Patologia 'czeciej erpe' na przykładzie Bałtyku Gdynia

https://ostatniakohorta.wordpr...

Dziś, grający w czwartej ( z nazwy trzeciej, ale poziomo czwartej ) lidze Bałtyk Gdynia, zremisował 'u siebie' z ostatnią drużyną w tabeli, Raselem Dygowo. Jest to cenny punkt, gdyż znacznie przybliża ostatnie realne marzenie w tym sezonie, a mianowicie utrzymanie w tej podłej lidze dla nastolatków i emerytów. Następny sezon – jeśli w nim w ogóle seniorska drużyna wystartuje – może już nie dać takich szans. Utrzymuje się 6 drużyn, a Bałtyk, którego 'zarząd' tak działa, że co pół roku zmienia ¾ składu, jest 'drużyną', którą wszyscy w niej 'grający' mają w dupie.

Stan taki nie jest winą piłkarzy, czy osobników pod nich się podszywających, a występujących na boisku w koszulkach Bałtyku. Stan taki jest 'zasługą' 'zarządu', który skoncentrowany na zamykaniu dostępu jakiejkolwiek krytyce i ciemnych interesikach z niejakim Rajewiczem, małych 'ambicjach' typu wymalowanie kanciapy zwanej biurem, całkowicie zatracił się w narcyźmie, doprowadzając do wieloletniej i totalnej ignorancji, zupełnej nieznajomości zagadnień piłkarskich, oraz ludzkiego, przyzwoitego zachowania. Psychologia honoru i prostej uczciwości w życiu, jest tym panom (sic!) tak obca, jak obca jest także panom z PO...No fakt że skala dużo mniejsza, jednak diagnoza patologii podobna.

Za stan upadku i być może ostatni sezon w seniorskiej piłce w wykonaniu Bałtyku, odpowiedzialni są także kibice, których od lat panująca patologia w kraju, w taki właśnie sposób uformowała, że nie zauważyli własnej alienacji od reszty środowiska. Zamykając się w klatce chronionej przez mundurowych, oraz klatce własnych wyobrażeń o sobie, nieuczciwości, stworzyli taką sytuację, że Bałtyk w Gdyni ( na dzielnicach, wśród młodych chłopaków ) jest słusznie uważany za synonim tchórzostwa, małości i – co najgorsze – skłonności do 'współpracy' z 'tymi co nie trzeba'.

W taki sposób, z planów awansów i przyciągnięcia na stadion kibiców, wyszło coś odwrotnego, ale skala upadku jest jeszcze większa.

W latach wcześniejszych, zdarzało się Klubowi cierpieć niedostatek i trudności organizacyjne, natomiast nigdy naszym udziałem nie były zachowania niegodne. Nawet pod koniec lat 90 - tych, gdy została nas niby garstka, potrafiliśmy stawiać się panującej bezdyskusyjnie Arce, w której prym wiedli zwykli złodzieje i sutenerzy. My nie mieliśmy pieniędzy, bo nie byliśmy złodziejami. Nie handlowaliśmy tym i owym, oraz nie siedzieliśmy w miejscach nierządu. Było tak, że można nam było zarzucić biedę i brak możliwości rozwoju...

Ale nigdy konfidenctwo, oszustwa, łamanie danego słowa.

Teraz niestety jest inaczej, a przychodząca jeszcze na Bałtyk, garstka całkowicie zagubionych ludzi, nie rozumie tego, że przyczyną klęski jest ich własne zachowanie i styl życia. Nie da się Prawdy zamieść pod dywan.

Prysły i pryskają właśnie, wszystkie mrzonki o 'klubie przyjaznym dla rodzin', 'dmuchanych zamkach', 'balladzie o dobrym kibicowaniu'. Okazało się, że farmazon nie ma przyszłości, ale nikt nie wykazuje chęci uderzenia się w piersi.

Nikt z 'zarządu', oraz nikt z jeszcze obecnych na – nie naszym – stadionie!

