Ziemkiewicz zagra Kiszczaka

Cała sprawa wydaje mi się żartem, mam po prostu wrażenie, że ktoś znając moje inklinacje i temperament zrobił mi psikusa i podsunął to, co tu zaraz pokażę. Potraktujmy to więc w taki sposób, jakby był to żart i blaga. Nikt chyba bowiem, kto ma choć trochę oleju w głowie nie uwierzyłby, że to prawda. Nawet jednak jeśli jest to żart to ktoś kto za nim stoi musi mieć poczucie humoru tak specyficzne, że ja wprost nie znajduję porównania. Może dałoby się nazwać to poczucie humoru wesołością a la Josef Mengele, albo witzem im. Charlesa Mansona. Sam nie wiem. Poczytajcie. Oto wiadomość, która dotarła do mnie wczoraj. Żart czy nie żart?

PUBLICZNY PROCES WOJCIECHA SUMLIńSKIEGO------------

13 marca o godzinie 18:00 w warszawskim Klubie Hybrydy przy ul. Złotej 7/9
trzej wytrawni dziennikarze: Rafał A. Ziemkiewicz, Jerzy Jachowicz i Cezary
Gmyz przeprowadzą Publiczny Proces Wojciecha Sumlińskiego, autora
bestsellerowej książki "Z mocy bezprawia", która właśnie ukazuje się
nakładem wydawnictw Fronda i Raj Media w formie audiobooka.

Przygotowany w formie widowiska Proces to nie dyskusja ani wywiad. Jego
główny bohater - oskarżony Wojciech Sumliński - poddany zostanie
“przesłuchaniu" przez wcielających się w rolę “oficerów śledczych"
dziennikarzy.

Niestety nie napisano kto projektuje scenografię i kostiumy tego eventu, a szkoda, bo mogłaby to być ciekawa informacja. Nie wiem czy Wojciech Sumliński jest świadom tego w jakiej sytuacji stawia go uczestnictwo w tego rodzaju imprezach, nie wiem czy ludzie, którzy – zakładam dobrą wolę pomieszaną z głupotą – chcą mu pomóc są tego świadomi. Chyba nie. Jest to proszę Państwa coś głęboko zawstydzającego i smutnego. Porównać mogę ów pomysł jedynie do takiego programu Mana i Materny z dawnych czasów, kiedy do w studio sadzano starego i schorowanego Kazimierza Górskiego, który patrzył smutno do kamery i odczytywał z wielkiej księgi jakieś przysłowia. Mówiąc przy tym na początku swojego wystąpienie: Dzień dobry państwu, a na końcu – do widzenia państwu. Było to coś wyjątkowo obrzydliwego, a upokorzenie jakiego musiał wtedy doznawać Kazimierz Górski trener zwycięskiej reprezentacji piłkarskiej, jest dla mnie wprost nie do pomyślenia. Ktoś za tym stał, ktoś na to pozwolił, ktoś wiedział w jakiej sytuacji finansowej Górski się znajduje i ktoś z premedytacją to przeprowadził.
Dziś mamy podobnie. Mamy dziennikarza śledczego, który w wielkiej trwodze podcina sobie żyły w kościele pod wezwaniem błogosławionego Jerzego Popiełuszki. Piszą o tym gazety i blogerzy, telewizja milczy i milczą tak zwane czynniki oficjalne. Dziennikarz zajmował się sprawą tegoż Jerzego Popiełuszki, a znajdujące się w jego mieszkaniu materiały do książki o nim zostały zabrane przez nieznanych sprawców. Wszyscy o tym pamiętamy. Potem Sumliński zniknął, został redaktorem naczelnym jakiegoś powiatowego tygodnika na Podlasiu, a potem pojawił się znowu i wydał książkę pod tytułem „Z mocy bezprawia”, która to książka wpisuje się w długi szereg demaskacji, którymi polscy dziennikarze próbują zwalczać system. Ja szydzę tutaj celowo, bo uważam, że demaskacja jest narzędziem walki wyjątkowo wprost nieskutecznym. Możemy do – przysłowiowej usranej śmierci demaskować Kiszczaka i jego kolegów i nic to nie zmieni. Możemy do tego samego momentu nazywać Tuska rudą małpą i liczyć na to,  że ugną mu się kolana ze strachu, ale to się nie stanie. Wielu ludzi jednak uważa tę metodę za słuszną i potrzebną. I ja ich nie zamierzam przekonywać, że jest inaczej.
Książka Sumlińskiego podobała się wszystkim, którzy ją czytali bardzo. Tak bardzo, że nie udało mi się znaleźć, ani jednej negatywnej recenzji. Ja sam jej nie czytałem więc nie mogę zabierać w tej sprawie głosu. Uważam, że książka ta jest poważna i – skoro już wywołała – zainteresowanie tylu osób i była opisywana wszędzie, ważna dla czytelnika. Uważam jednak, że tak zwane środowisko dziennikarskie zachowuje się w sposób mocno niepoważny, a ściślej uważam, że żadnego środowiska nie ma.
Wyobraźcie sobie, że wśród restauratorów we wschodnim Londynie czy w Nowym Jorku czy w jakimś innym mieście jest jeden, który ma kłopoty z mafią. I ta mafia doprowadza go do próby samobójczej, a jego lokal do ruiny. Co robią inni restauratorzy? Kładą na wszystko lagę i śpią do południa? Przypuszczam, że nie. Przypuszczam, że albo rozpoczynają demonstrację uliczną, albo robią zrzutę na płatnego morderce, albo idą do burmistrza i mówią mu, że jeśli nie załatwi tej sprawy jego zdjęcia z nieletnimi dziwkami znajdą się w sieci. Następnego dnia policja znajduje w bocznej uliczce spalony samochód, a w nim ciała dwóch cynglów mafijnych – Kapiszona i Di Palmy, którzy nie zrozumieli złożoności sytuacji, w jakiej się znaleźli i bez zgody centrali niepokoili Bogu ducha winnych obywateli.
To jest oczywiście bajka, które nie może się zdarzyć w Polsce, bo w Polsce wszystko jest dalece poważniejsze niż gdzieś w świecie. I mamy oto promocję książki, audiobooka, i sam nie wiem jeszcze czego, chyba autora, która jest albo będzie, o ile to nie żart, naocznym dowodem na to kim jest polskie środowisko dziennikarskie. Otóż są to ludzie, którzy dają przedstawienia. Tak właśnie. Przedstawienia. W dodatku darmowe, bo bilety do Hybryd na poniedziałek chyba nie zostały przewidziane. Tak więc mamy kolejną odsłonę prawdy o nas samych proszę Państwa.
Na koniec, dla tych którzy nie rozumieją o czym ja tu dzisiaj piszę, bo są tacy i występują oni w dużych ilościach, powiedzieć chciałem, że istnieje coś takiego jak stosowność. Takie rzeczy są po prostu niestosowne.
Wobec faktu – boleśnie tu widocznego i widocznego we wszystkich właściwie wystąpieniach polskich dziennikarzy – absolutnej niemożności, owe przedstawienia są dla nich jednym ratunkiem. Oni w ten sposób usprawiedliwiają swoje istnienie. I ja się im nie dziwię. Sam uważam, że to co mogą próbować odkryć jest zbyt potworne i oni się boją. Nie znaczy to jednak, że trzeba tej potworności wymyślać usprawiedliwienia, albo ją zasłaniać. A tym właśnie będzie ów proces w Hybrydach. Jeśli bowiem nie możemy pokonać smoka w otwartej walce, zawsze pozostaje sposób tego szewczyka, który nafaszerował barana siarką. A jeśli akurat nie ma w pobliżu barana może się pokusić o wysadzenie w powietrze całej jaskini razem ze smokiem. To nie jest takie trudne wbrew pozorom. Myślę jednak, ze ćwiczyć będziemy ten pierwszy sposób, bo baranów dookoła jest jednak całe mnóstwo.

