Otrzymane komantarze

Do wpisu: ​Warszawiacy zdradzili śp. Zbigniewa Romaszewskiego w 2011 r
Data Autor
Teresa Bochwic
To nie był błąd, to był plan. Poza tym zaszkodzila bardzo niekorzystna zmiana ordynacji wyborczej do senatu.
Andy51
Sprawa " Starucha " jest sprawą dętą, niepokorny młody człowiek, może  i nie święty, miał być przykładem dla innych niepokornych co władza obywatelska może  z takim człowiekiem zrobić. Media do wynajęcia odpowiednio nagłośniły sprawę i efekt był.
Trzeba zrozumieć, dlaczego wyniki PiSu są w Warszawie stale tak słabe (i od kiedy). To nie są tylko skutki nagonki, ale i popełnionych, zawinionych błędów. Niestety PiS nie chce zmierzyć się z tym tematem i wyciągnąć wniosków, bowiem - być może musiałby nieco skorygować "linię", a tego nie bierze zupełnie pod uwagę.
Paradoksalnie, tutaj kluczowe okazały się dwie sprawy związane z konkretnymi osobami. Po pierwsze, poparcie, jakie p. Romaszewski udzielił Piesiewiczowi. Nie dziwi, byli przyjaciółmi, a to zobowiązuje. Po drugie, poparcie dla "Starucha". Znowu, nie dziwi, bo p. Romaszewski miał prawo udzielać wsparcia uwięzionemu. Natomiast dla wielu mieszkańców Warszawy mogło to być poparciem dla stadionowego chuligaństwa, z którym "Staruch" jest utożsamiany.
antykacap
zapamietam pozdrawiam
Zbigniew Gajek vel Janko Walski
ale cóż, znam osoby nawet z rodzin akowskich zachwyconych Borowskim: oto przyzwoity człowiek choć komuch, twierdzący. O czym to świadczy? O tym samym co każdy centymetr tego bagna w którym toniemy.  Pozostawienie mediów w rekach ludzi dobranych w stanie wojennym było nie tylko błędem największym ale i formującym Ubekistan. 
Andy51
Na Kaszubach na takich mówią  bose Antki ( po kaszubsku fonetycznie - anczci bosi). Szacunek
Andy51
Ciekawe, ze te taryfy stosowane są wybiórczo.
po wybuchu afery z Krzysztofem Piesiewiczem gorąco publicznie bronił swego przyjaciela Piesiewicza, jak sam mówił o senatorze, i to mogło mu w tym momencie mocno zaszkodzić. Ludzie mają dość dwóch taryf.
antykacap
Dziękuję za przypomnienie tego przykrego faktu , przyznaje ze był on dla mnie wstrząsem, z drugiej strony muszę dodać ze pojecie warszawka ma swój krakowski odpowiednik "krakówek" , który oznacza dokładnie to samo... pozdrawiam
Andy51
Powiem więcej nawet nie warszawka a warszafka.. Szacunek
jazgdyni
A co do wyborów w Warszawie, to ja używam dwóch, nie tożsamych pojęć - Warszawa i warszawka. Głosuje oczywiście warszawka.
Andy51
Cześć Janusz , ktoś z boku pomyśli, że się umówiliśmy. Zbigniew Romaszewski opozycjonista niezłomny, obok  Macierewicza, Naimskiego , jeden z najwybitniejszych. Wielki Polak, którego trzeba i należy szanować i stawiać jako wzór. A  balon24 jak to balon , w końcu zrobi buuuum i go nie będzie. Szacunek
jazgdyni
Zobacz Andrzeju - http://naszeblogi.pl/443… Czy to telepatia? Bo to, że obaj darzyliśmy szacunkiem śp. Zbigniewa Romaszewskiego, nie ulega wątpliwości. Poczytaj sobie, jak go potraktowano na Neonie24 Pozdrawiam
Do wpisu: ​No to dajmy jeszcze Niemcom d…….y
Data Autor
Andy51
Nie uogólniaj , ja na niego nie głosowałem.
