Pęknięty drut.

Zaczadzić i zniknąć. Taką taktykę stosuje UBekistan, gdy zmuszony jest uciec do astronomicznego oszustwa. Właśnie odgazował to, co przez pięć lat zbierało się wskutek zatajenia zapisów rozmów zarejestrowanych przez urządzenia z samolotu JAK-40. Sprawdziłem. Na największych portalach onet.pl (ponad 13 mln. użytkowników), wp.pl (ponad 11 mln. użytkowników), interia.pl (ponad 7 mln. użytkowników) nie ma już śladu po wczorajszych "rewelacjach" prokuratury wojskowej. Jakieś resztki pozostały w zakamarkach portali GW gazeta.pl (prawie 8 mln.) i wyborcza.pl (prawie 3 mln.)

Jedno nie ulega wątpliwości: reżim postanowił rozbroić tę bombę. Doszedł do wniosku, że trzeba to zrobić dostatecznie wcześnie, by w czasie kampanii prezydenckiej nikt już o niej nie pamiętał i, gdyby ktoś chciał przypomnieć, można było twierdzić: wszystko wyjaśniliśmy, nawet to, co nie było dla nas łatwe ze względu na obstrukcję Kremla. Oczywiście złego Kremla, tego, który jest zły od roku, po inwazji na Ukrainę, a nie tego dobrego przez 15 lat, a zwłaszcza po katastrofie smoleńskiej. Nie ma obaw, wyborcy PO na drugi dzień po wyrażeniu przez Komorowskiego "oburzenia" z powodu inwazji nie pamiętali o jego piętnastoletniej przyjaźni z Putinem (o przyjaźniach tego posła, ministra, marszałka, głowy państwa nie wiedzieli i nadal nie wiedzą), tym bardziej nie będą pamiętać za parę miesięcy.

Nietrudno przewidzieć co podpowie "mądrość etapu" w czasie wyborów prezydenckich. Każda wzmianka o Smoleńsku będzie stemplowana "gra tragedią smoleńską". Zapewne powróci słowo "nekrofilia" Bartoszewskiego i "nic się nie stało". Poza, rzecz jasna, zagrożeniem ze strony "bydła", "głupotą kartofla, od której sam zginął" i "żalem niewinnych ofiar, które nie zorientowały się, że nie powinny z debilami lecieć" - jak radośnie będzie rezonować na portalach internetowych lumpeninteligencja, która dała się poznać już dwa tygodnie po tragedii, szydząc z Pary Prezydenckiej i najbliższych z powodu pochówku na Wawelu i trzy miesiące później pod krzyżem na Krakowskim Przedmieściu, bo ciemnogród modlitwą psuł radosny nastrój pod pałacem prezydenckim. No coś takiego, "gra trumnami dla tak niskiego celu w porównaniu z tragedią, jak wygranie wyborów" będą załamywać ręce w mediach wyznaczone do tego autorytety moralne. Przy monopolu medialnym pozwalającym na wielokrotne rycie mózgów wzdłuż tej samej rysy nie będzie problemu z przyjęciem się tej opinii.

A co zostanie w głowach? To, co było w nagłówkach. "Wieża w Smoleńsku nie zezwoliła samolotowi Tu-154 na zejście na 50 metrów". Czyli powtarza się sytuacja ze śladami materiałów wybuchowych wykazanymi przez przyrządy na kilkuset próbkach: "nie stwierdzono śladów materiałów wybuchowych". Gazeta Wyborcza swoim co bardziej dociekliwym czytelnikom wyjaśniła jeszcze, że "oznacza to, że samolot nie został źle naprowadzony przez rosyjskich kontrolerów lotu.", co samo w sobie jest absurdem, bo to, że "nie zezwoliła na zejście na 50 metrów" w najmniejszym stopniu nie oznacza, że samolot nie został źle naprowadzony. Jeszcze bardziej dociekliwym z pomocą przyszła Agnieszka Kublik:

"Niespodziewana gęsta mgła, zamiast wymusić trzymanie się procedur, spowodowała chaos. Gdy rosyjski ił-76 ledwo przeleciał nad pasem, rosyjscy kontrolerzy klęli jak szewcy. I klęli, kiedy dowiedzieli się, że tupolew jednak wystartował i leci na Siewiernyj."

Ileż poezji w tej prozie w porównaniu z suchym komunikatem majora Maksjana. Że są świadkowie, którzy mówią co innego? Jacy to świadkowie!