Zapraszam na stronę www.coryllus.pl i zachęcam do kupowania książek i płyt.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika HENRY

09-03-2012 [11:30] - HENRY (niezweryfikowany) | Link:

Szewczyk potrzebny jest tylko jeden, masz szansę ;-)

Obrazek użytkownika Coryllus

09-03-2012 [12:14] - Coryllus | Link:

Na razie rozpocząłem poszukiwania złóż siarki, nieźle mi idzie:-)

Obrazek użytkownika Gość

09-03-2012 [13:13] - Gość (niezweryfikowany) | Link:

był pan w polskim sądzie?

myślę że takie spotkanie będzie miało bardziej na celu przedstawienie dla szerszych mas dowodów sumlińskiego niż okazja w sądzie.
zazwyczaj po prostu sąd nie chce niczego badać,akt nawet sędzia nie czyta o ławnikach nie wspominając, a "głosy do protokołu" no cóż, polski sąd to nie amerykański film

a jak będzie, spotkanie pokaże

Obrazek użytkownika allegra_walker

09-03-2012 [13:58] - allegra_walker (niezweryfikowany) | Link:

Odniosę się nie do meritum, a do wspomnianego udziału Górskiego w programie Manna i Materny. Jeśli było tak jak piszesz - to faktycznie obrzydliwe. Ale Górski chyba miał poczucie humoru - pamiętam jakiś wywiad, w którym go zapytano:
- Czy myśli pan o sobie "Ja, Kazimierz Wielki"?
Odpowiedział:
- Nie. Myślę o sobie "Ja, Klaudiusz".
Bo tak miał na drugie imię.

Wolałabym myśleć, że może uznał, że to będzie śmieszne w taki absurdalny sposób, więc co mu szkodzi się pobawić.

Obrazek użytkownika Coryllus

09-03-2012 [14:30] - Coryllus | Link:

Mnie to nie śmieszyło. I nie znałem nikogo kto by się z tego śmiał. 

