Trzy ważne zdania o ziemiach zachodnich

TRZY WAŻNE ZDANIA O ZIEMIACH ZACHODNICH

Przekaz medialny opisujący ziemie odzyskane w III RP jest wciąż fatalny: „ziemie te nie są piastowskie, bo tak głosiła komuna”; „ziemie zachodnie podarował nam Stalin”; „są niemieckie, bo kiedyś należały do Niemców”; „Wrocław, kiedy był polski?”, „Polska jest na Wschodzie, a nie na Zachodzie” „i tak ziemie te odbiorą nam Niemcy”, „Mamy się jednoczyć, a nie dzielić!”, „Trzeba znieść wszystkie granice, bo przeszkadzają w podróżowaniu”, „Mam to wszystko gdzieś, chcę dobrze żyć”, „To jakieś nacjonalizmy” itd. Przykro pisać, ale opinie te można usłyszeć nie tylko w mediach, ale, ogólnie rzecz biorąc, od ludzi z wyższym wykształceniem – w każdej części Polski, nie wyłączając ziem odzyskanych. Co się za tym kryje, lepiej nie pytać… W okresie kryzysu ekonomicznego (dot. cywilizacji łacińskiej) i nowego rozdania w ramach Unii Europejskiej, a być może i świata, taka postawa (dużej części) Polaków to nic innego, jak rozmiękczenie świadomości, a co za tym idzie i samego terytorium. Więcej, taka postawa jest nie tylko zanikiem poczucia państwa, identyfikacji z własną kulturą (tą wyższą), ale także porażką na wielu strategicznych poziomach: edukacyjnym, politycznym, gospodarczym. Raz coś podobnego przerabialiśmy już w historii. Było to na kresach wschodnich w XVIII w.

Oczywiście ktoś może się żachnąć, że kresy i ziemie zachodnie to dwa nieporównywalne ze sobą światy; że inna własność lub jej brak; że tam dokonał się najwyższy wzlot polskiej kultury, tu natomiast mamy do czynienia z postpeerelowską mieszanką pańszczyźniano-proletariacko-mieszczańską; że ziemie odzyskane to akt polityczny, a kresy to dzieło wielkiej polskiej demokracji itd., ale nikt nie jest w stanie zaprzeczyć, że choć mamy do czynienia z odmiennym położeniem geograficznym i innymi uwarunkowaniami kulturowymi, łączy je zbliżona do siebie demoralizacja struktur i postaw (szczegóły niżej). Z jednej strony mamy więc do czynienia z naporem propagandowym ukierunkowanym na rozmycie poczucia przynależności kulturowej i państwowej, a z drugiej ze skutkami płytkiego zakorzenienia większości tamtejszych mieszkańców.
 
Pierwsze zdanie – czym są ziemie zachodnie

Pierwsze należy do dra Waldemara Grabowskiego (IPN Warszawa): „Mówiąc o wysiłku państwa polskiego w latach II wojny światowej, powtarzamy informacje o rządzie polskim najpierw we Francji, a następnie w Londynie; o Polskich Siłach Zbrojnych oraz o Polskim Państwie Podziemnym. Do tych ogromnych zadań mniej więcej w połowie okresu wojny doszło jeszcze jedno – przygotowanie polskiej administracji dla tzw. ziem postulowanych, obejmujących wschodnie tereny III Rzeszy”. W przypisach Autor dodaje: ”Było to zadanie realizowane równolegle, często w łączności z innym zadaniem – odbudową administracji w uwolnionej spod okupacji Polski”. „Zadanie to wymagało zaangażowania 293 tys. żołnierzy”. A więc sił około trzykrotnie większych niż posiada obecna polska armia. A był - przypomnijmy – to okres powojenny.

Rzecz w tym, że w polskiej świadomości nie istnieje wiedza o skali wysiłku, jakiego musiało dokonać polskie państwo i wszyscy nowi osadnicy. Więcej, ziemie zachodnie wciąż łączone są  z PRL-em, a więc z negatywnym opisem. Trudno dziś znaleźć refleksję, że w tym wypadku ustrój i władze mają mniejsze znaczenie, niż sam fakt konieczności zagospodarowania ziem, na których miało zamieszkać kilkanaście milionów Polsków. Ekspatriacja i migracja była wynikiem wyrównania owego balansu kulturowego, który zawrócił nas z kresów. I nie ma już czego żałować. Na tamtym terenie, prędzej czy później, musiały powstać trzy państwa. I powstały. Świat łaciński nie był przygotowany, i nadal nie jest, do pełnej unifikacji kulturowej. PRL była państwem takim, jakie w danym momencie mogło zaistnieć. Najważniejsze, że było polskim. Nie oznacza to oczywiście, że praca zwłaszcza Narodowej Demokracji, „Ojczyzny”, czy Rządu londyńskiego, który zaczął szkolić przyszłe kadry administracyjne dla ziem odzyskanych, była działaniem bezowocnym. Przeciwnie, ta praca dopiero dzisiaj nabiera właściwego znaczenia. Nabiera znaczenia też dzieło Żołnierzy Wyklętych, którzy „zmartwychwstają” ze swoich nieznanych grobów. W dialektyce marksistowskiej oznacza to, że baza zaczyna być wasza, a nadbudowa nasza. Bo taka jest logika dziejów. Tysiącletnich dziejów Polski nie sposób zawrócić PRL-em. Walka toczy się o tę próżnię, która tkwi w głowach: jedni za wszelka cenę chcą ją utrzymać dla skuteczności politycznej, a drudzy ją zapełnić dla skuteczności obronnej…  No i tutaj (można się domyśleć), że spadnie lawina pustych słów i popisów „oratoryjnych”. Z tego względu, dla zobrazowania problemu, trzeba odwołać się do bardzo szerokiej skali porównań:

