Tajna historia XXIw. Imigracja. I droga do wojny część druga

W pudelkowej rzeczywistości nie potrzeba powodów, przyczyn, logiki. Pewnie dlatego jest taka chwytliwa. Wystarczy że ktoś zna parę hasełek i już jest przekonany że wie wszystko. W polskim przypadku wszystko tłumaczy się się dwoma hasłami wytrychami. Niemcy są źli i dybią na Polskę. Albo Ruskie są złe i dybią na Polskę. Cokolwiek się weźmie na tapetę. Z pewnością jest sprawką jednych albo drugich. Bo cały świat się kręci wokół tego by zająć tą bidną Polskę. W szczególności Niemcy i Ruscy tylko myślą i robią tak by Polsce było źle. A jeszcze bardziej w szczególności żeby źle było PiSowi, który bohatersko walczy z tymi siłami. Samotnie. Ze źródłem całego zła. W którym tylko rodzą się pomysły by Polskę i PiS zniszczyć.
Oczywiście taki Polak, PiSowiec nie widzi żadnej sprzeczności w tym że działania jednych i drugich najbardziej szkodzą im właśnie. Przykładowo Niemcy ściągnęli imigrantów do siebie a nie do Polski. A Ruskie wojnę na siebie a nie do Polski. Nie ma w tym żadnej sprzeczności gdyż różowy mózg takiego człowieka wszystko przetwarza w swoisty sposób. Czyli za pomocą murzyńskiej filozofii Kalego (która przyciąga ludzi równie skutecznie jak socjal ;) ). Jeśli więc Kalemu robi się źle to oznacza że tamci dybią na Kalego. Jeśli jednak tamci sobie robią źle to oznacza że... też dybią na Kalego. A jeśli Kali robi to co tamci (czyli oczywiście źle - np. migranci, pchanie się do wojny) to jednak jest dobre.
Czy nie proste? :)
Filozofia Kalego wytłumaczy już właściwie wszystko. W szczególności PiSowcom. Haha. No nie będę ukrywać że widzę w nich nowy rodzaj człowieka. Z nowym rodzajem myślenia. Gdzie wszystko tłucze się na jedno kopyto. Źle jest bo Kalemu chcą zrobić kuku. Kali jest dobry i krowy nigdy w życiu nie ukraść. Zabawne? Idiotyczne? Można na to patrzeć tak albo inaczej. Ale to po prostu jest.
Można napisać więcej ale tak naprawdę wszystko się do tego sprowadza. Cały świat kreci się wokół dobrego Kalego, któremu źli ludzie chcą ukraść. I tak kradną że sami mają coraz gorzej. Kali robić to samo ale Kali jest dobry więc robić dobrze.

Musiałem napisać ten wstęp gdyż siłą rzeczy wielu tu nie ogranie tego co napiszę. Kali i jego krowy, które chcą mu ukraść są całym światem dla wielu ludzi. Nie interesują ich inne krowy. Ich właściciele. I to czy ktoś im chce je ukraść także. Kali ma dwóch sąsiadów. Dybiących na jego krowy. Świat kończy się na jego zagrodzie. I gębach za płotem.

Jeśli ktoś jednak ma ochotę na coś więcej. To może czytać dalej.

Niemcy!
Haha. Od razu zajmijmy się złowieszczym sąsiadem Kalego. Który wie że tam rodzi się zło. Np. Imigracja. Która ma zabrać Kalemu. Oczywiście. Można zadać pytania. Dlaczego Niemcy zaczęli sprowadzać sobie imigrantów skoro ci chcą kraść? Pasożytować? Dlaczego Niemcy mają być źródłem imigranckiego zła mimo że duuużo wcześniej potężne imigracje przyjmowali Francuzi albo Angole (ci z samej Polski z 5 milionów!). Podczas kiedy Niemcom w głowie tego nie było. Nigdy nie przyjmowali i tyle. Ale teraz Kali wie. Imigracja jest sprawką Niemców!
Kali wie. Pytań nie zadaje. Nie musi. Po prostu  widzi. Tyle że wzrok Kalego nie sięga poza zagrody sąsiadów więc nie potępiajmy go. Kali chce dobrze. Widzi zło u sąsiada więc wina musi być sąsiada. Proste jak praca murzyńskiego umysłu. Nie, sorki przepraszam. W świecie różu Murzyn jest dobry. Kali jest dobry. I PiSowiec także!
Ale ok wróćmy do tematu. Zostawmy już Kalego.