Obrazek użytkownika Coryllus

09-03-2012 [14:32] - Coryllus | Link:

że umyka Ci sens. Nie istnieje proces poza sądem. To jest po prostu parodia. Czas na przedstawianie dowodów był wtedy kiedy Sumliński był w szpitalu. Trzeba było trąbić o nim przez cały czas. Kilka osób to robiło, ale większość milczała. A dziś mamy taki sobie proces, mnóstwo zabawy. 

Obrazek użytkownika krzyh

09-03-2012 [11:53] - krzyh (niezweryfikowany) | Link:

znakomity!

Obrazek użytkownika Coryllus

09-03-2012 [11:59] - Coryllus | Link:

Tak uważasz? Czyli zamiast prawdziwego procesu morderców Popiełuszki, rzeczywistych morderców, dostaniemy sfingowany proces Sumlińskiego, który zakończy się jego uniewinnieniem i ty uważasz, że to świetnie? Możesz to jeszcze raz napisać, bo nie mogę uwierzyć w to co widzę. 

Obrazek użytkownika krzyh

09-03-2012 [12:08] - krzyh (niezweryfikowany) | Link:

to spotkanie z autorem przeprowadzone w bardzo atrakcyjnej formie

Obrazek użytkownika Coryllus

09-03-2012 [12:31] - Coryllus | Link:

Niedawno ten autor walczył o życie. Dziś robi takie eventy. Jak myślisz co musiało się stać pomiędzy jednym wydarzeniem a drugim? Uważasz, że sfingowany proces to inna forma spotkania z autorem? Nie kochany, znak i słowo znaczą. I proces oszukany jest właśnie tym czym jest - oszukanym procesem, nie zaś jakimś atrakcyjnym spotkaniem z autorem. Co będzie następne? Herbatka we wraku Tupolewa? 

Obrazek użytkownika Chris

09-03-2012 [14:01] - Chris (niezweryfikowany) | Link:

normalny po tym co on przeszedł by się cieszył. A co ma jeszcze raz w realu żyły sobie podcinać? To pewien pomysł marketingowy, bardzo dobry zresztą. Prawdziwy proces już za sobą ma (może nie ostatni), a to forma upublicznienia polskiej farsy zwanej wymiarem (nie) sprawiedliwości. Tak trudno zrozumieć?

Obrazek użytkownika Gillan3

09-03-2012 [12:15] - Gillan3 (niezweryfikowany) | Link:

Innych nie chce mi sie juz czytać.Ale proszę o pomoc bo może sie mylę.Jeżeli ktos zna dorobek blogerski tego Pana,to czy ja przypadkiem sie nie mylę że Coryllus na tym portalu to V kolumna? Niech mi ktos odpowie

Obrazek użytkownika Coryllus

09-03-2012 [12:36] - Coryllus | Link:

Tak, V kolumna, powiedziałeś swoje i spadaj. 

Obrazek użytkownika gorylisko

09-03-2012 [13:28] - gorylisko (niezweryfikowany) | Link:

dla niewtajemniczonych, wyjasniam, ze chodzi o serial gdzie głównymi bohaterami są słynne pingwiny komandosi z Madagaskaru..serial jest w dechę...pingwiny też, król Julian nawet...myśle, ze panu Corylusowi brakuje takiego Morta któren by mu sie podlizywał co chwila i wielbił jego stopę...
może znajdzie sie jakis wolontariusz...
a trochę bardziej serio, ja pan c nie kwalifikuję do kategorii V kolumny a raczej do tzw. "pożyecznych idiotów"

Obrazek użytkownika Coryllus

09-03-2012 [13:32] - Coryllus | Link:

Ha, ha, boki zrywać, ty to masz styl kochany i jakie poczucie humoru...!

Obrazek użytkownika Krzysztof

09-03-2012 [12:46] - Krzysztof (niezweryfikowany) | Link:

Póki co, na stronie internetowej stoi, że to kościół pod wezwaniem św. Stanisława Kostki. A więc jak już "szydzić", to przynajmniej nie przekręcać "nazwiska". Od takich mistrzów blogosfery tego oczekuję. Pozdrawiam i liczę na kolejne "smaczki".

Obrazek użytkownika Coryllus

09-03-2012 [12:54] - Coryllus | Link:

Ja nie chodzę do kościoła więc jestem usprawiedliwiony. Panie smaczek. 

Obrazek użytkownika banita

09-03-2012 [13:56] - banita (niezweryfikowany) | Link:

nic nie może usprawiedliwić braku podstawowej wiedzy o tym o czym się pisze, uznając się za wszechwiedzącego erudytę, a z samej wypowiedzi wystawiasz siebie świadectwo ignoranta i głupca

to smutne nic cię nie usprawiedliwi

Obrazek użytkownika Coryllus

09-03-2012 [14:01] - Coryllus | Link:

Ależ oczywiście, że usprawiedliwi, wasze idiotyczne wpisy wydają mi najlepsze świadectwo. Weź wrzuć jeszcze ze cztery. 