1. Gdy szlachta polska wprowadzała na tron Władysława Jagiełłę, Polska była państwem dobrze zorganizowanym z własną Akademią Krakowską. Pod Grunwaldem (1410) zatrzymaliśmy krzyżacką ekspansję militarną, a na soborze w Konstancji (1414-1418) rozprawiliśmy się z cesarsko-niemieckim naporem intelektualnym. Polska piastowska płynnie przeszła w epokę jagiellońską i na pograniczu dwóch cywilizacji(!) stworzyła takie dzieło pokoju, które do dziś nie znalazło sobie równego. Skierowując swoje zainteresowania na Wschód mieliśmy potężnego sojusznika – Wielkie Księstwo Litewskie. Rzeczpospolita w okresie ekspansji kulturowej (nie militarnej) była znakomicie zorganizowanym państwem.

2. Gdy formuła I RP kończyła się i utraciliśmy państwowość w XVIII w., cała polityka rosyjska i pruska ukierunkowane zostały na ostateczne zniszczenie idei Rzeczypospolitej. Uderzono jednocześnie w dwa najczulsze punkty: Rosja w szlachtę (deklasacja) oraz pogłębienie podziałów narodowych, Prusy także w szlachtę (warstwę kulturotwórczą) i polskiego chłopa, z tym, że w chłopa w taki sposób, aby oddzielić go od kultury polskiej. Proces ten trwał przez pięć pokoleń. Polska, nie tylko zniknęła z mapy świata, ale też przestała mieć sojuszników. Odzyskanie niepodległości spoczęło więc wyłącznie na barkach Polaków. Stąd takie trudności w okresie zaborów i zadaniowe ukierunkowanie polskiej kultury. Rzeczpospolita Utracona, aby móc odzyskać drugie życie, musiała się najpierw policzyć, a potem wygenerować z siebie nową spójną ideę. Za Mickiewiczem można powiedzieć, że była w okresie  „pielgrzymowania”.
3. Gdy w 1918 r. Polska odzyskała niepodległość, była już państwem zależnym od układu sił w Europie: po I wojnie od interesów Francji, po II, od Rosji. W obu przypadkach przeciwko Niemcom – sprawcom obu wojen. Ale II RP, dzięki pokonaniu bolszewików, zdobyła na tyle mocną pozycję w powersalskim świecie, że mogła pozwolić sobie na pełną niepodległość. Była jednak jeszcze państwem jakby nie do końca uformowanym politycznie: w jednej części jeszcze pojagiellońskim a w drugiej już popiastowskim. W ciągu dwudziestu lat (jednego pokolenia) potrafiła zbudować silną gospodarkę i wykształcić bardzo dojrzałą inteligencję, stwarzając w ten sposób, jak się później okaże, punkt społecznego odniesienia dla przyszłych (komunistycznych) czasów. Nie zdążyła się jednak umocnić. Rozbito ją w klasyczny sposób – poprzez porozumienie, tym razem bolszewicko-hitlerowskie. Elity też tradycyjnie – wymordowano. W tym nieszczęściu mieliśmy jednak trochę szczęścia – a więc wojnę niemiecko-rosyjską i w konsekwencji kolejne ukaranie Niemiec. Tak powstał PRL. Ale nie terytorium jest naszym wrogiem (przyszliśmy tam, skąd wyszliśmy), lecz jest nim ideologia komunistyczna, która miała zakończyć proces rozpoczęty przez Katarzynę II i Fryderyka II pruskiego. Dotyczyła  likwidacji polskich elit i polskiej idei.
4. Dopiero przeniesienie granic po II wojnie pozwoliło Polakom odzyskać swoje położenie macierzyste (termin prof. Z. Wojciechowskiego). I nie był to żaden podarunek Stalina. Stalin z zajętego przez siebie terytorium pozbywał się „polskiej zarazy”, a więc tej demokracji, którą Rosjanie nazywali polską cywilizacją, a która rozbijała im własne państwo. Polskie „pielgrzymowanie” skończyło się, ale w warunkach geopolityki piastowskiej – a więc konfliktu z Niemcami. Wróciliśmy do swoich domów niemal bez tradycyjnej inteligencji (nośnika kulturowego 1000-letnich dziejów), bez przygotowania i na bagnetach obcych. Część osadników (kresowianie) uciekała przed kołchozami, ale w nowym krajobrazie kulturowym dopadły ich PGR-y. Tak, ze Wschodu wraca się z niczym. Wiedzą to Polacy i Niemcy. Natomiast ludność polska wychowana w warunkach pruskich i demonstracyjnej pogardy do wszystkiego co wschodnie, także nie była w stanie zaakceptować nowej rzeczywistości. W taki sposób powstały dwa wykluczające się obrazy: syndrom „Samych swoich”, a więc Kargula i Pawlaka oraz niema odpowiedz tych, którzy przywieźli ze Wschodu nośniki niezależnej kultury. Do dziś nie ma miedzi nimi porozumienia. 

