Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Problem z wolnością
Wysłane przez t.sakiewicz w 07-12-2022 [12:39]
Postanowienie sądu nakazujące zapłacić Jarosławowi Kaczyńskiemu ponad 700 tys. zł, czyli równowartość ceny mieszkania w dużym mieście, za wypowiedź, która jest oczywistą oceną działalności polityka, pokazuje, jak bardzo w Polsce zagrożona jest wolność słowa. Przestrzegałem przed tym, od kiedy zostałem redaktorem naczelnym, ale chyba mało kto zrozumiał niebezpieczeństwo.
Wolność słowa zagrożona jest nie tylko przez rozpolitykowanych sędziów, lecz także przez najgorsze w demokratycznej części Europy prawa dotyczące mediów i publicznych wypowiedzi. Gdyby PiS w walce o reformę sądownictwa przeciwstawił się publicznie i dobitnie zagrożeniom związanym z wolnością słowa, nawet nieprzychylni nam politycy w UE mieliby problem, żeby atakować Polskę. Trzeba było tę sprawę wznieść na sztandary. Rażące przykłady niszczenia wolności debaty, będącej podstawową wartością dla cywilizowanych krajów, mogliśmy podać choćby na przykładzie naszych mediów. Niestety, obozowi władzy zabrakło w tej sprawie chyba dobrej rady, bo mając taki atut, zupełnie go nie wykorzystał. Teraz sam staje się ofiarą czegoś, co nas dotyka od lat. W bilansie naszych mediów musimy liczyć miesięcznie dziesiątki tysięcy złotych na obsługę prawną i zapłaty zasądzanych odszkodowań. Wyroki zapadają tak jak ten na Kaczyńskiego, bez dostatecznych podstaw prawnych, arbitralnie i często bez możliwości skutecznej obrony. Sędziów łatwo nie zmienimy, ale możemy ograniczyć im możliwość szkodzenia. Istniejące prawo w ogóle nie chroni godności ludzi, za to staje się narzędziem cenzury służącej zblatowanym z „najwyższą kastą”.
Jakie zmiany zwiększyłyby zakres wolności słowa i uniemożliwiły sądom tak absurdalne wyroki? Przede wszystkim trzeba znieść przepisy karne dotyczące wypowiedzi publicznych, czyli m.in. osławiony artykuł 212. Sytuacja taka, że dziennikarz musi milczeć na temat swojego procesu, żeby nie dostać kary więzienia, jest nie do zaakceptowania w cywilizowanym kraju. Ja to przeżywam od wielu miesięcy na przykład w procesie z marszałkiem Tomaszem Grodzkim. A przecież Grodzki równolegle wytoczył mi sprawę cywilną. Kolejna rzecz to konieczność potraktowania przeprosin w mediach jak normalnego świadczenia finansowego. Jeżeli ktoś żąda odszkodowania, musi wpłacić kilka procent od jego wartości. Jeżeli ktoś żąda publikacji, która może, jak widzimy, kosztować majątek, nie musi wpłacać nic, a nawet określać ceny tych przeprosin. Tymczasem strona pozywająca powinna z góry podać maksymalną cenę kosztów przeprosin i jeżeli jest ona wysoka, to takie żądanie powinno być potraktowane jak zwykłe świadczenie finansowe. Jeżeli w trakcie procesu cena ogłoszenia wzrośnie, należy szukać ogłoszenia zastępczego, odpowiadającego podanej cenie. Inaczej wypowiedzi publiczne stają się czymś między rosyjską ruletką a grą w kasynie. Szczególnie jest to niebezpieczne przy rozgrzanych politycznie sędziach.