"Jak-40 lądował bez zgody kontrolerów, bo padła komenda "uchodi na wtoroj krug" ("odejdź na drugi krąg", czyli przerwij lądowanie). Kontrolerzy byli więc mocno zdziwieni, że samolot wylądował. Gdy dotknął pasa, komentowali między sobą: "Zuch", i pytali się nawzajem: jak to zrobili"

Dla czytelników GW wszystko staje się jasne: nie są wiarygodne zeznania osób, które popisały się taką dezynwolturą, oni powinni stanąć przed sądem za to, mówiąc o 50 m, chronią swoje tyłki. Czyli raz jeszcze złapali przynętę. No cóż, najlepsze kłamstwo to to, które odbiorca sam sobie dopowie. W ciągu 25 lat media głównego ściegu osiągnęły znaczne postępy w tej technice.

Ale to mało. Kłamstwo musi być powtarzane z różnych stron, by do wszystkich dotarło. Także to, które ma dopowiedzieć sobie odbiorca. Na przykład po tym w jak przejmujący sposób troszczyli się na "wieży" kontrolnej o polską tutkę z głównym (jak nazywali między sobą polskiego Prezydenta Rosjanie).

"Smoleńsk przykryło. Mgła". "Trzeba dla nich szukać zapasowego". Słowem, "kontrolerzy ze Smoleńska chcieli, by wiozący prezydenta Lecha Kaczyńskiego i polską delegację 10 kwietnia 2010 r. tupolew lądował na zapasowym lotnisku - podsumowuje PAP.

I tak dalej, resztę każdy może sobie przeczytać w wielu miejscach. Prawdziwy majstersztyk to sekwencja czasowa Wyborczej . Sama prawda, a mimo to same kłamstwa. Żeby zobaczyć, jak to się robi, przyjrzyjmy się bliżej końcowemu fragmentowi:

O 10.20 dowiadują się, że polski tupolew leci jednak do Smoleńska. "K..., to kurde... rozumiem" - powiedział ppłk Plusnin. Dwie minuty później kontaktuje się z drugim lotniskiem w Smoleńsku i dopytuje "pod czyją kontrolą leci teraz polski samolot?". "Moskwa tam dowodzi" - słyszy w odpowiedzi. "No to trzeba im jakoś przekazać dopóki pracują normalnie, kurde, że u nas jest mgła, widzialność mniej niż 400 metrów, kurde, po co go teraz do nas gnać?" - mówi. Chwilę później zgłasza się do niego po rosyjsku załoga polskiego samolotu "Korsarz start, polski 101, dzień dobry"

Pojawiło się wprawdzie "Moskwa tam dowodzi", ale czytelnik nie zatrzymuje się, zostaje z ostatnim zdaniem i resztę dopowiada zgodnie z tym, co wie. Dopowiada sobie 20 minut lotu i komunikacji z wieżą, które zna z raportu MAK-Millera, bo ten był dobrze nagłośniony. To nic, że z ostatnich krytycznych minut z tych raportów niewiele zostało po ekspertyzie krakowskiego ośrodka - ta ekspertyza nie była szeroko nagłaśniana, a zwłaszcza to, co w niej było sprzeczne z raportami.

W sumie utwierdza się w przekonaniu, że oficjalne raporty były prawdziwe.

Tak naprawdę utwierdzają go miny prokuratora-majora, jego szczere spojrzenie i pewność siebie, oraz podobna postawa chóru komentatorów jedynie słusznych z Chypkim na czele. No bo nie samodzielne przemyślenie tego, co usłyszał. Uznał je za zbędne.

Co znaczą słowa "Moskwa tam dowodzi", dlaczego załoga JAKa-40 złożyła zeznania sprzeczne z MAK-Millerem? Czy rzeczywiście kłamała, by odsunąć od siebie oskarżenie o lądowanie bez pozwolenia, jak insynuuje Kublik? Tu wystarczyłaby prosta weryfikacja - nagrania z JAKa-40. Co spowodowało, że nagrania z JAKa-40 tyle lat trzymano w tajemnicy. Jak to się stało, że chorąży Muś popełnił samobójstwo wkrótce po złożeniu zeznań sprzecznych z MAK-Millerem, mimo że nie zostawił listu pożegnalnego, a jego najbliższe otoczenie wykluczało taką możliwość. Dlaczego kapitanowi Wosztylowi podcinano przewody hamulcowe w samochodzie? Co spowodowało, że te nagrania nie zostały w końcu upublicznione? Tu nawet najsłabszego pretekstu brakuje. Dlaczego drut (oryginalny nośnik nagrania) się urwał akurat w miejscu, w którym miały paść słowa o zejściu na 50 m?

Powtórzmy, dlaczego nie upubliczniono nagrań z JAKa-40 w całości, mimo że całe wydarzenie zapowiadano właśnie jako upublicznienie tych nagrań? Zamiast tego, co wielokrotnie w ciągu 5 lat zapowiadano i przesuwano termin, spreparowano sekwencją czasową ze znanych od dawna zupełnie niewiarygodnych rosyjskich nagrań z wieży, wplatając w nie odpowiednio dobrane fragmenty nagrania z JAKa-40.