***
Ziemie odzyskane stanowią 1/3 polskiego terytorium państwa. W ostatnim okresie II wojny były one najpierw rujnowane przez działania wojenne (Niemcy zdawali sobie sprawę, że je tracą), potem sojusznik naszego sojusznika wywoził wszystko, co się dało do ZSRR, a nam pozostawił PGR-y, Spółdzielnie Produkcyjne, własne prawo, własne nowe elity i system rządzenia. Do 1993 r. stacjonowały tam wojska sowieckie z przekonaniem, że je „zawojowali”, ziemie te miały więc status jednoznacznie podległy. Jakby tego wszystkiego było mało, przez kilka powojennych lat wciąż działała tam niemiecka propaganda, a po lasach krył się Wehrwolf czekając na III wojnę światową. Zapis w układzie poczdamskim brzmiał: ziemie przekazane w administrację polską oraz, że regulacja statusu byłych ziem nastąpi w osobnym traktacie pokojowym. Tak więc ani polski rząd komunistyczny, ani polskie społeczeństwo, ba, nawet sama Moskwa - wszyscy nie mieli pewności, czy ziemie te zostaną w polskich granicach. Nic dziwnego, że stan psychiczny zamieszkałej tam ludności ulegał postępującej apatii. I właśnie w takim kontekście kulturowym, na 1/3 terytorium spotkały się trzy polskie etosy: wielkopolski, kresowy i śląski. I nic z tego nie wynikło. Zdławiło je komunistyczne getto. Okres osadniczy zakończył się dopiero w 1970 r. podpisaniem porozumienia granicznego z RFN. Dopiero wówczas zaczęto budować tam domy. Traktat graniczny z Niemcami podpisano w 1990 r. zamiast stabilizacji, przyniósł następną falę niepewności, którą zaczęła coraz bardziej tłumić bieda. Dziś tam do Berlina jest o wiele bliżej niż do Warszawy.

Druga Rzeczpospolita ze swoimi trudnościami poradziła sobie doskonale. PRL, bez suwerenności prawnej i państwowej, nie był w stanie tego dokonać, choć trzeba przyznać, że Gomułka dla ziem zachodnich i północnych zrobił wiele. Najlepiej, z wszystkich I sekretarzy i prezydentów, rozumiał ich znaczenie. Myśl zachodnia i same ziemie odzyskane są nadal zakładnikiem politycznym. Nie mają ciągłości, a ich temat popodnoszony jest zawsze w okresach kryzysowych.

Drugie zdanie – jaki mają status

Drugie zdanie należy do autora niniejszego artykułu: „Kto panuje nad Szczecinem i Gdańskiem/Gdynią, ten panuje nad ziemiami odzyskanymi – 1/3 polskiego terytorium. Kto panuje nad ziemiami odzyskanymi, ten panuje nad Polską. Kto panuje nad Polską, ten panuje nad Europą Środkową”. Dodajmy, terytorium pomiędzy Niemcami a Rosją.

Tu w zasadzie nie ma wiele do wyjaśnienia. Eugeniusz Kwiatkowski w „Dysproporcjach…” zauważył, że na terenie „słowiańsko-polskim” cywilizację łacińską tylko Polacy mogli wprowadzić w sposób pokojowy, Krzyżacy musieli zrobić to mieczem. Wojciech Wasiutyński dodaje, że gdy ktokolwiek spojrzy na mapę musi zauważyć, że tylko dwa czynniki są dość silne, aby mogły ten obszar zorganizować – Niemcy i Polska. Ponadto, na tym terenie albo Warszawa, albo Berlin mogą być wielkimi stolicami – wiedzą o tym geopolitycy. Z tych samych względów dziś granicą bezpieczniejszą jest granica na Bugu niż Odrze. Przyszłe losy państwa polskiego zadecydują się właśnie na ziemiach zachodnich. Kto panuje nad Szczecinem i Gdańskiem/Gdynią…

Trzecie zdanie – w jaki sposób je tracimy

Trzecie zdanie należy do prof. Jarosława Marka Rymkiewicza: „Rzeczpospolita od początku XVIII w., traciła swoje ówczesne Kresy Wschodnie – traciła, początkowo jeśli nie nominalną, to polityczną, faktyczną władzę nad wschodnimi i północnymi województwami, bo chodziły po nich obce armie – ale wielkie polskie rody nadal miały tam swoje majątki. Ziemia była polska, lecz władza obca. I taki oto sposób w XVIII w. otworzyła się droga zdrady. Kto chciał utrzymać swoją kresową własność, kto chciał tam jakoś żyć, mieć tam swoje władztwo, swoich chłopów i swoje bydło musiał kolaborować z tymi, którzy – powoli, powoli, bo to wszystko trwało bardzo długo – stawali się faktycznymi władcami tamtych ziem. Wprzód z oficerami moskiewskiego imperium, dowódcami stacjonujących tam wojsk, a potem z dworem w Petersburgu. W Ten sposób zdrada stała się sposobem na utrzymanie bogactwa”.

Na ziemiach odzyskanych dziś nie ma ani wielkich rodów, ani wielkiej własności – są o tyle słabsze, a mimo to działa tam podobny mechanizm do tego, który opisał Rymkiewicz. Warto tu powołać się na słowa Adenauera, że przeniesienie stolicy Niemiec do Berlina wskrzesza ideę pruską. Żaden rząd posolidarnościowy nie znalazł właściwego zrozumienia dla fundamentalnej kwestii tych ziem: statusu własności, a więc zamiany prawa wieczystego na prawo własności. Mecenas Jerzy Podbielski, radny miejski z Zielonej Góry który pierwszy w Polsce upomniał się o tę sprawę, przewraca się w grobie. Chodziło mu o to, aby polski chłop dostał ziemię na takich warunkach i z takim zastrzeżeniem, aby mógł się jej nauczyć i czerpać z niej zyski.

W 1990 r. podpisano traktat o potwierdzeniu granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej i niemal natychmiast pojawiły euroregiony, które zdumiewały swoją ilością. Jeden przy drugim, szczelnie, pokrywały całą granicę zachodnią w stopniu, w jakim nie spotykało się nigdzie indziej. Lawinowy upadek zakładów pracy, a także samych PGR-ów spowodował taką biedę, że dużą ilość mieszkających tam ludzi zmusił do życia z przemytu (cały pas do 30-50 km od granicy), prostytucji (zjawisko powszechne), a niekiedy ze zbieractwa runa leśnego (osada obok Bornego Sulinowa). Przykłady, o różnej skali zasięgu i konsekwencji, można mnożyć.

