Smoleńsk. Przyczynek do faktografii.

- W styczniu 2010 r. prezesem EuRoPol Gazu został Aleksandr Miedwiediew. Był więc jednocześnie wiceprezesem Gazpromu, prezesem spółki Gazprom-Export i prezesem EuRoPol Gazu, który miał decydować o umorzeniu - uwaga 1,2 miliarda złotych długu Gazpromowi.

Ale od początku...

- W końcu października 2009 r., w Moskwie rozpoczęły się negocjacje dotyczące warunków nowej umowy gazowej. Gazprom postawił jeszcze jeden warunek: zażądał anulowania 1,2 miliarda złotych długu. Premier Tusk zadeklarował przychylność dla tego pomysłu. Poparł go minister skarbu Aleksander Grad. –

- O takim rozwiązaniu nie chciał jednak słyszeć Michał Kwiatkowski - prezes EuRoPol Gazu SA. Kwiatkowski stanowczo dał do zrozumienia, że dopóki pełni funkcję prezesa, nie podpisze dokumentu anulującego dług Gazpromu. Jego stanowisko poparł Jerzy Tabaka - członek zarządu spółki. Gdy rząd zajął odmienne stanowisko, Kwiatkowski wysłał do Aleksandra Grada list, w którym stwierdził, że umorzenie długu będzie stanowić złamanie polskiego prawa, za co grozi kara pozbawienia wolności. Na ten list minister Grad jednak nie odpisał.

- 11 grudnia 2009 r. przeciwko podpisaniu umowy na rosyjskich warunkach opowiedział się szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego - Aleksander Szczygło. Trzy dni później Kancelaria Prezydenta oficjalnie poinformowała, że jest przeciwna nowej umowie gazowej z Rosją.

- 20 stycznia 2010r. Odbyło się posiedzenie Rady Nadzorczej EuRoPol Gazu. Zawieszono w pełnieniu obowiązków Michała Kwiatkowskiego i Jerzego Tabakę, którzy sprzeciwili się umorzeniu długów Gazpromowi. Komentując roszady personalne w EuRoPol Gazie SA, doradca Lecha Kaczyńskiego Janusz Kowalski poinformował, że jeśli dojdzie do umorzenia długów Gazpromowi, Kancelaria Prezydenta zawiadomi prokuraturę oraz zwróci się do Sejmu o powołanie komisji śledczej. Od tego momentu, obóz prezydenta Kaczyńskiego stał się główną przeszkodą na drodze do anulowania długów Gazpromu i przejęcia przez rosyjski koncern naftowy całkowitej kontroli nad dostawami gazu do Polski. Reasumując:

-Kaczyński i jego ludzie stali się główną przeszkodą do uzależnienia Polski od dostaw rosyjskiego gazu. Już 21 stycznia, czyli jeden dzień po zawieszeniu Kwiatkowskiego i Tabaki, Donald Tusk i Aleksander Grad podali do wiadomości publicznej, że opowiadają się za umorzeniem Gazpromowi długu w wysokości 1,2 miliarda złotych.

-Cztery dni później rząd podjął decyzję o umorzeniu wielkiego długu Gazpromowi.

-27 stycznia 2010r. Potwierdził to wspólny komunikat Gazpromu PGNiG i EuRoPol Gazu, którym tymczasowo kierował Aleksandr Miedwiediew. W ciągu kilku następnych dni doradcy Lecha Kaczyńskiego sugerowali w mediach, że będą wnioskować o powołanie komisji śledczej, jeżeli rząd dotrzyma słowa i umorzy długi Gazpromu.

- 10 lutego 2010r. „Polski” rząd zatwierdził projekt nowej umowy gazowej z rządem Rosji.

Nie mam pytań...



Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Janko Walski

04-12-2012 [09:43] - Janko Walski | Link:

w tym okres umowy, wysokość dostaw, cena, sztywność ceny, gdy już wiadomo było o nowych źródłach gazu, warunki przesyłu, możliwość odsprzedaży nadwyżek, również były skrajnie niekorzystne. Tylko to jedno wydarzenie powinno wysadzić PO i PSL z rządów na zawsze. "Postępowa" część elit tumaniona skutecznie przez media tego jednak nie dostrzegła.

Obrazek użytkownika krzysztofjaw

04-12-2012 [10:13] - krzysztofjaw | Link:

Wielokrotnie pisałem, że jednymi z głównych przyczyn zamachu smoleńskiego była być może "zemsta" za uratownaie niepodległości Gruzji oraz... nowy geopolityczny podział energetyczny świata. W tym drugim przypadku chodziło mi o dywersyfikację polksich i europejskich źródeł pozyskiwania surowców energetycnych, w tym gazu łupkowego w Polsce. Dodatkowo wąznym elementem było uniezależnienie sie energetyczne od Rosji, którego zwolennikiem był śp. prezydent L. Kaczyński...

