Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Paradygmat kulturowy nam się rozwalił
Wysłane przez eska w 29-10-2011 [16:51]
....a dookoła piękna jesień.
Kiedyś pisało się „złota polska jesień”. Ale teraz już nie wypada, bo to nacjonalizm.
I już od wczoraj wszyscy jadą na Zaduszki. Co prawda jest to dzień Wszystkich Świętych, ale komuna przerobiła go na Święto Zmarłych, to i wróciło do starego – Zaduszki, czyli Dziady.
I wszyscy jadą, już od wczoraj, wszystkie wylotówki z Warszawy zatkane.
Jak ktoś już zbadał, zrobiło się z tych Zaduszek najbardziej rodzinne święto, wszyscy gnają do domów rodzinnych, do wsi i miasteczek na co dzień zapomnianych. Cóż, nie ma co się dziwić – kiedyś „zaduszki” były w Wigilię, ale „polska Wigilia” – znowu nacjonalizm! Te wszystkie potrawy jeszcze słowiańskie, te wróżby i puste talerze dla „wędrowców”, jadło na stole do rana, wspomnienia rodzinne i oczekiwanie na narodziny nowego Światła. Tylko (i aż) ryba i opłatek czyniły ją chrześcijańską – a potem pasterka i narodziny Światła/Dzieciątka.
Było, ale się zbyło – Kościół ogłosił, że żaden tam post i te rzeczy, Adwent to dziś pojęcie zanikające - kto by chodził na roraty na szóstą rano, a na „święta zimowe” to się jedzie w Alpy, a nie do rodziny.
Podobnie z Wielkanocą, nie ma rezurekcji rano, nie ma twardego postu w Wielkim Tygodniu, a obżeranie się szynką to żaden powód do jazdy przez pół Polski.
Zostały Zaduszki – tam nareszcie można wdziać nowe futra i kapelusze, pokazać nowe auta, spotkać starych znajomych i powspominać – na cmentarzach.
No i jedzie cała Polska, dumna i dorobiona, wyposażona i uposażona – na Dziady!
Będą Krzyże Katyńskie i warty, światła na grobach Obrońców Ojczyzny, apele poległych i inne wspominki, odprawi się obrzędy, wypije sporo wódki i będzie można znowu wrócić do sytego i nowoczesnego życia w wielkim mieście.
Ale Dziady odprawić trzeba, jak należy – bo wiadomo, co prawda Boga nie ma i krzyże trzeba zdjąć i w ogóle to wszystko przesądy i nacjonalizm, ale jak kot drogę przebiegnie, to trzy kroki do tyłu obowiązkowo!!!
Komentarze
29-10-2011 [17:17] - DRaj (niezweryfikowany) | Link: to dotyczy napływowej ludności wielkomiejskiej
to o napływowej ludności wielkomiejskiej (z polskich wielkich miast) natomiast zupełnie obyczaje prezentują się w małych miastach (skąd ta ludność wyjechała do pracy i gdy przyjeżdża na rodzinne cmentarze (do ZMARŁYCH rodziców bądź dziadków) dopóki nie umrą im codzienni bliscy; rzeczywiście "tych widać" po futrach, samochodach czy także zachowaniu, co ciekawe ci młodzi którzy kilka lat temu wyjechali za granicę nie starają się pokazać swego lepszego statusu materialnego i obyczajowo sa mniej wyniośli i bardziej otwarci ...
29-10-2011 [18:24] - eska | Link: To prawda
Polskie wielkie miasta naprawdę coś robią ludziom z mózgiem, wiem po własnej rodzinie.
29-10-2011 [17:19] - Mycha (niezweryfikowany) | Link: Mycha: Nie przyjmuję do wiadomości, że ponoć "nie wypada"
I mało tego, nie zastosuję się do żadnych 'nowych haseł' "nowej lewicy". O wszystkim co jest POLSKIE będę mówić, że jest POLSKIE. Tak było, jest i będzie. Wbrew wszystkim i wszystkiemu. Na przekór i na złość.
29-10-2011 [18:06] - pytek (niezweryfikowany) | Link: opinia
dobrze... mówmy o wszystkim co polskie... kiedy zaczniemy d z i a ł a ć po polsku?
29-10-2011 [18:26] - eska | Link: Kiedy...
Widać za mało jeszcze jesteśmy wkurzeni.
29-10-2011 [17:25] - Mycha (niezweryfikowany) | Link: Mycha: jeszcze jedno, najważniejsze
Nie stosujmy się do marksizmu kulturowego czyli politycznej poprawności przez lewactwo propagowanej. Bo niedługo staniemy się tacy, jak 'oni' chcą, jak oczekują, jak wymagają, jak żądają. Jak zaplanowali, jak zaprojektowali. Nie wolno i nie można pozwolić na to, by ten "eksperyment polityczno-społeczny", z nami jako "nowymi masami", udał 'im' się.
29-10-2011 [18:44] - Szamanka (niezweryfikowany) | Link: Stalismy sie, czy bylismy zawsze?
Krajem sprzecznosci , ale pelnym bogobojnosci? Nie stawialismy pytan, dlaczego swiece przy drodze, bo dziadek zapalal, a my za nim. I pod krzyzem za nieznanych, zeby dusza nie blakala sie po tamtej stronie, tez nieznananej.Za powstanca slaskiego, za polskiego zolnierza spod Monte Casino, za stryja z Katynia.
Esko, nie wiem czy spowszednielismy, zapomnieli, czy kazano nam zapomniec. Ale dzis ofiarom katastrofy smolenskiej zapalam znicz przeciwko zapomnieniu. A w wigilie Bozego Narodzenia moje dzieci tez stawiaja dodatkowy talerz dla wedrowca....
I nacjonalna, polska, zlota jesien mam tuz za plotem.
29-10-2011 [19:13] - eska | Link: Poplątane
Poplątane to wszystko i pogubione, ale jakoś ciągle gdzieś przebija - dziwne czasy mamy.
Bogu dziękować, jesień jak trzeba, jak zawsze.... :)
29-10-2011 [20:02] - ksena (niezweryfikowany) | Link: ,,co prawda Boga nie ma i krzyże trzeba zdjąć,a wszystko
to przesady i nacjonalizm'',więc dlaczego tak świetnie funkcjonuje armia wróżek ?
29-10-2011 [20:56] - proxenia (niezweryfikowany) | Link: Chyba to Skaldowie śpiewali
bardzo trafnie (tekst bodaj Agnieszki Osieckiej):
"Życie jest formą istnienia białka - tylko w kominie czasem coś załka; czasem coś piśnie, czasem coś świśnie, coś się pokaże w samej bieliźnie".
Znałam panią, która dość często chodziła do wróżki, wciąż tej samej. Miała rodzinę i dzieci, ale jakiś problem tam był. Wróżka podnosiła jej samopoczucie.