Jarosław Kaczyński i chór kastratów

  Wczorajszą wiadomością dnia było wyjście Tomasza Kaczmarka, czyli "agenta Tomka" z klubu parlamentarnego PiS.  Zostało to spowodowane wypowiedzią Jarosława Kaczyńskiego, który oświadczył, że "dla takich ludzi nie ma miejsca w PiS".  O co poszło?

  Cała sprawa zaczęła się 16 grudnia 2013, kiedy to tygodnik "Wprost" opublikował  /TUTAJ/ nagrania z prywatnej towarzyskiej imprezy, na której Tomasz Kaczmarek wygrażał mężowi swej narzeczonej /rozwód w toku/ i obrzucał go wulgarnymi słowami.  Spowodowało to zawieszenie "agenta Tomka" w prawach członka klubu PiS.  Uskrzydlony tym sukcesem "Wprost" zamieścił trzy dni temu informację  /TUTAJ/,  pochodzącą jakoby od policjanta, według której:

  " Kaczmarek "był za pan brat z człowiekiem kontrolującym stołeczne agencje towarzyskie. Lubił przebywać w tym towarzystwie”. Według anonimowego źródła, agent Tomek przez lata związany był z siostrą tego mężczyzny, która - według informatora tygodnika - zajmuje się m.in. "trzymaniem w ryzach dziewczyn" i "inkasowaniem pieniędzy".".

  Łagodnie mówiąc, trudno to  uznać za istotny zarzut.  Siostra bandyty może przecież być porządną osobą.  Niemniej, Jarosław Kaczyński z punktu wziął stronę "Wprost" i oświadczył, że w partii nie ma dla Kaczmarka miejsca. 

  Sam "agent Tomek" tłumaczył w Niezaleznej.pl  /TUTAJ/, iż:  "Wbrew sugestiom tygodnika „Wprost” nigdy nie brałem udziału w procederze stręczycielstwa i nie czerpałem z niego korzyści ".  W portalu Wpolityce.pl  /TUTAJ/ odniósł się także do sprawy nagrań z feralnej imprezy.  Powiedział:

  "Przede wszystkim należy podkreślić, że te nagrania zostały zmanipulowane. Ja dziś mogę posypać głowę popiołem i przeprosić wszystkich, których uraziłem, ale powiem też, że zostałem do tych wypowiedzi sprowokowany. Mogę to zdradzić, że w tej sprawie toczy się śledztwo i w tym śledztwie ja mam status pokrzywdzonego. Te nagrania, które zostały udostępnione dziennikarzom tygodnika Wprost były materiałem dowodowym w sprawie rozwodowej mojej narzeczonej. One trafiły do sądu około pół roku temu. Jeżeli sąd okręgowy by się z nimi zapoznał i dostrzegłby jakiekolwiek możliwości naruszenia przeze mnie przepisów prawa to był zobowiązany do tego, aby skierować sprawę do prokuratury wraz z zawiadomieniem. Tak się nie stało. Co więcej, śledztwo toczy się w zupełnie innym kierunku, gdzie to ja mam status pokrzywdzonego. (…) To sprawa w sprawie gróźb skierowanych do mnie".

  Zamiast atakować Tomasza Kaczmarka, należałoby raczej zadać pytanie, jakim prawem "Wprost" manipuluje aktami sądu i prokuratury i czy jego anonimowy policyjny informator naprawdę istnieje?  Cała ta sprawa do złudzenia przypomina ataki "Gazety Wyborczej na radnego PiS z Oleśnicy, Artura M. Nicponia z listopada 2012   W mojej notce "Wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego" pisałam wtedy  /TUTAJ/:

  "Kaczyński zdradził, że nie zna sprawy dokładnie, ale wypowiedzi które poznał są "niedopuszczalne". Dodał, że nie może wyrzucić Nicponia z partii od razu, ale zawieszenie jest pierwszym krokiem do postawienia radnego przed sądem partyjnym.".

  Chodziło tu o sprawę radnego PiS z Oleśnicy Artura M. Nicponia, oskarżonego poprzedniego dnia przez "Gazetę Wyborczą" o to, że nawoływał na swoim blogu do "zorganizowania referendum w sprawie zastrzelenia Tuska". W rzeczywistości bloger krytykował pomysł referendum w sprawie dopuszczalności aborcji. Kaczyński bez zbadania sprawy dał wiarę swoim wrogom z "Gazety Wyborczej" i przyłączył się do zorganizowanej przez nią nagonki na Nicponia. Nie można było postąpić głupiej.

  Prezes PiS dał w ten sposób sygnał swoim ludziom, że gdy tylko zostaną zaatakowani, to natychmiast i bez zastanowienia zostawi ich na lodzie. W efekcie 29.11 Nicpoń oznajmił, że wycofuje się z działalności blogerskiej i publicznej".

  Teraz Jarosław Kaczyński postąpił tak samo w sprawie Tomasza Kaczmarka.  Drugi raz popełnił ten sam błąd.  Lojalność w partii powinna obowiazywać w obie strony.  Działacze powinni być lojalni wobec szefa, ale i szef powinien ich bronić, gdy staną się oni ofiarami nagonki nieprzyjaznych mediów.  Nie może dopuszczać do sytuacji, gdy wrogowie będą, przy jego własnej współpracy, odstrzeliwać mu planowo co młodszych i popularniejszych ludzi.

