Dzieje Polski - co to znaczy? - wykład prof. Andrzeja Nowaka

  We wtorek, 27.05.2014 o godz. 16:30 profesor Andrzej Nowak wygłosił w Instytucie Historii PAN przy Rynku Starego Miasta w Warszawie wykład p.t. "Dzieje Polski - co to znaczy?".  Była to także promocja najnowszego dzieła profesora - "Dzieje Polski" tom 1 do r. 1202.

  Jest to pierwsza część historii Polski od czasów najdawniejszych do współczesności.  Planowana jest ona jako cykl sześciu tomów.  Wydawca /Biały kruk/ ma nadzieję, iż będa się one ukazywać co roku.  Sam autor jest jednak mniej optymistycznie nastawiony i mówi coś o dziesięciu latach pracy nad całością. 

  Wykład odbył sie w sali im Lelewela na II piętrze Instytutu.  Obecnych bylo ponad 60 osób, w tym grupa młodzieży, prawdopodobnie studentów.  Profesor zaczął od przypomnienia, że z IH PAN związany jest już od 32 lat.  Pozdrowił swych kolegów, a w szczególności prof. Szarotę.

  Prelegent zastanawiał się - co to są dzieje?  Przedstawiał je jako kontynuację - łańcuch pokoleń od najdawniejszych czasów do dnia dzisiejszego i jego pamięć.  Spisywanie dziejów to utrwalanie tej pamieci. Przypomniał tu rodzaj testamentu Jana Długosza z roku 1480, w którym ten wielki historyk prosił swych kolegów, by kontynuowali oni jego pracę i dalej spisywali kroniki.

  Potem pytał , co to jest Polska, od kiedy można w ogóle o niej mówić?.  Jest pewien, że n.p. mieszkańcy Biskupina nie byli przodkami Polaków.  Skąd się jednak wzieli Słowianie?  Są tu dwie teorie, których zwolennicy toczą ze sobą ostre spory.  Jedna głosi, iż są oni ludnościa autochtoniczna "od zawsze" zamieszkałą w dorzeczu Wisły, a druga, że przybyli znad Dniepru.  Profesor Nowak wzorem prof. Jodłowskiego z Krakowa opowiada się za tą drugą możliwością.

  A od kiedy można mówić o Polsce?  Państwo Mieszka I powstalo nagle /mniej wiecej w latach 930-940/ za panowania jego ojca Siemomysła, a może też i dziada Lestka /Leszka/.  Pierwsze wzmianki o tym państwie pochodzą z r. 963.  Nazwa Polska, czyli po łacinie Polonia, pojawiła się dopiero w Rzymie w roku 1000 w pismach św. Bruna.  Ciekawe jest to, że nazwy plemienia Polan w ogóle w żadnych źródłach historycznych nie ma.

  W każdym razie po r. 1000 można już o Polsce mówić.  Nazwa ta weszła w użycie.  Co jednak powinno być treścią dziejów?  Profesor zauważa iz nie mozna uwzgledniać tylko czynów samych Polaków i wylącznie polskiego punktu widzenia.  Należy uwzględniać postawy sąsiadów Polski, a także i tych, którzy Polski nienawidzili /n.p. Bismarcka/.  Przestrzegał też przed robieniem z siebie ofiar.  Podkreslal, ze zarówno w dziejach Zydow jak i Polaków były okresy triumfów i rozkwitu.

  Ostatnia część swego wykładu prof. Nowak poświecil kronice bł. Wincentego, zwanego Kadłubkiem, biskupa krakowskiego /spisanej w latach 1190-1208, obejmującej dzieje Polski do r. 1202/.  Wyszydzana często za nadmierną skłonność jej autora do fantazji /n.p. przodkowie Polaków mieli jakoby walczyć z Aleksandrem Macedońskim/ była ona w istocie próbą przeniesienia na grunt polski ideałów rzymskiego republikanizmu.  Księcia Kraka wybrali zgodnie - senat, rycerze i lud.  Wspólnota polska jest wspólnota etyczną - by być Polakiem, trzeba na to zasłużyć.  Profesor zwrócił szczególną uwagę na zdanie Kadłubka: "tożsamość to podstawa wspólnoty".

  Dzieło mistrza Wincentego zyskalo sobie nadzwyczajną popularność.  Jeden z historyków niemieckich ocenil, że do wieku XV mialo ono 400 odpisów.  Słuzyło jako podręcznik szkolny.  Przez 400 lat, aż do wieku XVI to ono kształtowało świadomośc historyczną Polaków, a historie o Kraku, Wandzie i smoku wawelskim powtarza się do tej pory, często nie pamietając, iż pochodzą one od mistrza Wincentego zwanego Kadłubkiem.

  Wykład trwał godzinę, a potem padły dwa pytania z sali.  Perwsze zadał Grzegorz Kutermankiewicz z Solidarni2010.pl /filmował on całe spotkanie/.  Przypomniał, że trzy lata temu przed namiotem Solidarnych 2010 prof. Nowak mówił o "tutejszych", czyli ludziach bez określonej świadomości narodowej.  Spytal, czy ich liczba zwiekszyła sie od tego czasu, czy tez zmniejszyła.  Profesor odparł, iz jest ich nadal wielu, ale pocieszajace jest, ze coraz częściej mówi sie o patriotyzmie i n.p coraz częściej pojawiają się wiersze o tej tematyce.

  Potem jedna z pań spytała , co prof. Nowak sądzi o obecnej propagandzie głoszącej, ze 25 lat III RP jest "najlepszym okresem w dziejach Polski".  Profesor zdecydowanie stwierdził, iż to nieprawda i że trzy dwudziestopięciolecia panowania Mieszka I i Bolesława Chrobrego były znacznie pomyślniejsze dla naszego kraju niż to, co dzieje sie teraz.

  O godz 17:50 prof. Nowak zabrał się do podpisywania swojej książki.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

28-05-2014 [08:05] - Krzysztof Pasie... | Link:

"Potem jedna z pań spytała , co prof. Nowak sądzi o obecnej propagandzie głoszącej, ze 25 lat III RP jest "najlepszym okresem w dziejach Polski".  Profesor zdecydowanie stwierdził, iż to nieprawda i że trzy dwudziestopięciolecia panowania Mieszka I i Bolesława Chrobrego były znacznie pomyślniejsze dla naszego kraju niż to, co dzieje się teraz..."
-----------------------------------
We wstępie do książki „Od Polski do post-polityki” pan profesor poszedł jeszcze dalej pisząc że, cytuję: „martwi się o to, co się stało z demokracją, z Rzeczypospolitą, z Europą Wschodnią, z Europą. Co dzieje się z rzeczywistością w magmie płynącego z posłusznych (komu?) mediów przekazu „pi-ar”..., że następuje narastające poczucie rozpadu wspólnoty, którą stworzyły poprzednie pokolenia Polaków..., że należy rozważyć możliwość końca naszej historii”...

Serdecznie pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz

Obrazek użytkownika elig

28-05-2014 [12:36] - elig | Link:

  Ja się "końca historii" nie obawiam - co najmniej 1/3 narodu jest przeciw tym trendom.  To powinno wystarczyć.

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

28-05-2014 [10:21] - NASZ_HENRY | Link:

Gdyby nie KK to już dawno rozdziobałby nas kruki, WRONy ;-)

Obrazek użytkownika elig

28-05-2014 [12:34] - elig | Link:

  Tak jest.  Gdzie są dziś Wieleci czy Obodrzyce?