„Jed'ie pojezd szyny gnuts'a, pod mostom Żydy jebuts'a”

Ponieważ wielkimi krokami zbliża się moment pojednania z narodem rosyjskim i rosyjską cerkwią, chciałem przypomnieć coś co jest integralną częścią przebogatej kultury tego kraju. Umieściłem więc w tytule ten skromny fragment rosyjskiej czastuszki, żebyśmy dokładnie wiedzieli gdzie się znajdujemy w tej chwili. Ponieważ fragment ten dotyczy narodu żydowskiego, chciałbym zadedykować go, jak i cały tekst Sławomirowi Sierakowskiemu. Z dwóch powodów; po pierwsze kultura rosyjska, rosyjska państwowość i tradycje rosyjskiego prawa, jak zdążyłem zauważyć są bliskie duchowo temu co głosi pan Sierakowski, po drugie jest Sławomir Sierakowski gorącym zwolennikiem koncepcji politycznej zwanej niekiedy Judeopolonią. Pomysł ten urodził się w Rosji, krainie intensywnie przez Sierakowskiego przeżywanej, krainie wolności i prawdziwej tolerancji. Stąd właśnie ten fragment czastuszki w tytule.
Przejdźmy teraz do tego o czym media poinformowały nas wczoraj. Oto w Berlinie narodził się nowy artystyczny projekt. Chodzi o lekką modyfikację starego projektu Sierakowskiego i Yael Bartana. O Judeopolonię właśnie, tyle że zorganizowaną na zasadach, o których się Marchlewskiemu nie śniło. Postuluje Sierakowski, by Polska wprowadziła dodatkowy język urzędowy. Ma to być oczywiście hebrajski. Zważywszy na to, że chce Sierakowski sprowadzić do Polski 3 miliony Żydów zaledwie, wydaje się to trochę dziwne, no ale mamy tu do czynienia z projektem artystycznym jedynie. Stawia Sławomir  Sierakowski jeszcze inny postulat, chce mianowicie by senat przekształcono w Izbę Mniejszości. To jest fascynująca koncepcja, zaraz spróbuję wytłumaczyć dlaczego.
Ktoś może powiedzieć, że nie warto przejmować się Sierakowskim i jego pomysłami, bo to wariat, lewak, maoista i świr. Otóż nie proszę Państwa, przede wszystkim trzeba przejmować się pomysłami Sierakowskiego, tak jak przed kilku laty trzeba było przejmować się pomysłami Palikota. Jest bowiem Sierakowski przyszłym parlamentarzystą, a być może nawet premierem rządu. To jest dla mnie oczywiste już od dawna. Jego zaś artystyczne wizje to nie żadne wizje, ale plany na przyszłość. Tak samo oczywiste jest, że Sierakowski nie jest bytem myślącym samodzielnie, tylko kukłą na sznurku, która powtarza to co jej tam ktoś podsunął do przeczytania w mądrych książkach. Kto zatem stoi za Sierakowskim i dlaczego w niego inwestuje? Najprościej byłoby powiedzieć, że Żydzi. Tyle, że oni i tak przyjeżdżają do Polski i jest ich tu już pewnie znacznie więcej niż 3 miliony. Mają pieniądze, kupują domy, inwestują i żyją. Sierakowski i jego pomysły są  im potrzebne o tyle, o ile. Ponieważ jednak zasada divide et impera działa zawsze, możemy pokusić się o sugestię, że za Sierakowskim stoi ktoś inny, ktoś komu marzy się, by polski parlament składał się z ubezwłasnowolnionych posłów rodzimego chowu i pilnującej ich mniejszościowej jaczejki. To jest fantastyczne rozwiązanie i znakomity sposób na wojnę domową. Lepszy niż te, które stosowali bracia Hohenzollern opisywani przeze mnie w II tomie Baśni jak niedźwiedź. Znacznie lepszy, bo demokratyczny. Mamy bowiem demokrację i w tych warunkach możemy sobie zafundować wolność taką o jakiej jeszcze nikt nie słyszał. Proponuje nam ją Sierakowski. Multi kulti na szczytach polityki, coś cudownego po prostu. I nikt już nie powie, że Polska jest krajem ksenofobów i bigotów. Więcej – ja sądzę, że nikt już nie powie wtedy – Polska, bo Polski zwyczajnie nie będzie.
Fakt iż kraj nasz, jego powaga i mit, są na naszych oczach demontowane przez takiego Sierakowskiego, świadczy bardzo źle o wszystkich polskich politykach. Świadczy to o tym, że do swoich zajęć podchodzą oni z niezrozumiałą lekkomyślnością i całą swoją działalność traktują bardzo doraźnie. Nie widzą przyszłości. Ta zaś to Sierakowski i jego kumple. Fakt iż nikt w żaden rzeczowy i poważny sposób narracji Sierakowskiego się nie przeciwstawia lekceważąc go lub zeń szydząc jest po prostu skandaliczny. Bo – jeszcze raz to powtórzę – Sierakowski to przyszłość. Jego obecność zaś i jego lans oznaczają, że Polski po prostu może nie być.
