Nie zabieraj pitbullowi miski, bo ci może grdykę przegryźć!

Motto:
Według Wikipedii pitbulle charakteryzują się nieokiełznaną agresją,
i, jak raz złapią za gardło to nie puszczą, aż zagryzą

W latach 70/80 w słynnej willi „Tadeusz” w podkrakowskiej Lanckoronie odbywały się rokrocznie szampańskie rauty organizowane przez braci Wacka i Leszka Janickich znanych z roli Kiemliczów w filmie Potop, a także z tego, że byli nieodłącznymi ornamentami aktorskimi światowej sławy awangardowego teatru Cricot2 Tadeusza Kantora.

Były to ogniskujące całą ówczesną jazzową śmietankę uroczyste i nieprzystojnie, jak na tamte czasy wykwintne bankiety odbywane w ramach tzw. „Jesieni Jazzowych” w gronie ówczesnej elity towarzyskiej Krakowa uformowanej jeszcze w czasach niezapomnianej epoki dzieci kwiatów lat sześćdziesiątych, a ja jeszcze wtenczas nie wiedziałem, że wraz z nastaniem III RP dopływ krwi „biznesowej” przeistoczy to niegdyś eleganckie towarzystwo w noszący białe skarpetki do sandałów nowobogacki salon podwawelskiego Krakówka, kiedy to definitywnie zaprzestałem brać udział w tych nowofalowych imprezach, gdyż uznałem, że niegdysiejsza krakowska elita sczezła, jak kantorowskie "niegdysiejsze śniegi".

W imprezach tych uczestniczył niezmiennie młodziutki jeszcze wtedy Jurek Meysztowicz, obecnie prawa ręka niejakiego Petru, który wraz z niejakim Schetyną zakablowali Polskę do Brukseli. I nie uwierzycie mi Państwo, ale Jurek był wtedy nienagannie wychowanym, przeuroczym i zawsze uśmiechniętym dżentelmenem z tych prawdziwych Meysztowiczów herbu Rawicz, acz już wtedy o zacięciu polityczno biznesowym. Bardzo go lubiłem, bo był dla mnie zawsze bardzo miły, a połączyło nas także to, że nam się w tym samym czasie dzieci porodziły.

Jednakże nasze drogi się rozeszły bezpowrotnie, kiedy Jurek zaczął działać w Krakowskiej Unii Demokratycznej, a ja nie mogłem pojąć, jak tak uroczy człowiek mógł dołączyć do tej szajki i jako herbowy arystokrata nosić teczkę za niejakim Syryjczykiem i jemu podobnymi ober majstrami od kręcenia lodów.

Minęły lata, aż tu patrzę w telewizor i własnym oczom nie wierzę, bo widzę Jurka Meysztowicza w trakcie wściekłego ataku na marszałka Sejmu po ogłoszeniu wyników głosowania w sprawie wyboru sędziego Trybunału Konstytucyjnego z namaszczenia pisowskiego. Ja pitolę! Patrzę i oczy przecieram! Bo ów niegdysiejszy przytulny baranek na szczękościsku toczy pianę, szczerzy kły, wybałusza gały, szczeka, warczy i nie słysząc, co do niego mówią wgryza się w barierkę, iż się wydawało, że trzeba go będzie od tej barierki odrąbać siekierą, po czym tłucze łapskiem w stół marszałka Sejmu jak niegdyś Nikita Chruszczow, który w roku 1960 na sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ walił obcasem i pięściami w pulpit. A zresztą, co ja Państwu będę opowiadał? Sami obejrzyjcie – vide:

( https://www.youtube.com/watch?... )

Pytacie, czemu poseł Meysztowicz dostał takiej furii? 

Więc odpowiem pytaniem.

A jak myślicie, dlaczego taki, a nie inny tytuł mojej notce dałem?

Ale to jeszcze nie wszystko, bowiem na tej samej debacie sejmowej pewna posłanka z Nowoczesnej chciała zagryźć Jarosława Kaczyńskiego – vide:

( https://www.youtube.com/watch?... )

Ale nie dziwota, bowiem mój znajomy hodowca pitbulli zdradził mi w tajemnicy, iż zauważył bezsporną regułę, że w każdym miocie ewidentnie najwredniejsze są cherlawe sunie z niedowagą.

Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki)

Post Scriptum
My tu sobie gadu gadu, a Pan Jurek z panem Ryśkiem i panią Kamilą przy schłodzonym drinku nucą sobie chłodnym leszczem vide: ( https://www.youtube.com/watch?... )

Patrz także:
( https://www.facebook.com/22508... )

 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika marsie

17-04-2016 [22:02] - marsie | Link:

ME-Y-SZTO-WICZ - arystokrata? Panie Krzysztofie, litości! Pozdrawiam z Poznania!

Obrazek użytkownika jdj

18-04-2016 [07:58] - jdj | Link:

ano; ale czyż arystokrata nie może się ześwinić?

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

17-04-2016 [22:42] - Krzysztof Pasie... | Link:

@ALL

[...]

Dlatego na jakiś czas wstrzymam się z odpowiedziami na komentarze. [...]

Krzysztof Pasierbiewicz

PS
Zachęcam natomiast do czytania komentarzy dodawanych do moich notek, które zamieszczam każdorazowo nie tylko na Naszych Blogach, lecz także na Salonie24 - vide:
http://salonowcy.salon24.pl/

Obrazek użytkownika xena2012

18-04-2016 [09:01] - xena2012 | Link:

wiem,że zdeklarował Pan nie odpowiadanie na komentarze,ale proszę się zastanowić jak długo będziemy tolerować narastającą sejmową i nie tylko sejmową agresję?Bezkarność spowodowała że agresywna mysz przeradza się w pitbula i wygląda na to,że za moment okaże się tyranozaurusem,albo Godzillą.Co wnoszą do debaty sejmowej jej wrzaski,chyba tylko co starszym przypomną atmosferę dawno zlikwidowanych magli.Czy w tym co wywrzeszczała było chociaż jakieś nawiązanie do tematu dyskusji?Sejm nie może być Hyde Parkiem ale takie idiotki jak Pihowicz czy Pomaska z jej majtkami najwyraxniej o tym nie wiedzą.Psycholodzy,socjolodzy,etycy z tytułami dlaczego nie mogą podjąć dyskusji nad aspektami wolności słowa?