Katowice: represje wobec działaczy opozycji


Grupa osób, w tym Miernik i Cysewski. Majdan w Kijowie, zima 2014 r.

Sąd Okręgowy w Katowicach we wtorek 26 maja skazał dwu działaczy opozycji niepodległościowej, Zygmunta Miernika i Mariusza Cysewskiego, na kary pozbawienia wolności za działalność opozycyjną. Obie rozprawy wyznaczono demonstracyjnie na tę samą godzinę (12.45) by wykazać, że oba wyroki zapadną z przyczyn tzw. pozaprawnych. Zygmunta Miernika skazano za rzekome rozbrajanie policjantów w sądzie 30 listopada 2011 r. W rzeczywistości Miernika zatrzymali i pobili wtedy policjanci za to, że stanął w obronie szarpanej i wleczonej po ziemi kandydatki do Senatu, Elżbiety Postulka (wówczas lat 79). Wydarzenie to miało miejsce na korytarzu sądu w przerwie rozprawy w sprawie skargi na bezprawne rozbicie przez policję wiecu wyborczego w Katowicach i dlatego na miejscu była i licznie zebrana publiczność (a więc i świadkowie) jak i nawet kamery; rzeczywisty (inny od policyjno-sądowego) przebieg wydarzeń oddaje relacja portalu Wolny Czyn opublikowana w 2011 r. Sąd Okręgowy w Katowicach odmówił i dowodu z tych filmów, i przesłuchania świadków. Z kolei red. Mariusza Cysewskiego skazano za obrazę prokurator w związku ze znieważeniem narodu polskiego twierdzeniem, że jest on sprawcą II wojny światowej i śmierci obywateli żydowskich. Redaktor znieważyć miał w zawiadomieniu o popełnieniu przestępstwa przez tę właśnie prokurator - Joannę Śliwę (vel Śliwa) z prokuratury Kraków Podgórze. Rzecz w tym, że zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa nie są karalne nawet w Polsce sowieckiej. Sędziowie-przestępcy rozpatrzyli wniosek o odsunięcie samych siebie od sprawy oraz bezprawnie utajnili rozprawę i mimo wniosków oskarżonego nie protokołowali jej faktycznego przebiegu (sfałszowanie protokołu samo w sobie jest przestępstwem); przypuszczalnie dlatego nie ukrywali, że faktyczny powód skazania dziennikarza jest inny. Przewodnicząca wyjaśniła otwarcie, że powodem tym jest działalność publicystyczna oskarżonego, a zwłaszcza jego oceny sędziów w Katowicach jako zorganizowanej grupy przestępczej. Ot niespodzianka: mimo drobiazgowej kontroli dziennikarz zdołał wnieść na salę mały dyktafon i jednak utrwalić przebieg tego sądowego przestępstwa. Dowody znajdują się w bezpiecznym miejscu i będą opublikowane.
 
Wydarzenia wyżej opisane skrótowo będziemy rozwijać i precyzować. Stanowią podstawę do kilkunastu zawiadomień o przestępstwach. Tok tych spraw będziemy opisywać w najbliższych miesiącach.
 
Jedźmy nazwiskami:
Przestępstwo sądowe w sprawie Zygmunta Miernika:
Tomasz Salachna
Monika Postawa-Gwóźdź
Urszula Kasperek-Jajszczok
Przestępstwo sądowe w sprawie Mariusza Cysewskiego:
Edyta Kowalik
Barbara Baj
Agata Błachowiak-Kaleta
 
Wyżej wymienieni to funkcjonariusze i funkcjonariuszki Wydziału VI Sądu Okręgowego w Katowicach. Ich szefem jest niejaki Jan Kurpas. Zbrodniarze z tego wydziału odpowiadają za śmierć Stanisława Modrzejewskiego, aktywisty opozycji, którego obrabowali, uwięzili i doprowadzili do samobójstwa. Miernik i Cysewski angażowali się w wyjaśnienie tej sprawy, jednak mało skutecznie, gdyż zbrodniarze Sądu Okręgowego, łamiąc przepisy o dostępie do informacji publicznej, utajnili akta sprawy Modrzejewskiego twierdząc szyderczo, że w ten sposób dbają o zdrowie zabitego. Poniżej film z 2011 r. z wystąpieniami Modrzejewskiego i Cysewskiego.
 
Na początku 2015 r. dziennikarze Wolnego Czynu – w tym Miernik i Cysewski – nagłośnili sprawę sfałszowania wyborów samorządowych przez lokalną mafię PO-PSL w Katowicach. Fałszerstwo miało rozmiary ponad 130 tysięcy ważnych głosów. Nagłośniony przez nas protest wyborczy Doroty Stańczyk odrzucili sędziowie właśnie tych sądów, gdzie pracują komisarze wyborczy, którzy odpowiadają za dokonanie tego fałszerstwa wyborczego.  

Wszystkie opisane tu zbrodnie sądowe - w tym śmierć Stanisława Modrzejewskiego - byłyby niemożliwe gdyby sądy były naprawdę niezależne - gdyby wyroki wydawały lawy przysięgłych, wylosowane z obywateli, jak w USA i W. Brytanii. Obecnie sędziowie, a właściwie funkcjonariusze "sądów", mianowani są na podstawie rekomendacji policji. Dopóki to się nie zmieni, Trzecia Rzesza Pospolita będzie nadal tworem li tylko quasi-państwowym, opartym o zasadę bezprawia, dyktatu i przemocy.
 
                                                                       Tadeusz Pruszyński - Wolny Czyn
 

Zygmunt Miernik. Fot. Wolny Czyn


Mariusz Cysewski na wiecu w obronie więźniów politycznych, Katowice, 2011 r. i w sądzie w Gliwicach 2014 r. Fot. Wolny Czyn

Kontakt: tel. 511 060 559
[email protected]
https://www.facebook.com/groups/517163485099279
https://sites.google.com/site/wolnyczyn
http://www.youtube.com/user/WolnyCzyn 

YouTube: 


Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Valdi

28-05-2015 [11:37] - Valdi | Link:

"Ot niespodzianka: mimo drobiazgowej kontroli dziennikarz zdołał wnieść na salę mały dyktafon i jednak utrwalić przebieg tego sądowego przestępstwa. Dowody znajdują się w bezpiecznym miejscu i będą opublikowane."
Doskonałe !
Czas zrobić coś z tą mafią prawniczą.
Pozdrowienia