„Cztery są sposoby niszczenia królestw” napisał Mikołaj Kopernik w swoim traktacie „O szacunku monety” . Sierakowski zaczął od deprawacji i podziału. I on deklaruje to bardzo wyraźnie – musi być podział na parlament rodzimy i obcy. Taki ma być początek, po nim musi nastąpić konflikt. Nie może być inaczej.
Czy to się komuś podoba czy nie, ja tu ciągle powracał będę do swojej najnowszej książki – Baśń jak niedźwiedź. Tom II. W czasach w niej opisywanych Sierakowski zostałby po prostu ścięty, bo bardzo krótkim procesie. Lub wręcz bez procesu. Rozpoznano by w nim od razu element rozkładający strukturę państwa i pozbyto się go z miejsca i brutalnie. Od tamtych odległych czasów ludzie stali się jednak znacznie bardziej infantylni i nie wierzą już w zagrożenia, ani nawet w osobowe zło. I to jest najważniejsza z naszych dzisiejszych bied.
To co zwykło się określać „społeczeństwem otwartym” jeśli nie jest oparte o silne struktury tajne, musi zostać podzielone i rozparcelowane. I tak samo będzie z Polską. Myślę, że przyszły konflikt w naszym kraju będzie konfliktem pomiędzy tajniakami, którym trzeba będzie niestety odebrać przywileje, bo bez tego nie ma mowy o rządzeniu Polską, a strukturami obcymi, próbującymi wejść na ich miejsce. Ja nie wiem jak silne są nasze własne struktury tajne i czy są one w ogóle nasze, ale podejrzewam, że mają raczej marne szanse w konfrontacji ze zleceniodawcami Sierakowskiego. To widać już choćby po tym w jaki sposób próbują komunikować się ze społeczeństwem. Sprawa jest więc prosta i oczywista – do konfliktu dojść musi. I nasi muszą przegrać, bo w tym stanie ducha i umysłu w jakim się znajdują po prostu nie mają szans.
Sierakowski jest na pozycji zwycięskiej i może właściwie nie robić nic. I tak wygra. Mamy bowiem demokrację, społeczeństwo otwarte i musimy dbać o to by było ono otwarte jeszcze bardziej. Nawet jeśli zakończyć by się to miało rozpadem państwa. Racja stanu jest niczym wobec totalnej wolności. Kiedy już ta nasza biedna Polska się rozleci Sierakowski z kolegami zbuduje tu prawdziwe państwo z prawdziwą władzą i wtedy dopiero zobaczymy co to jest wolność i tolerancja. Tak było zawsze i tak będzie także teraz. Jeśli chcemy się bronić musimy zacząć bronić się teraz. Bronić naprawdę, a nie budować ting tanki, które będą dzieliły jakieś budżety.
Jednym z postulatów Sierakowskiego była propozycja, by Polska zerwała konkordat. Sierakowski rzucił to wprost dla żartu, bo już to nie będzie potrzebne. Kościół dogada się z cerkwią rosyjską, więc dlaczego nie miałby się dogadać z jakimiś lewakami, którzy chcą władzy? Oczywiście, że się dogada. No chyba, że Sierakowski rzuci propozycję, która jest stałym elementem wszystkich reformatorskich planów, tak religijnych jak i społecznych – rabujmy klasztory. Wtedy może coś komuś pod kopułą zaświta. Kłopot w tym, że dzisiejsi biskupi są starzy, a Sierakowski jest młody. I oni niewiele rozumieją z tego co ona gada. Kiedy zaś zaczną rozumieć będzie już za późno.
Zostawmy Sierakowskiego. Wczoraj na stronach TOK FM, Paweł Śpiewak nie pierwszy już raz lamentował nad tym, jaka ta polska prawica jest sekciarska. Przywódcami zaś tej sekty są: Andrzej Nowak, Jarosław Marek Rymkiewicz oraz Wojciech Wencel. Dlaczego akurat oni? Nie wiadomo. Materiał opatrzony był zdjęciami wszystkich trzech i zdjęciem zamyślonego nad losem Polski Śpiewaka, autora książki pod tytułem „Żydokomuna”. Martwił się Śpiewak, że w Polsce nie ma poglądów centrowych i to nas doprowadzi na skraj przepaści. Nie martwił się jednak, że są poglądy tak skrajnie lewicowe jak te, które głosi Sierakowski. Śpiewak boi się prawicy, czyli Nowaka, który jest poważnym profesorem, tracącego wzrok Rymkiewicza i słabego oraz wtórnego poety Wencla. On się nawet ani razu nie zająknął ten Śpiewak na okoliczność takich podpór polskiej prawicy jak Rafał Ziemkiewicz czy Tomasz Sakiewicz. Dlaczego? Nie mam pojęcia. Myślę, że oni celowo to profilują w taki sposób. Nowak zamknie się bowiem na swoim uniwersytecie, Rymkiewicz jest już bardzo stary, a Wencel nie ma szans z Sierakowskim i jego bandą. I o to chodzi. Śpiewak zaś robi podgotowkę ideologiczną pod ostateczną rozprawę. Kiedy ona nastąpi? Nie wiem dokładnie. Wiem tylko, że za mojego życia niestety.

