Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Godzina „W” AD 2014 bez profanacji ?
Wysłane przez contessa w 29-07-2014 [17:25]
Media mainstreamowe chyba są nieutulone w żalu (nie wiem, nie czytam), że tegoroczne uroczystości Godziny „W” na warszawskich Powązkach odbędą się bez ich elity...
Premier Tusk usprawiedliwił się chorym barkiem, choć to w wożeniu się limuzyną i chodzeniu przecież nie przeszkadza. „Prof.” Bartoszewski również znalazł pretekst na nieobecność. Oczekuje się kolejnych usprawiedliwień - ktoś nagle spadnie ze schodów, w ostatniej chwili zadławi się ośmiorniczką, zatruje jagniątkiem, ktoś dostanie alergii od armaniaku itd. Pomysłów na ”paluszki i główki” na pewno nie zabraknie...
Arcyboleśnie szczery do bulu okazał się na razie tylko pan prezydęt Komorowski, który choć „czuje w sobie ogromną potrzebę wspólnoty, uczestniczenia także w ważnych, pięknych, ale i istotnych, tworzących poczucie wspólnoty wydarzeniach.” (tak mówił przedwczoraj w Maćkowej Rudzie), ustami swego druida, prof.Nałęcza, elegancko usprawiedliwił swą nieobecność na Powązkach... leżeniem na ołtarzu.
Premier Tusk usprawiedliwił się chorym barkiem, choć to w wożeniu się limuzyną i chodzeniu przecież nie przeszkadza. „Prof.” Bartoszewski również znalazł pretekst na nieobecność. Oczekuje się kolejnych usprawiedliwień - ktoś nagle spadnie ze schodów, w ostatniej chwili zadławi się ośmiorniczką, zatruje jagniątkiem, ktoś dostanie alergii od armaniaku itd. Pomysłów na ”paluszki i główki” na pewno nie zabraknie...
Arcyboleśnie szczery do bulu okazał się na razie tylko pan prezydęt Komorowski, który choć „czuje w sobie ogromną potrzebę wspólnoty, uczestniczenia także w ważnych, pięknych, ale i istotnych, tworzących poczucie wspólnoty wydarzeniach.” (tak mówił przedwczoraj w Maćkowej Rudzie), ustami swego druida, prof.Nałęcza, elegancko usprawiedliwił swą nieobecność na Powązkach... leżeniem na ołtarzu.
„Barbarzyństwo i wykorzystywanie tego świętego miejsca dla obrzydliwych zachowań krzepnie z roku na rok. Prezydent za cenę ogromnej ofiary uważa, że jeśli jego nieobecność przyczyni się do poszanowania tego miejsca i tym chuliganom politycznym wyhamuje gwizdy, to prezydent czyni to poświęcenie…”
Ofiara kojarzy się z ołtarzem, z ołtarzem kojarzy się... nomen omen prof.Nałęcz. Przeszło do historii jego wyznanie - krótko po tragedii smoleńskiej o pojednaniu polsko-rosyjskim rzekł był, że na ołtarzu takiego pojednania warto złożyć każdą ofiarę. Jakoś tak powiedział...
Do Tuska, Bartoszewskiego, Komorowskiego i innych ewentualnych „wielkich nieobecnych” na Powązkach w Godzinę „W” przedstawicieli „państwo polskie zdało egzamin”, po celebracji pogrzebu zdrajcy i mordercy Jaruzela, po sposobie wstrzymania prac poszukiwawczych Żołnierzy Wyklętych, po kompromitujących wypowiedziach po tragedii malezyjskiego samolotu chyba wreszcie dotarło, że są personami non grata w świętych miejscach Polaków w święty czas czczenia Bohaterów, ich wierności i oddania Polsce do ostatniej kropli krwi.
My, "barbarzyńcy", wyrażający na wasz widok sprzeciw gwizdami i buczeniem, przybędziemy na Powązki tłumnie – ze sztandarami, z flagami, ze zniczami i kwiatami, by złożyć hołd Powstańcom Warszawskim. Przybędziemy nie zatrzymywani już, nie rewidowani, nie traktowani jak bydło przez goryli ministra „kamieni kupa”. Przybędziemy złożyć hołd Bohaterom Najjaśniejszej Rzeczpospolitej. Tym w mogiłach i tym wciąż jeszcze żyjącym. Przybędziemy by Ich niezłomnością, Ich śmiałością, Ich silną wolą naładować własne "baterie" by nigdy nie zginęła ta Biało-Czerwona ze znakiem Orła póki my żyjemy, nasze dzieci, wnuki, prawnuki...
Tak ! - panie premierze, panie prezydęcie i wy wszyscy mieniący się „państwo polskie zdało egzamin” !
To nie są wasi bohaterzy. Wasi leżą w innych kwaterach, w Ossowie, mają swój pomnik 4 śpiących i inne podobne...
Powązki i rocznica Godziny „W” to nie jest miejsce na barbarzyństwo i wykorzystywanie tego świętego miejsca dla waszego politycznego chuligaństwa i obrzydliwych pijarowskich sztuczek !
