Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Rozprawić się z PiS, Moody`s atakuje
Wysłane przez grzechg w 05-05-2016 [16:12]
Jak to pisze gazeta.pl, cała sieć nabija się z listu ministra finansów Pawła Szałamachy do prezesa TK, prof. Andrzeja Rzeplińskiego, w którym ten - w sposób dyplomatyczny i elegancki - prosi o rozważenie przez pana prezesa, by powstrzymał się z wypowiedziami na temat sporu wokół Trybunału do 13 maja br., kiedy to agencja ratingowa Moody`s ogłosi swoją prognozę zdolności kredytowej dla Polski. Jeszcze jej nie ma, ale ludzie głęboko zaangażowani w dobro Polski, wieszczą już od tygodnia, że agencja obniży rating, co realnie, przełoży się najpewniej na spadek kursu złotego i zmniejszenie atrakcyjności inwestycyjnej naszego kraju. Pomijając taki tytuł jak "Rząd błaga Rzeplińskiego. Nie zgadniesz o co?", nadarzyła się kolejna, znakomita okazja do używania sobie z PiS-u i dumy jaki ten nasz "Rzepcio" jest ważny. Miejmy nadzieję, że był to nie tylko ostatni błąd Szałamachy, ale także całego PiS-u.
Z Obozem Nienawiści nie mam sensu się na cokolwiek umawiać. Nikt z obozu władzy nie ma chyba już jakichkolwiek złudzeń, że z nimi nie warto rozmawiać, nawet o sprawach, wydawałoby się, ważnych i nie podlegających sporowi politycznemu. Minister napisał list do kogoś, kto tylko czyha na taką świetną okazję, by ogłosić całemu światu, a także owej agencji Moody`s, że PiS robi w portki, że Kaczyński zdaje sobie sprawę z tego jak ten spór o TK jest straszny dla Polski, jak wreszcie sam obóz władzy niszczy demokrację. Prezesa Rzeplińskiego w żadnym razie nie obchodzi jak ujawnienie tej korespondencji, wprawdzie oficjalnej, ale delikatnej i ważnej dla kraju, będzie odebrane przez analityków agencji. Oczywiście jak najgorzej, upewnią się w przekonaniu, że nie tylko jest coś na rzeczy, ale wręcz stwierdzą, że w Polsce zanika demokracja, więc no...niestety, z przykrością stwierdzamy i tak dalej.
Tyle tylko, że Moody`s najprawdopodobniej już od dawna ma gotowy kwit i błąd Szałamachy nie ma dla nich większego znaczenia. Podobnie, jak nie ma dla nich znaczenia najniższe od 25 lat bezrobocie w Polsce, podwyższenie prognozy wzrostu gospodarczego dla naszego kraju w 2016 roku przez Komisję Europejską do 4,7%, a do tego stabilne finanse państwa i taka przykładowo inwestycja Mercedesa za pół miliarda euro. Już poprzedni rating Polski agencji Standard&Poor`s, która obniżyła prognozę dla Polski z A- na BBB+ , był niczym innym, jak próbą nacisku na rząd PiS, żeby działał tak jak rząd PO, czyli nie robił nic, bo wtedy wszyscy zarobią na nas tyle ile chcą, tylko nie my. Uzasadnienie S&P opierało się niemal w całości na ocenie sporu o TK. Paranoja, ale nie mamy na to żadnego wpływu. Niech to będzie w ogóle ostatni taki błąd PiS-u, a nie tylko Pawła Szałamachy. Jarosław Kaczyński - wprawdzie bez podania szczegółów - powiedział cztery dni temu, że prezes Rzepliński odrzucił kompromis rządu w sprawie TK, no więc chyba wystarczy. List ministra został z kolei wysłany do prezesa TK dzień wcześniej.
Oni odcięli się od Polski na całego, doprawdy nie wiadomo na co liczą, więc może najwyższy czas rozliczać ich za wszystkie afery ostatnich ośmiu lat, za Smoleńsk, za korupcję, za działanie na szkodę Polski. Gdyby niemieckie gazety mogły to przerobić, to każdego dnia gwiazda opozycji miałaby tam swój wykład o narodzinach faszyzmu w Polsce. I niech nikogo nie zmyli to "solidarne" zachowanie PO, że oni też uważają te kary za uchodźców za niedopuszczalne. Im jest dokładnie wszystko jedno, bo i tak za wszystko obwinią Prawo i Sprawiedliwość. Jedyna rzecz na jakiej im zależy, bo wtedy wrócą na całego do koryta, to obalenie rządu, nawet poprzez ulicę i zaangażowanie w ten zamach obcych państw. Równie dobrze Paweł Szałamacha mógłby wysłać ten list do Martina Schulza, wielkiej różnicy, poza tym, że prezes Rzepliński nie pozuje do zdjęć z wieszakiem, przecież nie ma. Interes jest wspólny: rozprawić się z PiS, bo Polakom zachciało się żyć w silnym i sprawnym państwie, a na to zgody Zachodu i wszelakich agencji ratingowych nie ma, bo one w końcu wykonują tylko, z góry ustalone polecenia. Jeśli jednak Moody`s utrzyma obecny, dobry rating dla Polski, może oznaczać to tylko jedno: interesy z Polską są dla wielkiego biznesu ważniejsze od zachcianek Berlina, Brukseli i depresji Borysa Budki.
Komentarze
05-05-2016 [17:16] - Jabe | Link: Jeśli dobrze kojarzę, rząd
Jeśli dobrze kojarzę, rząd znacząco zwiększył wydatki. W tej sytuacji niepokój agencji ratingowych jest zrozumiały. S&P faktycznie wyskoczył z obniżeniem ratingu w politycznie dogodnym momencie, ale tym razem trudno wyciągać jednoznaczne wnioski.
05-05-2016 [20:30] - rolnik z mazur | Link: A może ktoś w końcu zacznie
A może ktoś w końcu zacznie myśleć po polsku i skończy z tym użalaniem się nad sobą ? Jak słyszę i czytam te werterowskie rozdzielanie szat to mi się drobne w kieszeni nie zgadzają. Pozdrawiam ro z m