Obrazek użytkownika banita

09-03-2012 [13:47] - banita (niezweryfikowany) | Link:

jesteś jednak "prostym człowieczkiem", któremu obce jest znaczenie słów, których używasz, nie potrafisz nawet uprawdopodobnić zdarzenia s.f., które opisujesz,

to zupełna kompromitacja
stokolesny

Obrazek użytkownika Coryllus

09-03-2012 [14:28] - Coryllus | Link:

Zgadzam się skompromitowałeś się na całego.

Obrazek użytkownika Chris

09-03-2012 [13:50] - Chris (niezweryfikowany) | Link:

Kościoła) panie blogerze ale i o polskich sądach, prokuratorach policjantach i sprawiedliwości widać mało pan wie. Skąd zatem pomysł uczenia wielu co więcej o życiu wiedzą?

A ze sprawy red. Sumlińskiego bym sobie nie żartował, jak z żadnego który w akcie desperacji, rozpaczy czy innych powodów targnął się na życie! To wymaga niezwykłej odwagi ale i krzywdy wielkiej, czego pan nie rozumie.

No ale dzień byłby spieprzony gdyby nie Ziemkiewicz, a tak wszystko w normie, poranne tabletki zażyte?

Obrazek użytkownika Coryllus

09-03-2012 [14:24] - Coryllus | Link:

Nie głąbie, właśnie z małej. Chodzi się do kościoła z małej litery. Do Kościoła z litery wielkiej się należy. Kumasz cieciu? 

Obrazek użytkownika Coryllus

09-03-2012 [14:25] - Coryllus | Link:

I ja według ciebie żartuję z Sumlińskiego? Ja???????? Jesteś wyjątkowo podłą świnią. 

Obrazek użytkownika Chris

09-03-2012 [14:36] - Chris (niezweryfikowany) | Link:

najwyższe K K jak K... chyba. Kościoła z dużej blogerze bo nie pisze pan o konkretnym kościele tylko o instytucji jako takiej!

Świnie (dziękuję) cechują się dużą inteligencją. Oczywiście każdy rozumny (ale nie pan) zrozumiał co miałem na myśli, sprawę wokół Sumlińskiego, a nie szyderstwo z konkretnego dawnego epizodu. I nadal należy traktować go poważnie i nic panu do tego jak promuje książkę, wycierpiał tak dużo, że może sobie pozwolić na więcej.

No ale przecież pojawił się Ziemkiewicz, no i od 2 dni pewnie pan myślał co by tu napisać by wyszło że Ziemkiewicz i Kiszczak w jednym spali domu Ziemkiewicz na górze a Kiszczak na dole itd.

A jeśli nie szło o samego red. Sumlińskiego wypada zapytać to o co panu chodziło? Wie pan, najgorsze jest to, że potrzebuje pan chyba kogoś kto panu objaśni to co i po co pan napisał.

Podpisano:
Świnia vel Głąb nominowany przez Goryllusa

Obrazek użytkownika Coryllus

09-03-2012 [14:43] - Coryllus | Link:

ty jesteś wyjątkiem wśród świń.

Obrazek użytkownika krzyh

09-03-2012 [14:47] - krzyh (niezweryfikowany) | Link:

po sadach ciągał Michnik - wie jak rzeczywistość naszych sądów wygląda - panowie chcą to teraz pokazać szerokiej publiczności - ja myślę że po tym co ich spotkało mają do tego moralne prawo. Mam nadzieję że będzie to rejestrowane i można będzie obejżeć w internecie. Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika ASPAL

09-03-2012 [14:48] - ASPAL (niezweryfikowany) | Link:

Może to ma być taki proces rodem z Kafki,może rodzaj hepeningu? A indyczyć się nie ma o co.Obejrzeć jak już,posłuchać,ocenić.

Obrazek użytkownika Coryllus

09-03-2012 [16:32] - Coryllus | Link:

Naprawdę uważasz, że nie ma o co? Naprawdę?!!!!!!!

Obrazek użytkownika ASPAL

09-03-2012 [20:25] - ASPAL (niezweryfikowany) | Link:

Zupełnie serio.A poza tym uważam,że wzajemne obsikiwanie sobie nogawek (vide pózniejsze wpisy innych komentujących) doprawdy nie mają sensu i NIC nowego,może poza coraz wymyślniejszymi personalnymi inwektywami,nie wnoszą.Pozdrowienia dla Autora.

Obrazek użytkownika semper idem

09-03-2012 [16:19] - semper idem (niezweryfikowany) | Link:

Wklejam cytat z Coryllusa:

Chris"Nie głąbie, właśnie z małej. Chodzi się do kościoła z małej litery. Do Kościoła z litery wielkiej się należy. Kumasz cieciu?
Coryllus, pt., 09/03/2012 - 14:24"

To nie pierwsza taka impertynencja osobnika Coryllus!
Chamstwo,arogancja,obsesja i najprawdopodobniej schizofrenia!

