Otrzymane komantarze

Do wpisu: A nie mówiłem!
Data Autor
tricolour
@spikeZapamiętajmy spike, że wredny motyl z Amazonii musi być tylko jeden, a wtedy tsunami w Japonii mamy murowane. Gdyby takie motyle były dwa, to nie daj Boże, a ich działanie mogłoby wzajemnie się znieść, a Japonia byłaby uratowana.Jeśli kiedyś zobaczysz samotnego motyla, zabij go, a ocalisz miliony ludzi przed tsunami i elektrownię w Fukushimie przy okazji.😛😛😛
jazgdyni
@@ Imć Waszeć & paparazziPisałem mój komentarz do IW. Gdy go skończyłem i chciałem wysłać, ekran pociemniał tak na 40 sekund i nagle powrócił do normalności. Tylko mój komentarz został wykasowany. To cenzura? Jeśli tak, to ciekaw jestem na jakim poziomie? Może mój prastary laptop też myśli i ocenia?Więc już łagodnie dla tej dyskusji przytoczę mojego ukochanego Stanisława Lema. Dodam - słowa z przed pół wieku."Gdyby ktoś powiedział pani Curie, że za pięćdziesiąt lat z jej radioaktywności powstaną gigatony i "overkill", może by nie odważyła się pracować - a już na pewno nie powróciłaby do poprzedniego spokoju z przeżytej w owym zwiastowaniu grozy. Lecz my przyzwyczailiśmy się i ludzi, którzy wyliczają kiltrupy i megazwłoki, nikt nie uważa za wariatów. Nasza umiejętność przystosowania i powodowanej nim akceptacji wszystkiego jest jednym z naszych największych zagrożeń. Istoty doskonale plastyczne przystosowawczo nie mogą mieć rozciągliwej moralności." A gdy do tego jeszcze dodać zaszczepioną głupotę ludowi, to sytuacja nie jest wesoła.
jazgdyni
Cześć ImciJa to rozumiem z punktu psychologicznego. Ludzie nie chcą łamać standardów, reguł, praw, które wynieśli ze szkoły. Wiesz jak aktualnie wszystko się zmienia. Już się nawet podważa, że istnieją atomy. Nie ma czegoś takiego. Takie rozmowy z zatwardziałymi mózgami nie ma sensu. To żałosne ten dzisiejszy brak wstydu i skromności. Systemowo wmontowana odporność na wiedzę. Jak z takimi odbudować kraj? Nic nie potrafią oprócz wymądrzania.I to jest dzisiaj najważniejsze, co właśnie napisałeś: - nie należy mylić modelu z rzeczywistością
jazgdyni
Też nie obraź się Spike. Nie masz najmniejszego pojęcia o czym mówisz. Oprócz inwektyw i typowego bla,bla,bla nie jesteś w stanie zademonstrować, że cokolwiek wiesz w tej dziedzinie.Pozwól że wyłączę się z dyskusji z tobą bo to nie ma sensu. Jesteś klasycznym amatorem z aspiracjami.