Dziś granicę zniesiono i tamtejsza ludność przyzwyczaja się mentalnie do jej braku i jest wciągana w podobny mechanizm, który towarzyszył powstawaniu Prus (likwidacji elit dokonano w czasie II wojny). Świadomość kształtują bezimienne rozrywkowe media oraz polskojęzyczna prasa wykupiona głównie przez koncerny niemieckie – na całym pasie zachodnio-północnym. Z człowieka zachodniego, którego chciał zbudować wczesny PRL, a było to skuteczne przedsięwzięcie, pozostał niezidentyfikowany człowiek berliński czekający na niemieckie pieniądze – bez Niemców.

Zakończenie

Pierwsze zdanie podkreśla jak w pierwszej fazie wielką pracę włożyliśmy w odbudowanie ziem zachodnich i północnych i jak dziś nie potrafimy docenić tego wysiłku. Dotyczy to sfery nie tylko materialnej, ale także intelektualnej. Zasługi Instytutu Zachodniego za kierownictwa prof. Z. Wojciechowskiego i Instytutu Kultury Materialnej są do dziś nieocenione. Potem była już głownie polityka ze Związkiem Sowieckim i Niemcami w tle. Oczywiście, Polacy nie wyobrażają sobie ich utraty, ale stopień świadomości obecnego polskiego społeczeństwa daje się porównać do tego z XVIII w. – oni też nie wyobrażali sobie… Ale może jeszcze bardziej obrazowo: do ziem odzyskanych mamy podobny stosunek, jak Zachód do niezbędnego istnienia Polski.

Drugie zdanie stara się pokazać jaki ziemie zachodnie i północne mają status i czym są dla istnienia polskiego państwa. Trzecie, w jaki sposób je tracimy.

Przyszły los Polski zadecyduje się na ziemiach zachodnich. Właśnie tam, gdzie najsłabsze są polskie media.

Ryszard Surmacz

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Teresa Bochwic

10-12-2013 [21:15] - Teresa Bochwic | Link:

Witam kolegę historyka, życze powodzenia na blogu.

Obrazek użytkownika antykrytyka

10-12-2013 [21:52] - antykrytyka | Link:

z wielkim zdziwieniem przyglądałem się młodszym pracownikom Uniwersytetu Wrocławskiego, którzy zawodowo zajmowali się historią. stypendia z Rzeszy, którymi korumpowano to środowisko, rodzą owoce. dzisiaj wielu absolwentów tej uczelni jest święcie przekonanych o niesłuszności roszczeń polskich do tych ziem. kwitnie kult "wielokulturowości", radośnie podchodzi się do "pruskiej tradycji Śląska", szerokim łukiem omija się prace polskich historyków takich jak np. Koneczny. przeciętny absolwent UW z wydziałów humanistycznych nic nie wie np. na temat jego koncepcji cywilizacji, a już nikt nie ośmieli się kwalifikować cywilizację niemiecką jako bizantyjską. wszak dzisiaj Rzesza to super, hiper Europa i super i hiper demokracja, a jaka tradycja demokratyczna!!! przed Berlinem tylko na kolanach i na łokciach oraz ze spuszczonymi portkami, by dać się wygrzmocić przez niemiecki oberpostęp. prasa regionalna jest w rękach niemieckich, władzunia ma kornie schylony łeb przed nadludźmi zza Odry. przypomnę, że socjaldemokraci z Berlina obradowali w... Kołobrzegu i dyskutowali np. nad tym, w jaki sposób mieszkańcy Śląska - Polacy, mogliby być włączeni do niemczyzny.

Obrazek użytkownika E.S.

11-12-2013 [06:29] - E.S. | Link:

Za ten niezwykle ważny i pouczający wpis. Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika z Niemiec

11-12-2013 [07:20] - z Niemiec (niezweryfikowany) | Link:

Prosze panstwa, tak sie sklada, ze rzadko " pobozne zyczenia " pokrywaja sie z faktami historycznymi
i litera prawa miedzynarodowego. W sejfach panstw " wielkiej czworki " znajduje sie wiele zapisow
dotyczacych Niemiec i porzadku w Europie po 1945 roku, ktore pomimo, ze znane sa tylko nielicznym,
to jednak sa obowiazujace.
Poki co mamy Unie Europejska, ktora do pewnego stopnia gwarantuje europejskie status quo
i modlmy sie aby istniala ( Unia ) jeszcze wiele dziesiecioleci a nawet wiekow.

Obrazek użytkownika gorylisko

11-12-2013 [09:03] - gorylisko | Link:

ale jak to bywa z wami hitlerami, macie to głeboko gdzieś pomiędzi ściśniętymi półdupkami kiedy salutujecie hitlerowi albo innej merkel

Obrazek użytkownika Daf

11-12-2013 [09:43] - Daf (niezweryfikowany) | Link:

A Pan jak zwykle, w formie...

Obrazek użytkownika z Niemiec

11-12-2013 [10:54] - z Niemiec (niezweryfikowany) | Link:

Panie Gorylu, ja na Pana miejscu spalilbym sie ze wstydu
za popsucie tego darowanego " niemieckiego zegarka ".
Goraco polecam poogladac sobie fotki:))

http://www.google.de/imgres?cl...

Prosze kliknac na " zabytki Dolnego Slaska ", nastepnie wybrac sobie obiekty
klikajac po lewej stronie.
Zycze przyjemnych wrazen.:))

Obrazek użytkownika gorylisko

11-12-2013 [11:20] - gorylisko | Link:

a pan niech próbuje mnie robić w konia, ze jak łuuujnia jest to szwaby "som dobre" jak kiełbasa i sznaps
a jak łuuujni nie bedzie to ubiora mundury ss i zrobią światu ququ...
was, szkopów trzeba kijem... bo jak mówi się do was po ludzku to myślicie, że z frajerem mowa...

