Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Sylwester Latkowski stracił "Wprost" za mówienie prawdy
Wysłane przez elig w 23-03-2015 [19:27]
Sylwester Latkowski nie jest świetlaną postacią. Ma za sobą kryminalną przeszłość w latach 90-tych. Wikipedia tak to ujmuje:
"W latach 1993–1998 ukrywał się w Federacji Rosyjskiej. Na kanwie swojej ucieczki do tego kraju napisał powieść dokumentalną „Wozacy”[.
Pod koniec lat dziewięćdziesiątych został skazany na karę 2 lat i 3 miesięcy pozbawienia wolności za wymuszenie rozbójnicze. W więzieniu spędził 19 miesięcy" /TUTAJ/.
Więcej informacji na ten temat mozna znależć /TUTAJ/.
Po wyjściu z więzienia Latkowski zrobił karierę jako reżyser filmów dokumentalnych i dziennikarz. W roku 2013 został redaktorem naczelnym tygodnika "Wprost". Podejrzewano go o związki ze służbami i o to, że jest tubą jednej z koterii politycznych
/mówiono o byłym WSI oraz obozie Komorowskiego/. Nie budził zaufania.
Niemniej, w ciagu ostatniego roku Latkowski odegral bardzo pozytywną rolę. To jego tygodnik ujawnił w czerwcu 2014 treść taśm z tzw afery podsłuchowej ujawniających kulisy postępowania ministrów rządu Tuska. Ostatnio zaś "Wprost" zaatakował znanego
prezentera TVN, Kamila Durczoka, oskarżając go o mobbing. Komisja w TVN badająca te zarzuty, potwierdziła ich prawdziwość i Durczok musiał odejść z pracy.
Niezależnie od ewentualnych ukrytych motywów, które kierowały Latkowskim - JEGO TYGODNIK W OBU PRZYPADKACH NAPISAŁ PRAWDĘ.
Za to właśnie Sylwester Latkowski został obecnie ukarany. Dziś /23.03.2015 w portalu
Wirtualnemedia.pl mogliśmy /TUTAJ/ przeczytać:
"Tomasz Wróblewski został nowym redaktorem naczelnym tygodnika „Wprost” (AWR „Wprost), zastępując na tym stanowisku Sylwestra Latkowskiego. Poinformował o tym rano wydawca pisma, chociaż jeszcze w piątek dementował doniesienia na ten temat.".
Dalsze szczegóły można znaleźć /TUTAJ/. Wszystko wskazuje na to, iż Latkowski przestal być redaktorem naczelnym, bo jego tygodnik odważył się pisać prawdę. Ciekawa jest też osoba jego następcy, Tomasza Wróblewskiego. Gdy w 2011 Hajdarowicz przejął "Rzeczpospolitą" to zwolnił ówczesnego naczelnego, Pawła Lisickiego mianując na jego miejsce własnie Tomasza Wróblewskiego. Jego z kolei wyrzucono z "Rz" za opublikowanie słynnego artykułu Cezarego Gmyza o trotylu na wraku Tupolewa w listopadzie 2012.
Dymisja Latkowskiego jest pod pewnym względem jeszcze bardziej skandaliczna niż te poprzednie przypadki. O ile mogły się pojawić jakieś wątpliwości, czy nie popełniono błędu przy badaniu obecności trotylu na wraku, to prawdziwość informacji "Wprost" została potwierdzona przez prokuraturę i TVN. Ostatnio ujawniono istnienie wielkiej ilości nowych taśm z nagranymi rozmowami elity władzy i biznesu. Być może - Latkowskiego wyrzucono po to, by nie mógł on ich przypadkiem opublikować?
Tak właśnie wygląda wolność mediów w III RP.
Komentarze
23-03-2015 [21:02] - Sir Winston | Link: Ciekawe, że tak Pani to
Ciekawe, że tak Pani to widzi, bo mnie się cała historia jawi nieco odmiennie.
Latkowski wyleciał natychmiast po przegranym procesie, a jest to przegrana decydująca dla jego dziennikarskiej czy redaktorskiej wiarygodności.
Pomówienia o bycie tubą środowiska WSI i kręgów związanych z pt. Komorowskim (co za różnica?) wydają się dosyć dokładnie odpowiadać prawdzie. Chyba że wskaże mi Pani materiały opublikowane we Wprost, a w jakimkolwiek stopniu uderzające w rezydenta Komorowskiego. Idę o zakład, że także w przyszłości nie miały się ukazać. A że co tuba, to nie sejf, to stawiałbym na to, że nie tylko nie mieli ich opublikować, ale też - że żadnych nie dostali.
Ostatni zwrot w historii Sowy i przyjaciół to, moim zdaniem, nieco inna historia, niezbyt wiązana z Latkowskim.
Jestem gotów przyznać Pani rację, że Latkowski przysłużył się sprawie, ale wydaje mi się, że stało się tak w myśl przysłowia: Cyganka prawdę ci powie... jak się pomyli!
Przypuszczam, że niezbyt długo będziemy musieli czekać na nieco więcej światła w tajemniczej historii śpiewających kelnerów; zobaczymy wtedy, kto z nas miał rację.
Pozdrawiam
23-03-2015 [22:49] - elig | Link: Latkowski bardzo się
Latkowski bardzo się zasłużył, choć, być może, faktycznie niechcący. W drugim linkowanym w notce tekście na temat jego dymisji /TUTAJ/, wydawca "Wprost" deklaruje pełną ochronę prawną dla Latkowskiego, więc wyrzucenie go nie jest skutkiem przegranego procesu. Wyraźnie zresztą widać, że to nie wydawca go wylał z własnej woli, ale ktoś z samej góry złożył propozycję nie do odrzucenia.
24-03-2015 [02:19] - Domasuł (niezweryfikowany) | Link: To wszystko spekulacje.
To wszystko spekulacje. Naprawdę ciężko się w tym połapać, ale przychylałbym się do zdania pani Elig. Jestem też ciekaw, co sam Latkowski miałby do powiedzenia w tej sprawie, chociaż przypuszczam, że wiele osób z góry założyłoby, że jest niewiarygodny.