Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Czego boi się Rosja?
Wysłane przez elig w 09-07-2013 [21:06]
W Polsce panuje wielki strach przed Rosją i jej mocarstwowymi ambicjami. Nie zdajemy sobie sprawy z tego, że sami Rosjanie mają się czego bać. Oto, co spędza im sen z powiek:
1. Katastrofa demograficzna
W sobotę, 6.07 w portalu Onet.pl ukazł sie artykuł Karoliny Słowik "Rosji grozi wielka katastrofa demograficzna" /TUTAJ/. Czytamu w nim:
"Dramatycznie wyglądają jednak prognozy demograficzne. Według ONZ, w 2050 roku populacja Rosji zmniejszy się aż o 30 milionów. Z kolei Rosyjski Urząd Statystyczny (Rosstat) podaje, że do 2030 roku populacja Rosji zmniejszy się do ok. 128 mln. Przypomnijmy, że Rosja liczy dziś 142,5 mln ludności.".
Warto przypomnieć, że w roku 1985 Rosyjska FSRR miała 143,09 mln mieszkańców. Co więcej obszary etnicznie rosyjskie gwałtownie się wyludniają. Rośnie tylko ludnośćrepublik muzułmańskich na Płn. Kaukazie, Tatarstanu i Baszkirii. Jan Bodakowski w swej recenzji z książki W. Grzelaka /TUTAJ/ podaje dodatkowe dane:
"Rosja liczy 142.000.000 mieszkańców, z czego 20% nie jest Rosjanami. Kolejne 17.000.000 Rosjan żyje na całym świecie. Rosją targają konflikty etniczne i regionalne między Rosjanami z różnych części Rosji. Rosję zalewają imigranci, mający bardzo wysoki przyrost naturalny. Etniczni Rosjanie przeżywają zapaść demograficzną – próbuje z tym walczyć państwo inwestując w politykę pro rodzinną. Długość życia Rosjan nie przekracza 60 roku życia. Alkoholizm jest główną przyczyną śmierci mężczyzn w Rosji. Równocześnie islamscy sąsiedzi Rosji przeżywają eksplozje demograficzną – ludność Uzbekistanu wzrosła w ciągu 20 lat z 19 do 27 milionów mieszkańców. ".
2. Chiny
W niedzielę w portalu Onet.pl opublikowano tekst "Michał Lubina dla Onetu: Chiny budzą w Rosji strach przed utratą dalekowschodnich prowincji" /TUTAJ/. Jest to wywiad Piotra Gruszki z analitykiem w Centrum Studiów Polska-Azja, Michałem Lubiną. Dowiadujemy się z niego, że:
" Silne Chiny budzą w Rosji strach przed utratą dalekowschodnich prowincji, a nic tak nie trwoży Rosjan jak utrata ziem, nawet – a może przede wszystkim – jeśli sami je kiedyś zabrali. Tę niewiarę i strach łagodzi jednak podziw biorący się z faktu, że wzrost Chin oznacza zmianę konfiguracji międzynarodowej i zakwestionowanie hegemonizmu Stanów Zjednoczonych. Chiny nie budzą w Rosji tak negatywnych uczuć jak USA ".
Uczucia, uczuciami ale już parę lat temu W. Grzelak opisywał w "Najwyższym Czasie" rzekę Amur, na której chińskim brzegu stoją ogromne miasta, a na rosyjskim - małe drewniane wioski.
3. Gaz łupkowy
W kwietniowym artykule w Forsal.pl /TUTAJ/ stwierdzono, że;
"Taki rozwój sytuacji może sprawi, że Rosja, główny rozgrywający na światowym rynku gazu konwencjonalnego, tracić będzie co najmniej 1 proc. PKB rocznie. Według Instytutu Badań Energetycznych Rosyjskiej Akademii Nauk wzrost światowego wydobycia gazu i ropy z łupków spowoduje, że do 2040 r. kraj ten straci rocznie 100–150 mld dol. wskutek spadku eksportu ropy i gazu.".
Mozna do tego dodać, że Gazprom uważany jest za najgorzej zarządzane przedsiębiorstwo na świecie, a Northstream wykorzystuje tylko 1/3 swej przepustowości.
Mam wrażenie, że epoka Putina w Rosji jest podobna do czasów Breżniewa w Związku Sowieckim. Podobnie jak Breżniew, Putin snuje mocarstwowe wizje topiąc wszelkie nadwyżki w zbrojeniach. W trzynastym roku rządów Brezniewa, w 1977, Związek Sowiecki wydawał się potęgą.. Nikomu nie przychodziło nawet do głowy /poza Andriejem Amalrikiem/, że za 15 lat nie będzie juz istniał.
Obecnie tylko Wiktor Suworow przewiduje, że Rosja się rozpadnie, a Putin może być jej ostatnim prezydentem. /TUTAJ/ czytamy:
"W wywiadzie udzielonym „Naszemu Dziennikowi” Suworow dowodzi, że w Rosji coraz wyraźniejsze są podziały, które wskazują na to, iż rozpad największego państwa świata jest nieunikniony. Dodaje, że Kreml nie jest w stanie powstrzymać tego procesu, a nawet, że w dużym stopniu sam jest mu winny. (...) Suworow prorokuje, że Rosja rozpadnie się na trzy części: europejską, tatarską i syberyjską. Nie wyklucza, że erozja rosyjskiej struktury państwowej doprowadzi do wojny domowej w regionie lub nawet do kilku takich konfliktów.".
Brzmi to w tej chwili niewiarygodnie. Jednak gdy w 1969 r. Amalrik pisał esej "Czy Związek Sowiecki przetrwa do 1984 roku?" też nikt mu nie wierzył. Okazało się, iż pomylił się tylko o 8 lat.
OKRES URLOPOWY NA MOIM BLOGU
Piszę praktycznie codziennie od ponad trzech miesięcy. Pragnę więc odpocząć jakiś czas. W "sezonie ogórkowym" moje notki będa się ukazywać nieregularnie, z kilkudniowymi przerwami.
Wszystkim Czytelnikom, Komentatorom, Blogerom i Adminom życzę pogodnego lata !!!
Komentarze
09-07-2013 [22:47] - Oceanside | Link: Czego się boi Rosja?
Jakiejkolwiek wojny.
10-07-2013 [09:58] - elig | Link: @Oceanside
To czemu je prowokuje /Gruzja/ lub podsyca /Syria/?.
10-07-2013 [08:03] - dogard | Link: kto sie boi kacapow w POLSCE
tylko ich matrioszki i agencjaki,ktorych za morde trzyma putinek.Normalny czlek ma w d..ie ruskich i ich POtege , na glinianych nogach.Frajerstwo zawsze drzy , nawet jak zobczy wlasny cien..
10-07-2013 [09:56] - elig | Link: @dogard
Słusznie !!!
10-07-2013 [09:09] - NASZ_HENRY | Link: Miłego pluskania
z delfinami ;-)
10-07-2013 [09:54] - elig | Link: @NASZ_HENRY
Dlaczego z delfinami? Delfiny wcale tego nie lubią. Żadne zwierze nie lubi, gdy się je ciągnie za ogon :)))