Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Smoleńsk: to był dziwny remont
Wysłane przez rozlucki w 05-06-2013 [19:38]
O nietypowym trybie remontu samolotu Tu-154 M nr 101 pod ścisłą kontrola rosyjskich służb specjalnych z Marcinem Gugulskim rozmawia Wiesława Lewandowska z „Niedzieli”. Jak pisze tygodnik, motywem działań było umożliwienie rosyjskim służbom specjalnym dostępu w trakcie remontu do polskiego samolotu przewożącego najważniejsze osoby w państwie.
Pamiętam, że już kilka lat przed katastrofa smoleńską „Gazeta Polska” wielokrotnie pisała o skandalu jakim było serwisowanie prezydenckiej Tutki w rosyjskich zakładach. Wtedy chodziło głównie o niebezpieczeństwo instalacji podsłuchów, gdyż nikt nie przypuszczał, że może dojść do katastrofy najważniejszego samolotu w państwie. Ton strony rządowej był wtedy niemal taki sam jak dziś: że zachowano wszystkie procedury, że nie ma żadnego niebezpieczeństwa, że to bardzo nieładnie i niegrzecznie podejrzewać drugą stronę o niecne zamiary, tym bardziej, że jak głosili wtedy przedstawiciele władzy otwieramy z naszym sąsiadem nowy rozdział itd., itp.
Marcin Gugulski w wywiadzie dla „Niedzieli” opowiada głównie o tym czym zajmuje się w Parlamentarnym Zespole pod kierunkiem Antoniego Macierewicza, czyli o nieprawidłowościach związanych z remontem Tu-154 M nr 101, który niemal tuz po nim rozbija się pod Smoleńskiem. Okazuje się, że krytycy zespołu parlamentarnego zignorowali ten nowy, dość szczegółowo rozbudowany wątek. Tymczasem z wypowiedzi Marcina Gugulskiego wynika, że cała procedura wyłaniania zakładów gdzie miał być przeprowadzony remont samolotu była fikcją. Stąd powstaje podejrzenie, że rosyjskie tajne służby precyzyjnie sterowały polskim przetargiem.
Marcin Gugulski mówi wprost: konkluzja może być jedynie taka, że w latach 2008 – 2010 doszło do rażącego niedopełnienia obowiązków przez przedstawicieli rządu, zwłaszcza przez MON, a być może także przez inne służby państwowe. Zaznacza także, że sporządzony przez niego opis wydarzeń związany z remontem samolotu stanowi jedynie małą cząstkę badań. „Małą, ale chyba sporo mówiącą o Polsce i Rosji oraz o tym, co działo i dzieje się między tymi dwoma państwami” - mówi Marcin Gugulski.
Komentarze
06-06-2013 [09:15] - jozef | Link: Jak to było możliwe?
Jedno pytanie. Dlaczego po takim remoncie prezydent nie omijał szerokim łukiem wspomnianego samolotu? Dlaczego nie znalazła się osoba która by dopilnowała tego, przecież miał jakąś ochronę i grono przyjaciół.
06-06-2013 [09:46] - Pokrzywa | Link: Sztuczne zamieszanie w organizacji wyjazdu
może być przyczyną uśpienia czujności ochrony i przyjaciół.
Analogia do metod "pracy" kieszonkowców.
06-06-2013 [14:19] - jozef | Link: Sztuczny tłok
To niczego nie tłumaczy. Wręcz przeciwnie powinno wzmóc podejrzenia. Jako plebs nic nie wiedzieliśmy o przetargu, remoncie w Samarze i braku nadzoru nad tymże. Kto wiedział powinien uczepić się rękawa Pana Prezydenta i zatrzymać choćby po rejtanowsku.
Były jakieś pogłoski, że podróż odbędzie się pociągiem. dlaczego zmieniono ten plan?
No a służby odpowiedzialne to już się z tego nie wytłumaczą.