Skąd się wzięli ci imigranci. W szczególności w słynnym 2015 roku kiedy padło słynne Herzlich Willkommen Merkel. Czyli kolejne pytanie, którego się nie zadaje. Ale wiadomo z grubsza że wzięli się z Syrii i Libii. Oba te kraje zostały zdewastowane wojną. Syryjczycy straciwszy domy ruszyli szukać innego miejsca na ziemi. Libijczycy podobnie. Z tym że dodatkowo w kraju pogrążonym w chaosie pojawili się ludzie, którzy z przerzucania Afrykanów do Europy zrobili biznes. A nawet coś więcej jak można sądzić.
Jest dość ciekawe że akurat Syria i Libia. Kraje które były naprawdę stabilne. Syria dodatkowo uchodziła za kraj mocno tolerancyjny. Z liczną wspólnotą chrześcijańską. Syria rządzona przez Alawitów, którzy według wiki przykładowo są przyszywanymi muzułmanami nie chciała islamskiego ekstremizmu, który z natury rzeczy musiałby być ciosem w ich władzę. Stąd kraj nie miał oporów z różnorodną kulturą, także w stylu europejskim.
Libia była nieco innym przypadkiem ale Kaddafi dbał o rozwój kraju. Jego dyktatura nie była bardziej zamordystyczna niż inne, dla odmiany lubiane przez Amerykę.
Było spokojnie ale Ameryka dostała nowy rząd. I Czarnego prezydenta. Dla wielu ta uwaga może być niewłaściwa ale z drugiej strony... Obama był czarny i wychował się w kręgu kultury islamu. Może więc nie przypadkiem wziął się za rozwałkę Syrii i Libii. A mało znane wcześniej ugrupowanie, Państwo Islamskie w 2014, za jego rządów, staje się istotnym politycznym graczem. Twardzi Islamiści przechodzą na Bliskim Wschodzie do ofensywy. Pojawiają się też z czasem w Afryce. Niosąc ze sobą nieodmiennie destabilizację, chaos, panikę. Kulturową i też zwykłą namacalną wojnę niszczącą stabilny byt i każącą ludziom wynieść się gdzie indziej. Najlepiej do Europy.

Taki jest pierwszy element układanki. Destabilizacja, chaos, terror, masy ludzi pozbawione możliwości normalnej egzystencji. Wszystko pod czujnym okiem tych, którzy postawili na Reset i przyjaźń z Ruskami. Rusków i Putina lubią. Ale z jakiegoś powodu nie lubią Syrii czy Libii. Te kraje, w przeciwieństwie do Rosji, okazują się być rządzone przez krwawych dyktatorów. Których należy obalić.
Ale ponieważ Obama i spóła są dobrzy, litują się nad biednymi pozbawionymi domów ludźmi. I organizują ich przerzut do Europy...
Tak im, pewnie jakoś, przyszło do głowy. Z dobrego serca!
Tak to wygląda jeśli się wystawi głowę ponad własną zagrodę. To nie Niemcy rozwaliły oba te kraje. To nie oni kreowali sytuację na miejscu. Niemcy jedynie miały Merkel na stanowisku kanclerza. Być może imigracja nie wydała się jej groźna. W końcu Francja, Wielka Brytania czy Włochy przerabiały to od dawna. I chciała. Albo musiała. Zrobić to czego życzą sobie ważne ludki z Ameryki. Tym bardziej jeśli utrzymuje się przyjacielskie stosunki. W końcu podczas kiedy Obama nazywał Angelę swoją przyjaciółką z którą świetnie się dogadywał, Trump dla odmiany później traktował ją z góry i można nawet powiedzieć z buta (czyli tak samo jak traktował rząd PiS ;) ) Domagając się innej polityki Niemiec w Europie.

Ostatecznie jednak najlepiej się dzieje gdy ludzie się dogadują. Obama rozwalił. Mając wszelkie narzędzia, chaos podtrzymywał. Syrię i Afrykę zostawił przemytnikom i Islamistom, którzy chrześcijan wycięli. Merkel dopowiedziała kropkę nad i i poszło.
Ale to tylko część historii. Tej przerabianej na Bliskim Wschodzie i w Afryce. Ale przecież nie tylko tam tak jakoś pojawił się chaos. Oraz migranci.
W 2014 bałagan wkradł się też przecież na Ukrainę. I ten kraj był spokojny. Biden przybijał sztamę z Putinem. Syn Bidena szalał na Ukrainie w Burismie razem z A. Kwaśniewskim. Którego kumplem był Kuczma, Janukowicz. Wszyscy byli jak jedna wielka rodzina.
Putin, Kwachu, Bidenowie, Janukowycz. Było tak pięknie.
.A dzisiaj?
Dzisiaj Ukraina jest źródłem masowej imigracji. Ludzie mówią wojna! Cóż zrobisz. Tylko czy wojna czy może ... Operacja Specjalna?

