Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
"Podsłuchowy" Przegląd Tygodnia i prof. A. Nowak na Foksal
Wysłane przez elig w 17-06-2014 [12:09]
Jak co poniedziałek w Domu Dziennikarza na Foksal w Warszawie wysłuchaliśmy Przegladu Tygodnia. Tym razem zdominowany on był przez aferę podsłuchową i wrażenia z konferencji prasowej Tuska. Po nim nastąpiło spotkanie z prof. Andrzejem Nowakiem.
Wszystko to odbyło się 16.06.2014. Przegląd Tygodnia prowadził red. Stanisław Janecki, a udział w nim wzieli: red. Piotr Skwieciński oraz red. Łukasz Warzecha. Początek był, jak zwykle, o 19:00, a dyskusji przysłuchiwało się ok. 80-90 słuchaczy. Warzecha nieco się spóźnił,więc zaczęto bez niego. Stanisław Janecki krótko podsumował konferencję prasową Tuska, mówiąc, że premier łgał jak pies.
Jako przykład podał ustawę, jakiej domagał się Belka w zamian za dodruk pieniedzy. Tusk twierdził, że pracowano nad nią jeszcze przed nagraniem rozmowy Belki z Sienkiewiczem w lipcu 2014. Tymczasem punkty 5, 11 i 13 ustawy umożliwiające NBP dodruk pieniędzy pojawiły się w niej dopiero we wrześniu 2013, a minister Rostowski stracił swe stanowisko w listopadzie 2013. Tak więc deal zawarty w knajpie był stopniowo realizowany.
Piotr Skwieciński zastanawiał się, kto i po co nagrywał te rozmowy. Uważał, że ich ujawnienie było posunięciem obronnym ze strony jakichś środowisk, które mogły poczuć się zagrożone. Nie wierzył w wersję, że mogli dokonywać ich Rosjanie. Janecki uważa, iż to ujawnienie rozmów mogło być rodzajem ostrzeżenia, a prawdziwa bomba zostanie odpalona później, jeśli Tusk nie ulegnie szantażowi.
Trzeba poczekać, by sie przekonac czy pojawią się dalsze informacje. Jesli nie - to znaczy, że się dogadano. Warto będzie wtedy śledzić różne duże transakcje, by zorientować się, na czym deal polegał.
Łukasz Warzecha dziwił się, że na wstępie odpalono taką "bombę atomową" i podejrzewał inicjatorów całej akcji o amatorszczyznę. Potem skrytykował opozycję, a zwłaszcza PiS. Powiedział, że po ujawnieniu taśm w sobotę powinnna była ona zwołać zespól ekspertów - prawników, którzy zbadaloby rozmowy pod kątem łamania prawa i w poniedziałek rano skierować odpowiednie doniesienia do prokuratury oraz nadać im możliwie jak najwiekszy rozgłos.
Dyskutanci zauważyli też, iż błędem Kaczyńskiego bylo zwołanie konferencji prasowej o godz 13:00 PRZED konferencją Tuska zapowiedzianą na 15:00. W efekcie wystąpienie Tuska "przykryło" całkowicie wystąpienie Kaczyńskiego. Co więcej Kaczyński pozbawił się możliwości wypunktowania i zdemaskowania kłamstw Tuska.
Po kilku pytaniach z sali zarzadzono przerwę, a po niej glos zabrał prof Andrzej Nowak. Pierwsze 16 minut swej wypowiedzi poświęcił on ustosunkowaniu sie do "afery podsłuchowej" oraz do zakończinej właśnie dyskusji. W portalu Solidarni 2010.pl /TUTAJ/ ukazała się juz relacja wideo z tej czężci wypowiedzi profesora oraz jej omówienie pióra Grzegorza Kutermankiewicza. Zacytuje fragment:
" Z wieloma tezami, które padały podczas wymiany zdań pomiędzy dziennikarzami: Warzechą, Skwiecińskim i Janeckim profesor Nowak się nie zgodził.
Zgodził się natomiast z ich krytyką postawy Prawa i Sprawiedliwości wobec zaistniałej sytuacji . Pomimo bezwzględnego poparcia dla prezesa PiS, profesor Nowak uważa, że reakcja partii jest zbyt powściągliwa, bo tu „nie chodzi o przyszłość PiS-u, ale o przyszłość Polski, a w tej sprawie nie można siedzieć z założonymi rękami”.
