Exposé – Kopacz zaczyna od przewrotnej prowokacji!

Dzisiejsze exposé nowa pani Premier rozpoczęła od załganej prowokacji wymierzonej w opozycję prawicową i jej szefa Jarosława Kaczyńskiego, wzywając go do wyzbycia się nienawiści do Donalda Tuska, domyślnie do zaprzestania dzielenia Polaków. 
 
Zaznaczam, że w żadnej mierze nie adwokatuję prezesowi Kaczyńskiemu.

Chciałbym natomiast dla zasady przypomnieć coś pani Premier.

W roku 1995, na drugi dzień po wyborze Aleksandra Kwaśniewskiego na Prezydenta RP napisałem coś w rodzaju listu otwartego, który wręczyłem wybranym znajomym z krakowskich kręgów naukowych, artystycznych i biznesowych. Oto jego tekst:
  
W dniu zwycięstwa „Olka” pragnę pogratulować bezspornego sukcesu wszystkim zwolennikom grubej kreski, którzy pozostawili postkomunistów u władzy de facto na kilka pokoleń.
Gratuluję również elitom naszej partii inteligenckiej, która przez kilka lat wmawiała Polakom, że to już nie ci sami komuniści. Największe gratulacje należą się jednak panu Adamowi Michnikowi i jego gazecie za to, że nawołując razem z panem Cimoszewiczem do pojednania przekonali ludzi do głosowania na postkomunistów. 

To nie naród należy winić za to, co się stało z polską 19-go listopada 1995r.   
Krzysztof Pasierbiewicz                                                                          Kraków, 20 listopada 1995”
 
Reakcją na ten list był graniczący z furią ostracyzm krakowskiego salonu wpływu, a także dystans ze strony przyjaciół bojących się salonowi narazić. Moją „winą” było wyartykułowanie prawdy, za co zostałem okrzyknięty pisiorem (choć nie wiem nawet, gdzie PIS ma w Krakowie swoje siedziby), oszołomem i zdrajcą, który się ośmielił sprzeniewierzyć drogowskazom III RP.
   
Więc mam do pani Premier prośbę by nie zaczynała swoich rządów od kłamliwego wmawiania Polakom, że to Kaczyńscy ich podzielili, gdyż prawda jest taka, iż Polaków podzieliła i skłóciła na całe dekady Gazeta Wyborcza już w roku 1995. To wtedy Polska pękła na pół, rozpadając się na „lewacko” post-komunistyczną i patriotyczno-solidarnościową. To nie kto inny tylko Wy prowokowaliście bezustannie Jarosława Kaczyńskiego, a jak się próbował odgryźć, co trzeba po ludzku zrozumieć, przedstawialiście ludziom jego wypowiedzi jako nienawistne i wrogie obciążając go odpowiedzialnością za „wojnę polsko polską”.

Zaś prawda jest taka, droga Pani, że to nie Jarosław Kaczyński obciążył Polskę „klątwą nienawiści”, jak Pani raczyła zasugerować w dzisiejszym exposé, lecz Wy, bo to Wy nienawidziliście i nadal nienawidzicie Kaczyńskiego ze strachu, że zdemaskuje wasze rzeczywiste rodowody, popełnione draństwa i niecne plany na przyszłość. I zaryzykuję stwierdzenie, że Pani też się tego boi, skoro już w exposé uciekła się Pani do zawoalowanej prowokacji.
  
Więc sorry, ale nie dam się nabrać na bajer z dobrotliwą panią Premier przebraną w futerko niewinnej owieczki, która dzisiaj wyciągnęła pojednawcze kopytko do pana Prezesa licząc skrycie, że się go być może uda sprowokować. 

Moim zdaniem to właśnie strach przed prezesem Kaczyńskim zrodził ideę grubej kreski, wywołał zaciekły opór przeciwko lustracji, a obecnie sprawia, że nie cofacie się przed żadną niegodziwością byle nie dopuścić do utraty władzy, bo wiecie, że będzie to równoznaczne z rozliczeniem Was za to, że w kategoriach politycznego obyczaju i standardów moralno etycznych zrobiliście z Rzeczpospolitej szambo. 
 
Krzysztof Pasierbiewicz
(nauczyciel akademicki)
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Zofia

01-10-2014 [17:56] - Zofia | Link:

Brawo Panie Krzysztofie, pięknie Pan wypunktował tzw.panią premier. A to wyciągnięte pojedyncze kopytko to cymes jak mówią starsi w wierze. Tej nienawiści zaszczepionej Polakom przez GW i tak usilnie podtrzymywanej i kultywowanej przez PO i ich podnóżek Ruch Palikota ( pozorną opozycję)przy wsparciu SLD i PSL nie da się szybko wykorzenić.

Obrazek użytkownika ba.a

02-10-2014 [09:37] - ba.a | Link:

Ich już nie da sie wykorzenić.Jeśli po tych wszystkich "zbrodniach", dokonanych na społeczeństwie maja takie poparcie,a w miernocie za odczytanie tekstu,upatrują zbawienia,to bez wahania można powiedzieć: "wroślaki" te wybory wygrają.

