UE-Kijow: łatwiej obiecać pieniądze niż dać amunicję

UE nie potrafi zebrać obiecanych przed rokiem(!) miliona pocisków dla Kijowa, ale jest za to mistrzynią w składaniu obietnic. I tak przez najbliższe cztery lata w ramach „planu dla Ukrainy” Unia ma sfinansować niemalże 80 inwestycji i reform wartości 50 miliardów euro. Daje to średnią 12,5 miliarda euro na rok. Obietnice tych bajońskich sum są składane w momencie, kiedy co chwila służby prezydenta Załenskiego ”odstrzeliwują” kolejnych ministrów, prokuratorów, szefów służb i straży granicznej oraz urzędników państwowych za korupcję.
 
Funkcjonuje mądre powiedzenie, że „pieniądze lubią ciszę”, a „duże pieniądze lubią dużą ciszę”. Niestety ,za naszą wschodnią granicą pojawienie się nawet nie tyle dużych czy bardzo dużych, ale kolosalnych środków finansowych prędzej spowoduje bardzo dużą korupcję, a nie ciszę. Jestem za tym, żeby przekazywać wsparcie i militarne i finansowe Kijowowi, ale jednocześnie bardzo twardo monitorować, co się z tymi pieniędzmi dzieje i tę kontrolę prowadzić systemowo i bardzo szczegółowo. Ofiarodawca doprawdy ma prawo do sprawdzenia, na co jego – czyli europejskich podatników – pieniądze poszły.
 
Mam wrażenie, że kolejne daleko idące deklaracje wsparcia finansowego szeroko rozumianego świata Zachodu, w tym Unii Europejskiej, dla naszego wschodniego sąsiada, jest próbą swoistego pokrzepienia (niczym „Sursum corda” Henryka Sienkiewicza”) serc ukraińskich w sytuacji, gdy nie tylko amunicja, ale obiecane F-16 nie docierają na czas. I psychologicznie to nawet rozumiem, może nawet mam pokusę rozgrzeszyć.
Rosjanie nacierają z dużymi, niestety, sukcesami na paru odcinkach frontu. Części wojsk ukraińskich grozi okrążenie, a taki właśnie „kocioł" byłby kolejnym powodem do dalszej demoralizacji w wojsku, a przede wszystkim wśród tych, którzy do armii powinni iść, a iść nie chcą. Rosjanie, nacierając na trzech kierunkach, mają, o zgrozo, spore szanse zająć cały okręg Doniecki – a więc zrealizować to, co od początku było dla nich „planem minimum”.
 
Sytuacja Kijowa staje się coraz trudniejsza, a skoncentrowanie uwagi świata zachodniego na Bliskim Wschodzie (Iran kontra Izrael) z całą pewnością też nie będzie służyło naszemu wschodniemu sąsiadowi. Wszak uwaga i wsparcie finansowe Zachodu nie są z gumy...
 
*tekst ukazał się na portalu dorzeczy.pl (16.04.2024)
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Eugeniusz Kościesza

17-04-2024 [13:53] - Eugeniusz Kościesza | Link:

Jaka  wg autora jest jednoznaczna identyfikacja stwora o imieniu UE ?
-Czy jako koalicja nie umiejących się dogadać państw członkowskich z obszaru Europy?
- Czy też brukselski rakowaty twór na państwa Europy (na którego etacie pozostaje min. autor). Twór powstały za sprawą działań niemieckiej BND ,  działający jako brukselska ekspozytura niemieckiej Abwhery –BND odgórnie paraliżująca takowe możliwości bezpośredniego porozumienia państw Europy?
-inna opcja  logiczna identyfikacji  ośrodka decyzyjnego stwora: UE ?