no to macie
Do wpisu: ​Wyraźny sygnał Sądu, możecie obrażać uczucia religijne kato
Data Autor
Randal Terry podarł koran 4 lata temu publicznie, na ulicy w Waszyngtonie i do tej pory sobie spokojnie żyje. Abelard Giza co prawda nic nie podarł, ale w skeczu, który był tu określany jako skandaliczny(bo żartował z papieża) żartował też z muzułmanów i Mahometa i do tej pory sobie spokojnie żyje. Poza tym dlaczego ktoś w Polsce miałby drzeć koran skoro muzułmanów jest ich u nas 0,5-2%? To chrześcijaństwo jest w Polsce religią dominującą i to ono ma wpływ na państwo więc logiczne, że jeśli ktoś przeciwko temu protestuje to przeciwko chrześcijaństwu, a nie islamowi. Dodatkowo nikt nie poczuł się obrażony. Nergal nie podarł biblii publicznie, zrobił na imprezie zamkniętej i nikt z jej uczestników nie poczuł, że jego uczucia religijne zostały obrażone. Jak pan w swoim domu wypowie się źle o którymś z polityków to uważa pan, że ten polityk powinien móc pozwać pana o zniesławienie? Nergal kupił książkę, którą porwał, nie wiedziałem, że sądy powinny karać, za niszczenie swojej prywatnej własności. Strach coś do śmieci wyrzucić, w końcu w Argentynie istnieje kościół Diego Maradony, jeszcze wyrzucę gazetę z jego zdjęciem, a ktoś poczuje, że jego uczucia religijne zostały obrażone.
Andy51
Katolickiemu kościołowi powszechnemu wiatr w oczy, to jest przesłanie mojej notki. Szacunek
Zbigniew Gajek vel Janko Walski
Być może to tylko moje wyczulenie na odbiór, ale tak to widzę. Pozdrawiam, JW
Andy51
Nie rozumie dlaczego ten wpis może mieszać ludziom w głowach, przecież napisałem prawdę. Kościół przetrwa, bo kościół to nie tylko hierarchowie. A swoją drogą brak lustracji w kościele tak samo się mści jak brak lustracji w Polsce. 
Zbigniew Gajek vel Janko Walski
Działania dyskredytujące inspirowane przez rosyjską agenturę wpływu i samokompromitacja Kościoła, której źródłem są niechlubne uwikłania hierarchów to dwie różne rzeczy! Jak można było dopuścić do tego, by abp Bolonek pozostał arcybiskupem. Kościół miał ponad 30 lat by tę i wszystkie pozostałe podobne sprawy rozwiązać. Abp. Bolonek stał się potencjalnie nieświadomym  zabójcą całej rodzimy jedynego Polaka w sztabie LWP, jednego z największych bohaterów w naszej historii, który zatrzymał uruchamianą już machinę zagłady. Rosyjskie psy resortowe wyhodowane jak Putin dopadłyby Kuklińskiego i odarły ze skóry razem z żoną i dziećmi. I tak dopadły, ale to już inna historia. Jak można wytłumaczyć złamanie woli zmarłego. Czy istnieje coś bardziej haniebnego? Wokół Papieża zbudowano wianuszek agentury, z nielegałem Turowskim na czele. Kard. Dziwisz, największym zaufaniem darzona przez Papieża osoba w swoim otoczeniu, jest za to odpowiedzialny! Opublikował część zapisków Papieża, które polecił swojemu najbardziej zaufanemu powiernikowi zniszczyć. Były inne dziwne zachowania Kardynała, ale to przebija je wszystkie razem wielokrotnie. Co go skłoniło do takiego ruchu?  Może desperacja. Może uznał, że odpowiedni wybór zapisków pozwoli odsunąć podejrzenia od siebie...
Do wpisu: ​Czasami i komunista może być uczciwy
Data Autor
Co do Millera, to ... podzielam opinię, że to być może osobisty strach przed "diabłem" w ludzkiej skórze, jakim jest Trynkiewicz. Może to wstrętne co napiszę, ale chciałoby się powiedzieć... przypatrz się Lesiu.. tak wygląda zło !
Zygmunt Korus
że jak morderca zagraża bezpośrednio, to i kanalia zaczyna się bronić. A Leszek Miller z pewnością kocha swoją, o ile się nie mylę, wnuczkę... Widać było parę razy autentyczny zachwyt swą niewinną progeniturą.
Andy51
Zgoda.
Andy51
Musiałoby paść  pytanie od  'Stokrotki".