nic nie mówi a więc w tej sytuacji znów wygrywa, bo odzyskanie przez Ukrainę Krymu już nie jest stawiane na agendzie rozmów. Wszyscy niestety już się z tym pogodzili. 3:1 dla W. Putina. 

Donbas i Ługańsk. Porozumienie mińskie. 

W. Putin chce, aby samozwańcze:  Doniecka Republika Ludowa i Ługańska Republika Ludowa zostały uznane przez społeczną międzynarodową. W tym celu wprost żąda, aby Kijów je uznał a tym samym zaakceptował ich statut jako republik autonomicznych w ramach Ukrainy. To jest nie do zaakceptowania dla Ukrainy. Stąd Moskwa napiera na zrealizowanie przez Ukrainę tzw. "Porozumień mińskich" podpisanych we wrześniu 2014 roku oraz w lutym 2015 roku przez ambasadora Rosji na Ukrainie Michaiła Zurabowa, byłego prezydenta Ukrainy Łeonida Kuczmy, wysłanniczki OBWE Heidi Tagliavini oraz samozwańczch przywódców Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej – Aleksandra Zacharczenki i Igora Płotnickiego.

Obecna Ukraina te porozumienia uznaje jako wymuszone przez Rosję i nie chce ich realizować. Natomiast Mokwa upiera się przy swoim dając zachodowi swoiste ultimatum: albo zmuszenie Ukrainy do ich realizacji albo wojna!

Trudno na razie przewidzieć jak się zachowa zachodnia demokracja, ale dzisiaj miałem okazję obejrzeć konferencję prasową Kanclerza Niemic Olafa Scholza z Prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Doprawdy było to żenujące widowisko. Z jednej strony rozluźniony i nawet uśmiechnięty W. Putin deklarujący wycofanie części swoich wojsk znad granicy z Ukrainą (wojny nie będzie?) a z drugiej strony spięty i z głupawym uśmieszkiem wyrażającym chyba bezradność oraz patrzący z podświadomą uległością  na rosyjskiego przywódcę Olaf Scholz, który był raczył zagaworzyć, że dyskusja z Rosją na temat Ukrainy winna odbywać się na kanwie właśnie porozumień mińskich (sic!). 

Nie wiem czy takie stanowisko zostało uzgodnione z NATO i USA, ale widać, że Niemcy już będą optowały za realizacją porozumień mińskich a to oznacza, że Ukraina de facto już została w części przejęta przez Rosję: Krym, Donieck, Ługańsk. I chyba na tym też zależało W. Putinowi. No, ale można uznać, że na razie w tym obszarze jest remis, choć w ogólnym rozrachunku wgrywa W. Putin 4:2. 

Naprawdę nie wiem o czym rozmawiają przywódcy Rosji i USA, ale pytanie o to czy ta hucpa wokół Ukrainy czasem nie jest rozdmuchana przez oba kraje być może jest zasadne i na razie wydaje się, że W. Putin na razie wygrywa i osiąga swoje cele...

---------------------------------------------------

Informacja

Przez prawie 14 lat pisałem pro bono, bo miałem na to czas a na życie zarabiałem w innych miejscach.

Napisałem przeszło 1400 tekstów, które mają przeszło 4 mln odsłon i niezliczoną ilość komentarzy. Nigdy nie dałem się uwieść żadnej redakcji, bo chciałem pisać jako wolny człowiek, bez autocenzury wynikającej z 'linii programowej" określonej redakcji. Poza tym pisanie jest moją pasją. 

Ale dziś subiektywno-obiektywna moja realna sytuacja się zmieniła i mam coraz mniej czasu na przygotowywanie i publikowanie tekstów. Mam do wyboru: albo skończyć zajmujące mój czas darmowe pisanie i zająć się innymi rzeczami, albo uzyskiwać z tego jakieś gratyfikacje, choćby w formie niewielkiej darowizny. 

Napisanie w miarę dobrego tekstu wymaga dużego nakładu pracy i czasu. Dziś ten czas mi się kończy a nie lubię robić rzeczy tylko powierzchownie i pisać jakiś jednoakapitowych bzdur a ponadto uważam, że tak naprawdę nas - blogerów - wysiłek winien być doceniany jak wysiłek i praca dziennikarzy w mediach tradycyjnych. Ja przez 14 lat nie chciałem nigdy nikogo prosić o wsparcie, bo tego nie potrzebowałem. Lubię pisać i dzielić się moimi spostrzeżeniami z innymi. 

Serdecznie dziękuję moim dotychczasowym darczyńcom. Naprawdę nawet Państwo nie wiedzą, ile to dla mnie znaczy, bo daje mi jakąś szansę i motywację do dalszego blogowania a przede wszystkim to wsparcie świadczy, że jednak warto poświęcić swój - coraz mniej dla mnie dostępny - czas na tą moją "pisaninę". Jestem zobowiązany nawet za wsparcie małą kwotą, bo dla mnie jest to i tak indywidualne wydarzenie obrazujące wielkość Państwa Serc.  