Obrazek użytkownika wiechu29

11-12-2013 [12:30] - wiechu29 | Link:

Modlitwa zawsze lepsza niż drapanie pazurami po klawiaturze.Swój zapał i nienawiść trzeba wprowadzić w czyn i te szkopy kijem wytępić.Tępy! gnuśny! a wszędzie mordę otwiera.

Obrazek użytkownika gorylisko

12-12-2013 [14:33] - gorylisko | Link:

bo to naprawdę robi spustoszenia w pana umyśle...proszę skupic sie na goracych parówkach i sznapsach podsuwanych pod nos grafin daf czy z niemiec...
oni odwalaja poważna robotę a pan im to psujesz

Obrazek użytkownika takijeden

11-12-2013 [12:47] - takijeden | Link:

..popelnil Pan kolejny pozyteczny wpis pozytecznego ..

Jesli tli sie w panskiej glowie choc zalazek inteligencji to chyba jest pan sobie w stanie
wyobrazic ze ten zegarek psuto dokladnie tak samo w Niemczech wschodnich.
Kto byl 25 lat temu w Dreznie ( przykladowo) ten wie o czym mowa.O Goerlitz nie wspomne.
Tu ponizej troche dla otrzezwienia:
http://tnij.org/82j1
http://tnij.org/82gn
http://tnij.org/82g2
Choc i Niemcy zachodnie tez zegarmistrzem nie byly:
http://tnij.org/82hb

W Polsce czerwona zaraza nie oszczedzila rowniez polskich dworkow i zajazdow ...
dbano wylacznie o pare pokazowych jak zabytki Krakowa ,Warszawy czy Malborka..

Podobnie jak w DDR dbano na pokaz o Sanssouci.
To co pan tu przez kwiatki implementuje to zwyczajnie faszystowskie mniemanie ze Polacy jako tacy
nie sa w stanie o to zadbac. Dziwnym zbiegiem okolicznosci Niemcy wschodni tez mieli 50 lat
inne problemy niz odrestaurowywanie zabytkow.
Czy jest pan sobie w stanie wyobrazic dlaczego?

Obrazek użytkownika z Niemiec

11-12-2013 [14:30] - z Niemiec (niezweryfikowany) | Link:

cytat:

" To co pan tu przez kwiatki implementuje to zwyczajnie faszystowskie mniemanie ze Polacy jako tacy
nie sa w stanie o to zadbac."
---------------------------------------
---------------------------------------
Prosze porownac jakich zmian dokonano w bylym DDR-ku,
a jakich dokonano w tym samym okresie w Polsce,
odpowiedz nasuwa sie sama i nie chodzi tu tylko o kwoty
pieniezne jakimi dysponuja Niemcy, a jakimi Polacy.

Obrazek użytkownika takijeden

11-12-2013 [15:35] - takijeden | Link:

Czy mowi panu cos zwrot "Solidaritätszuschlag" zwany potocznie "Soli" ( na znak solidarnisci z bienymi landami)
Wynosi 5,5% i placa go wylacznie mieszkancy " Niemiec zachodnich" od 1991 r.
Bedzie pan tak mily i wyjasni polskim forumowiczom co oznacza "Solidaritätszuschlag"?
Po co zostal wprowadzony ten obowiazkowy podatek?
Dlaczego placa go wylacznie mieszkancy bylego BRD?
I prosze sie zastanowic dlaczego placony jest do dzis... ?

Na koniec .. prosze sie tez zastanowic ...
dlaczego Honecker zmarl w Santiago de Chile
A taki Jaruzelski czy Kiszczak obwieszeni medalami dozywaja zywota jak paczki w masle
Dlaczego Gauck moze byc prezydentem a taki Macierewicz jest ciagany po sądach.
Tylko prosze nie isc na latwizne i pisac ze Polacy tak chca...
Aby to zrozumiec ... wystarczy sledzic wpisy blogera Mariusza Cysewskiego

Obrazek użytkownika Ryszard Surmacz

12-12-2013 [10:44] - Ryszard Surmacz | Link:

Kiedy Wy Niemcy pojmiecie, że za Odrą nie macie czego szukać; że ze Wschodu wraca się w kalesonach? Tak samo kresowianie wracali z walizkami w reku, jak Wy z naszych ziem zachodnich. Pretensje możecie mieć tylko do siebie. Wyłącznie. Każde przekroczenie granicy zachodniej, to nieszczęście dla Was i dla nas. Tak samo wyglądają polskie zabytki, polskie pałace na kresach. Co Pan chce tu udowodnić? Wali się polska kultura na kresach i wali się niemiecka na ziemiach zachodnich. I jest to jakaś forma sprawiedliwości dziejowej. Musicie wreszcie poukładać sobie w głowach.

Obrazek użytkownika z Niemiec

12-12-2013 [12:19] - z Niemiec (niezweryfikowany) | Link:

Tja, a ja myslalem, ze o SWOJE sie dba, widac ciagle jeszcze mentalnie
nie jestescie na " ziemiach zachodnich " u siebie, wiec dalsza dyskusja
jest zbedna.

Obrazek użytkownika z Niemiec

12-12-2013 [12:28] - z Niemiec (niezweryfikowany) | Link:

Tja, a ja myslalem, ze o SWOJE sie dba, widac ciagle jeszcze mentalnie
nie jestescie na " ziemiach zachodnich " u siebie, wiec dalsza dyskusja
jest zbedna.