To nie jest miejsce na wasze ckliwe, pijarowskie gadki o wartościach najwyższych, o Bogu, Honorze, Ojczyźnie, patriotyźmie, zrywie narodowym, ofierze, pamięci narodowej, hołdzie Bohaterom.
To nie jest miejsce, w którym możecie demonstrować swój 15-minutowy „patriotyzm”, w który ubieracie się dopiero gdy wkraczacie w bramę Powązek...
To nie jest miejsce dla zaprzańców, którzy niedawno chowali z honorami państwowymi jaruzelskie ścierwo i te same honory w Godzinę „W” będą oddawać Powstańcom Warszawskim !
Cytaty pochodzą z:
http://wpolityce.pl/polityka/206832-prezydent-komorowski-na-swiecie-strazy-pozarnej-kazdy-z-nas-gdzies-czuje-w-sobie-ogromna-potrzebe-wspolnoty
http://wpolityce.pl/polityka/207043-godzina-w-na-powazkach-bez-tuska-i-komorowskiego-premier-na-zwolnieniu-prezydent-nie-chce-sluchac-barbarzyncow
http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/207071-godzina-w-na-powazkach-rowniez-bez-bartoszewskiego-wydluza-sie-lista-nieobecnosci
Komentarze
29-07-2014 [19:26] - contessa | Link: "Polskość to nienormalność" w
"Polskość to nienormalność" w pełnym wymiarze ! Ostatnia maska spadła...
Mały appendix do notki.
Czy tylko obawa przed gwizdami i buczeniem jest powodem nieobecności najwyższych z najwyższych władz państwowych na 70-tej Rocznicy Powstania Warszawskiego ? Jaka jest gwarancja, że min.Siemoniak i K.Błońska nie zostaną wybuczeni i wygwizdani ? Zerowa ! Zatem ?...
"Państwo polskie zdało egzamin" dało kolejny dowód swej totalnej tępoty, bezczelności i braku zdolności postawienia się choć na moment ponad własny narcyzm. Nie bez złośliwości do ich argumentu dodam, że po prostu nie może czuć się Polakiem proberliński Tusk i promoskiewski Komorowski. Niemcy zamordowali Powstanie Warszawskie, Rosjanie im w tym mordzie pomogli stojąc na drugim brzegu Wisły i czekając. Proberliński premier uczestnicząc w Rocznicy PW może narazić się swej berlińskiej pani, Komorowski swemu carowi na Kremlu od których wszystko w Europie zależy. A Tusk i Komorowski dziś wyjątkowo zależą od tych dwóch swoich chlebodawców.
"Polskość to nienormalność" - tak uważa, czuje i mówi wprost Tusk. Komorowski też tak uważa i czuje, tylko o tym nie mówi. Woli wyręczyć się innymi...
"Złote usta" prezydęta Komorowskiego", doradca z dupą na czole pozwolił sobie w imieniu prezydęta w sposób niezwykle chamski obrazić wszystkich Polaków - nie tylko tych, którzy stawią się na Apelu w Godzinę "W" na Powązkach. Obraził tych, którzy by chcieli w tym momencie tam być ale przybyć nie mogą. Obraził miliony Polaków.
Nałęcz do dymisji, a Komorowski won do budy. Ruskiej ! Jeśli ma takie wysokie poczucie godności, o jakim mówi Nałęcz, to dlaczego wciąż jest prezydentem "barbarzyńców" ? Przecież to poniżej godności jego żyrandolowego majestatu... Myślał by kto, że Nałęcz mimo wszystko jest mądrzejszy od swego pryncypała bo bardziej obyty i z tego tytułu trochę myśli zanim coś powie. Niestety ostatnio zbyt często dostarcza dowodów na to, że... jaki prezydęt, taki doradca. Czyli dno dna.
29-07-2014 [18:52] - Zofia | Link: Kiedy czytałam ten piękny
Kiedy czytałam ten piękny wpis, zrobiło mi się ciepło na sercu. Dziękuję za przelanie myśli tysięcy Polaków. My potrafimy oddać cześć wszystkim , którzy zginęli,abyśmy mogli żyć. Obecność zaprzańców,byłaby profanacją "tych świętych miejsc".
29-07-2014 [21:46] - xena2012 | Link: oni nawet nie pasują do
oni nawet nie pasują do takich uroczystości.Niech się spotkają raczej w jakiejś restauracji,niekoniecznie w Sowie,ale w innych tez chyba serwują wołowe ogony,carpaccio i osmiorniczki.Nażrec się ,nachlać za pieniądze podatników to jedyne co potrafią.
30-07-2014 [06:25] - damelz | Link: a może po prostu prezydęt
a może po prostu prezydęt obawia się, że gwizdy i buczenie przeszkodzi mu w drzemce
30-07-2014 [09:21] - licho | Link: Dobrze, ze ich nie bedzie.
Dobrze, ze ich nie bedzie. Oni do takich miejsc zupelnie nie pasuja i swoja obecnoscia wprowadzaja zawsze ogromny dysonans.