Postanowiłem zatem na moim macierzystym blogu: https://krzysztofjaw.blogspot.... stworzyć odrębną zakładkę pod nazwą "Podziękowania za wsparcie", w której będę prezentował inicjały darczyńców i kwoty jakie otrzymałem. Oczywiście jeżeli Państwo wyrażą taką zgodę. Taką informację będę prezentował w cyklach miesięcznych. 

Zwracam się wobec tego do Szanownych Państwa, aby w tytule przelewu lub w wiadomości na PayPal napisali mi czy wyrażają Państwo zgodę na opublikowanie takiej informacji. Wystarczy mi zwrot: "Zgadzam się na ujawnienie moich (do wyboru: inicjałów, nicków lub personaliów) i kwoty wpłaconej". Może też być tylko np. zgoda na inicjały, nicki czy personalia z zastrzeżeniem nie podawania kwoty wsparcia. Można też wysłać do mnie e-maila: kjahog@gmail.com.

Jeżeli takiej zgody nie uzyskam to oczywiście pomoc będzie całkowicie anonimowa, bez żadnej internetowej publikacji a moja wdzięczność zostanie tylko w moim i Państwa sercu. 

---------------------------

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad... 
© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw) 
http://krzysztofjaw.blogspot.com/ 
kjahog@gmail.com

Jeżeli moje teksty nie są dla Państwa obojętne i szanują Państwo moją pracę, to mogą mnie Państwo wesprzeć drobną kwotą. Z góry wszystkim darczyńcom dziękuję! 
Nr konta - ALIOR BANK: 58 2490 0005 0000 4000 7146 4814 
Paypal: paypal.me/kjahog

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Maverick

15-02-2022 [20:10] - Maverick | Link:

Ron Paul były senator USA i kandydat na prezydenta, którego Deep State blokował i wyniki wyborcze fałszował aby ludzie czasami nie mieli prezydenta nie nominowanego z ramienia Deep za  State. Prowadzi świetny program pro wolnościowy. Jednak Deep State nie tylko kontroluje media i sporą część ogłupionych Amerykanów niczym Niemcy byłi ogłupieni za czasów Hitlera. Deep Sate został wystawiony do wiatru a ich wywiad znowu fabrykował dowody o inwazji na Ukrainę jak fałszował dowody o broni masowego rażenia w Iraku.
Ciekawe tylko że poliniackie media cały czas powtarzają mantry Deep State, czyli widać że doktrynacja w Polin bije o głowę doktrynację w hitlerowskich niemczech.

https://www.youtube.com/watch?...
Dla tych ogłupionych pragnę przypomnieć że istnieje tylko jedna prawda.

https://www.facebook.com/photo...

Obrazek użytkownika Maverick

16-02-2022 [01:18] - Maverick | Link:

Ja rozumię że niewielu tutaj zna angielski, a jeszcze mnie interesują suwerenne wiadomości w czasach gdy kabała karmi ich swoimi dozami propagandy.
Mimo wszystko polecam obejrzeć to co dzieje sięw Kanadzie w powiązaniu z tym co dzieje się na Ukrainie i jaką rolę odgrywają w tym kanadyjscy banderowcy co przejęli kontrolę na Kanadą.
https://www.trunews.com/stream...

Obrazek użytkownika Pani Anna

15-02-2022 [21:47] - Pani Anna | Link:

Nic nie poradzę,  ale wszelkie wpisy (i komentarze na NB) na temat sytuacji na Ukrainie żywo przypominają rozważania Szwejka na temat międzynarodowej polityki Austrii  w dniu zamachu na arcyksiecia Ferdynanda: " Może się zdarzyć — wywodził dalej, mówiąc o przyszłości Austrii — że w razie wojny z Turcją napadną na nas Niemcy, bo Niemcy i Turcy trzymają z sobą. To takie dranie, że drugich takich nie ma na świecie. Ale możemy się sprzymierzyć z Francją, która od roku siedemdziesiątego pierwszego krzywo patrzy na Niemca. I damy sobie radę. Wojna będzie, więcej nie powiem."

Obrazek użytkownika Tezeusz

16-02-2022 [06:34] - Tezeusz | Link:

@AnnaS. na twoim scierwoneonie to dopiero sie dzieje w...opluwaniu Polski. Pewno wkrotce zniknie i co biedna zrobisz !!

Obrazek użytkownika Pani Anna

16-02-2022 [10:06] - Pani Anna | Link:

Tezeusz
Ciekawe, że turbopatriota musi być turboidiota?