Obrazek użytkownika xena2012

01-10-2014 [19:45] - xena2012 | Link:

odpowiedź Kaczyńskiego też była przewrotna,ale ten gest był niepotrzebny.Odebrano to bowiem jako pierwszy ,,cud'' nowej premier co natychmiast podchwyciły zachwycone,ociekające wazeliną reżimowe media.Należało raczej zapytać panią premier dlaczego stosunek do Tuska ma być wykładnią treści expose i rządów jej gabinetu.Wystąpienie pani Kopacz,no cóż na miarę intelektu jej oraz piszących ten śmieszny tekst Bieleckiego i Rostowskiego.Zaiste co trzy głowy to nie jedna.

Obrazek użytkownika sPOniewierany

01-10-2014 [21:52] - sPOniewierany | Link:

Szanowny Panie Krzysztofie, oczekiwanie od kukiełki, że nie będzie reagować na pociągane sznurki (Igorek wiecznie żywy), to jak oczekiwanie od lisa wpuszczonego do kurnika, że nie ruszy kur. Pani premier (ku uciesze lemingów i lizusów sowicie wynagradzanych z pieniędzy podatników) już na początku swojego urzędowania pokazała, że nie zamierza rezygnować z usług "Igorków". Stąd też komentarz cudaka o cudzie Kopacz. Swoją drogą Jarosław Kaczyński po raz kolejny pokazał swoją wyższość intelektualną nad "inteligentnymi inaczej". I przede wszystkim za to Go tak nienawidzą. A to, że drżą ze strachu przed odpowiedzialnością karną (o polityczno-moralnej nie wspominając), to też racja. Pozdrawiam serdecznie.

Obrazek użytkownika Saxet

01-10-2014 [23:18] - Saxet | Link:

Kaczyński pokazał wyższość intelektualną? Kopaczowa jak pani nauczycielka powiedziała Jarosławie przeproś, a Jarosław jak grzeczny uczeń podszedł i przeprosił. A skoro on podchodzi przepraszać to znaczy, że to on ma za co przepraszać.

Tak to pokazały media i tak zobaczyli to wyborcy niezdecydowani, dla których zorganizowano ten spektakl mający pokazać Kopaczową jako rozjemcę, która jest ponad Kaczyńskim i Tuskiem.

Kaczyński pokazał, że kompletnie nie zrozumiał w co gra Kopaczowa i zagrał dokładnie tak jak chciała Kopaczowa z Tuskiem. Nie pokazał wyższości, dał się podejść.

Obrazek użytkownika Terrible

01-10-2014 [23:02] - Terrible | Link:

Ech, Panie Krzysztofie! Rece i spodnie opadaja na to co sie wyprawia w POlsce.Mial Pan zupelna racje w 1995 roku. Komunisci, postkomunisci zacementowali uklad polityczny w Polsce na dlugie lata. Niestety, wiekszosc Polakow nie rozumie, ze swoja nieobecnoscia przu urnach tylko ten uklad legitymizuja. "Rzad sam sie wyzywi" jak powiedzial towarzysz J.Urban. Od tamtego czasu nic sie nie zmienilo. Gest "pojednania" Kaczynskiego tylko poprawi slupki sondazowe PO chociaz jak mnie sie wydaje w rozumieniu PiS-u mialo to byc zagranie pod ich elektorat.Niestety, wyszlo jak wyszlo. Elektorat PO odebral to jako zalozenie worka pokutnego przez Kaczynskiego i przyznanie sie, ze to on jest ta sola w oku na polskiej scenie politycznej. Folwark PO nadal ma sie dobrze, a nowe swinki pchaja sie do koryta.

Obrazek użytkownika Saxet

01-10-2014 [23:20] - Saxet | Link:

To nie prowokacja. To pod względem politycznym świetne zagranie, a Kaczyński po raz kolejny dał się wpuścić postkomunistą w maliny i zagrał tak jak chcieli.

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

02-10-2014 [17:50] - Krzysztof Pasie... | Link:

@All

Żeby nikomu nie narzucać subiektywnej interpretacji, tym razem postanowiłem nie odpowiadać na Wasze komentarze, chcąc Was "zachęcić" do wymiany opinii między sobą.

Niestety mała ilość komentarzy wskazuje, że nie prowadzicie Państwo polemiki między sobą, jak niegdyś bywało.

Czyżbyście się już pogodzili z losem? Zniechęcili? Zmęczyli? A może Polska Was już mniej obchodzi???

Bo żeby ratować Polskę trzeba być aktywnym, dać coś z siebie, chociaż troszkę - na miarę własnych możliwości.

Posłuchajcie Państwo w wolnej chwili:
http://www.youtube.com/watch?v...

Pozdrawiam wszystkich serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz