WIELKA WOJNA O NAUKĘ W ROSJI

W Rosji toczy się od wielu już lat cicha wojna pomiędzy Ministerstwem Oświaty i Nauki, a prezydium Rosyjskiej Akademii Nauk (RAN).
Batalie wojenne toczą się od lat i nie ma zwycięzcy. Rosja traci lata nie wprowadzając żadnych reform w swojej naukowo - innowacyjnej sferze działalności.

W ubiegłym roku ministrem został Dymitr Liwanow i objawił swój zamiar przeprowadzenia „wszechstronnego audytu” w RAN oraz w wyższych uczelniach i wszelkich naukowych organizacjach i instytutach Rosji związanych z nauką.
Oficjalnie akademicy nie widzą problemów z oświadczeniami ministra, chociaż podkreślają, że RAN nie jest zależny i nie podlega Ministerstwu Oświaty i Nauki. Jednak nieoficjalnie akademicy są rozdrażnieni i nawet jeden z nich zaproponował, aby najpierw ministerstwo przeprowadziło audyt u siebie.
 
Tymczasem minister Liwanow uważa, że we współczesnej nauce może być akceptowany tylko jeden poziom: międzynarodowy. A temu poziomowi odpowiadają tylko nieliczne rosyjskie instytuty i laboratoria.  Uczonym zaś może być tylko ten, kto spełnia wymagania tego poziomu nauki, a ten, kto ich nie spełnia i nie jest w stanie pokazać rezultatów swoich prac na odpowiednim poziomie, zostanie przemianowany na kogoś innego – niebędącego uczonym.
I ministerstwo przystąpiło do opracowania „Karty Nauki Rosji”, której celem ma być „zobaczenie silnych uczonych Rosji”. Główne kryteria oceny to publikacje w czasopismach naukowych, liczba cytowań, ilość patentów. Karta będzie decydować m. in. o wyborze realizatorów grantów, ekspertyzach i członkostwie w radach rozpatrujących dysertacje.  Konkurs na opracowanie Karty przegrali tacy potentaci jak Moskiewski Państwowy Uniwersytet i Instytut Analizy Systemów RAN. Kartę będzie opracowywać za kwotę 90 mln rubli znana światowa firma consultingowa "Pricewaterhouse Coopers". W 2013 roku odbędzie się dyskusja w świecie nauki i nastąpi przyjęcie Karty.
Przedstawiciel RAN twierdzi jednak, że ministerstwo stawia problem na głowie. Przed ogłoszeniem konkursu nie przedyskutowano sprawy Karty z uczonymi zajmującymi się oceną prac naukowych i nie przedyskutowano z nimi zasad tworzenia Karty i celu do osiągnięcia. A RAN ma w swoim gronie specjalistów w tej dziedzinie na poziomie światowym. Władimir Iwanow z-ca Głównego Sekretarza Naukowego RAN zarzucił, że Ministerstwo w dalszym ciągu załatwia wszystkie ważne sprawy zakulisowo. I uczony sekretarz podkreśla, że żadne wskaźniki i parametry nie są w stanie obiektywnie określić wartości uczonego. Mogą to tylko określić eksperci w danej dziedzinie nauki. Podkreślał to już nawet sam twórca naukometrii Eugene Garfield.

