Dramatyczna sytuacja gospodarstw domowych w Polsce

1. W połowie lutego Główny Urząd Statystyczny, podał dane dotyczące poziomu płac realnych w Polsce w 2012 roku.
GUS poinformował, że przeciętna płaca w gospodarce w roku 2012 wyniosła 3,52 tys. zł brutto i była realnie niższa o 0,1% niż w 2011 roku. Jeszcze gorzej było w sektorze przedsiębiorstw, gdzie realna płaca brutto, była niższa niż w 2011 roku o 0,3%.
Mimo, że spadek jest niewielki, to jest wydarzenie obok którego, trudno przejść obojętnie. Wystąpiło ono bowiem pierwszy raz od ponad 20 lat czyli od początku transformacji w 1989 roku.
Ten fakt ma bezpośredni wpływ na to co od prawie już roku dzieje się w polskiej gospodarce, w której następuje bardzo szybkie spowolnienie, prowadzące wprost do recesji w pierwszych dwóch kwartałach tego roku, a być może nawet w całym roku 2013.
2. Ale spadek realnych wynagrodzeń w całej gospodarce i jeszcze głębszy w sferze przedsiębiorstw, źle wróży kształtowaniu się konsumpcji także w roku 2013.
Trzeba przy tym przypomnieć, że średnioroczny wskaźnik inflacji w roku 2012 wynoszący 3,7%, w odniesieniu do rodzin o niższym poziomie dochodów jest wyraźnie wyższy i w ich przypadku płace spadły realnie o wiele bardziej niż o 0,1%.
Rodziny takie wydają bowiem większość swoich dochodów na żywność i usługi związane z mieszkalnictwem, a ich ceny rosły w całym roku 2012, zdecydowanie bardziej niż odzwierciedla do wskaźnik inflacji.
Spadek konsumpcji finansowanej z wynagrodzeń ale także z kredytów konsumpcyjnych (których realna wartość także w 2012 roku spadła), jest więc w 2013 roku nieuchronny.
A ponieważ to konsumpcja odpowiada w Polsce za ponad 60% wzrostu PKB, to trudno się spodziewać, wzrostu PKB przynajmniej w pierwszych dwóch kwartałach 2013 roku, a być może w ciągu wszystkich 12 miesięcy.
Sprawy w polskiej gospodarce idą więc zdecydowanie w złym kierunku i nic nie wskazuje na to, żeby ekipa Tuska, miała jakiś plan przeciwdziałania im.
3. Te dane potwierdzają niestety badania przeprowadzone przez międzynarodowy Instytut IPSOS MORI, który już 5 rok z rzędu bada poziom bezpieczeństwa i niestabilności finansowej gospodarstw domowych i publikuje te dane pod nazwą indeksu Genworth.
Badania są prowadzone w 20 krajach na próbie 13 tysięcy gospodarstw (w Polsce jest to 1 tysiąc gospodarstw) i dotyczą zarówno oceny bieżącej sytuacji finansowej gospodarstw domowych jak i tej spodziewanej w najbliższych 12 miesiącach.
Indeks Genworth wyrażany jest w punktach i stanowi proporcję odsetka dwóch grup gospodarstw domowych tych stabilnych finansowo do tych niestabilnych, które często doświadczają problemów finansowych i spodziewają się, że ich sytuacja finansowa się jeszcze pogorszy.
W Polsce wartość tego indeksu od 5 lat spada i za 2012 rok wyniosła tylko 13 pkt (od 2008 roku spadła aż o 58%), co oznacza, że stabilnych finansowo w Polsce jest około 13% gospodarstw domowych, a te niestabilne stanowią aż 87%.
W gorszej sytuacji niż gospodarstwa domowe w Polsce są tylko gospodarstwa domowe we Włoszech (11 pkt), Portugalii (6 pkt ) i Grecji (1 pkt.) ale jak wiadomo wszystkie te kraje są od kilku lat dotknięte ciężkim kryzysem, które wyrazem są głębokie spadki PKB w tych krajach.
4. W tej sytuacji nie bardzo wiadomo na czym jest oparty optymizm rządzących, którzy jak mantrę powtarzają frazę, że wprawdzie w I połowie tego roku będzie źle ale w drugiej należy oczekiwać odwrócenia się tej tendencji.
Skoro gospodarstwa domowe a więc konsumenci twierdzą, że jest źle a będzie jeszcze gorzej, to znaczy, że trudno oczekiwać jakiegoś odbicia w II połowie roku, bo przecież to popyt wewnętrzny w Polsce odpowiada za 2/3 wzrostu gospodarczego.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Teresa Bochwic

19-03-2013 [20:14] - Teresa Bochwic | Link:

Od pięciu lat spada ten wskaźnik? czyli od przejęcia władzy przez ten... przez aktualnie rządzących.