Olimpiada w liczbach

Informacje jakie za chwilę podam nie są absolutnie potrzebne komukolwiek do czegokolwiek. Temat w sam raz na weekend, bo sytuacja jest zabawna, a wczorajsza ceremonia otwarcia pokazuje, że ludzie zabawni potrafią organizować również rzeczy poważne. Uwadze malkontentów polecam jedynie stronę organizacyjną przedsięwzięcia. W życiu realnym o to aby było wesoło musimy zabiegać, troski i frasunek zawsze przyczłapią bez naszej wiedzy i zgody, dlatego lepiej jest się weselić a nie śpiewać za " Leszczami" że jest na to czas.

Anglicy mają dziwną przypadłość, która każe im każde zjawisko opisywać przy pomocy wykresów kołowych, liczb, słupków, tabel, prezentacji obrazkowych i porównań bardziej karkołomnych niż skok enerdowską MZ-tką przez kanion Colorado. Ta przypadłość staje się szczególnie zabawna kiedy w totolotka padnie wygrana np. 165 milionów funtów. Wtedy w każdej gazecie zaczyna się prezentacja, zwykle na " rozkładówce "

Gdyby zwycięzca zażyczył sobie dostarczenia pieniędzy samolotem, koniecznie w jednofuntówkach , wtedy należałoby całą biznes klasę w Airbusie A-320 wypełnić bilonem równo z fotelami. Zwycięzca może mieć kaprys ( ludzie bogaci często są kapryśni ) aby wygraną dostarczyć pociągiem w monetach 10 pensowych, wtedy po wybudowaniu bocznicy kolejowej, pod dom zwycięzcy wtoczą się trzy wagony wypełnione dziesięciopensówkami. Zwycięzca może również ustalić z bankiem, że nie chce jednorazowej wypłaty, tylko codziennie będzie wybierał z bankomatu 50 funtów kieszonkowego. Ostatnią wypłatę pobierze w dniu swoich 178 urodzin. Może też zwycięzca wykupić za całą wygraną wczasy all inclusive w Egipcie, wtedy do Anglii wróci po 92 latach o ile go wcześniej nie wygoni z Egiptu jakaś kolejna arabska wiosna. Itd, Itd.

Wczoraj - to dało się zauważyć - rozpoczęły się jakieś igrzyska, więc dziś w gazetach zwyczajowa porcja wykresów i danych związanych z Olimpiadą. Na Olimipadę i Paraolimpiadę przyjechało aż 14700 sportowców z 204 krajów. Z obu Ameryk 41 krajów, Afryka 53, Azja 44, Europa 49 i na szarym końcu Australia z Oceanią 17 krajów, 6 sportowców będzie zmagało się jako niezależni olimpijczycy-bezpaństwowcy. Jaki hymn im zagrają nie podano, ale na pewno nie " Wlazł kotek na płotek"

Ogień olimpijski zapalono pochodnią wykonaną z mosiężnej blachy, w pochodni wykonano 8000 dziurek. Dlaczego wykonano 8000 dziurek ? Wykonano te dziurki po to aby każdy z 8000 biegaczy, który choć przez chwilę niósł pochodnię w jej peregrynacji na dystansie 8000 mil, miał swoją dziurkę. Gdyby wykonano tych dziurek 7993 i ktoś to zauważył, wybuchł by skandal na skalę trudną do wyobrażenia.

W wiosce olimpijskiej do 2800 apartamentów doprowadzono prąd elektryczny, dla wygody sportowców i po to aby każda żarówka świeciła jasnym światłem trzeba było zużyć aż 200 km kabla, odległość między Londynem a Nottingham. Jeżeli dziś w Nottingham nie będzie prądu może to znaczyć, że ten kabel wypruto z linii przesyłowej średniego napięcia Londyn - Nottingham. Kryzys mamy a ceny miedzi biją kolejne rekordy. Aby można było zadzwonić do mamusi a jednocześnie nie dać zarobić British Telecom do tych 200 km kabla podłączono aż 65 tysięcy portów sieciowych, dodatkowo 1800 punktów wi- fi, te na szczęście nie wymagają aby organizatorzy musieli coś kombinować z kablami.

Wszystkich dzwoniących do mamusi, oglądających zawody i pijących piwo trzeba nakarmić, dlatego przewidziano, że wszystkie garkuchnie muszą wydać aż 14 milionów posiłków. Kto to wszystko będzie potem zmywać?

Na koniec dobra wiadomość dla ludzi biednych, biednym nigdy dość dobrych wieści. Najtańsze bilety na Olimpiadę nie podrożały, a nawet porównując z Olimpiadą w Atenach potaniały. Najtańszy bilet kosztuje 20,12 funta w Atenach kosztował 43 funty a podczas Olimpiady w RPA aż 44 funty, Pekin był najtańszy bo tylko 19 funtów. Sytuacja bogatych jest nie do pozazdroszczenia, jest powiedziałbym tragiczna. Najdroższy bilet na Londyn to aż 2,012 funtów. Muszę sprawdzić dlaczego jest ta końcówka 12 w biletach dla najbiedniejszych i najbogatszych. Może to na szczęście a może jakiś podatek na jeszcze biedniejszych. Bogaci w Atenach płacili 833 funty a w Pekinie 469 funtów, najlepiej być bogatym w RPA , najdroższy bilet kosztował zaledwie 280 funtów - tanio- ale nawet te 280 mogą zabrać ci z Soweto w ramach wyrównywania poziomu biedy lub w imię sprawiedliwości dziejowej. Najbardziej egalitarne były Igrzyska Commonwealth w 2002 roku, cena za bilet była dla wszystkich taka sama  i wynosiła 160 funtów.

I jeszcze  informacja o tym, że na Wyspy przybędzie aż 30,7 miliona gości, którzy wwiozą, bagatela, 17,6 miliarda funtów. To ile każdy z gości wyda, może ktoś policzyć ?
Zapraszam wszystkich serdecznie, tym bardziej, że nie przyjedziecie za moje pieniądze i tym bardziej, że ja w poniedziałek wyjeżdżam.