Premier - adresat nieznany…

                                                                                         ***

 

Cytat tygodnia: Ryszard Petru, główny ekonomista BRE Banku, były najbliższy współpracownik Balcerowicza: "złoty to teraz najbardziej osłabiająca się waluta na świecie".

 

Wicecytat tygodnia: Michał Karnowski o rządzie Tuska, który robi "cięcia wydatków na ślepo i na chybcika".

 

                                                                                         ***

 

Jarosław Kaczyński znowu wyciągnął rękę do Donalda Tuska, chcąc uczciwej rozmowy o kryzysie, gospodarce, finansach państwa. Pierwszy raz uczynił to 1 października 2008 roku. Wyciągnięta ręka byłego premiera tradycyjnie zawisła w próżni.

 

Wyraźnie teraz widać, że wpychanie się przez Tuska na Kongres Prawa i Sprawiedliwości było zabiegiem czysto socjotechnicznym, a nie chęcią poważnej wymiany poglądów.

 

                                                                                         ***

 

Anegdota głosi, że prezes Kaczyński wysłał list z propozycją spotkania zaadresowany: "Premier Tusk, Aleje Ujazdowskie 3/5, Warszawa". List wrócił z dopiskiem Poczty Polskiej: "adresat nieznany"…

 

Rzeczywiście, Tusk może byłby dobrym premierem w kabaretonie, na festiwalu piosenki, albo na nartach. Ale kanclerzem, silnym premierem na czas kryzysu lider PO nie jest na pewno.

 

                                                                                         ***

 

Kolejna niespełniona obietnica PO: MEN wycofał się z pomysłu kupienia laptopa dla każdego gimnazjalisty, a wcześniej z darmowego zakupu podręczników dla uczniów pierwszych klas podstawówki i gimnazjum. To bankructwo kolejnych słów, kolejnych obietnic, kolejnych zapowiedzi ze strony Platformy.

 

 

                                                                                        ***

 

Tusk kłamał mówiąc, że "cięcia budżetowe nie uderzą w ludzi". W budżecie Ministerstwa Zdrowia zabraknie 52 mln złotych wprost na leczenie. To wartość np. 400 przeszczepów serca. Niestety, to kolejne kłamstwo PO. I znowu kosztem ludzi…

 

                                                                                        ***

 

PO płynie pod prąd światowej gospodarki: wszystkie kraje mają inną receptę na walkę z kryzysem niż my - inwestują, uruchamiają roboty publiczne. Rząd Tuska natomiast tnie inwestycje.  To pomysł ideologiczny, a nie realny sposób na gospodarkę w długotrwałym kryzysie.

 

                                                                                        ***

 

Nawet liberał Andrzej Olechowski skrytykował dziś w TVN 24 rząd za metodę walki z kryzysem w postaci takich właśnie oszczędności. Podobnie uczynili to dziś rano w TVP1 prof. Andrzej Kazimierczak oraz Marek Zuber, były główny doradca ekonomiczny premiera… Marcinkiewicza.

 

Jak reaguje Tusk z Rostowskim na krytykę ekonomistów? Zatykają uszy. PO prostu.

 

Hasło dnia: "Kto dziury Tuska nie chce dostrzec - sam w nią wpada…" (własne).

 

                                                                                         ***

 

Tytuł tygodnia: "Panie Premierze, chyba mamy pożar?" (tytuł artykułu Michała Karnowskiego we wczorajszym "Dzienniku").