paparazzi
Waszeci, Królu Złoty jak zawsze z tobą sie zgadzam. Z tym że nie na pewno. :-)
Dark Regis
@paparazzi. A jednak jest coś w AI, co wzbudza niepokój, i wspomniani przez autora "głupcy z tytułami profesorskimi" mogą mieć rację. Popatrz na obliczenia w sieci jak inżynier oprogramowania. Okiem inżyniera będzie to częściowo zrównoleglony (wiele procesorów logicznych już w każdej wersji chipa), czyli już asynchroniczny proces obliczania równań nieliniowych sterujących wagami w sieci neuronowej. Teraz mamy dwa poziomy "cenzora": 1) wagi nie mogą przyjmować dowolnej wartości rzeczywistej, tylko są zaokrąglane zgodnie z implementacją w danym procesorze (w jednostce arytmetycznej i mikrokodowaniu komend SSE) typu zmiennopozycyjnego. W zapisie logarytmicznym ten typ ma bardzo nieregularne dziury, czyli wokół pewnych wartości gromadzi się więcej podobnych, zaś przy innych mamy kompletną pustkę; obliczenia nie mogą być wykonywane na dokładnej postaci równań, bo ... bo mamy metody numeryczne i te sprawy... nie ma co rozkminiać. Wiemy, że nie zsumujemy dokładnie na komputerze nawet szeregu dla exp(x), bo jest on nieskończony, a liczby są jak w jedyneczce, zwłaszcza te dla mianowników n! rzędu miliona, prawda? Tak więc wprowadzamy rodzaj chaosu dyskretnego i o dziwo w pewnym sensie deterministycznego, gdyż możemy wiedzieć teoretycznie niemal wszystko o takim obliczeniu, tyle że nie wystarczy nam zasobów we Wszechświecie, żeby to obliczenie prześledzić od końca do początku. Wyjaśnić wyniki danymi wejściowymi. To jest jak "czarna dziura złożoności obliczeniowej". Tymczasem wydaje się nam, że to co taki zamulony algorytm z siebie wyrzuca ma dużo sensu. Znacznie więcej niż jakiś żurek spod budki z piwem. Dlaczego? Włodzisław Duch stara się to wyjaśnić słowami, że tego rodzaju świadomość to taki proces samoodwoływania się do swoich własnych myśli, krążenie. Ale to nie wyjaśnia fenomenu "wyświetlacza". Jak twierdzi Duch, tylko 20% populacji ma zdolność widzenia "w głowie" tekstów, obliczeń, schematów itp. abstrakcji. On sam należy do tej części, która zamyka oczy i wszystko znika (vide film). To bardzo ciekawe zjawisko, bo ja akurat wszystko widzę, czyli mój "wyświetlacz" jest w inny sposób podłączony. Nie ma natomiast żadnych badań na temat tego, czy AI będzie mogła mieć kiedykolwiek dostęp do tego złącza HDMI. Bo o ile zrozumiałem o to właśnie chodziło autorowi w jego zarzutach, że tylko istoty naznaczone palcem przez Bóstwa mogą tak myśleć, a nigdy maszyny ;) No to skąd do diaska bierze się zgodność pewnych wyników z prawdziwymi oczekiwanymi wynikami, skoro nie ma w świecie materii, żeby móc to dokładnie przeliczyć? Co to synchronizuje i przyciąga jak atraktor do "zdań prawdziwych"?
Dark Regis
Niedawno pewien profesor będący fizykiem matematycznym (zamilczę nazwisko) wszedł w rezonans ze studentem i wyszło im, że rzeczywiste procesy zachodzące w fizyce są liniowe i nawet do pewnego stopnia deterministyczne (chodziło o chaos deterministycznych OFC). Zresztą nie ma znaczenia, czy doszukują liniowości, ciągłości, czy może zgodności z jakąś grupą przekształceń, sensu to i tak nie ma. Mianowicie nie istnieją idealne procesy w realnym świecie. Wszystko jest zaburzone i zgadza się z teorią tylko statystycznie. Każda przelatująca mucha jest potencjalnym źródłem zakłóceń, które mogą gdzieś przekroczyć poziom szumu. Każde obliczenie załamuje się na kwantach. W sąsiedztwie materii przestrzeń jest nie tylko krzywa, ale i ma granulację uniemożliwiającą nawet poprowadzenie prostego odcinka w sensie matematycznym. Nie istnieje układ wyizolowany. Ot tak właśnie jak ten motylek wyniki eksperymentów oscylują sobie zatem wokół kwiatka zadanego równaniami liniowymi, które na skutek zaburzeń stają się nie tyle nawet nieliniowymi, co wręcz stochastycznymi z punktu widzenia naszej wiedzy o nich. Mówiąc, że "zjawisko jest opisane równaniami" stwierdzamy jedynie, że w modelu matematycznym opisującym nasz świat mamy do czynienia z atraktorem. Ktoś to wyraził jeszcze ładniej mówiąc, ze stwierdzamy jedynie fakt wystąpienia rezonansu w danych z eksperymetów i to właśnie nazywamy prawem fizyki. Powtarzam więc, nie należy mylić modelu z rzeczywistością, bo to są kompletnie różne kwestie. Tak samo "teorie wszystkiego" należy traktować jak wypowiedź na licencji poetyckiej. Kto widział choć raz w życiu definicję teorii (a na dodatek definicje definicji), ten zrozumie bez słów. ;)
paparazzi
Tez tak myślę i na pewno tak to będzie . Wierze że na każdą nowa idee jest już konstruowana anty idea , na każdą nową broń nauka będzie tworzyć antybroń . No i ta świadomość .
