Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Jak zostać Karolem Wielkim?
Wysłane przez marek.powichrowski w 31-08-2014 [00:18]
Za co Donald Tusk dostał medal Karola Wielkiego? Jak to ujął komitet przyznający tę nagrodę? Kto odpowie bez zaglądania do google? Podpowiadam: „za niebanalny życiorys”. Poważnie. Kto to był Karol Wielki i czego dokonał można w google bez problemu odnaleźć a po porównaniu życiorysów Tuska do życiorysu Karola Wielkiego… szkoda gadać. Ale ktoś mu ten medal dał. No przecież nie dostał go za nic. Przecież nie za życiorys niebanalny.
Dziś gdy zostaje prezydentem Unii Europejskiej zadaję sobie pytanie. Jak możliwe aby osiągnąć to stanowisko mając na swoim koncie takie rzeczy jak: granie z dyplomacją rosyjską przeciwko prezydentowi swojego kraju w związku z wizytą w Katyniu, przekazanie „na gębę” śledztwa w sprawie Katastrofy Smoleńskiej Putinowi i wieloletnie gloryfikowanie raportu MAK jako wiążącego, umożliwienie budowy gazociągu z Rosji do Niemiec z pominięciem własnego kraju, doprowadzenie go gigantycznego długu publicznego (który spłaci pan, pani, i ich dzieci i wnuki). Jak to możliwe? Czy możliwe jest aby to stanowisko dostał jakiś Niemiec, który by na swoim sztandarze politycznym napiał, że niemieckość to nienormalność.
Wniosek pierwszy. Dlatego, że tuzy Unii Europejskiej to akceptują. To nie jest sprzeczne z ich interesami.
Przy kolejnych wyborach szefów w UE stawiałem sobie pytanie: a skąd oni się urwali? Zawsze zupełnie nieznane nazwiska, które potem okazywałby z jakimś sznytem komunistycznym lub z cieniem sowieckiego KGB w tle. Tak było z poprzednią szefową spraw zagranicznych i tak jest z obecną. U nas propaganda wbija do głowy któż to jest ten Tusk i jak ważny jest w UE. A to są zupełnie nieistotni politycy, o których szerokie masy nie mają pojęcia. Należy postawić sobie kolejne pytanie: dlaczego kanclerz Niemiec, premier Wielkiej Brytanii lub prezydent Francji nie zabiegają o te stanowiska? Dlatego, że to oni decydują, kto te stanowiska obejmie, czyli…
Wniosek drugi. To są figuranci, mający sprawiać wrażenie, że panuje wymiana kadr. Decyzje zapadają z tylnego siedzenia. Liczą się jedynie spolegliwi.
Dziś na którymś z portali przeczytałem wywiad jednego z generałów NATO na temat sytuacji na Ukrainie. Dla mnie, studenta z czasów gdy szkolenie wojskowe było obowiązkowe i któremu co nieco pozostało z klasycznych definicji wojny Clausewitza, taktyki wojskowej, strategii był to taki bełkot, że szkoda go cytować. Czy w prasie rosyjskiej generałowi występują w roli celebrytów i na wszystkie strony rozpowiadają co planują robić w najbliższym czasie?
Wniosek trzeci. W strukturach UE i NATO do głosu dochodzą nie najlepsi dowódcy i najlepsi stratedzy polityczni ale najbardziej cwani gracze, potrafiący z bezczelnością eliminować z gry swoich lepszych konkurentów. Skutki będziemy coraz mocniej na sobie odczuwać. Nie daj nam Panie Boże takich dowódców w starciu z nadciągającym wrogiem.
Dziś przeczytałem wywiad ministra Obrony Narodowej, który powiedział ni mniej ni więcej, że „pod wpływem Rosji NATO się zmieniło”, Czyli:
Wniosek czwarty. Nie istniał i nie istnieje realnie coś takiego jak skuteczny wywiad NATO.
Nie istnieje rozpoznanie celów przeciwnika. Ba, nie określono właściwie przeciwnika. Rosjanie od czasów półkownika Kuklińskiego uszczelnili się tak, że NATO nic nie wiedziało o przygotowywanej od dawna akcji z Krymem i z Ukrainą i w związku z tym nie prowadziło żadnych działań mających na celu destrukcję tych planów. Wszyscy byli kompletnie zaskoczeni po Igrzyskach Olimpijskich w Soczi. Rosjanie utworzyli sztuczną mgłę sprawiając wrażenie, że idą w kierunku demokracji zachodniej.
Kto zatem będzie bronił Ojczyzny? Przecież ta lepsza cześć narodu biła brawo Peszkowej, gdy na owsiakowym przystanku mówiła, że jak przyjdzie wojna „to ona będzie stąd spierdalać”. Koniec cytatu. To kto zostanie? Moherowe babcie, kibole i ciemnogród. Ani chybi wataha zostanie dorżnięta.
Komentarze
31-08-2014 [09:14] - NASZ_HENRY | Link: Prezydent UE to germański
Prezydent UE to germański SŁUP ;-)
31-08-2014 [17:13] - felek | Link: A sowiecki?...
A sowiecki?...