Tym wszystkim i tysiącem innych zagadek ze Smoleńskiem w tle czytelnik GW nie zawraca sobie głowy. Nie zawraca sobie głowy przeciętny oglądacz TVN czy szerzej, miłośnik Komorowskiego, PO, SLD i PSL - odbiorca mediów głównego ściegu. Wystarczy wejść na dowolny z dominujących portali internetowych i zerknąć na komentarze, by przerazić się rozmiarem spustoszenia w głowach odbiorców, na przykład pod wywiadem z hypkim ekspertem jedynie słusznych.

Oczywiście dłuższe drążenie tematu mogłoby to spustoszenie w głowach zmniejszyć. Część ofiar mediów mogłaby zacząć zastanawiać się. Dlatego za każdym razem, gdy oszustwo przerasta wyobraźnię, temat już na drugi dzień znika z mediów, tak jakby go nigdy nie było. Winston Smith pracuje, by nie naprzykrzał się w wyszukiwarkach.

Ważne przekazy na ten temat:
Skąd rozbieżności w smoleńskich stenogramach? Bo zerwał się drut w czasie kopiowania nagrań
Macierewicz o działaniach NPW: To wydarzenie niebywałe. Będę wnosił o ukaranie prokuratorów. NASZ WYWIAD
NPW dezinformuje o stenogramach

Uwaga, okazuje się, że fałszerstwo dalekie jest od doskonałości:
Co przekazał IES w analizie nagrań z Jak-a.
Kto kopiował i zerwał ten drut - elektronik, czy kowal?
Krótkie i celne podsumowanie red. Anity Gargas:
Brudna robota

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

23-01-2015 [09:24] - NASZ_HENRY | Link:

Zamach w Smoleńsku był. Pytanie kto go zorganizował? Bo kto kryje zamachowców to widać ;-)

Obrazek użytkownika Janko Walski

23-01-2015 [10:31] - Janko Walski | Link:

To też wiadomo.

Obrazek użytkownika Zyndramek

23-01-2015 [11:22] - Zyndramek | Link:

Proszę wybaczyć wtręt nie na temat.
Zdarzyły się wyjątkowe okoliczności, aby pokazać wykpiwaczom "sztucznej mgły" na czym, tak z grubsza, to zjawisko polega. A pięknie widoczne jest właśnie teraz 23.01.15 g.11 na http://www.sat24.com/. Proszę obejrzeć projekcję od rana klatka/15 min.
Proszę zwrócić uwagę na fragment Morza Śródziemnego na południe od Montpellier (Francja). Nie wiem jak długo zjawisko będzie występowało.

Obrazek użytkownika Seryjny-Samobójca

24-01-2015 [02:23] - Seryjny-Samobójca | Link:

ŚWIADKOWIE jacyś może?

Obrazek użytkownika ruisdael

23-01-2015 [09:29] - ruisdael | Link:

Trafiony, zatopiony! Znajduję również opinie, że prokuratura robi wszystko, aby uwiarygadniać stanowisko rosyjskie. Po zmianie (tymczasowej?) optyki na Rosję w czasie wojny na Ukrainie mogłoby dojść teoretycznie do bardziej samodzielnej i niezależnej roli polskiej strony, gdyby ??? Gdyby nie współpraca PO-wskiej sitwy w celu fizycznego wyeliminowania swego wroga- Prezydenta Lecha Kaczyńskiego (wraz z bratem, który też miał być na pokładzie).Teraz już nie ma wyjścia- obrona wersji rosyjskiej to obrona pookrągłostołowego dealu.

Obrazek użytkownika Janko Walski

23-01-2015 [10:07] - Janko Walski | Link:

Ci ludzie będą tak długo zakładnikami Putina dopóki nie trafią tam gdzie ich miejsce - do więzień. Co to oznacza? Co oznacza Tusk piastujący ważną funkcję w UE. Co oznacza Kopacz rządząca Polską jej bezpieczeństwem i relacjami ze światem, co oznacza marszałek Sikorski druga osoba w państwie, co oznacza Komorowski, człowiek najgłębiej z nich wszystkich uwikłany w relacje z rosyjskimi służbami zarówno rosyjsko jak i polsko-języcznymi - WSI na długo przed Smoleńskiem.

Pamiętajmy, że ci ludzie nie cofną się już przed niczym, a dysponują środkami praktycznie nieograniczonymi zarówno w wymiarze finansowym jak i operacyjnym. Ponadto smoleńskie uwikłanie definitywnie uczyniło z nich integralną część potężnej sieci rosyjskich służb i agentury wpływu.

Obrazek użytkownika Kamila

23-01-2015 [09:54] - Kamila | Link:

Tak działa na całym świecie propaganda. Zawsze oparta jest na manipulacji. Jest skuteczna zawsze i wszędzie gdy jest zmasowana. Dlatego każda władza, ktora uzależni od siebie środki masowego przekazu niezależnie od sposobu czy to za posrednictwem pieniędzy czy zastraszenia przekształca sie w totalitartna , nie jest mozliwa do usuniecia srodkami demokratycznymi. Wiele przykładów np Wenezuela i wiele wiele innych. Tak samo jest w Polsce."Ta " władza ma takie wsparcie w telewizji prasie, radiu, w internecie, w sztuce: kabarety, seriale, filmy bo gwarantuje "bezpieczeństwo" określonym grupom i we wszystkich instytucjach w tym wymiarze sprawioedliwości.
Dlatego te wszystkie mędrki piszące,o nieudolnosci PiSu, Kaczyńskiegop o chęci ich pozostawania w opozycji nie chca uzanć wpływu totalnej propagandy, jej skuteczności. Nie wiadomo dlaczego te prawidłowosci występujace na całym swiecie akurat w Polsce mają nie działać. Nie ma znaczenia czy i jakie blędy popełnia PiS. One nie maja znaczenia.
Dlatego dopóki cały wysiłek ludzi spoza grupy trzymajacej władzy nie zostanie włozony w stworzeniu własnych kanałów informacji, środków masowego przekazu, nie ma zadnych szans na zmiany. Każdy patriota, każdy człowiek zepchnięty w obecnej Polsce na margines winien wspierać niezależne od władzy srodki przekazu. Trzeba wiecej takich którzy to wiedzą , ktorzy wiedza jak to zrobić . Trzeba jak najwiecej takich incjatyw.Największe znaczenie w obecnej dobie maja telewizja i internet.

Obrazek użytkownika Janko Walski

23-01-2015 [11:24] - Janko Walski | Link:

Kamila 2015-01-23 [09:54], "każda władza, ktora uzależni od siebie środki masowego przekazu (...) nie jest mozliwa do usuniecia srodkami demokratycznymi"

Widzieliśmy to m.in. na Węgrzech przed Orbanem i na Ukrainie Janukowycza. Co takiego tam się stało? Co stało się w 1980 roku w Polsce? Porównanie tych przypadków nasuwa odpowiedź: wstrząs! W Polsce wstrząs ekonomiczny, na Węgrzech skrajna buta i pewność siebie rządzących odpowiedników bandy PO-SLD-PSL, na Ukrainie  odjeżdżający pociąg do cywilizacji i przytłaczający widok  kacapskiej beznadziei ze stemplem KGB.

Co dzisiaj w Polsce może wysadzić rządzącą od 25 lat z krótkimi przerwami ubecką mafię? Nazbierało się już wiele beczek prochu: zadłużenie, buta rządzących, zapaść cywilizacyjna mierzona korupcją, kolonialną eksploatacją, skalą emigracji, stadndardami rodem z trzeciego świata. Jednak największą jest zbrodnia smoleńska.

Rządzący mają potężne środki i swoją skrajną desperację mogącą ich popchnąć do dowolnych nowych zbrodni. Dlatego apel do przywódców Wolnej Polski: pamiętajcie, ze im słabsza ich pozycja tym po radykalniejsze środki gotowi będą sięgnąć. Wy jesteście pierwsi na ich celownikach. My wszyscy też pamiętajmy o tym i róbmy wszystko by zapewnić im bezpieczeństwo.

Obrazek użytkownika Seryjny-Samobójca

24-01-2015 [02:26] - Seryjny-Samobójca | Link:

A czy gdyby JAK40 się rozibł, a Tutka wylądowała, to też byłby zamach?...pewnie  neiszczęśliwy wypadek :)

Obrazek użytkownika Janko Walski

25-01-2015 [12:52] - Janko Walski | Link:

Seryjny-Samobójca 2015-01-24 [02:26]
A czy gdyby JAK40 się rozibł, a Tutka wylądowała, to też byłby zamach?...pewnie  neiszczęśliwy wypadek :)

Sztuczka  erystyczna której ofiarą jest SS polega na wykorzystaniu tezy (domyślnej, że zarówno JAK jak i TU154 naruszyły zasady bezpieczeństwa tylko temu pierwszemy udało się wyjść z tego cało) którą chce dowieść jako założenia. Oczywiście taka sztuczka zawiera łańcuch "argumentów"  gubiący pierwotny alogizm.  Mamy oto przykład jak skuteczny jest zestaw wspomnianych w tekście metod manipulacji, którymi ogłupia się ludzi. Sądzę, że nie SS to wymyślił. Gdzieś na jakimś portalu typu onet czy przez inne medium został podprowadzony w taki sposób, że sformułował to co sformułował dumny, że taki mądry.

Wycofałem swoją pierwotną ostrą odpowiedź, gdyż SS nie jest przeciwnikiem tylko ofiarą.