Obrazek użytkownika Ryan

15-02-2022 [22:11] - Ryan | Link:

"Stany Zjednoczone będą bronić każdego cala terytorium NATO z całą mocą amerykańskiej siły. Atak przeciwko jednemu państwu NATO jest atakiem przeciwko nam wszystkim" - oznajmił Biden.
To zapewne słowa na które czekali sojusznicy. To mocne zobowiązanie do artykułu 5

Obrazek użytkownika Ryan

15-02-2022 [22:12] - Ryan | Link:

"Stany Zjednoczone będą bronić każdego cala terytorium NATO z całą mocą amerykańskiej siły. Atak przeciwko jednemu państwu NATO jest atakiem przeciwko nam wszystkim" - oznajmił Biden.
To zapewne słowa na które czekali sojusznicy. To mocne zobowiązanie do artykułu 5

Obrazek użytkownika Pers

16-02-2022 [10:34] - Pers | Link:

Opcja 1 : Jeśli nic się nie wydarzy, to, jak niedawno stwierdził Ławrow, administracja Bidena będzie musiała ogłosić, że „ kierowany przez chwalebne i niezwyciężone USA i w pełni zjednoczony przeciwko rosyjskiej agresji, Zachód odstraszył Putina od jego krwiożerczych planów “. Problem z tą wersją polega na tym, że biorąc pod uwagę nikczemną i tchórzliwą ucieczkę ze wszystkich zachodnich ambasad i organizacji do Lwowa czy nawet do UE, trudno będzie wytłumaczyć, jak taka paniczna akcja „odstraszyła Putina”. Tylko ignoranci i śmiertelnie głupi ludzie mogą poważnie traktować tego rodzaju oczywiste bzdury.
Najbardziej zabawną częścią tej opcji będzie to, że Ukraińcy RÓWNIEŻ będą chcieli tytułu „obrońcy Zachodniej Białej Cywilizacji” i będą twierdzić, że to * ich chwalebne i niezwyciężone wojsko odstraszyło Putina i uratowało zachodnią cywilizację przed plądrowanie azjatyckich hord."
Jeśli chodzi o (zawsze przerażonego) Jensa Stoltenberga, to już zadeklarował, że zakończenie rosyjskich ćwiczeń wojskowych niczego nie dowodzi: oni, Rosjanie mogli wcześniej rozstawić sprzęt w pobliżu granicy z Ukrainą i wrócić w mgnieniu oka. Tak, ten imbecyl wciąż myśli, że zobaczy tysiące rosyjskich czołgów przepływających przez granicę niczym historyczna rekonstrukcja słynnej bitwy pancernej z XX wieku…
Jeśli chodzi o geniuszy z CIA, prawdopodobnie nadal modelują, czy jutro ziemia zamarznie, czy nie (podobno uważają, że warunki pogodowe na Ukrainie mogą ograniczyć operacje rosyjskich czołgów).
Więc jeśli nic się nie stanie, efektem końcowym będzie zwycięstwo Rosji

Opcja 2 : Jeśli coś się wydarzy, Zachód zrzuci winę na Rosję, niezależnie od tego, co się faktycznie wydarzyło. Wtedy zmieni się słownictwo na „ prowadzony przez chwalebne USA i w pełni zjednoczony przeciwko rosyjskiej agresji, Zachód nałoży na Rosję piekielne sankcje i stanie przy bohaterskim narodzie Ukrainy ”. Drobnym problemem jest to, że Zachód nałożył już prawie wszystkie sankcje, jakie mógł, a one tylko przyczyniły się do prosperowania rosyjskiej gospodarki. Znacznie większy problem z tą opcją będzie polegał na tym, że zrujnuje to gospodarkę UE, czego amerykańscy przywódcy Imperium nie tylko chcą, ale i rozpaczliwie potrzebują. Ale jest to również coś, co będzie miało naprawdę niszczycielski wpływ na gospodarkę i atmosferę polityczną UE.

Obrazek użytkownika Tezeusz

16-02-2022 [13:45] - Tezeusz | Link:

Dozbrojona przez świat ukraińska armia weźmie do niewoli putinowska Rosję ?,to tylko jeden ze scenariuszy możliwy do realizacji ,co zatem sprawiło ze Rosja nie zaatakowała 16 lutego wolnej Ukrainy ?,strach przed kompromitacja armii czerwonej w starciu z ukraińska armia ,nie potrzeba NATO żeby putina zgasić wystarczy na nich ukraińska armia ,smutne to ze pozorant putin jeszcze na koniec naciągnął Rosję na dodatkowe koszta jakiego teatru wojennego ,ściągnęli pod granice jakiś sowiecki złom i matryce w niefortunnym okresie zimowym który często zawodził ,ciągali się na linach żeby to dobrze wyglądało z satelitów szpiegowskich ze ta Rosja to taki niby mocarz militarny a skończyło się jak zwykle kompromitacja i upokorzeniem rosyjskiej armii jak kiedyś podczas zimnej wojny padł na ryj ZSRR ,ten obecny teatr wojenny miał podbić światowe ceny gazu i ropy bez których Rosja się sama rozpadnie nie potrzeba wojny,widać ze NS2 nigdy nie zostanie uruchomiony ze Europę w gaz zaopatrzy Katar i USA a ruski gaz straci odbiorców ,świat obejdzie się bez ruskiego gazu i ropy conoznacza upadek reżimu kryminalistów z Kremla