Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Szwecja - kolejny ból głowy komisarza Oettingera?
Wysłane przez elig w 10-09-2018 [18:21]
W środę, 5 września 2018, PAP doniosła:
"5.09.2018, Bruksela (PAP) - Projekt europejski jest w "śmiertelnym niebezpieczeństwie" z powodu przeciwników zarówno z zewnątrz, jak i wewnątrz UE - ocenił unijny komisarz ds. budżetu Guenther Oettinger. Wśród krajów zagrażających Wspólnocie wymienił m.in. Polskę.
Jego słowa, które relacjonuje w środę portal Politico, padły na wtorkowym spotkaniu w Brukseli, w niemieckim stowarzyszeniu zajmującym się kwestiami usług opieki społecznej.
Komisarz przekonywał, że szybkie zatwierdzenie budżetu UE na lata 2021-2027 przez szefów państw i rządów krajów UE oraz Parlament Europejski pokazałoby, że Europa jest w stanie podjąć działanie w obliczu wyzwań, które przed nią stoją.
"Moim zdaniem projekt jest w śmiertelnym niebezpieczeństwie" - cytuje niemieckiego komisarza Politico. "Niektórzy w Europie chcą go osłabić lub nawet zniszczyć - Polska, Węgry, Rumunia czy rząd Włoch" - dodał Oettinger.
Jak zaznaczył, UE jest w niebezpieczeństwie grożącym również ze strony autokratów dopuszczających się agresji i wojen handlowych. W tym kontekście wymienił prezydenta Rosji Władimira Putina, prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana i "mądrego Chińczyka".
Oettinger wskazał ponadto, że rząd jego własnego kraju, Niemiec, nie wykazuje wystarczającego entuzjazmu dla Unii, zwłaszcza jeśli chodzi o kwestie budżetowe. Jak tłumaczył, minister finansów Olaf Scholz, reprezentujący koalicyjnych socjaldemokratów, jest "jeszcze bardziej rygorystycznym strażnikiem skarbu w tej kwestii" niż jego konserwatywny poprzednik Wolfgang Schaeuble.(PAP)" {TUTAJ}.
W niedzielę, 9 września 2018, odbyły się w Szwecji wybory parlamentarne. Po przeliczeniu 99% oddanych głosów okazało się, że:
"Najwięcej głosów zdobyła, po przeliczeniu 99 proc. głosów, zwycięża rządząca dotychczas Szwecją Partia Robotnicza-Socjaldemokraci (S) z wynikiem 28,4 proc. Konserwatywno-liberalna Umiarkowana Partia Koalicyjna (M) zajęła drugie miejsce z wynikiem 19,8 proc. głosów. Jej lider Ulf Kristiansson bezskutecznie wezwał premiera do dymisji. Trzecie miejsce osiąga antyimigranckie ugrupowanie Szwedzcy Demokraci (SD), otrzymując 17,6 proc. głosów. Frekwencja w niedzielnych wyborach wyniosła 84,8 proc. (...) SD w nowym parlamencie może liczyć na 62 mandaty i być języczkiem u wagi między dotychczasowymi koalicjami. (...) Koalicja partii lewicowych może liczyć jedynie na 144 mandaty w 349-osobowym parlamencie, zaś prawicowy sojusz bez SD na 143 mandaty." {TUTAJ}.
Agencja AFP stwierdziła {TUTAJ}, że szwedzka socjaldemokracja uzyskała najgorszy rezultat w ciągu ostatniego wieku, zaś skrajnie prawicowa SD uzyskała 17,6% podczas gdy w 2006 roku miała tylko 5,7%. Warto porównać wyniki wyborów 2018 roku z tymi w 2014 {TUTAJ}. Z tego wszystkiego wynika, że blok lewicowy nie będzie w stanie utworzyć rządu, a prawicowy musi się w tym celu dogadać z SD. W tym ostatnim przypadku, to Szwecja stanie się następnym krajem, na który narzekać będzie Oettinger.
Komentarze
10-09-2018 [21:01] - Marek1taki | Link: "...skrajnie prawicowa SD..."
"...skrajnie prawicowa SD..."