Wg Profesora , opozycja powinna skupić się na jednym: na natychmiastowym zorganizowaniu wielkich, systematycznych manifestacji – nie pod budynkiem rządu, nie pod budynkiem prezydenta, tylko na Wiatracznej, Woronicza i tam gdzie się mieści Gazeta Wyborcza- w tych trzech ośrodkach.
Trzeba systematycznie pokazywać, że te telewizje kłamią, że ta gazeta systemowo kłamie. (...) Trzeba uderzyć w to najsilniejsze narzędzie kłamstwa, manipulacji i zniszczenia Rzeczypospolitej. Bo chodzi o to, by odbudować Rzeczpospolitą! Nie uzyskamy tego efektu, jeśli tego narzędzia nie osłabimy i nie wytrącimy go z ręki tych, którzy tę Rzeczpospolita psują. To jest najważniejszy kierunek działania.".
Profesor polemizował też z Piotrem Skwiecińskim, twierdząc, iż jest bardzo prawdopodobne, że to słuzby rosyjskie podsłuchiwały polskich polityków. Cele te bowiem mogły być zarówno polityczne, jak i biznesowe. Podał przykład tego, jak Rosjanie podsłuchiwali zachodnich dyplomatów w Kijowie. Powiedział też, że Tusk kłamie podobnie jak funkcjonariusze służb sowieckich i rosyjskich. Zastrzegł się, iż nie twierdzi, że sam Tusk jest ruskim agentem, tylko że postępuje podobnie jak oni.
Przeszedł potem do promocji swych dwóch książek: pierwszego tomu "Dziejów Polski" oraz "Putin - źródła imperialnej agresji". Zaczął od listu biskupa krakowskiego Mateusza z 1147 roku, w którym tłumaczy on św. Bernardowi, iż Polska nie moze wziąć udzialu w krucjacie, bo ma misję do spełnienia na Wschodzie, na Rusi. Następnie omawiał działalność Polski i jej wpływ na losy ziem ruskich.
Uważa on, że bez I RP nie powstałyby Ukraina, Białoruś, Litwa i Łotwa. Omawiał także polskie tradycje wolnościowe i obywatelskie. O tych ostatnich powiedział, ze przejawiły sie juz w XII wieku, kiedy to ówczesni obywatele wymusili na Władysławie Hermanie usuniećie skorumpowanego Sieciecha i podzielenie się władzą z synami.
Po prelekcji wywiązała się długa dyskusja w której pytano o wszystko, od spraw bieżących do historii. Była mowa m.in. o buncie pogan w r. 1034 oraz o tym, czy syn Zygmunta III Wazy powinien był objąc tron moskiewski /profesor sądzi obecnie, że nie/. Wspomniano też o bezinteresownej zawiści Polaków /skarżył się na nią już Jan Dlugosz/, powodującej, iż woleli oni wybierać królów wśród obcych.
Dyskusja trwała do 22:10, po czym profesor zaczął podpisywać swe książki. Spotkanie z nim i Przegląd Tygodnia filmowali Grzegorz Kutermankiewicz z portalu Solidarni2010.pl oraz Bernard i Margotte z Blogpress.pl. Wykład prof. Nowaka filmował też bloger Raven59.
Relacja Blogpress.pl + wideo jest /TUTAJ/.
Relacja Blogpress.pl z wykładu prof. Nowaka jest /TUTAJ/.
YouTube:
Komentarze
17-06-2014 [14:23] - tsole | Link: Dziwi krytyka PiSu za
Dziwi krytyka PiSu za powściągliwość. Kto jak kto ale takie tuzy jak Warzecha czy Nowak winny wiedzieć, że Kaczyński idzie na wariant węgierski. Strategia Orbana zakładała wykrwawienie lewizny i przejęcie władzy w pełnym wymiarze. PiS w obecnej topografii partyjnej nie ma szans na efektywną koalicję i idzie w tym samym kierunku. Jeszcze nie jest gotów, PO ma wciąż spory elektorat więc nie podejmuje radykalnych kroków.
17-06-2014 [14:34] - NASZ_HENRY | Link: Bardzo dobry komentarz!!!
Bardzo dobry komentarz!!! Wystarczy POpatrzeć kto POpycha PiS do ulicznej POchopnej konfrontacji lub do POspiesznych wyborów ;-)