Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Powrót Zbigniewa Stonogi
Wysłane przez elig w 23-01-2017 [19:24]
W sobotę, 21.01.2017, Polsat News nadał o godz 20:00 program "Skandaliści", którego gościem był Zbigniew Stonoga {TUTAJ}. Prowadzącą była Agnieszka Gozdyra. Kontrowersyjny biznesmen mówił sporo o swojej walce z pedofilami oraz o akcjach charytatywnych, ale przede wszystkim atakował PiS. Jarosława Kaczyńskiego nazwał "mendą", polityków "nieudacznikami", a Polskę "chorym państwem". W "Rzeczpospolitej" czytamy:
"Zbigniew Stonoga, który zasłynął ujawnieniem "afery taśmowej", był gościem programu "Skandaliści" w Polsat News.
Stwierdził w nim, że akta afery otrzymał od Jacka Kurskiego 7 czerwca 2015 roku oraz że taki "deal" między PiS a nim był wynikiem deklaracji, że poprze on w wyborach prezydenckich Andrzeja Dudę. "Gentlemańska umowa", którą zaproponował mu Adam Kwiatkowski, obecnie szef gabinetu politycznego prezydenta, miała skutkować "ułaskawieniem poprzez zatarcie skazań".
Stonoga oświadczył, że świadomie zgodził się, "by go kupiono". Powiedział, że była to akcja, która odbyła się wspólnie i w porozumieniu z Prawem i Sprawiedliwością, a akta afery taśmowej, w wyniku której z funkcji zrezygnował m.in. ówczesny marszałek Sejmu Radosław Sikorski, otrzymał od Jacka Kurskiego, obecnego szefa TVP, który skontaktował się ze "znaną byłą posłanką Samoobrony".
Stonoga dodał też, że czeka na wybory samorządowe, bo wówczas pokaże "szerokiej publiczności, kto to Kaczyński". - To jest moje marzenie, ja czekam na te wybory. (...) W Polsce tak ciepło jeszcze nie było. (...) Będzie gorąco - mówił.
Pytany o to, czy ma dowody na swoje twierdzenia, Stonoga odparł:
- Ja mam to szczęście, że te wszystkie nieudaczniki życiowe lecą raz dwa do sądu. Więc gdybym nie miał, to bym pewnie tego tu nie mówił." {TUTAJ}.
Zbigniew Stonoga odgrażał się też, że przed wyborami samorządowymi ujawni brudne obyczajowe sprawy związane z PiS. Twierdził, że ma nagranie rozmowy z asystentka Kwiatkowskiego, potwierdzającej jego wersję afery taśmowej.
W portalu Wirtualnemedia pl {TUTAJ} ukazał się artykuł, w którym stwierdzono:
"W czerwcu 2015 roku fotografie z 21 tomów akt warszawskiej prokuratury z dochodzenia dotyczącego afery taśmowej Zbigniew Stonoga zamieszczał na facebookowym fanpage’u „Gazety Stonoga”. Na zdjęciach znalazły się m.in. protokoły przesłuchań świadków i podejrzanych, wraz z widocznymi pełnymi danymi personalnymi (w tym adresy i PESELe) osób zaangażowanych w sprawę. Biznesmen tłumaczył wtedy w Superstacji, że materiały zostały zamieszczone na chińskim serwerze, natomiast on je jedynie udostępnił, a nie ujawnił. Powoływał się również na tajemnicę dziennikarską, ponieważ wydaje „Gazetę Stonogę”.".
Jest to sprzeczne z tym, co Stonoga mówi teraz. Ja oceniałam dobrze jego działalność sprzed ponad półtora roku. W notce "Pochwała "niesłusznych" dziennikarzy" {TUTAJ} pisałam:
"Oto mało znany Zbigniew Stonoga, biznesmen i wydawca periodyku internetowego "Gazeta Stonogi" otrzymał od kogoś link do chińskiego serwera, na którym były akta Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga dotyczące afery podsłuchowej. Co zrobił Stonoga? Wrzucil je na Facebooka, tak by każdy mógł się z nimi zapoznać. Wczoraj zablokowano je na Facebooku /gazetę Stonogi też/, ale w międzyczasie kto chciał, to je skopiował i są dostępne w sieci.
Wprawiły one rząd w taką panikę, iż wczoraj /10.06/ pani premier zdymisjonowała trzech ministrów, trzech wiceministrów oraz swych doradców: Rostowskiego i Cichockiego. Zapowiedziano rezygnację Sikorskiego z funkcji marszałka Sejmu. Bartłomiej Sienkiewicz oznajmił o ostatecznym wycofaniu się z życia publicznego. A co na to "słuszni" dziennikarze?".
Na to ostatnie pytanie odpowiada Wojciech Biedroń w komentarzu cytowanym przez Wirtualnemedia:
"Wojciech Biedroń
@WBiedron Śmieszny Stonoga. Akta były "na mieście" od marca/kwietnia 2015. Stonoga dostał je ostatni i tak się podniecił,że przepłacił i puścił od razu. 20:37 - 22 sty 2017".
Śmieszni to są "słuszni" dziennikarze, trzęsący portkami. Stonoga przynajmniej się do czegoś przydał. Mnie jednak bardziej interesuje, kto i dlaczego postanowił "odkurzyć" Stonogę właśnie teraz? Przez ponad rok było o nim cicho.
Komentarze
23-01-2017 [20:04] - Jabe | Link: Czemu postanowiono wyciągnąć
Czemu postanowiono wyciągnąć Stonogę z formaliny, to chyba oczywiste.
Sprawę z Adamem Kwiatkowskim trzeba wyjaśnić. Jeśli tu będzie jakieś kręcenie, dopadnie to na PiS nie mniej, niż te nagrania dotknęły PO. I proszę się modlić, żeby się na życie nie targnął.
23-01-2017 [21:45] - StachMaWielkieOczy | Link: Bzdura... "I proszę się
Bzdura...
"I proszę się modlić, żeby się na życie nie targnął."
stonoga to Słup jak z definicji w Wikipedi o wzorcu "Słupa" . Jak jakieś służby chcą upublicznić jakieś taśmy czy kogoś wrobić to sie stonoga może wieszać cztery razy dziennie.
A dzień po śmierci takiego stonogi zgłosi sie jakiś "Pięciorąk" i ogłosi światu ze w spadku dostał po stonodze jakieś materiały i ma nieodparta potrzebę ich ujawnienia. Takich klaunów jak stonoga służby maja na pęczki.
23-01-2017 [22:24] - Jabe | Link: A na kogo odpowiedzialność
A na kogo odpowiedzialność spadnie?
23-01-2017 [23:54] - Domasuł (niezweryfikowany) | Link: "Jakiś Pięciorąk" :)
"Jakiś Pięciorąk" :)
23-01-2017 [22:14] - Domasuł (niezweryfikowany) | Link: Kto ma się modlic i dlaczego?
Kto ma się modlic i dlaczego?
23-01-2017 [20:45] - smieciu | Link: Taa wszyscy zapomnieli o
Taa wszyscy zapomnieli o Stonodze. Zwłaszcza podczas procesu Marka Falenty. Napisałem zresztą notkę na ten temat. Że ten szczegół jakoś zignorowano próbując wszystko zwalić na prywatną inicjatywę Falenty. Ale Stonoga jest. Taśmy też ktoś ma.
Wplątanie w tą sprawę Kurskiego jest ciekawe.
Teoretycznie w każdym razie tym razem Stonoga powinien popłynąć. Jeśli nie to będzie ciekawe.