Nie wiem, kto doradza obozowi władzy w tej sprawie, ale to, że nie podpowiedział tak oczywistych rzeczy, pokazuje, że dobrze radzący sobie z wieloma sprawami państwa politycy nie odrobili tu podstawowej lekcji. Teraz sami padają ofiarą tej sytuacji. My tak mamy ciągle. Mogą sobie Państwo wyobrazić, co na co dzień przeżywamy. A to, że sądy prześladują ludzi za to, iż szukają prawdy o największej zbrodni na Polakach po 1945 roku, czyli o masakrze w Smoleńsku, pokazuje skalę patologii naszego wymiaru sprawiedliwości. Mamy system prawno-sądowy, który chroni pomagierów Putina. Zmieńmy to wreszcie. UE za liberalizację prawa prasowego nie wprowadzi sankcji.
Felieton z najnowszego wydania "Gazety Polskiej" z 7.12.22
YouTube:
Komentarze
07-12-2022 [13:43] - u2 | Link: w Polsce zagrożona jest
w Polsce zagrożona jest wolność słowa
W miarę postępów rewolucji bolszewickiej zaostrza się walka kastowa. Nadzwyczajna kasta walczy o utrzymanie swoich przywilejów. Wyrok w sprawie Kurde -Pajac wskazuje, że można zniesławiać do woli polskich pograniczników. Z kolei wyrok na Rafała Ziemkiewicza i Magdalenę Ogórek wskazuje, że nie wolno mówić w stosunku do zadymiarek ze strajku wściekłych macic, że mają wyprane mózgi. Z kolei Adam Michnik mówi bezkarnie, że "pisowcy" mają zmasakrowane mózgi - tak przetłumaczył brainwashing :-)
07-12-2022 [14:10] - sake3 | Link: Czy tylko wolność słowa?
Czy tylko wolność słowa? Wyroki kasty pokazują,że bezkarność może dotyczyć nie tylko znieważania ale i,pobicia czy poszarpania i oplucia.Sąd w osobie Piotra Kluza uniewinnił lidera Obywateli RP oskarżonego o znieważenie i naruszenie nietykalności funkcjonariusza policji.To nędzne indywiduum wcześniej obrzuciło ordynarnymi wyzwiskami dziennikarkę TVP.Sędzia Piotr KLuz natomiast wsławił się już wcześnie wyrokiem 10 miesięcy więzienia dla pana Miernika który wczesnie w procesie Kiszczaka zawołał na sali słowo ,,hańba'' i rzucił tortem w sędzię.Prawdę powiedziawszy szkoda tortu który skończył swój żywot na głupim sędziowskim łbie.Jednych wolno szarpać,bić ,znieważać,innych za to samo już nie,
07-12-2022 [14:50] - smieciu | Link: Jakie zmiany zwiększyłyby
Jakie zmiany zwiększyłyby zakres wolności słowa i uniemożliwiły sądom tak absurdalne wyroki? Przede wszystkim trzeba znieść przepisy karne dotyczące wypowiedzi publicznych, czyli m.in. osławiony artykuł 212. Sytuacja taka, że dziennikarz musi milczeć na temat swojego procesu, żeby nie dostać kary więzienia, jest nie do zaakceptowania w cywilizowanym kraju. Ja to przeżywam od wielu miesięcy na przykład w procesie z marszałkiem Tomaszem Grodzkim
Zaraz po tym gdy PiS objął władzę w 2015, był wzywany do usunięcia tego artykułu. Było dość głośno wtedy na ten temat gdyż wielu miało w pamięci polityczne procesy, które wytaczała poprzednia władza. Temat był też gorący gdy pojawiały się sprawy pokrewne jak ACTA itp.
PiS jednak nic z tym nie zrobił. Przeciwnie. Zaangażował się w unijną kampanię ostrzegającą przed Mową Nienawiści co jest częścią europejskiego procesu wzmacniającego cenzurę.
Po prostu. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Kiedy zdobywasz władzę nagle stwierdzasz że narzędzia takie jak artykuł 212 są całkiem fajne. Za to błyskawicznie zapominasz że jeszcze niedawno tym cię gnojono.
