Wojny kulturowe u naszych drzwi

Wojny kulturowe – tylko dla dorosłych  
 

     Uczestniczyłam kiedyś w zajęciach z asertywności, gdzie prowadzący kilkakrotnie użył sformułowania „wasz ojciec, matka, czy inne nieprzyjemne osoby”. Zbulwersowana tym sprzedawaniem kitu „psychologicznego” uczestnikom szkolenia, zaprotestowałam, ale bezskutecznie. Reszta spokojnie łyknęła cichą sugestię autorytetu, bo psychologa, psychoterapeuty zapewne, że rodzina to osoby z natury rzeczy nieprzyjemne, w domyśle – ktoś, spod czyjego wpływu trzeba się wyzwolić, kogo nie trzeba kochać ani czyich uczuć nie musi się oszczędzać.

Język, język i jego wpływ na umysły, wiedziała coś o tym tzw. szkoła frankfurcka, prąd filozoficzny, który do dziś burzy nasze życie, obyczaje i spokój ducha. 

Kiedyś, w Peerelu, nazywało się to nowomowa, pojęcie niemal prostackie. Nowomowa służyła do zaciemnienia faktów, zagmatwania rzeczywistości, zdezorientowania czytelnika lub słuchacza. Nikt w Peerelu nie wierzył gazetom, wierzyło się Wolnej Europie i Głosowi Ameryki, a z pism „Kulturze” paryskiej, jeżeli już ktoś ją zdobył. Nowomowa wprowadzała także obyczajowość „budowniczych socjalizmu”, z rzadka wykształconych, najczęściej ludzi z dawnego marginesu społecznego lub przybyszy ze Wschodu – od nich zalew wulgaryzmami, tak chętnie broniony nawet przez osoby uważające się za kulturalne; pamiętam, że jeszcze w latach siedemdziesiątych znaczna część ówczesnych dyrektorów zakładów (warunek – członkostwo w PZPR) nie miała ukończonego nawet podstawowego wykształcenia.
Dzisiaj mówi się chętnie o dezinformacji, szczególnie w dobie toczących się wokół nas wojen jest to temat istotny. Ale oprócz wojen „dynamicznych i pełnoskalowych” od wielu, wielu lat toczy się w krajach Zachodu wojna kulturowa. Śmieszą nas jej widoczne objawy, jak żądanie uznania 56 czy ilu tam płci, nieco mniej śmieszą coraz bardziej obowiązkowe feminatywy. Każdy niemal rzeczownik rodzaju męskiego musi mieć odpowiednik w formie żeńskiej. Co gorsza, nowe, damskie słowa tworzone są często niezgodnie z zasadami języka polskiego. Od rzeczownika „minister” formą żeńską powinna być „ministerka”, a nie używane coraz częściej „ministra”, bo to słowo oznacza biernik rodzaju męskiego: kogo widzę? ministra. Premier – „premierka”, jak dyrektorka, nauczycielka,  aktorka. No, ale premierka lub ministerka nie brzmią dostatecznie dostojnie, dla wielu osób są nawet ośmieszające.

Natrafiłam ostatnio na książkę „Krótka historia dezinformacji” arcyciekawego francuskiego autora, potomka białego Rosjanina, Vladimira Volkoffa, twórcy paryskiego Instytutu Badań nad Dezinformacją, autora niezapomnianego „Montażu” i „Dezinformacji, oręża wojny”, a nawet powieści polityczno-kryminalnych. W rozdziale o tolerancji, uważanej przez rewolucjonistów kulturowych za jedyną wartość zasługującą zawsze na szacunek, opisuje on walkę polityczną, w istocie operowanie na dziecięcych umysłach, prowadzone już w podręcznikach szkolnych (mowa o Francji, Polska niedawno rugowała z podręczników „niepostępowe” i „szowinistyczne” sceny, gdy matka gotuje obiad a ojciec wraca z pracy w fabryce czy biurze). Np. jako przykład nietolerancji już w podręcznikach dla piątej klasy podaje się tam „fanatyzm religijny” (wywoływany przez wiarę), a nie pisze się o „fanatyzmie antyreligijnym”.

