|
|
jazgdyni Jak to, skąd się bierze? Z samej góry!
A czymżesz były "pożyczane" zegarki Nowaka? Czystym szpanerstwem.
Często ma to idiotyczny wymiar, jak obecnie tragiczne garniturki, któr się zagnieździły w sejmie, głównie w PSL, wykończone lamówką, albo białą nitką.
Donald też gustuje w cygarach i drogich winach, zamiast jako piłkarzyk, żłopać piwsko |
|
|
i zawsze miało się dobrze. Szpanowano za komuny dwoma, czy trzema dolarami wsadzonymi strategicznie w portmonetkę lub portfel tak, żeby przy otwarciu najpierw było widać te dolary. Szpanowano jakiś tanim ciuchem ale z Zachodu. Sposobów było wiele. Nie ma się czemu dziwić, tradycja jest długa i wrosła w społeczeństwo. Teraz szpanuje się whisky i cygarami.
Ale tak jak kiedyś szpanerstwo nigdy nie wyszło poza sferę prywatną, teraz kwitnie na poziome oficjalnym: newsy, layouty, leady, billingi, briefingi. Jest tego całą masa. Ostatnio stykam się z dokładnym tłumaczeniem zwrotów angielskich, np. policja wojskowa (żandarmeria).
Zawsze mnie intrygowało, skąd w narodzie bierze się takie matołectwo. |
|
|
bo prawda jest taka, że nasze to białe to jest różne, czasem plastikiem zaleci, czasem denaturą, czasami jest dobre, czasy kiedy kupowało się w ciemno polskiego "białego" Poloneza już minęły, a gdy przychodzi nagła potrzeba to nawet najgorsza "bejca" trzyma pewien nieprzekraczalny dolny poziom i nigdy nie była przyczyną zepsucia spotkania, więc to nie szpan tylko rozsądek. |
|
|
baza do jej produkcji była produkowana w Jeleniej Gorze -Cieplicach w malutkiej gorzelni,pędzono tam tylko od czasu do czasu i tylko właśnie do jej produkcji.Gorzelnię zlikwidowano po transformacji ale dane mi było kilka razy próbować tej bazy,spirytus z charakterystycznym zapachem i smakiem ,marzenie! |
|
|
czy u teutonów a jest na półkach naszych sklepów,to Vistula z czasów komuny,nie będę reklamował marki ale dodam ,że ma srebrną etykietę i kilka lat temu kupiłem toto w Wiedniu,tak to była nasza stara dobra czysta wódka ,z ruskich to smak pamiętam "Sybirskaja"była u ruskich droga ale warta pieniędzy. |
|
|
jazgdyni Witam
Przyznam, że dosyć długo nie widziałem Starki. Pewnie trafiła do jakiś luksusowych półek z kryształową butelką.
Naszych dobrych białych wódek jest obecnie sporo. Cenię bardziej nasze niż Stolicznaja, lub inne rosyjskie, czy ukraińskie.
Nasze są mistrzowskie. Najlepsze eksportowe są na zachodzie za 40 $, czy li tak jak dobre whisky i koniaki.
Pozdrawiam |
|
|
.. nie ma gorszej rzeczy jak z dziada zobi sie "pan" .. |
|
|
to czy Szkoci czy Irlandczycy byli pierwsi to mało mnie interesuje ani nawet to co napisano na butelce.Mnie interesuje tylko i to mi wystarczy,ze wyprodukowano toto w Szkocji bo po innych to można jedynie stracić zęby jeśli wcześniej jadło się czereśnie przypadkowo razem z pestkami,to samo jest jest z wszelkiej maści śliwowicami.Jeśli Pan pija takie trunki to mogę tylko współczuć,nic poza tym.Chciałbym Panu przypomnieć o pewnym znakomitym trunku produkowanym rzetelnie za komuny,tak za komuny,z jęczmienia i powolutku to sobie leżakowało w beczułkach,proszę Pana to cudo nazywało się "STARKA' i chyba dalej nosi taka nazwę bo dawno jej nie widziałem ,mam nadzieje ,że jej nie wykasowano.Jeśli Pan natrafi na pięcioletnią i przepłucze Pan sobie tym gardło to zapomni Pan o śliwkach i znienawidzi Pan je do końca życia,pozdrowienia. |
|
|
To dalszy ciąg cyklu "Z kamerą wśród zwierząt"? |