Warto w tym kontekście zastanowić się nad kulisami umowy gazowej z Rosją oraz umorzeniu jej długów wobec Polski... Dziękuję za ten wpis, bo być może wilość przyczyn się po prostu nawarstwiła a gdy byc może jest jedna dotycząca tylko własnie... uzależnienia się energetycznego Polski do Rosjan...

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika dogard

04-12-2012 [15:40] - dogard | Link:

troche czasu zostalo; moze im sie nie upiecze ten geszeft.

Obrazek użytkownika MFW

04-12-2012 [17:42] - MFW | Link:

Styczeń 2010 roku, to był okres podejmowania decyzji w sprawie "ostatecznego rozwiązania kwestii Kaczyńskich".
Po rozmowach Tusk-Putin na molo w Sopocie i w sopockim hotelu Sheratonie w cztery oczy(podczas tych rozmów trzymano polskich dziennikarzy na taki dystans, że wielu poczuło się oburzonymi na takie ich traktowanie) można ocenić , iż było to podpisanie "listu intencyjnego" w ww sprawie. Trzeba tu podkreślić, iż supertajne rozmowy Tuska z Putinem, miały miejsce po intensywnych negocjacjach na linii USA-Rosja, w ramach nowej polityki resetu stosunków USA-Rosja, których oficjalnym skutkiem dla Polski była amerykańska decyzja o rezygnacji z rozmieszczenia elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Polsce i Czechach, ogłoszona 17.09.2009 roku, czyli w okrągła 70-tą rocznicę najazdu ZSRR na Polskę(prawda, że wybrali symboliczną datę?). Po tym spotkaniu rozpoczęły się intensywne kontakty na linii Tusk-Putin i Tusk-A.Merkel. To jeszcze w 2009 roku padły pierwsze propozycje spotkania Tusk-Putin w Katyniu i pojawiły się pierwsze sygnały o możliwości rezygnacji Tuska ze startu w wyborach prezydenckich w 2010 roku.To wtedy rozpoczęto rozmowy na temat nowej umowy gazowej z Rosją, którą zaklepano ostatecznie(dobito targu) 7.04.2010 roku podczas spotkania Tusk -Putin w Smoleńsku.Można to nazwać finansową częścią planu wydarzeń z 10.04.2010 roku(koszty operacji smoleńskiej były duże i dalej są generowane).
W styczniu 2010 roku Tusk wybrał się na zimowy urlop, ale w odróżnieniu od wyjazdów w 2008, 2009 roku.
Po tym urlopie, 28 stycznia Tusk podczas pobytu na WGPW ogłasza decyzję o niekandydowaniu w wyborach prezydenckich w 2010 roku.

Obrazek użytkownika MFW

04-12-2012 [17:43] - MFW | Link:

Uzasadnienie tej decyzji było tak nieprzekonujące, że prof. Krasnodębski, prof. Staniszkis, prof. Gilowska uznały, że za tą decyzją musi się kryć jakieś "drugie dno" i że ta decyzja była podjęta pod wpływem czynników zewnętrznych. Przed oficjalnym ogłoszeniem decyzji o niekandydowaniu w wyborach, Tusk miał na ten temat rozmowę z L.Kaczyńskim.
Pan Łukasz Warzecha, autor książki : "Lech Kaczyński - ostatni wywiad" zanotował wypowiedź L. Kaczyńskiego, na temat rozmowy z Tuskiem, który proponował mu, by obaj zrezygnowali ze startu w wyborach prezydenckich.

Tak, mówił o tym Ś.P Lech Kaczyński w "Ostatnim wywiadzie" Łukasza Warzechy:

„…było jeszcze spotkanie , podczas którego pan premier Tusk zaproponował mi, żebyśmy obaj wycofali się z kandydowania w wyborach prezydenckich. Propozycja była bardzo kusząca: on pozostałby premierem, a ja byłym prezydentem (śmiech)”.
Przygotowania do tego, co miało nastąpić 10 kwietnia 2010 roku obejmowały cały szereg przedsięwzięć:
-zlecenie do Samary(firma Deripaski, przyjaciela Putina) remontów samolotów rządowych(poprzednio zawsze we Wnukowie)
- wysłanie Turowskiego, agenta służb PRL-u do ambasady w Moskwie, by nadzorował przygotowania do wizyt w Katyniu Tuska i Kaczyńskiego
- pozbawienie śp. Prezydenta L.Kaczyńskiego przez Sikorskiego dostępu do clarisów dyplomatycznych(można powiedzieć, ze oślepiono Prezydenta)
- ABW podjęła się inwigilacji Prezydenta
Cały czas trwało przygotowanie opinii publicznej do śmierci Prezydenta, poprzez kampanię "odczłowieczania" go, by potem opinia publiczna mogła przyjąć z ulgą pozbycie się tego "strasznego kaczora"(taki model przygotowań znamy z czasów rządów A.Hitlera w III Rzeszy w stosunku do Żydów, przed planowanym holokaustem.