Prawdziwy szok w świecie nauki spowodowała przedwczorajsza publikacja w jednej z centralnych gazet. Podano w niej informacje, że minister Liwanow zamierza stworzyć swoją alternatywę RAN, o czym miał poinformować na posiedzeniu kolegium ministerstwa. Według tej informacji Liwanow ma zamiar stworzyć Radę Nauki, do której mają wejść tylko „wybitni uczeni w zdolnym do działania wieku i mający autentyczne sukcesy naukowe”. Kiedyś wcześniej minister stwierdził, że w prezydium RAN nie ma prawdziwych uczonych. A jeszcze wcześniej głosił, że RAN w jej aktualnej postaci przeszkadza tworzeniu w Rosji fundamentalnej nauki. Jego Rada Nauki miałaby „oceniać propozycje programów badawczych, przebieg reform w sferze nauki i stać się głosem rosyjskiej nauki”. RAN miałaby pełnić w przyszłości rolę klubu dyskusyjnego uczonych, a „zdolne do działania Instytuty i kolektywy należałoby przenieść w gestię Uniwersytetów. Temat rosyjskiej nauki i jej reformy będzie głównym w najbliższych latach, stwierdził minister. Ma nastąpić koniec z niedofinansowaniem rosyjskiej nauki. Liwanow ogłosił też przyjęcie programu „Rozwój nauki i technologii” na lata 2013 – 2020. W budżecie będzie przewidziane 1,6 tryliona rubli na naukę! „My będziemy koordynować wszystkie fundamentalne badania naukowe – jak w wyższych uczelniach tak i w instytucjach RAN” – podkreślił minister, dając do zrozumienia, że samodzielna i niezależna RAN w sprawach finansowych będzie podlegać ministerstwu.
Noblista i wiceprezes RAN Żores Alfierow (83 lata) skrytykował ministra w zakresie reformowania nauki i proponuje nie przeciwstawiać Uniwersytetów Akademii Nauk, która rzekomo lepiej zachowała swój potencjał naukowy.
W wyniku ogromnej dyskusji medialnej spowodowanej wypowiedziami ministra, samo Ministerstwo Oświaty i Nauki ogłosiło wyjaśnienie, że nie zamierza tworzyć żadnej organizacji będącej w opozycji do RAN, a interpretacje wypowiedzi ministra są niewłaściwe.
http://www.agregator.pro/foto/...


Doktor nauk fizyko – matematycznych, prof. Dymitr Liwanow – minister Oświaty i Nauki Rosyjskiej Federacji

Tym niemniej problem nauki w Rosji jest poważny. Zadania postawione przez wszechwładcę Putina nie są do tej pory zrealizowane. Putin mówił: „Efektywność działalności w sektorze nauki jak dotąd pozostaje niska. Efekty fundamentalnej nauki nie zapewniają nam niezbędnej dynamiki i jakości badań stosowanych, a te z kolei niecałkowicie uwzględniają realne potrzeby naszej gospodarki”.
Tymczasem RAN uważa, że reformuje się już od dawna sama i może stać się lokomotywą reformowania nauki w Rosji http://www.ras.ru/news/shownews.aspx?id=b29be76f-9372-40c4-a2cc-76abf9b4f5f0. I oskarża Ministerstwo, że prawdziwym celem reformowania RAN to zabranie gruntów i całego majątku RAN w celu ich sprywatyzowania. A jest to majątek wręcz kolosalny.
Profesor Maksym Frank – Kamieniecki z Boston University uważa, że konieczna jest kardynalna reorganizacja RAN, a nawet proponuje „rozgonić” RAN http://www.5-tv.ru/programs/broadcast/504589/ .
Dyrektor Instytutu Fizyki Wysokich Ciśnień RAN, akademik Sergiej Stiszow potwierdza, że głównym problemem rosyjskiej nauki jest starość jej kadr i brak ludzi młodych w nauce. Przeciwstawia się jednak zamachom na niezawisłość RAN i twierdzi, że jej ewentualna degradacja przyśpieszy tylko śmierć rosyjskiej nauki. 
Minister Liwanow jest jednak twardy. Zabrał się również za skandal związany z „dysertacja gate” w Rosji i wykazał uczonym poważne machlojki przy obronie i nadawaniu stopni naukowych. Jego komisja wykryła mnóstwo – niemalże masową produkcję fikcyjnych dysertacji i nadania stopni naukowych oszustom, których dysertacje doktorskie i habilitacyjne składały się  z fragmentów cudzych tekstów, fikcyjnych wykazem nieistniejących publikacji i wieloma innymi fałszerstwami. Minister jest przekonany, że musi wygrać, bo jedną wojnę z RAN, gdy przed paru laty był wiceministrem, przegrał i musiał odejść z ministerstwa i niejako od nowa zabrać się do naprawy upadającej w Rosji nauki.
Tymczasem wielu uważa, że Rosyjska Akademia Nauk to moloch spetryfikowany w zamkniętym kastowym systemie, który nie jest zdolny do samodzielnego zreformowania się.

http://youtu.be/A3uXrNCLBBI

Niektórzy jednak mają nadzieję, że zbliżające się w maju wybory nowego prezesa RAN umożliwią wprowadzenie tak pożądanych zmian.
Minister Dymitr Liwanow jednak będzie parł do swojego celu: usprawnienia rosyjskiej nauki. Wojna z RAN może jednak jeszcze potrwać długo i nie doprowadzić do osiągnięcia celu. Upadek rosyjskiej nauki kiedyś się skończy. Nikt jednak nie wie, kiedy to nastąpi.
Znaczących osiągnięć w ostatnich czasach zupełnie nie ma.
Och nie! Jest ogromne osiągnięcie rosyjskiej nauki:

http://www.youtube.com/watch?v=jzF1MfGCwCw

Gennadij Szypow – akademik pięciu rosyjskich akademii, fizyk z Moskiewskiego Państwowego Uniwersytetu im. Łomonosowa, członek Rosyjskiej Akademii Przyrodniczych Nauk (RAEN), Akademii Trynitaryzmu, Międzynarodowej Akademii Informatyzacji, Międzynarodowej Akademii Biotechnologii, Rosyjskiej Akademii Grawitacji wymyślił rewelacyjne rosyjskie perpetuum mobile. Inna nazwa tego urządzenia to grawicapa http://zbigwie.salon24.pl/357711,portret-pseudonauki-w-rosji. I nawet w kosmosie ma latać.
Michaił Wiktorowicz Fejgelman http://polit.ru/article/2011/03/16/feigelman/ - doktor nauk fizyczno-matematycznych, wicedyrektor Instytutu fizyki teoretycznej im. L.D.Landau RAN, profesor Moskiewskiego Fizyko-Technicznego Instytutu (MFTI) obawia się jednak, że do 2017 roku może w Rosji przede wszystkim rozwijać się pseudonauka.
Stawia też tezy  na temat reformowania RAN:
1. RAN jako struktura całościowa jest niereformowalna z powodu poziomu swojego kierownictwa i „średniej jakości’ jej członków i ogromnej ilości podległych jej instytutów.
Ministerstwo Oświaty i Nauki to coś jeszcze bardziej odległego od nauki i oświaty niż aktualna RAN. „Ratuj nas Boże przed takimi reformatorami!
2. Realne jest utworzenie nowej organizacyjnej „głowy” dla tych prawdopodobnie kilku dziesiątek rzeczywiście mocnych laboratoriów i instytutów, które utrzymały się o pracują na światowym poziomie.
3. Dopóki tego się nie zrobi, nie należy ruszać RAN i zostawić ją w spokoju – niechaj w dalszym ciągu nadal postępuje jej powolny rozkład. Tutaj najważniejsze słowo to „powolny”, a to dlatego, że należy zachować tych, którzy jeszcze potrafią pracować w ramach tej skrajnie nieefektywnej struktury RAN.
Nową strukturę należy budować równolegle nie ruszając starej.
Przecież jeśli ludzie budują sobie nowy dom, to stary zostawiają na miejscu, aż do przeprowadzki!
Ciekawe, czy Minister Oświaty i Nauki zastosuje algorytm prof. Fejgelmana do budowy nowej struktury rosyjskiej nauki?
Czy do 2017 roku zakończy się wojna o naukę w Rosji?
Kto wie?
Tymczasem według Wszechrosyjskiego Centrum Badań Opinii Społecznych 81%  Rosjan nie potrafi wymienić ani jednego współczesnego uczonego. Dla porównania: w 2007 roku takich Rosjan było 67%.
Spośród współczesnych rosyjskich uczonych najbardziej znanym jest fizyk Żores Alferow – jego nazwisko zna zaledwie 7%  Rosjan. Jednak prawdopodobnie niewielu z nich słyszało cokolwiek o heterozłączach półprzewodnikowych. Na drugim miejscu jest Sergiej Kapica – 3% zna jego nazwisko. Trójkę liderów zamykają rosyjscy uczeni XX wieku Sergiej Korolow i Andrej Sacharow. 2% Rosjan zna ich nazwiska. Ja opublikowałem kiedyś tutaj po rosyjsku świetną notkę związaną z pewnym wybitnym uczonym rosyjskim http://bezwodkinierazbieriosz.salon24.pl/374971,koniec-wielkiej-epoki. Jestem pewien, że mało kto znał jego nazwisko. Mam zamiar napisać także notkę o jeszcze wybitniejszym, wszechstronnym uczonym rosyjskim XX wieku, nie tylko kosmologu. Ciekaw jestem, czy ktoś z czytelników będzie znał jego nazwisko.
Brak przesłanek zapowiadających zakończenie wojny o naukę każe przypuszczać, że za kilka lat nie pojawi się żaden nowy rosyjski uczony, którego nazwisko utkwi w pamięci współczesnych nie tylko Rosjan.
Teraz mnóstwo Rosjan zastanawia się nad  KORUPCJĄ w Ministerstwie Oświaty i Nauki, które chce zreformować naukę w Rosji, przejąć jej grunty i majątek w celu dokonania  „uczciwej”, rosyjskiej prywatyzacji.
Korupcja w tym ministerstwie była jak na Rosję niewielka i wyniosła w przeciągu ostatnich trzech lat zaledwie 400 milionów rubli http://www.newsru.com/russia/14nov2012/educationcorrupted.html. Chociaż już w 2013 roku wiceminister Marat Kambałow jest powiązany w sprawy łapówki w wysokości tylko kilku, czy kilkunastu milionów rubli, a organy ścigania dokonały pierwszego przeszukania http://m.litfile.net/read/457178/418000-419000?page=1 w marcu b.r. w Ministerstwie Nauki.
Sergiej Władimirowich Serebrannikow, rektor znanej uczelni Moskowskiego Energetycznego Instytutu został usunięty ze swojej funkcji za korupcję. Nie pomógł mu nawet jego krewniak - sekretny generał FSB Oleg Nikołajewicz Serebrannikow.
Mnożą się fałszywe dysertacje i nadaje się stopnie naukowe na ich podstawie w Rosji. Niemal taśmowo produkuje się fałszywych uczonych.
I z tym oraz z korupcją, reformując naukę walczy dzielny minister Dymitr Liwanow.
- Czy jednak jest on bez skazy?
- Wierzycie w to drodzy czytelnicy?
- Czy był Dymitr Liwanow związany z  korupcją w nauce? Na to pytanie możecie sobie sami znaleźć odpowiedź w następującym świeżym artykule: Korupcja w Ministerstwie Oświaty i Nauki: rektorzy odchodzą - minister zostaje http://www.moscow-post.com/politics/korruptsija_v_minobrnauki_rektora_uxodjat__ministr_ostaetsja11186/.
Ja tam nie sądzę, że minister Liwanow brał łapówki jako rektor jednej z wyższych uczelni Moskwy. Uważam jednak, że najlepiej z korupcją potrafi walczyć ten, który sam brał udział w korupcji. Przecież wiedza jak się bierze milionowe łapówki jest bezcenna!
W Rosji Wielka Wojna o Naukę trwać będzie jeszcze. Jednocześnie toczyć się będzie walka z korupcją.
Jak długo?
Choć ma to podstawowe znaczenie dla rozwoju i modernizacji Rosji, to odpowiedzi na to pytanie nikt nie udziela. W zasadzie odpowiedź jest elementarnie prosta.
Tego nikt nie wie!  

Без учёных не может страна,
Пропадёт без учёных она: http://www.youtube.com/watch?v=agveH7ez3co&feature=youtu.be „Наука в некотором роде мать наша родная, всё одно, как и цивилизация… Я пламенно люблю астрономов, поэтов, метафизиков, приват-доцентов, химиков и других жрецов науки…” /А.П. Чехов/ „Наша наука – уникальное культурное и духовное явление, труднообъяснимое, сходное с таким явлением, как Пушкин. Демократическая элита наблюдает за её агонией с плохо скрытым наслаждением, как порочный ребёнок за смертью замученного им котёнка. Ни возгласа сожаления или боли…” /С.Г. Кара-Мурза/

Ja tam jestem osobiście przekonany, że Wielka Wojna o Naukę w Rosji za parę lat się zakończy! I to być może jeszcze przed 2017 rokiem. I upadek rosyjskiej nauki też się skończy!  Czyli jestem lepszym prorokiem dla Rosji niż prof. Michaił Fejgelman!
Jednak ta druga – już nie wojna, a walka z korupcją nie skończy się w Rosji nigdy!
- A dlaczego? – zapytacie!
- Cha! Mam na to doskonałą, prawdziwą i udokumentowaną poważnymi badaniami naukowymi odpowiedź!
Uchylę rąbka tajemnicy być może w przyszłości, w mojej przyszłej notce na ten temat.