paparazzi
Cześć , a co to inżynier stonkę łapie ?Ten na zdjęciu. A laser? No nie bierz na poważnie bo zaraz mi przywalisz weredyku. "Koniec wstydu" to ruch zapoczątkowany w USA ale w Europie sie lepiej rozwinął , nawożona nauka Polska nie pozostała w tyle kreując Collegium Thumanum. Śmiem twierdzić że za "komuny" przedmioty ścisłe były lepiej prezentowane niż dzisiaj. Co do Rolnika, Farmera, to bym nie był pewny czy to w jego imieniu. Korporacje zainwestowawszy w ziemie np. Ukrainie /IV Rzesza USA, może Izrael, Francja/ Potrzebują ludzkich robotów. No question ask. Kto kontroluje żywność, kontroluje świat.====              In the Line of Duty: Manhunt in the Dakotashttps://youtu.be/Np69gOzg5e4?si=8iaHQvwSwgDYjKiPAkurat oglądałem dość niedawno ten film i co myślisz że ta postępowa AI w imię "demokracji" nie wie kto ja jestem. Parę klików jak by chciała i już mnie ma. Taki Big Brother, a  AI pracuje dla wszystkich jednakowo, C'mon. Jak bym  był w dzisiejszych czasach Kaczyński to mnie by mieli w rekach w 24 godziny. Taka Ted  Zagadka-Rebus. -) Dla Ciebie da ci ci wiedzę ograniczoną do twoich potrzeb. Dla innych jest maszyną do inwigilacji.  Tylko masowych ruchów sie boi choć nie we wszystkich zakątkach świata. Polska ma swoje 5 minut resztę sam dopisz.
Marek Michalski
Jak każde narzędzie AI może być wykorzystywana dobrze lub źle, w dobrej lub złej wierze.Niebezpieczeństwo jaki przewiduję, to zastosowanie AI do administrowania "zgodnie z przepisami" i w oparciu o fałszywą bazę danych.To jest idealny patent na ubezwłasnowolnienie ludzi przez tych, którzy już nam to fundują, tylko na razie nie dość totalnie z ich punktu widzenia. 
spike
@janusz, nie obraź się, Einstein swego czasu powiedział :"Jeżeli nie potrafisz czegoś prosto wyjaśnić - to znaczy, że niewystarczająco to rozumiesz.".twoje wyjaśnienie to "nowomowa", sam tego nie rozumiesz, co piszesz, wszelkiej maści fizycy teoretyczni, matematycy, astrofizycy itp. wymyślają różne teorie, by nikt nie pomyślał, że za darmo biorą pieniądze, ich ilość jest już tak duża, że sami w tym się gubią, rekordzistami chyba są astrofizycy, teorie o budowie gwiazd, czarnych dziur, supernowych itd. itp. powstawanie planet, w tym naszej Ziemi, woła o pomstę. Swoje teorie powielają i co najgorsze egzekwują od innych, by je propagowali jako fakty, nikt nie ma prawa temu się przeciwstawić, jak np. dość stara już teoria ewolucji, gdzie sporadycznie pojawia się i to nieśmiało głos, że TE to błędna droga, prowadzi nas na manowce, opóźniając dojście do prawdy, że życie nie pochodzi z chaosu, samo nie mogło powstać.Podobnie ma się sprawa z AI, z inteligencją nie ma nic wspólnego, to tylko zbiór tys. algorytmów, tworzących program, któremu trzeba dać odpowiednie dane, on je przetworzy. Skoro taki program potrafi z tłumu wyszukać określoną twarz, (taki system powstał w czasach, gdy jeszcze nie było pojęcia "sztuczna inteligencja", był testowany w NY, a Kongres USA, zatrzymał dalsze badania, teraz może już pracuje, wyszukanie szkodników w uprawie to mały pikuś.Kiedyś wszelką automatyką zajmowały się komputery i programy, teraz to nazywają AI, bo jest chwytliwe marketingowo.Jeżeli kiedyś, obecna AI, będzie w stanie naśladować ludzką inteligencję, człowiek jej zaufa, jesteśmy zgubieni. Mamy jeden problem, moc obliczeniowa, jeszcze jej brakuje.
