Drogi Donaldzie, nie odlatuj!

Drogi Donaldzie,
Ale  tani premierze, jeśli chodzi o koszta.

W nawiązaniu do notki:  A może by Pan został szefem Unii, by żyło się lepiej, wszystkim – przemyślałem sprawę i jednak się nie opłaca - ta Unia. Słyszałem, że nie kandydujesz i słusznie, Misiek z Vincentem sami tam też te zielono wyspe zrobio, jak się dostano. I o Bydgoszczu nie zapomno. Chyba.

A koszta jakie… € spoko. Lepiej pewno polsko kapustkę chrupać niż wątpliwą ciapać Brukselkę w buraczkach.

Do Gdańska se nie polatasz za nasze, bo Uni tam nawet swojego samolotu nie majo. Ani LOT-u, co by go … kolesiowi za złotówkę po wpompowaniu miliarda i w ramach wdzięczności za darmo polatać.
Przypadek Prota świadczy, że nie ma co liczyć na zaprzyjaźnione stacje. Immunitetu nie uszanujo na lotnisku. Pogańskie tabloidy i Angeli nie oszczędzą, a co dopiero kogoś z dalekiego kraju. Wytropio, pokażo, opiszo i obciach.

Jak już podpadniesz to nie sprzedasz im tam takich tanich tekstów na sucho (jak np.: „wygrać prawdę”, „to kłamstwo, poznałem po oczach, bo ja znam te oczy”) - jak w Polsce „baranom” (określenie Lisa, fajne, co nie?). Za mniejsze halo Prezydent Niemiec jeden i drugi poleciał.
O Dolomitach - zapomnij. W gałę nie poharatasz, bo Orlików tam nie majo, no to gdzie niby.

Reasumując –  reperkusje (Światowe echa decyzji Donalda Tuska) to pikuś w porównaniu z kosztami i ze stratami, i nauką francuskiego. A jakby odpuścić tu skąpy nadzór, czy c€$ nad Prokuraturą, to jeszcze sobie o Smoleńsku, Radku i Arabskim przypomną.
 

Inspiracja:
"The Guardian opisując polowania na słonie - ze względu na ich drogocenne kły – daje do zrozumienia, że świat bez Tuska będzie już inny…"
Tusk w kosmos nie poleci…