W tabelach pozytywnie ocenianego słownictwa potocznego w tych podręcznikach (dla 5 i 6 klasy) znajdują się następujące przykłady: skasować kogoś, siedzieć w mamrze, zabić, trafić w cel, trzymać język za zębami, zakapować, oszukiwać, być uwięzionym. Analizie poddaje się teksty literackie, usprawiedliwiające złym społeczeństwem słuszny terror. Jako przykłady niedorzeczności w tekstach podaje się podsuwające podświadomości złe czyny i gwałty: „figlarny piekarz napluł do ciasta”; „myśliwy na polowaniu bierze swego ojca za dzika, zabija go i zjada”; „Bernard powybijał z procy wszystkie witraże katedry w Chartres”. Przykłady imion własnych: Frankenstein, Dracula, Pius XII, Al. Capone, dyskretne sąsiedztwo papieża w otoczeniu zbrodniarzy; „Aby uciszyć psa, wsadził mu pysk w imadło”. „Spieszę się, muszę zamordować swoją matkę”. Odmiana czasownika: „Nienawidzę swej matki, ty nienawidzisz swego ojca, on nienawidzi  swej siostry, my (…) babki, wy (…) ciotki, oni (…) swych synów”. „Nienawidź swych bliskich, nienawidźmy swych przodków”.

No tak, to tylko niedorzeczności. Wszystkie mają podobną linię – nienawiść, żarty z przemocy i cudzego bólu i śmierci. Chyba nasi milusińscy spod ośmiogwiazdkowego hasła ***** *** i „wypie..alać” musieli się z tego uczyć. „Nośnik – pisze Volkoff – to gramatyka, której niby się tu naucza; motyw: destrukcja tradycyjnych wartości, jak religia, rodzina, dobre obyczaje, pożądany [cel] psychoza: nihilizm moralny w młodych pokoleniach”.

Słownik synonimów, Larousse 1977. Słowa wyjaśniane cytatami literackimi. „Należeć – należę do partii socjalistycznej”; „wyzwolić – wyzwolił się z tradycyjnych wartości”; „bękart – królowie Francji miewali licznych bękartów”; „skazać – skazać niewinnego”; „krytyka – rządowe decyzje zostały surowo skrytykowane przez opozycję”.

Dezinformacja, twierdzi Volkoff, stała się już pod koniec XX wieku sposobem na życie, na rządy manipulantów ludzką psychiką. Zła prasa, zła oświata, złe wartości. Volkoff uważa je za wręcz diaboliczne. Przytacza złotą zasadę wolności słowa w społeczeństwie pluralistycznym, która też nieuchronnie oddziaływuje na psychikę, ale ma to służyć wyłącznie prawdzie: „musi ona polegać na mówieniu prawdy we wszystkich formach, wszelkimi sposobami, z najlepszym wykorzystaniem dostępnych nośników”.
To zadanie optymistycznie sformułowane. Czy świat Zachodu jest jeszcze do tego zdolny?
--------------------------------------------------------------------
Felieton dla „Gazety Gdańskiej”

 
 
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Marek Michalski

14-03-2024 [21:09] - Marek Michalski | Link:

Wymienione przez Panią przykłady są dla nas rażące. Do innych jesteśmy przyzwyczajeni, ale świadomi manipulacji. Wiele przestało być zauważanych. Do tego dochodzi kumulacja fałszywych pojęć i zasad. Tu przykład manipulacji w samej treści pytań Spisu Powszechnego z 2021r.
"Podczas spisu powszechnego w Polsce w 2021 r. narodowość śląską zadeklarowało w sumie 596 224 osoby (236 588 jako pierwszą, 187 372 jako jedyną). Używanie języka śląskiego w kontaktach domowych potwierdziło 467 145 osób (54 957 jako jedynego)."
https://nczas.info/2024/03/14/...
Kierunek wymienionych przykładów jest widoczny: Bóg i kościół, człowiek i rodzina, naród i państwo. To już nie jest kołobłęd mieszanki upadających cywilizacji o jakich pisał Feliks Koneczny tylko wręcz antycywilizacja.