Obrazek użytkownika Daf

12-12-2013 [15:12] - Daf (niezweryfikowany) | Link:

Jestem gleboko przekonana, ze jest Pan pod wplywem filozofii marksistowskiej i ze studiowal Pan kiedy materializm dialektyczny.
Takie wrazenie odnosze, czytajac Pana publikacje i Panskie komentarze.Nie jest Pan w tym niestety odosobniony.

Obrazek użytkownika wiechu29

12-12-2013 [17:55] - wiechu29 | Link:

Jest to sprawiedliwe i dane nam przez Boga! DEMENZJA nie boli.Tu pan ma duży plus i komfort dalszej polemiki.

Obrazek użytkownika Ryszard Surmacz

11-12-2013 [12:10] - Ryszard Surmacz | Link:

Tak, to prawdopodobne, że po 1945 r. spisano coś, o czym przeciętny Polak nie wie i czego nie uczą na studiach. Proszę wobec tego oświecić nas wszystkich. Ale sprawy wokół traktatów (granicznego i o dobrym sąsiedztwie z Niemcami) toczyły się tak, że można dojść do wniosku, iż, mimo wszystko, ważniejsze stały się chyba poufne dwustronne zapisy, które dokonano po 1989 r. i o których też nic nie wiemy.
A owe "pobożne życzenia" to nie balony na wietrze, lecz dążenia ludzi przypartych do muru, które tworzą fakty historyczne. W okresie zaborów niepodległość też była pobożnym życzeniem. I stała się faktem. Proszę nie zapominać, że "pobożne życzenia" u jednych to pogardliwy stosunek bazy (o której wspominałem w sposób obrazowy) do nadbudowy, a u drugich to walka o byt i normalność. Proszę też nie zapominać, że ostatnie 2oo lat to wciąż żywa historia. Dowodem jest stosunek do własnej przeszłości Niemców i Rosjan. Niemcy, po raz drugi chcą ją zatrzeć (polskie obozy koncentracyjne, przecież Hitler lubił dzieci itd), Rosjanie nie chcą rozmawiać na ten temat, bo, dzęeki położeniu geograficznemu,  jeszcze nikt ich do tego nie zmusił.
Ponadto Unia rozpada się na oczach, a jej zdolności integracyjne kończą się. Dla nas wzorem unii jest unia polsko-lubelska, którą zawierano w oparciu o wzajemne i faktyczne poszanowanie, a zapisy mówiły o miłości. Nie te wzory więc. UE owszem gwarantuje status quo, ale każdy rozumie je na swój sposób. Nie trudno zauważyć, że polskiej gospodarki już nie ma. Czy przypadkiem nie chodzi tu wyłącznie o niemiecki punkt widzenia i wygody dla mieszkających w Niemczech?

Obrazek użytkownika z Niemiec

11-12-2013 [14:11] - z Niemiec (niezweryfikowany) | Link:

Cytat:

" Tak, to prawdopodobne, że po 1945 r. spisano coś, o czym przeciętny Polak nie wie i czego nie uczą na studiach. Proszę wobec tego oświecić nas wszystkich. Ale sprawy wokół traktatów (granicznego i o dobrym sąsiedztwie z Niemcami) toczyły się tak, że można dojść do wniosku, iż, mimo wszystko, ważniejsze stały się chyba poufne dwustronne zapisy, które dokonano po 1989 r. i o których też nic nie wiemy."
------------------------------
------------------------------
Niech sie Pan zastanowi i odpowie sobie na pytanie,
dlaczego przedstawicieli Polski nie zaproszono do
stolu obrad ani w 1945 roku, ani w 1989 roku.
###############################
###############################
Piszac " pobozne zyczenia " mialem na mysli polska interpretacje faktow historycznych,
dosc wyraznie odmiennej od powszechnie uznawanej w Europie Zachodniej.
###############################
###############################

Cytat:

" Dla nas wzorem unii jest unia polsko-lubelska "
--------------------------
--------------------------
A dlaczego nie Cesarstwo Rzymskie, w koncu w dzisiejszych czasach
jedno i drugie jest utopia.
###############################
###############################

Cytat.

" Nie trudno zauważyć, że polskiej gospodarki już nie ma."
------------------------------
------------------------------
Czyzby to Niemcy wysprzedali Niemcom polskie fabryki, stocznie, cukrownie itd,
chyba nie, wydaje mi sie, ze to jednak sami Polacy zrobili, cieszac sie, ze pozbyli
sie klopotu z ich restrukturyzacja i modernizacja.
##############################
##############################

Cytat:

" Czy przypadkiem nie chodzi tu wyłącznie o niemiecki punkt widzenia i wygody dla mieszkających w Niemczech? "
--------------------------------------
--------------------------------------
Nie widze powodu, aby ktos mieszkajacy w Niemczech, mial sie rozczulac nad polska indolencja.

Obrazek użytkownika wiechu29

11-12-2013 [18:21] - wiechu29 | Link:

Indolencja 100%.Baranów i skorupowanych nie zaprasza się do rozmów.

Obrazek użytkownika Ryszard Surmacz

12-12-2013 [10:26] - Ryszard Surmacz | Link:

Proszę Pana, tego typu dyskusji mieszkając na Śląsku odbywałem setki. Każdy naród ma własną interpretację historii. To normalne. Interpretacja polskiej historii, wyłączając tę komunistyczną, nie musi się więc pokrywać z niemiecką, rosyjska czy francuską. Polacy nie mają za sobą ani Hitlera, ani Stalina, ani Petaina. Nie mamy po prostu czego ukrywać. Nie mamy też za sobą nawisu kolonialnego. Nikt, jak dotąd, nie stworzył na tak niejednolitym kulturowo terenie, ba, na pograniczu cywilizacji, koncepcji, w której osiągnięto taki stopień demokracji i lojalności wobec państwa. Jak Pan widzi, mamy otwarte drzwi do przyszłości.
Zajmując pozycje niemieckie zatraca Pan znajomość i wyczucie niezwykle ważnych kulturowych wydarzeń, jakie miały miejsce w tej części Europy. Więcej, szkoła niemiecko/pruska, która napompowała Niemców taką pychą, zamknęła przed Niemcami możliwość zrozumienia demokracji. W II wojnie Niemcy własnymi rękami zabili Geothe'go i już go nie wskrzeszą. Niech Pan spuści trochę z tonu.
Polski nie dopuszczono do rozmów mniej więcej z podobnego powodu, co NRD w 1990 r. (To wersja dla Pana). Ale ciekawsze jest pytanie, dlaczego Niemców wciąż wykorzystują w rozgrywkach miedzy Wschodem a Zachodem? Gdyby po wojnie Niemcom Zachodnim nikt nie podał ręki, dziś mógłby być to NRD-ówek. Sytuację powojenną Niemiec znakomicie opisał Osmańczyk.
Dlaczego nie Cesarstwo Rzymskie? A no dlatego, że mamy własną propozycję - Unie Lubelską . Lepszą. Zamyka ona powielanie kolejnych Rzymów i jego totalitaryzmu. Rzeczpospolita nikogo nie trzymała za mordę (i być może dlatego się rozpadła).

"Czyżby to Niemcy wysprzedali Niemcom polskie fabryki, stocznie, cukrownie itd,
chyba nie, wydaje mi się, ze to jednak sami Polacy zrobili, ciesząc się, że pozbyli
się kłopotu z ich restrukturyzacja i modernizacja".

No widzi Pan, jest to czysto niemieckie podejście. I niech Pan nie udaje, że nie wie Pan o co chodzi. Polska ma komunistów, ale nie miała ojca chrzestnego jak NRD, w postać RFN.
I na koniec, dość typowym zjawiskiem w historii Niemiec ostatniego wieku, jest fakt, że na początku każdego nowego rozdania Niemcy zdobywają teren i czerpnią z tego korzyści materialne, ale na końcu zabawy, przegrywają z kretesem. I teraz niech Pan się zastanowi - dlaczego. Powodzenia.

Obrazek użytkownika z Niemiec

12-12-2013 [12:26] - z Niemiec (niezweryfikowany) | Link:

Czesc II

Cytat:

" Polski nie dopuszczono do rozmów mniej więcej z podobnego powodu, co NRD w 1990 r."
-------------------------------------
-------------------------------------
" zorganizowana w 1990 roku seria spotkań przedstawicieli dwóch państw niemieckich oraz czterech mocarstw koalicji antyhitlerowskiej, dotyczących zjednoczenia Niemiec podzielonych po II wojnie światowej. W spotkaniach tych udział brali: Niemiecka Republika Demokratyczna, Republika Federalna Niemiec, Francja, Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich."

http://pl.wikipedia.org/wiki/K...
################################
################################

Cytat:

" Gdyby po wojnie Niemcom Zachodnim nikt nie podał ręki,"
-------------------------------------
-------------------------------------
Kolejna przesada, prawda jest, ze otrzymana z planu Marshalla
pomoc dla Niemcow wynosila okolo 30 tego co otrzymala
Polska z Unii w latach 2004 - 2011.

http://www.msz.gov.pl/resource...

Osobiscie ciagle nie moge sie nadziwic, jak ludzie, a szczegolnie Polacy
przeceniaja role i znaczenie Niemiec, w koncu Niemcy sa ciagle pozbawione
suwerennosci, Niemcy to panstwo " fasada " w ktorym ciagle stacjonuje dziesiatki
tysiecy obcych wojsk, a kazde wystapienie niemieckiego rzadu musi uprzednio byc
uzgodnione z Washington´em i ( aby bylo smieszniej ) z Jerusalem.
Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika z Niemiec

12-12-2013 [12:27] - z Niemiec (niezweryfikowany) | Link:

Czesc I

Cytat:

" Polacy nie mają za sobą ani Hitlera, ani Stalina, ani Petaina. "
-----------------------------
-----------------------------
Czy nie przyszlo Panu przypadkiem na mysl, ze wymienione przez Pana
osoby zostaly wykreowane przez system, przez czas w ktorym przyszlo
im zyc, to nie Hitler, Stali czy Petain stworzyli totalitaryzm, to
industrializacja i kolonializm daly podwaliny pod taki system, a oni
byli jego owocem. W koncu Piłsudski ideologicznie tez daleko nie
odbiegal od w/w.
#######################
#######################

Cytat:

" Jak Pan widzi, mamy otwarte drzwi do przyszłości."
------------------------------
------------------------------
Tak zgadzam sie, a ta przyszloscia sa " Stany zjednoczone Europy ".
########################
########################

Cytat:

" Zajmując pozycje niemieckie zatraca Pan znajomość i wyczucie niezwykle ważnych kulturowych wydarzeń, jakie miały miejsce w tej części Europy. Więcej, szkoła niemiecko/pruska, która napompowała Niemców taką pychą, zamknęła przed Niemcami możliwość zrozumienia demokracji. "
-----------------------------------
-----------------------------------
Hmm, a jakie to " niezwykle ważne kulturowe wydarzenia " ma Pan na mysli, bede Panu wdzieczny jak Pan
sprecyzuje co ma na mysli.
Poza tym, co sie Panu nie podoba w dazeniu XIX-wiecznych Niemcow do stworzenia jednolitego i silnego
organizmu panstwowego, przeciez Polska miala takie same dazenia.
################################
################################

Cytat:

" W II wojnie Niemcy własnymi rękami zabili Geothe'go i już go nie wskrzeszą. "
---------------------------------
---------------------------------
Bez przesady, jesli spojrzymy na II-WS bez zbednych emocji, to okaze sie, ze Rosjanie,
Japonczycy czy Anglicy nie byli duzo lepsi od Niemcow.