Wnosze o usunięcie tego "pisarza",który reklamuje na wszystkich portalach swoje dzieła,z niezależnej.pl!
Wystarczy mu Salon24...tam jest poziom,który w zupełności wystarczy dla tej osoby!

semper idem

Obrazek użytkownika Coryllus

09-03-2012 [16:31] - Coryllus | Link:

Musisz napisać prawdziwy donos, prywatny, z nazwiskiem. Inaczej mnie nie wyrzucą. Nie jest łatwo być kapusiem bracie. 

Obrazek użytkownika semper idem

09-03-2012 [16:42] - semper idem (niezweryfikowany) | Link:

Znane IP,adres,przegladarka,nr. karty sieciowej, IP dostawcy netu etc.
Piszesz mi "bracie"...
To ma być obelga? Mnie taki człekowaty nie jest w stanie obrazić...
Co do kapusiów...To jest wniosek otwartym tekstem,dostepny dla każdego uzytkownika portalu,
a więc nie donos,tylko oficjalny wniosek!
Napiszę ci po krakowsku---idze,idze bajoku!

Obrazek użytkownika Coryllus

09-03-2012 [17:02] - Coryllus | Link:

Że też się od razu nie domyśliłem, że kolega z Krakowa....

Obrazek użytkownika AD VOCEM

09-03-2012 [16:40] - AD VOCEM (niezweryfikowany) | Link:

"Jesteś wyjątkowo podłą świnią." Też do Chrisa (wszystko 1 dnia!). Inni "spadaj..", itd itd.

Mnie poza brakiem kultury elementarnej zresztą zastanawia, gdzie tu miejsce na polemikę, skoro każde nie oddanie HOŁDU blogerowi kończy się epitetami, a nie dyskusją merytoryczną?

No i obsesje antyziemkiewiczowskie w co 3 wpisie na blogu.

Obrazek użytkownika BazyliMD

09-03-2012 [19:06] - BazyliMD (niezweryfikowany) | Link:

Chodzi się do kościoła z małej litery. Do Kościoła z litery wielkiej się należy. Kumasz cieciu?

A może na kaplicy, do której drałujesz w niedziele jest tabliczka "Kościół" ( z dużej litery ) i masz żal do Coryllusa, że Cię w błąd wprowadza?

Obrazek użytkownika rob

09-03-2012 [16:50] - rob (niezweryfikowany) | Link:

w żadnym wypadku nie usuwać Coryllusa z niezależnej.nie każdemu musi się podobać to co pisze.
po poruszeniu,które wywołują jego teksty,widać,że coś w tym jest.

Obrazek użytkownika Coryllus

09-03-2012 [17:01] - Coryllus | Link:

Jak możesz przeszkadzać szpiclom?! Jesteś niekulturalny. 

Obrazek użytkownika AD VOCEM

09-03-2012 [17:03] - AD VOCEM (niezweryfikowany) | Link:

w tym jest!!! Tylko czy o takie "coś w tym jest" chodzi nam w kontakcie z blogerem? Ma przywilej korzystania z Niezależnej i zaszczytem dla niego jest to, że ktoś mu poświęci swój czas. I nawet gdy się nie zgadza z komentarzem powinien zachowywać się na poziomie, kulturalnie i dyskutować z użyciem argumentów nie inwektyw.

Ten blog zaczyna przypominać szalet i to niezbyt zadbany, z nieczystościami a bloger babcię klozetową która o ten bajzel nie dba, przeciwnie zabawia się rozrzucaniem "w twórczy sposób" zawartości pisuarów i ustępów.

Nie chcę być ochlapany fekaliami więc już tu nie zajrzę, ale to megalomańskie forum jest jakimś kuriozum. Niech go nie wyrzucają, może pouczą. Dramatem jest, że książki zaczynają pisać tacy ludzie, no ale dziś Worda, laptopa ma każdy i każdy potrafi coś nabazgrolić. A dostęp do internetu każdemu umożliwia założenie bloga.

Obrazek użytkownika Coryllus

09-03-2012 [17:33] - Coryllus | Link:

Pisz donos bracie, kapuj ile wlezie.

Obrazek użytkownika AD VOCEM

09-03-2012 [17:39] - AD VOCEM (niezweryfikowany) | Link:

oczywistych powodów można by to zrobić. To raczej trochę wody dla ochłody na gorącą głowę do przemyślenia swojego megalomańskiego stosunku do innych ludzi.Dlatego nie flekuj z kolei mnie jakimś tam donosem, bo donosy są zaoczne, a ludzie tu mają pretensje otwarte.
Ciekawe czy na spotkaniach z czytelnikami na żywo swoich książek też się tak zachowujesz? Twierdzę, że nie bo często chodziłbyś z podbitym okiem :D

Obrazek użytkownika Coryllus

09-03-2012 [17:55] - Coryllus | Link:

Moi czytelnicy nie są takimi bucami. Nie ma więc potrzeby, żebym się tak zachowywał. 

Obrazek użytkownika AD VOCEM

09-03-2012 [18:03] - AD VOCEM (niezweryfikowany) | Link:

wierzę ci. Poza oddziałami to jest fizycznie niemożliwe, chyba, że w Nigerii, Senegalu, Tongo itd gdzie ludzie nie rozumieją twoich wypowiedzi.