Prezes PiS żyje w swoim świecie mającym niewielki styk z rzeczywistością. Nawet jeśli te 700tys zostanie utrzymane to J. Kaczyński zapewne tego nie poczuje. A szkoda. To mogłoby być dla niego wartościowe doświadczenie. Patrzeć jak komornik wchodzi na pensję zostawiając pensję minimalną. Może dałoby mu to szansę na poznanie innego systemu wartości.
07-12-2022 [15:05] - Pani Anna | Link: A kto powiedział, że "za
A kto powiedział, że "za sądy umierać nie będziemy"? Przypadkiem nie M. Morawiecki? To czego teraz Sakiewicz jęczy? Wolność słowa to była, kiedy wyrzucaliście Pospieszalskiego z pracy, nie?
07-12-2022 [16:12] - Marek Kudła | Link: Anna,
Anna,
nic nie rozumiesz, zresztą tak jak wszystkie lewaczki ! Nawet nie wiesz ile złego uczynił ci internet ! Bo wtedy, kiedy nie było jeszcze internetu, to tylko twoja rodzina wiedziała żeś głupia !
07-12-2022 [15:09] - Marek Kudła | Link: Jak Kaczyński zapłaci te 700
Jak Kaczyński zapłaci te 700 tys. zł to może się ocknie, że tak dalej po prostu już nie można !!!
07-12-2022 [15:17] - Es | Link: A ja to się nawet cieszę.
A ja to się nawet cieszę.
Historia artykułu 212 ma już swoje lata. Można wygrzebać również obietnice jego wycofania. Uświadamiać rządzących o jego szkodliwości dla wolności słowa i życia politycznego szczególnie jakoś nie potrzeba, bo wszystko doskonale wiedzą. Jeśli przed objęciem władzy obiecywali się tym zająć a później uznali, że może być dla nich korzystny, no to...wszystkiego dobrego.
07-12-2022 [17:08] - paparazzi | Link: To się stało na własną prośbę
To się stało na własną prośbę PiS u i pana Prezydenta. Od wygrania wyborów trzeba było wystartować z reformą. Jak to się mówi , kuć żelazo póki gorące.
07-12-2022 [17:21] - sake3 | Link: To wszystko i prawda,ale
To wszystko i prawda,ale myslę,że i my jako ten górnolotnie nazwany suweren też nie za bardzo wiemy co z tą wolnościa słowa zrobić,jak ona powinna wyglądać i jakie są jej granice.Bez względu czy artykuł 212 jest czy nie ta granica została przekroczona.
07-12-2022 [20:54] - paparazzi | Link: Jest sporo racji co piszesz
Jest sporo racji co piszesz ale ja biorę to od strony technicznej. Im dalej w las tym więcej drzew.
07-12-2022 [21:06] - sake3 | Link: @Papparazzi.....Wolność jest
@Papparazzi.....Wolność jest zbyt wielką wartością by mówić o niej jednostronnie. Ja uważam,że myśmy tę wolność nie potrafili ani udźwignąć ani uszanować.Nie wiem nawet czy po przegranych przez PiS wyborach będzie miała jakiekolwiek znaczenie.I tu jest dużo winnych a reformy odpłynęły w siną dal.
07-12-2022 [18:11] - Jabe | Link: Zauważmy, że pan redaktor nie
Zauważmy, że pan redaktor nie zacytował nawet inkryminowanej wypowiedzi. Zajął się natomiast sprawą niezależności sądownictwa. Gdyby jej nie było, nie zapadałyby takie kuriozalne wyroki wobec władzy. To jest istota sprawy i temu miała służyć ta „reforma”, podobnie jak ostatnio przegłosowana ustawa bezkarnościowa.
Przede wszystkim trzeba znieść przepisy karne dotyczące wypowiedzi publicznych, czyli m.in. osławiony artykuł 212. – Nie sądy są winne, że ten zapis obowiązuje, a właśnie pan prezes z przystawkami.