Polecam wszystkim II tom Baśni jak niedźwiedź, gdzie mowa jest właśnie o pieniądzach i ich przepływie. Książka dostępna jest na stronie www.coryllus.pl W księgarni Tarabuk przy Browarnej 6 oraz w księgarni „Ukryte Miasto” przy Noakowskiego 16 w Warszawie. Oczywiście także w sklepie FOTO MAG przy stacji metra Stokłosy. Jest także dostępna w portalu www.ksiazkiprzyherbacie.otwart... Zapraszam.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Basia

05-07-2012 [10:23] - Basia | Link:

raz po raz. I jeszcze raz.Książkę zamawiam...

Obrazek użytkownika Coryllus

06-07-2012 [06:47] - Coryllus | Link:

Niech się Pani spieszy, bo zabraknie....

Obrazek użytkownika marco.kon

05-07-2012 [10:24] - marco.kon | Link:

chcą mieć własnego Państwa. Uwierzyli w Unię Europejską a po jej niechybnym rozpadzie swojego Państwa nie będą mieli.

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

05-07-2012 [13:18] - NASZ_HENRY | Link:

Artyści jak pokazuje przykład Adolfa (malarza przecież) są jako POlitycy
groźniejsi nawet od historyków.
Wódz Winnetou, kiedy już po jego ziemiach zaczęły mknąć po szynach
parowozy, pytany dlaczego kopie gwiżdżący czajnik odpowiedział,
że gada trzeba utłuc póki mały ;-)

Obrazek użytkownika fritz

05-07-2012 [13:31] - fritz | Link:

...słabego oraz wtórnego poety Wencla.

*** Coryllus nie ma szans z Wenclem, pod kazdym wzgledem a szczegolnie logiki wypowiedzi.

Coryllus mowiac obrazowo, osiaga poziom FYMa.

Mniej wiecej 70% tekstu jest tego przykladem.

Nie chce mi sie kontynuowac. Tekst bylby zbyt dlugi.

Obrazek użytkownika Coryllus

05-07-2012 [13:51] - Coryllus | Link:

ty byś mnie porównał biedaku gdyby cię FYM nie zrobił w beżowego? Miałbyś kłopot. Cieszę się, że już tu nie zajrzysz. 

Obrazek użytkownika fritz

05-07-2012 [14:00] - fritz | Link:

Zajrze z cala pewnoscia.
serdecznie pozdrawiam

Obrazek użytkownika Coryllus

05-07-2012 [14:58] - Coryllus | Link:

To na jakiej podstawie porównujesz mądralo?

Obrazek użytkownika fritz

05-07-2012 [18:27] - fritz | Link:

:)

Obrazek użytkownika agata

05-07-2012 [23:35] - agata | Link:

fritz, nie ma sensu dyskusja z niejakim korylusem. bufon ma ego wielkości jowisza, inteligencję na poziomie stokrotek i prostacki jęzor. wenclowi, ziemkiewiczowi i kilku innym osobom nie dorasta do pięt ale z lubością wyciera sobie nimi gębę. u imć korulusa zero klasy, talentu, godności i zwykłej przyzwoitości.

korylus, nie sil się na komentarz. ale jak już coś wystękasz to owszem, przeczytam i będę mieć to centralnie tam gdzie słońce nie dochodzi w dupie (piszę w twoim stylu, żebyś zrozumiał). i tak, będę tu czasem zaglądać, żeby przed twoją szkodliwą pisaniną ostrzegać innych (nie za często jednak. jesteś ciężkostrawny).

Obrazek użytkownika Coryllus

06-07-2012 [06:46] - Coryllus | Link:

Zapraszam.

Obrazek użytkownika tipsi

06-07-2012 [13:53] - tipsi | Link:

Szef jak zawsze na dzień dobry robi Pani przykrość? Żeby tak tyrać za marne grosze, nawet będąc zupełną idiotką, współczuję...

Obrazek użytkownika Wolfram

05-07-2012 [20:15] - Wolfram | Link:

Drogi kolego, jeżeli wiesz, kto wspiera finansowo projekty Sierakowskiego, to sugestia, że może zostać premierem jest jak najbardziej zasadna.
To, że Sierakowski i wielu polityków o istotnym znaczeniu dla naszej przyszłości nie zamierza klękać przed biskupami - to też powinno być jasne - a Konkordat już jest atakowany.

Napisz, proszę czego nie rozumiesz - zanim zapytam o to samo, o co zapytałem pana Niewolnika z Numerem i Wersją.

Nie musisz się rozpisywać, możesz w podpunktach podać kilka kluczowych tez, które są czysta fantazją - nawet bez uzasadnienia.

p.s. sądzisz, że Ziemkiewicz powstrzyma Sierakowskiego? Kogoś, kto ma za sobą wszystkich z wyjątkiem Kaczyńskiego?