Obrazek użytkownika Daf

12-12-2013 [12:52] - Daf (niezweryfikowany) | Link:

"Polska ma komunistow, ale nie miala ojca chrrzestnego jak NRD, w postaci NRF."
__________
__________

Polacy SAMI pozbywali sie swoich zakladow przemyslowych, wiekszosc z nich mozna bylo zmodernizowac, zmienic ich struktury produkcyjne, zorganizowac prawidlowo sprzedaz i serwis, czyli obsluge klienta. Mozna bylo to zrobic "wlasnymi silami", ale to wymaga wysilku. Wiec sie pozbywano i pozbywa sie nadal, przy cichym przyzwoleniu polskiego spoleczenstwa.

Znam polski przemysl i wiem jak TO funkcjonowalo. Oddzielna sprawa jest, jakimi kryteriami kierowano sie wpuszczajac do Polski tzw. inwestorow i jakie umowy zawierano.
Do tego, zeby rozumnie i uczciwie gospodarowac nie jest potrzebny "ojciec chrzestny", w Polsce gdzie ca. 20 % spoleczenstwa ma wyzsze wyksztalcenie !

Znam wiele historii jak budowano i modernizowano przemysl w Niemczech, Austrii, Szwajcarii. TO samo mozna bylo robic w Polsce.
Powtarzam: Polakow NIKT nie zmuszal i nie zmusza do likwidacji przemyslu. Robia to SAMI.
Kraj bez przemyslu jest skazany na zaglade i zadne demagogiczne i pseudo intelektualne interpretacje sytuacji nie zmienia.

Obrazek użytkownika wiechu29

12-12-2013 [13:30] - wiechu29 | Link:

No widzi Pan, jest to czysto niemieckie podejście. I niech Pan nie udaje, że nie wie Pan o co chodzi. Polska ma komunistów, ale nie miała ojca chrzestnego jak NRD, w postać RFN.
I na koniec, dość typowym zjawiskiem w historii Niemiec ostatniego wieku, jest fakt, że na początku każdego nowego rozdania Niemcy zdobywają teren i czerpnią z tego korzyści materialne, ale na końcu zabawy, przegrywają z kretesem. I teraz niech Pan się zastanowi - dlaczego.
-----------------------------------------------
-------------------------------------------------
Ja, Panie SURMACZ nie wiem dlaczego i mnie to nie interesuje!
Proszę wytłumaczyć o jaką zabawę chodzi i kiedy przegrywają z KRETESEM!!!!Jak zdobywają teren i korzyści materialne?
Normalny śmiertelnik nic o tym nie wie a Pan jak przy rozmowach byłes to nic żeś Pan nie załatwił.Dziękuję w imieniu wszystkich urodzonych na Ziemiach Odzyskanych .Czekamy na Ojca Chrzestnego.

Obrazek użytkownika Daf

12-12-2013 [13:56] - Daf (niezweryfikowany) | Link:

Dobre, Panie wiechu29 !Tez umieram z ciekawosci, jak ten teren zdobywaja i korzysci materialne, a takze to przegrywanie z kretesem ! Ogromnie ciekawe !!!

Obrazek użytkownika gorylisko

12-12-2013 [14:22] - gorylisko | Link:

myślenie to czynność która najwyraźniej pana przerasta jak szeregowego krasnoj armii czy  von nogaja z c.k. dezerterów...
co do von nogaja, " to jest kura..." czy wyprostowana to prosze zapytać szalejacej genderów w niemczech...

Obrazek użytkownika wiechu29

12-12-2013 [17:40] - wiechu29 | Link:

łodezwał się rycerz Antykrucjaty jewropy i jak zawsze pisze małpim kodem !! tylko dla niego zrozumiałym.
W tym odcinku nie było mowy o filmach mój szanowny jełopie.Kiedy wreszcie dasz sie leczyć?
Jewropa leczy !a jeszcze lepiej jechać do Jameryki,Jaustrali,Jazji,Jakucji i Jafryki gdzie na bananowcu jebujać się jemożesz.

Obrazek użytkownika emilian58

11-12-2013 [21:00] - emilian58 | Link:

A byl taki projekt (po drugiej wojnie) zeby was Niemcow (i nazistow) rozgonic po calym SWIECIE!A ziemie podzielic miedzy sasiadow.Niestety projekt upadl a szkoda wielka.Bo prawda jest taka ze to wlasnie wy Niemcy jestescie najwiekszym szkodnikiem Europy!Czy trzeba przypominac pewne fakty waszej szkodliwej roboty?

Obrazek użytkownika Daf

11-12-2013 [09:52] - Daf (niezweryfikowany) | Link:

O zagospodarowaniu tych ziem mozna sie przekonac jezdzac drogami: np. E65, E67, 22, 40 a takze ogladajac miasta, miasteczka i wsie polozone w sasiedztwie tych drog.
Polecam Panstwu: Opole, Jelenia Gore - Cieplice, Elblag, Malbork.

Obrazek użytkownika tagore

11-12-2013 [22:36] - tagore | Link:

Przeglądając końcówki nakładów znalazłem interesującą pozycję
autorstwa Thomasa Urbana korespondenta niemieckiej gazety w
Warszawie i Kijowie pt. "Utracone ojczyzny".
Pozornie omawia ona przesiedlenia ludności niemieckiej lecz
chyba nie do końca intencją autora było przedstawienie
polskiemu czytelnikowi politycznych i prawnych argumentów
uzasadniających dzisiejszą politykę historyczną Niemiec
jak i możliwość podważenia granicy zachodniej Polski.
Szerzej opisałem przesłanie tej książki na obiektywnie.com.pl.

tagore