Obrazek użytkownika BazyliMD

09-03-2012 [18:51] - BazyliMD (niezweryfikowany) | Link:

Raz na tydzień przychodzą do knajpy kolesie i robią zawody: wygrywa ten, kto ciurkiem, bez zająknięnia wypowie więcej słow powszechnie uważanych za obraźliwe pod adresem adwersaża. Jest zabawa. Gości, co nie miara.
Powód do dyskwalifikacji jest tylko jeden: użycie przekleńswta już wcześniej wypowiedzianego.
Proponuję wprowadzić taką regułę. Zauważyłem, że i Coryllus, obciążony nadmiernie, zaczyna się powtarzać!

Tak więc uprzejma prośba do Pana Ad Vocem!

Przestań pierdolić ad peronam i skoncentruj się na istocie sprawy. To Ty zabierasz plac na stronie swoimi pretensjami. Masz coś do powiedzenia, to gadaj. Nie? To nie ucz innych tzw kultury, albowiem grzeczność jest zaletą towarzyską niezbędną panienkom na wydaniu, a ja tu oczekuję od blogerów solidnej awantury. Wszysko, byle nie nuda!

Obrazek użytkownika Coryllus

09-03-2012 [19:02] - Coryllus | Link:

:-)

Obrazek użytkownika Niewolnik

09-03-2012 [19:06] - Niewolnik (niezweryfikowany) | Link:

wycieczką Palikota, bo ja takich "zabaw" nie widziałem. A za ten chamski język na forum publicznym godny najgorszego lumpa powinieneś być przez moderatora zabanowany razem z twoim guru Coryllusem, kulturowo pasujecie do siebie. Zmień tez forum, coś z pornolami, pluciem w dal itp. No i jak na prymitywnego osbnika przystał sprawdź co znaczy Ad Vocem, bo to zawsze denerwuje ćwierćinteligentów gdy nie rozumieja słów, które ludzie na poziomie używają. Ty rozumiesz te z włoskiej knajp k..ch... p... itd no i na tym twoja wiedza, wykształcenie i rozumienie świata się kończą.

Obrazek użytkownika BazyliMD

09-03-2012 [19:27] - BazyliMD (niezweryfikowany) | Link:

Spełniasz moje oczekiwania. Rozśmieszasz mnie. Właśnie buty mi spadły ze śmiechu! Wymień jeszcze kilka rzeczy, których we Włoszech nie widziałeś!
Gdyby jeszcze Ad Vocem gadał ad vocem; ale Ad Vocem nie gada ad vocem! Nieprawdaż?
Tak więc i ty nie p[...]l ad personam, tylko zamawiaj następną wycieczkę do Italii i wydłuż listę tego, co widziałeś! Piękny kraj!

_________________
[...]
*Pazur

Obrazek użytkownika AD VOCEM

09-03-2012 [17:08] - AD VOCEM (niezweryfikowany) | Link:

zachowań blogera pachnie palikotyzmem i pasuje do poziomu jego wyznawców. Nie może być zgody na relatywizm w sprawach kultury i etyki. Bloger w końcu ma przywilej kształtowania pewnej liczby tzw. opinii społecznej, jak: świniami, głąbami, kmiotami, durniami itd itd>

Obrazek użytkownika Coryllus

09-03-2012 [17:33] - Coryllus | Link:

Masz rację! Nie ma zgody na relatywizm!

Obrazek użytkownika Niewolnik

09-03-2012 [17:56] - Niewolnik (niezweryfikowany) | Link:

atakowanie go jak i niezwykle chamski sposób traktowania internautów, którzy zaszczycili blogera swoją obecnością, czasem poświęconym na przeczytanie wpisu i w końcu napisanie jakiegoś - nawet jeśli nie zawsze mądrego - komentarza, jest niewybrednym i najgorszej jakości chwytem marketingowym! Tak skromny, w pewnym stopniu analogiczny sposób - robienie kariery przez skandal. Nieważne co mówią, ważne byle mówili. Ja się na taką etykę i system wartości nie godzę, bo cokolwiek ma do przekazania na blogu czy w książce bloger, to widać, że prawda nie jest wartością nadrzędną. Od wspomnianych przez kogoś palikociarzy ja i mnie podobni różnimy się kulturą i systemem wartości, tam u nich też skandal jest wartością nadrzędna jeśli tylko zamienia się w słupki sondażowe, a na blogu - liczbę odwiedzin (łatwo mierzalne statystyki) i komentarzy.
Skoro ktoś - i słusznie - postawił sprawę na ostrzu noża, to popieram głos sprzeciwu, tylko w taki sposób, że niech sobie blog istnieje ale beze mnie i podejrzewam wielu o podobnym systemie wartości, nauczonych do rzeczowej, kulturalnej dyskusji a nie ciągłych albo hołdów dla blogera (wtedy podziękowania a jakże) albo krytyki, często rzeczowej, nie złośliwej i zawsze zakończonej tyradą epitetów.