Przybyli do nas Ukraińcy. Biedni. Z kraju ogarniętego wojną! Już PO Tuska szykowało im mieszkania. Tworzyło plany na wypadek imigracji. Przypadkiem... No nie ważne. Ważne że dobrze robili! Tak przecież trzeba. Kiedy nastała Operacja, ups Wojna! Wszystko było gotowe, Sienkiewicz (minister nie pisarz ;) ) przygotował był już wcześniej! Za Merkel. Za Obamy.

No ok. Operacja się troszkę odwlekła. Był Obama, chciał pójść za ciosem ale nastał Trump. Ten był jakiś nie tego w temacie. Zaczął budować mur na granicy z Meksykiem. No nie lubił imigrantów. Ale co się odwlecze to nie uciecze! Po czterech latach wrócił dobry wujek Biden. Więc i my też doczekaliśmy się imigrantów.
Tak po prawdzie, to może dobrze się stało. Że Biden musiał poczekać. Przeczekać Trumpa.  PeOwcy, wiadomo, niedorobieni, przekręciarze. Nie wiadomo czy by się sprawdzili gdyby zostali przy władzy. W dodatku Tusk kiedyś podpisał Tarczę, czego tak nie chcieli Biden i Clinton. No niepewny człowiek z Tuska. Łażący jak cień za Niemcami. Zamiast za amerykańskim słońcem. Co innego PiS! Na nich można polegać.
Wrócił Biden, można było zaczynać. Operacja przyjęcia Ukraińców zorganizowana z rozmachem. Lepiej niż niemiecka dla Syryjczyków. Od razu Pesel dla każdego. Wymiana waluty. Socjal. Dopłaty do leków. Dopłaty do szkoły. Dopłaty na dziecko. Na mieszkanie. Niech każdy wie. Polska da im wszystko.
Byle by tylko zostali. Nie szli do Niemiec. A już broń boże wrócili na Ukrainę. Ta przecież tak blisko.

Ale to przecież nie wszystko. Biden kocha też Meksykanów. Latynosów wszelkich, których marsze na Amerykę Trump blokował. Biden bramy w murze Trumpa pootwierał. Każdy w Ameryce witany jest z otwartymi ramionami. Jednak niektórzy mają daleko! Stąd też tak potrzebna inicjatywa innych. Takich jak Wawrzyk! Spada na niego fala krytyki ale przecież chłop szedł z duchem czasu. Pokazywal wujkowi z Ameryki że też potrafi. Że dzięki niemu przybędą tam Hindusi też. Czy Afrykanie. W końcu do Ameryki droga daleka. Pomagać trzeba ludziom. Wszystkim. Nie tylko Ukraińcom.
Staje więc PiS na głowie. Dogadza Ameryce.
Setki tysiące wiz i zezwoleń na pracę dla Muzułmanów (Obama - pamiętamy i doceniamy). Ukraińcy. Hindusi. Afrykanie. Do wszystkich pomocną dłoń wyciągniemy.
Ale też są małe zgrzyty.  Pytają się w USA o Wawrzyka. Wawrzyk? My nic nie wiemy.
Nic nie powiemy. Ale wkurwieni jesteśmy. Czemu chłop sam został z robotą? Starał się a wy go nie chroniliście! No ale nic. Jeszcze się postaracie PiSowcy. Mocniej musicie.

Zrobicie to a PeOwcy zagotują się w środku. To na PiS postawiła Ameryka!
Ameryka a nie jakieś tam Niemcy. Złe. Co krowy chciały nam ukraść! Niemcy niedorobione.
Chciały Tuska na stołku. A tu cyk! Taśmy Sowy. I inne. Kukiz. Wybory Uczciwe :) Szast prast i jest dobrze. Czyli tak jak wszędzie.
Dajemy ludziom pieniądze. Wspieramy wojnę! Niech i Polska do tego przyłoży rękę. Głupi Tusk nigdy by nie wsparł Ukrainy.
 
I tak to by wyglądało.
Oczywiście. Dla wielu może się okazać że historia jest podstępna. Bo wyglądałoby na to że w polityce ludzie kłamią. Oszukują! W TV mówią co innego a co innego robią!  Trudne dla wielu do uwierzenia. :)
Dlatego ta historia jest tajna. Taka już pozostanie. Bo nie powiedzą tego w TV. Nie opiszą jej gdzieś w ważnych miejscach. W Internecie. Na YT.
Najważniejsze jednak że po prostu ta opowieść jest nie do ogarnięcia. Tak być nie może!

Jest Kali. I jest zły Niemiec. Jak mówią, tak jest od dziecka.

Źli Niemcy sprowadzili sobie złych ludzi i mają źle. I dobrze im tak! Robią sobie źle a nam dobrze. Choć chcą źle!  A my sobie dobrze. Więc tam jest coraz gorzej. A u nas coraz lepiej.
A będzie jeszcze lepiej. Ameryka pomoże!
Prosta sprawa ;)