jazgdyni
@spikeWidzisz, gdy odkrywamy, że fizyka wcale nie jest liniowa, że dzisiaj nawet przyczyna może być po skutku, to niesłychanie ciężko się przestawić i zmienić radykalnie światopogląd. Jest problem z entropią. Są duże wątpliwości, że rzeczywistość zawsze dąży do tego. I wtedy jest koniec. Tak samo jest z dynamiką nieliniową w układach zamkniętych. Wiem, że to trudno przejąć, bo Newton zacementował nasze mózgi. A tu jakieś fraktale są praktycznie używane, jakaś rozmyta logika, atraktory. A już najbardziej nie do wyobrażenia tzw. dziwny atraktor. Jest on specjalnym atraktorem w fizyce, w dynamice nieliniowej ten dziwny atraktor. Jest on cechą układów chaotycznych. W przeciwieństwie do prostych atraktorów (punkt, okresowa orbita), dziwny atraktor ma złożoną, fraktalną strukturę, a trajektorie w jego obrębie wykazują wrażliwość na warunki początkowe, co prowadzi do nieprzewidywalnego, chaotycznego zachowania. I tu już wszyscy fizycy nie kwestionują tego motylka.
jazgdyni
@@@ Polecam wysłuchać to biednym nieszczęśnikom, którym nie chce się tak naprawdę uczyć, rozwijać i wiedzieć. Cóż, taki styl..."Koniec wstydu..."https://youtu.be/MZ2ly3sZ2Pk?si=P9EafhN6vv3imao6  
spike
@janusz, ja o tym wiem, tylko że ten motylek, to czysta teoria, która nie uwzględnia, albo pomija, bo musi, wiele istotnych "po drodze" zjawisk, jak choćby ten jeden, rozproszenie energii i chwała Najwyższemu, że tak się dzieje. Podobnie jak z naszym odwiecznym "wrogiem" tarciem, bez którego nie tylko nasz świat by nie istniał, a ile forsy wydajemy by go zwalczać  :)
tricolour
Myślę, że ta demoniczna super czułość jest czułością zwyczajną, adekwatną do zjawiska fizycznego. A linię długą można zastąpić szeregiem linii krótkich, gdzie warunki wstępne elementu n+1 wypracowuje identyczny element n. Otrzymujemy z tego układ inercyjny, który bardzo dobrze opisuje nam rzeczywistość: piramidy stoją, nigdy nie podskoczyły na wysokość trzech pięter, bo się w atomach "elektrony zsynchronizowały", także samochód mi się nigdy sam nie przeparkował, no chyba, że na studenckich juwenaliach - tam nie takie rzeczy się działy przez motyle.Wypowiedź Lorenza doskonale wpisuje się w twierdzenie, że nic tak dobrze nie zaciemnia sytuacji, jak dobrze dobrany przykład.PS. Mamy w elektronice półprzewodniki, których działanie opiera się na efektach kwantowych, ale nie mają one zastosowania ze względu na niepowtarzalność. Raczej nie chcemy, by rakiety przypalały nam nasze własne tyłki, bo jakiś elektron był za bardzo wyrywny...
jazgdyni
Nie tak.To tylko dzieło super czułości na warunki wstępne i długa linia bifurkacji.
jazgdyni
Sake kochanaPrzestań! Gdybym ponad pół wieku nie był z ukochaną żoną, to pewnie zacząłbym się nawet do Ciebie zalecać.
sake2020
AI nie powinna zwalniać człowieka od myślenia, ani tego myślenia zastępować..Zaś człowiek powinien o tym pamiętać.