Obrazek użytkownika B6

09-03-2012 [18:32] - B6 (niezweryfikowany) | Link:

więc grzeczne poproszenie autora niniejszego internetowego pamiętniczka, aby przeniósł się w rejony pasujące mu poziomem zarówno pisarstwa, jak i zachowania, leży jak najbardziej w żywotnym interesie portalu.

Obrazek użytkownika Coryllus

09-03-2012 [19:01] - Coryllus | Link:

A co ty możesz wiedzieć o żywotnych interesach tego portalu? I skąd?

Obrazek użytkownika B6

09-03-2012 [22:23] - B6 (niezweryfikowany) | Link:

że żywotnym interesem dowolnego medium (elektronicznego, papierowego, gołębiowo-pocztowego etc.) jest niepublikowanie tekstów słabych? Bo ja wiem? Prawda objawiona? ;-)

Obrazek użytkownika Coryllus

09-03-2012 [18:41] - Coryllus | Link:

Nie zaszczycaj mnie. Idź już i mnie nie zaszczycaj. Mam w nosie twoje zaszczyty.

Obrazek użytkownika Niewolnik

09-03-2012 [18:47] - Niewolnik (niezweryfikowany) | Link:

ciebie mogą jak ktoś sugerował za pospolity brak kultury.
Niezależna nie jest twoją własnością, a opuszczę to szambo z własnej woli w czasie przeze mnie ustalonym, na moich warunkach a nie na twoich.

Obrazek użytkownika Coryllus

09-03-2012 [19:00] - Coryllus | Link:

Ale tu nie chodzi o niezależną tylko o mój blog i ja cię nie wyrzucam tylko grzecznie proszę - wynoś się stąd. Nie podoba ci się to po co tu przyłazisz? Nie musisz. Możesz chodzić gdzie indziej. Po co ci to? Jesteś masochistą? Mnie stąd nikt nie wyrzuci możesz spać spokojnie. 

Obrazek użytkownika Gość

09-03-2012 [19:56] - Gość (niezweryfikowany) | Link:

To są tylko twoje teksty. Blog jest opłacany m.in. z pieniędzy ze sprzedaży GP, NP i GPC.

Mamy prawo go odwiedzać i komentować, nie tylko dlatego, że kupujemy ww gazety. Nikt nas nie zablokuje. Tutaj nie mam Pan takiej mocy jak na S24, gdzie na prawo i lewo banuje Pan ludzi "bo tak".

Obrazek użytkownika Coryllus

09-03-2012 [20:02] - Coryllus | Link:

jest mój, bo ja generuję przychody z reklam i nie sadź mi się tutaj dobrze? Idź sobie strugać gieroja gdzie indziej. Nie mam zamiaru cię blokować. Im więcej twoich wpisów tym więcej podświetlonych na zielono słów i tym więcej kasy dla tego portalu. 

Obrazek użytkownika Gość

09-03-2012 [20:05] - Gość (niezweryfikowany) | Link:

Zwariowałeś. Nie może być inaczej. Nieuleczalnie. Więc nie pytam o leki.

Obrazek użytkownika Coryllus

09-03-2012 [20:58] - Coryllus | Link:

komediantem. Napisz już wreszcie ten donos na mnie i się sam przekonaj. 

Obrazek użytkownika BazyliMD

09-03-2012 [19:52] - BazyliMD (niezweryfikowany) | Link:

"Pod koniec lat 80., jako student współorganizował studenckie wyjazdy do Finlandii w celu obnośnej sprzedaży grafik"

Jak wyglądała "obnośna sprzedaż grafik" w Finlandii?
Młodzi ludzie w wieku 18- 23 lata są wywożeni do Finlandii i zakwaterowywani w tanich domkach campingowych.
Dużo własnego prowiantu, bo koszty wyżywienia odliczane są od zarobków. Miejscowi organizatorzy (Finowie) handlu grafikami dostarczają każdemu sprzedającemu dokładnie odliczoną ilość tzw grafik: powielony na dobrej kopiarce rysunek psa, kota, ... , drzewa. "Rysunki" mają sprawiać wrażenie, że zostały wykonane przez młodego rysownika. Towar ścisłego zarachowania będący podstawą rozliczeń. Każdy "student" dostaje do ręki tekturkę z tekstem w języku fińskim: " Jestem studentem z Polski. Studiuję na Akademii Sztuk Pięknych. Mam trudności materialne. Aby kontynuować naukę sprzedaję swoje rysunki..... " Czasem w tekscie pojawia się informacja o chorym rodzeństwie lub braku pomocy ze strony schorowanych rodziców. Polacy dostają mapy z zaznaczonym rewirami, w których mają żebrać. Są rozwożeni przez miejscowych współpracowników.
Za kartkę z rysunkiem "student" żąda 5-10 euro. W ostatecznych rozliczeniach organizatorom odpala zdecydowanie ponad 50 procent.