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

14-03-2024 [21:09] - Imć Waszeć | Link:

Jako uzupełnienie artykułu, podaję link do filmu, który bez mydła wyjaśnia lewactwo: https://www.youtube.com/watch?...

Obrazek użytkownika Teresa Bochwic

19-03-2024 [19:06] - Teresa Bochwic | Link:

Niestety, jak to na prawicy, zupełnie niesłyszalne przy głośnościach na max

Obrazek użytkownika spike

14-03-2024 [22:41] - spike | Link:

Jako ciekawostka, czasami los sprawi, że oglądnę odcinek serialu "Sędzia Anna Wesołowska", wg zapewnień, oparty na faktach.
Była rozprawa nad pewnym dewiantem uważającym się za kobietę, wezwany świadek wskazał oskarżonego wymieniając jego prawdziwe imię, oskarżony się oburzył, że jest kobietą i ma inne imię i żąda by tak się do niego zwracać, świadek zaoponował i stwierdził zgodnie z faktem, że to mężczyzna, a wtedy wkroczyła p.sędzia Wesołowska, upominając światka, że jak będzie go obrażał, to wymierzy mu regulaminową karę!
Niby to bez znaczenia, to tylko jakiś serial, ale faktem jest, że ten proceder ma już miejsce, ci co się nie zgadzają z tą nowomową, są karani.
Jeszcze by było to do zaakceptowania, gdyby odmieńcy mieli to potwierdzone na drodze prawnej, są przypadki zmiany chirurgicznej płci i taki pacjent dostaje nową tożsamość. Pomijam absurdalność tego procederu, bo biologii nie zmienią operacje, ani hormony, na których przyjmowanie taki odmieniec jest skazany, DNA nie będzie zmienione.

Dlaczego instytucje prawa pozwalają na jego łamanie i tolerowanie tego procederu, czy odmieńcy mają aż taką władzę, że im wszystko wolno ?

Obrazek użytkownika Swisspola

15-03-2024 [09:21] - Swisspola | Link:

Dziękuję za bardzo ciekawy wpis poruszający, niezwykle ważny i bulwersujący temat. Lewacy dokonują erupcji naszej cywilizacji, naszych wartości i znaczenia homo sapiens. Oczywiście zaczynają od podstaw poprzez zamiany znaczenia słownictwa jak patriota = faszysta, jak duchowny= pedofil, jak konserwatyzm=wiocha itp. Co gorsze zaczynają destrukcje i demoralizacje od najmłodszych lat. Sama WIELKA pani profesor, twierdzi, że uczy własne wnuki w wieku przedszkolnym masturbacji. Następna WIELKA pani profesor twierdzi, że nie ma ani jednej fizjologicznej różnicy między mężczyzną a kobietą!!! Tylko idiotka nie zdaje sobie sprawy, że jako feministka własną ideologie tym stwierdzeniem doprowadziła do absurdu! Aż się wierzyć nie chce kogo te panie wychowają i czego nauczą.  Dlatego 80% ludzi w wieku 16-19 lat na pytanie czy USA pomagała Polakom w bitwie pod Grunwaldem odpowiada twierdząco. Jestem przerażony jak skutecznie i szybko zamieniają homo sapiens w stultus animal. Jak dobrze, że mam 70 lat i nie będę długo musiał na to patrzeć. Tylko jaki świat zostawiam kochanym wnukom i dzieciom! Nostra culpa, mea culpa!!!

Obrazek użytkownika sake3

15-03-2024 [09:57] - sake3 | Link:

Jeszcze inna WIEKA pani profesor twierdzi,że w ,,rodzinach'' homoseksualnych rodzi się więcej dzieci.

Obrazek użytkownika Mika

15-03-2024 [09:50] - Mika | Link:

Świetny tekst, tylko, że ta wojna nie jest u naszych drzwi, ale już dawno trwa wewnątrz.