Określenie "Skrajna prawicowość" używane przez propagandę w fałszywych i pejoratywnych kontekstach od wielu lat ma charakter inwektywy.
W rzeczywistości to umiarkowanie prawicowa partia.
Z wikipedii
https://pl.wikipedia.org/wiki/...
i programu np. w sprawie ochrony zdrowia
https://translate.googleuserco...
wynikają bardziej zdecydowane i mniej socjalne poglądy niż PiS.
Problemem nie tylko w Polsce jest fakt, że skrajna lewicowość jest przedstawiana i wtórnie do tego jest postrzegana jako normalność, a skrajna prawicowość jako nienormalność.
Szwedów normalnej "normalności" zaczynają uczyć dopiero sprowadzeni przez lewicę obcy, którzy wykazali się zdziczeniem. Bez tego nie byłoby rewolucji. To trynd światowy i dotykający też Polskę https://nczas.com/2018/09/10/i...
PiS goni świat w lewicowości i robi się skrajny. Oczywiście braki siły roboczej wynikają z działań POprzedników, ale też ze skrajnie socjalnych ruchów PiSu, z 500+, mieszkanie+dopłata do czynszu+ i podwyżką płacy minimalnej przy rzeczywistym wzroście kosztów ZUS i utrzymania.
Przez pryzmat Szwecji możemy przyglądać się temu co czeka Polskę. Potem żadne alternatywy i demokraci już nie odkręcą demografii, tylko Polki będą zadylały na kolorowe.
10-09-2018 [23:22] - mmisiek | Link: oj tam... zwiększenie
oj tam... zwiększenie zależności obywatela od państwa, zmniejszenie aktywności zawodowej, zwiększenie miejsca dla obcokrajowców, możliwość przepompowania kasy w słusznym kierunku... toż to same plusy. No i za 15-20 lat będzie "jak na Zachodzie", wszak taki jest otwarcie wskazany cel.
A propos - "Aktywność zawodowa Polaków spadła do najniższego poziomu od trzech lat"
11-09-2018 [01:25] - smieciu | Link: Braki siły roboczej...
Braki siły roboczej...
Czyli realizm kapitalizmu posługującego się socjalizmem na drodze do...
Czyli realizm wolnego rynku. Prawo podaży i popytu. Jeśli jest duży popyt towar staje się droższy. Tak?
Nie.
Gdy praca staje się cenna wystarczy przecież otworzyć granice. I szybciutko mamy prostą prawdę: państwo jest jedynie korporacją, podwykonawcą działającym na rzecz wyższych korporacji. Jest korporacją dostarczającą tanią, posłuszną siłę roboczą.
Tak swoją drogą takie firmy nie są niczym dziwnym na rynku. Jeśli nie chce ci się użerać z papierkami itd. Bawić w różne sztuczki obniżające koszty, można wynająć firmę. Pracownicy pracują u ciebie ale formalnie są zatrudnieni przez zewnętrzną firmą.
Państwo jest właśnie taką firmą tyle że na dużo większą skalę no i mającą szerszy zakres działania.
Idea jednak jest ta sama: dostarczenie taniego robola, brudna robota spada na państwo, za ewentualne błędy i przekręty też odpowiada państwo, które z kolei sprytnie przerzuca całą odpowiedzialność i koszty na robola.
Układ doskonały.
Prosty realizm rynku.
PO, PiS są oczywiście także korporacjami. Podwykonawcami. Opłacanymi przez korporacje wyższego rządu. Partie to znane dobrze korporacje wydmuszki. Kiedy rzeczy zaczynają się sypać zwijają manatki a tym co w nich zainwestowali (czytaj zagłosowali) zostaje tępy wyraz na gębie i dziwne skręty w mózgu. Szczęśliwie szybko pojawia się nowa dobra firma (partia) w którą znów można zainwestować.
Wypuści swój prospekt emisyjny (czytaj: obieca gruszki na wierzbie), lud to kupi i życie będzie toczyć się dalej.
Bo dopóki robol będzie pracować i inwestować (czytaj: pracować za grosze, płacić podatki, być posłuszny prawu) w korporację pod nazwą Państwo, dopóty ten zgrany układ będzie działać.