  Być może skrytym marzeniem Jarosława Kaczyńskiego jest kierowanie partią, w której nikt nigdy się nie upije, nie bedzie przeklinał, ani też nie pójdzie na dziwki.  To jednak jest nierealne.  Jeśli by nawet takie ugrupowanie powstało, to nie będzie ono przypominać chórów anielskich, ale chór kastratów z piosenki Jacka Kaczmarskiego "Pamiętnik znaleziony w starych nutach"  /TUTAJ/:

       I stoimy na galerii chór kastratów                                                                Płynie nasz łagodny śpiew pochwalny śpiew                                                                          - Laudatur - śpiewamy - laudatur!                                                                Głos nasz równo i szeroko niesie się.

YouTube: 
Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika jj

09-01-2014 [17:51] - jj | Link:

Na prawicowych blogach ostatnio zaroiło się od niby-prawicowych blogerów.
Dla mnie rozbijaczami na prawicy, 'konikami' trojańskimi, są tacy blogerzy jak np. elig i nathanel.

To 'towarzystwo' brało udział w zniszczeniu i zawłaszczeniu portalu blogowego niepoprawni.pl.
Dzisiaj na np.pl pozostala sama agentura.
Mechanizm wrogiego przejęcia bardzo podobny do przejęcia rp.pl i 'do rzeczy' przez kudłatego kumpla Grasia.

Obrazek użytkownika elig

09-01-2014 [21:04] - elig | Link:

  Witaj mój ulubiony trollu  :)))

Obrazek użytkownika zdzichu z Polski

09-01-2014 [19:23] - zdzichu z Polski | Link:

zwykły komediant, z którego Gazeta Polska zrobiła bohatera? Przypomnę pokrótce skąd się Pan Kaczmarek wziął.
Początek jego kariery podobny jest do kariery Rutkowskiego, nisko opłacany kierowca bądź krawężnik. Nagle wypływa przy okazji uwiedzenia Posłanki Sawickiej. Abstrahujac od tego czy Sawicka w myśl prawa była winna czy nie, Agent Tomek zachowuje się jak bohater filmu Maska. Widział ktoś kiedyś tajnego agenta, który z narażeniem życia wchodzi w szeregi mafii narkotykowej demontując ją od środka - taką legendę sprzedawał Kaminski i Gapol - by pózniej paradować po Mońciaku szastając sianem w celu przekonania towarzycha na które ma zlecenie iż jest forsiatym biznesmenem?
Żeby skroić Marczuk i Kwaśniewskich jest gościem warszawskich eventów. Co to za mafia? Fircykowi który jej ponoć zrobił kuku nawet samochodu nie porysuje gwoździem? Przecież karierę nasz 007 zawdzięcza salonowi medialnemu który go wyciagnął z otchłani niebytu. Zakładając że Agent Tomek faktycznie byl jakąć wtyką w mafii, to że, może Pani cokolwiek, o nim napisać zawdzięcza Pani złym ludziom od merdiów. Czy ktokolwiek przy zdrowych zmysłach wyobraża sobie robienie fotek z szefem będacym ministrem na tle flaszek? Fotki z dowodami rzeczowymi - z walichą pieniędzy?
Dziwić się trzeba i zastanowić kto i w jakim celu Pana Kaczmarka zaproponował jako kandydata na posła.
Chociaż patrząc na Sejm, w którym zasiadają dziwolągi takie jak Biedroń i Grodzka to obecność Kaczmarka nie jest ewenementem.

Obrazek użytkownika elig

09-01-2014 [21:03] - elig | Link:

  Ja mogę tylko powiedzieć, że dwa razy byłam na spotkaniu z Tomaszem Kaczmarkiem.  Robił on dobre wrażenie i mówił do rzeczy.

Obrazek użytkownika zdzichu z Polski

25-01-2014 [06:18] - zdzichu z Polski | Link:

Poseł Kaczmarek, wówczas jeszcze Agent Tomek, wzbudził zapewne podobne odczucia - dobre wrażenie osiagnięte dzięki temu, że w jej mniemaniu, mówił do rzeczy.

Obrazek użytkownika fritz

09-01-2014 [19:43] - fritz | Link:

wnikanie w takie srodowiska.
Tomasz byl b. bardzo dobrym agentem.
Dlatego z cala pewnoscia zna setki ludzi, zna bosow.

To jest oczywiste.

Dlatego JK dal sie znowu w pokrzywy wypuscic.

Obrazek użytkownika elig

09-01-2014 [21:01] - elig | Link:

  I cieszy się jak goły w pokrzywach ???  Możliwe.

Obrazek użytkownika jj

09-01-2014 [21:37] - jj | Link:

ale skoro zostałem sprowokowany, to chciałem zauważyć pewną nadaktywność pewnych postaci takich jak elig, nathanel, friz, jazganska (z gdyni?),trybeus,hrabiaeryk, jurand, . Mamy okres wyborczy i w związku z tym obecny reżim zaatakował sferę blogerską sforą zadymiarzy, wynajętymi typkami aby zagłuszyć prawdziwy nurt prawicowej blogosfery.

Obrazek użytkownika elig

09-01-2014 [22:57] - elig | Link:

  Ja wykazuję niezmienną i regularną aktywność od ponad dwóch lat.  Zwiekszyła się tylko nieco ilość portali na których umieszczam notki.  Co ja mogę poradzić na to, że one się rozmnażają przez podział?

Obrazek użytkownika marekagryppa

09-01-2014 [22:06] - marekagryppa | Link:

Poseł T.Kaczmarek naraził się wielu wpływowym "osobom" w naszym pięknym kraju.
Mimo imunitetu wreszcie go dopadli.Prezes jak zwykle w gorącej wodzie kąpany.

Obrazek użytkownika elig

09-01-2014 [22:54] - elig | Link:

  Niestety....