Organizowaniem studenckich wyjazdów do Finlandii trudniły się co większe kanalie z nad Wisły. "Organizowanie" polegało na werbowaniu "naiwnych jeleni" do brudnej roboty.

Coryllusie! Czy znasz ten rozdzieł z historii Pana Sumlińskiego?

Obrazek użytkownika Coryllus

09-03-2012 [20:01] - Coryllus | Link:

Nie znam. Pamiętam jednak, że o obnośnej sprzedaży grafik pisał również Łysiak i on się popisywał tą sprzedażą, że to takie śmieszne, robienie w bambuko tych Szwedów czy Finów. To musi być jakiś system, ta sprzedaż. Może to jakieś szkolenia zakamuflowane? Ja nie wiem. W każdym razie nie jest to budująca wiadomość. 

Obrazek użytkownika szareni

09-03-2012 [23:26] - szareni (niezweryfikowany) | Link:

bo /cyt./ "POd koniec lat 80.,......" i następny cytat: "Za kartkę z rysunkim "student"
źąda 5-10 euro."

Kłamiesz, czy jestem zbyt młody by myśleć, źe wtedy nie było euro?

Obrazek użytkownika Coryllus

09-03-2012 [23:34] - Coryllus | Link:

Nie nie było wtedy euro, ale były wyjazdy i sprzedaż grafik. Możesz to potwierdzić w różnych niezależnych źródłach. Jak choćby u Łysiaka.

Obrazek użytkownika szareni

09-03-2012 [23:58] - szareni (niezweryfikowany) | Link:

ja to znam a ty manipulujesz, czyli kłamiesz.

Obrazek użytkownika BazyliMD

10-03-2012 [10:37] - BazyliMD (niezweryfikowany) | Link:

Spędziłem wiele lat w Finlandii. Osobiście odpalałem parę groszy wygłodzonym dużym dzieciom z Polski nie biorąc od nich "dzieł sztuki". W pewnym małym mieście na zachodnim wybrzeżu Finlandii udało mi się zorganizować akcję niweczącą wysiłki polsko-fińskiej mafii:
"Jeżeli zapuka do twoich drzwi polski student, odpal mu piątkę i nie bierz kartki, którą i tak wrzucisz do kosza. Bądź tak uprzejmy i przekaż tę informację kilku znajomym". Po moim krótkim wyjaśnieniu, ludziska z entuzjazmem przyłączali się do akcji. W całej tej zabawie pomogła mi właścicielka galerii sztuki, w której to galerii wystawiałem polskie plakaty z moich zbiorów.
Policja nie reagowała, albowiem fińskie prawo nie jest w takim przypadku wystarczająco restrykcyjne. Zdarzył się jednak wypadek, że tzw domek letni został obrabowany w tym samym czasie, gdy goście z Polski włóczyli się po ulicach, wobec czego kilku z nich zostało przesłuchanych. Kupujący obrazki stworzyli im niepodważalne alibi.

Finowie kupowali śmieci z litości, z pełną świadomością uczestnictwa w swoistej grze.
Łysiaka z całym Jego "literackim" dorobkiem zawsze uważałem za prymitywną personę. Potwierdza się: Drwić z ludzi, których robi się w konia: spryt wygłodzonego kundelka.

Obrazek użytkownika BazyliMD

10-03-2012 [10:08] - BazyliMD (niezweryfikowany) | Link:

Pod koniec lat 80 w Finlandii obowiązywała marka fińska.
Źródło informacji: osobiste doświadczenie i kontakt z fińską policją.

Obrazek użytkownika BazyliMD

09-03-2012 [20:18] - BazyliMD (niezweryfikowany) | Link:

Wszelkie inne zadania są wtórne. Cały ten cyrk z Ziemkiewiczem w roli głównej przysporzy jedynie rozgłosu niejakiemu Sumlińskiemu, którego poczytność nie gwarantuje pokrycia aktualnych wydatków.
Choć w Twoim tekscie są ciekawe wątki ( starczyło by na nowelkę ), to nie bardzo rozumiem, po co to roztrząsasz?

Polska coraz bardziej przypomima zatkane szambo. Zatkane, bo wymiar sprawiedliwości ma przepustowość zatrważająco niewystarczającą. Dziennikarze grzebią w tych gównach patykami i co wygrzebią, próbują obchnąć ludziom, jako towar pierwszej potrzeby. Setki wieczornych rozmów ( i na żywo i przez Skypa) przeprowadziwszy, dochodzę do jednego wniosku: skołowanym Polakom ( w tym mnie) potrzebny jest bardziej katechizm, poczucie pewności w sprawach kwestiach podstawowych, niż roztrząsanie historii Sumlińskiego.

Obrazek użytkownika Coryllus

09-03-2012 [20:56] - Coryllus | Link:

Roztrząsam, bo to wyjątkowe curiosum, a co do tego czego Polacy potrzebują całkowicie się zgadzam.

Obrazek użytkownika s.e.

09-03-2012 [22:23] - s.e. (niezweryfikowany) | Link:

nowy nowy ekran ?

Strony