Na koniec jednak, chcę napisać o podstawowym i najważniejszym powodzie upadku mojego Klubu i mojego miasta... - również całego kraju:

Rok 1989 i tzw. transformacja ustrojowa, która pod pozorem i odzyskania suwerenności i prywatyzacji, doprowadziła do całkowitej likwidacji przemysłu w Polsce, pauperyzacji społeczeństwa i duchowego zniewolenia.

Gdyńska Stocznia ( tak jak i wszystkie inne w Polsce! ), została zrujnowana i zlikwidowana. W zamian mamy 'Biedronki', oraz 'Urząd Pracy' i emigrację. Z wielkiego, wielosekcyjnego Klubu pozostały wspomnienia, a stopniowo do głosu w mieście, dochodzić zaczęli drobni złodzieje, oraz żulia. Z racji 'układów na mieście', wszyscy nieliczni sponsorzy ( za zgodą i przychylnością złodziejskiego Urzędu Miasta ) zaczęli wspierać Arkę. Potem powstał mit rozwoju od zera, który przypadł akurat na lata apogeum tematu zastępczego, mającego maskować zbrodnie prawdziwych mafiosów – założycieli 'czeciej erpe'. Powstał mit 'gangsterski', a na jego fali wypłynęli różni watażkowie, którzy akurat w Gdyni zaczęli wspierać Arkę...

Po 10 latach takiego stanu, doczekaliśmy się ( coś koło lat 2000 – 2002 ) sytuacji, gdy stojąc na derbach z Arką na własnym stadionie, przy ulicy Olimpijskiej 5 – 9, byliśmy opluwani z mostku i rzucani śnieżkami przez większość!

Tak było, ale wtedy nie myślałem by się załamać. Nigdy w życiu! Właśnie wtedy czułem największą dumę, bo znając całą historię, dokładnie, wiedziałem kto tu gra fair...Nie przewidziałem tego, co będzie za kolejne 10 lat...

Nie tak bardzo ważne jest, w jakiej lidze klub gra, bo posiadając honor i nadzieję, naprawdę wszystko można odbudować, z każdej sytuacji wyjść...Najgorsza jest utrata honoru, zaprzeczenie tylu lat walki i oporu, a to właśnie teraz boli najbardziej...Chce mi się wyć, bo Bałtyk to historia mojego życia, nierozerwalnie związana ze wszystkim co pamiętam i co kocham!

Wiem też, że taka historia upadku działa dubeltowo, gdyż z upadkiem finansowym i organizacyjnym, często idzie też upadek ducha, zasad – a to jest już dziedzictwo 'czeciej erpe', 'państwa', którego główną misją stała się destrukcja i demoralizacja. Upadek Bałtyku jest prostymi literami pisaną historią rozbioru Polski.

Naprawdę i z serca mówię, że nie winię nawet tych ludzi, co doprowadzili swoim działaniem do tej tragedii – wiem że oni nic nie rozumieją, ani nie dane im było wychowanie w wartościach. Ich 'wychowała' 'czecia erpe'!

Sorry ludzie, że Wam tu piszę o lokalnych sprawach. Robię to z żalu i smutku, ale też nieśmiertelnej nadziei na to, że tak Polska, jak i Jej wszystkie części, odrodzą się i podniosą do Wolności i własności...Wierzę w to, naprawdę.
   Optymista1930
P.S.
Być może czyta te słowa ktoś, kto miałby ochotę pomóc wydobyć Klub z tak opłakanej pod każdym względem sytuacji...? Głównie potrzeba tam uczciwości no i trochę pieniędzy, oraz porządnego planu na odbudowę Klubu i zespołu. Pomimo grupki kretynów, którzy zapewne będą mnie obrażać, wiem, że nadal jest w Bałtyku z kim rozmawiać. Także ambitnych i uczciwych ( chcących pomóc ) gorąco proszę o pomoc...Nawet o radę. Tylko priv.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

27-04-2015 [11:40] - NASZ_HENRY | Link:

Morze, nasze morze ;-)