jazgdyni
@Marek MichalskiTo prawda. Wszystko jest takie, jakie pan stworzy. Proszę zauważyć - pan mała literą.i autentyczną głupotą było nazwanie tego urządzenia inteligencją (w Warszawie yntelygencją).Wiemy zawsze to co widzimy, usłyszymy, dotkniemy, albo posmakujemy. Ale co będzie jutro? Jak roboty zaczną sobie tu i tam implanty wstawiać.A głupki nawet z tytułem profesorskim już się zastanawiają kiedy AI zdobędą świadomość.Ale jak to bodajże Młynarski skomponował: -Ludzie to lubią, ludzie to kupiąByle na chama, byle głośno, byle głupio...
tricolour
Bo AI to tylko wyszukiwarka z bardziej przyjaznym interfejsem. Nic nie zrobisz z otrzymaną wiedzą gdy nie masz oleju w głowie.Tak jak TV nie zabiło radia, internet nie zabił TV i radia, samoloty nie wykończyły ani samochodów, ani nawet rowerów i hulajnóg, tak AI jest tylko kolejnym narzędziem.
Marek Michalski
"AI wszystkim na całym świecie da jeszcze popalić."Problem nie jest w tym, że są coraz lepsze a nawet przełomowe programy komputerowe, tylko w ich personifikacji i karmieniu kłamstwem.Inteligencja bowiem nie może być sztucznie stworzona przez człowieka, bo człowiek nie jest Bogiem.
tricolour
Skoro motylek jest winny zniszczeniu Jamajki, to co dopiero szykują nam bociany?A tak serio - naprawdę jest taki pomysł, że ten motylek, drogą molekularnym zbiegom okoliczności, może wyzwolić potężne energie, bez tego motylka ukryte w stochastyce?Wiara czyni cuda...
jazgdyni
@spikeTen motylek to taki symbol, wymyślony przez Edwarda Lorenza, bodajże w 1972 roku. On był w MIT zarówno meteorologiem i matematykiem. To on pierwszy stwierdził, że pogodą rządzi matematyka chaosu i powiedział słynne sformułowanie „czy trzepot skrzydeł motyla w Brazylii może wywołać tornado w Teksasie?” Ja z przyczyn zawodowych musiałem już w roku 2000 studiować matematykę chaosu. I każdy wykładowca po kolei mówił o słynnym motylkuLorenz już w latach 60-tych  zauważył, że niewielkie różnice w warunkach początkowych prowadzą do dramatycznie różnych wyników. I wtedy też powstał ten atraktor Lorenza.Rzeczywiście chyba tego motylka nadużywam. Bo to w chaosie deterministycznym coś tak oczywistego, jak 2 + 2 = 4.  
sake2020
No proszę, stalam się inspiracją i muzą na NB nawet nie wiedzieć czemu jako że nigdy nie kwestionowałam iż postęp cywilizacyjny i techniczny będzie wywracał świat do góry nogami,a AI fascynowała.Przewrót Kopernikański ,osiągnięcia Tesli  na tamte czasy to nie był żaden pikuś,tak więc i dzisiejsze osiągnięcia w penetracji i podboju kosmosu stana się oczywistością a po wiekach również pikusiem. Nawet te laserowe cudeńka zastepujace pestycydy też kiedyś będziemy wspominać z rozrzewnieniem ,bo zostaną zastąpione przez inne metody.Postęp techniczny jest bowiem nieuchronny i nieodwracalny a jedynie rosnący. Jedyne co nas teraz powinno obligowac  to czy jest właściwie spożytkowany i nie stanowi zagrożenia.Nie jest pan jedynym wizjonerem ,wszyscy po trosze nimi jesteśmy,bo ich podstawą są odwieczne marzenia człowieka.Nikt się też nie śmieje z pańskich fascynacji AI,co najwyżej niektórzy zauważają pogrążeniem się w niej całkowicie. No prawie całkowicie.Swoją działalność blogową chciałby pan przenieść na inny i  wyższy tematycznie poziom rozważań i oderwany od rzeczywistości, co zresztą uczciwie podaje -,,żadnej bieżączki'' .Ale od rzeczywistoci w ten sposób się nie ucieknie jako że postęp techniczny,nowe wynalazki,zmiany są częścią tej rzeczywistości.
spike
Błagam o jedno, odpuść temu motylowi, on niczemu nie jest winien, że wciągnięto go do żartu dla jaj.:))