|
|
Jan1797 Proponuję użyć tego argumentu w rozmowie z bezrobotnymi do 2016 nauczycielami.
W Małopolsce było ich 40,5 tysiąca, nic tylko szukać zawiedzionego a łasego na;
https://wpolityce.pl/pol….
Pozdrawiam, Jan. |
|
|
Gniewko Kurdupel wszystkim daje, żeby wyciszyć konflikty i po cichu realizuje politykę KomoRuskiego, zastępując Polaków Ukraińcami. |
|
|
Co do zwiększenia etatów... Nie wiem jak to teraz wygląda, ale kiedyś był taki trend, że szkołom opłacało się zatrudnić dodatkowego nauczyciela (najlepiej stażystę albo kontraktowego) niż już zatrudnionym dać nadgodziny. Plus dyrektorzy zyskiwali narzędzie nacisku - nie podskakuj, bo młody dostanie cały etat, a ty 16/18. |
|
|
smieciu Ok, ale tak jak napisałem, to raczej część szerszego problemu. Ja w tym sporze nie stoję ani po stronie nauczycieli gdyż wiem jak często bezwolne i mierne jest to środowisko. Ani po stronie rządu, który jest zasadniczo w edukacji jest kontynuatorem myśli Uni Wolności.
Edukacja została często sprowadzona do pozorów. Został wprowadzony ogrom papierologi, zaniżona jest jakość nauczania. Czemu za komuny normalne było że ludzie powtarzali (i to często) klasy a teraz można tak jechać na miernych? Przepycha się tylko uczniów, najważniejsze jest by tylko rzeczy odbywały się zgodnie z biurokratyczną papierologią.
Nie stoję po stronie nauczycieli gdyż być może tylko chcą więcej kasy za użeranie się dzieciakami i biurokaracją. Ani po stronie rządu, którego działania nie wprowadzają realnych zmian. Zwiększenie liczby etatów ... cóż z tego co wiem większość nauczycieli lubi nadgodziny gdyż dają dodatkową kasę. Tak więc nowe etaty nie są z pewnością ich inwencją ale raczej całego tego systemu. O którym nie słyszy się by było coś poważnie robione.
Może jest ale nie wiem. |
|
|
Jan1797 Anarchisto,
http://niewygodne.info.p…
<Razem, w latach 2008 - 2014, zlikwidowano aż 1146 szkół. I nie było to efektem reformy systemu
oświaty. Szkoły były likwidowane, gdyż rząd zmniejszał dofinansowanie i najzwyczajniej w świecie
nie było pieniędzy na ich utrzymanie.>
Oczywiście to nie jest żaden argument:-)
https://www.prawo.pl/osw…
Oczywiście 16% podwyżki płac nauczycieli w rok i dziewięć miesięcy, nie rzuca na kolana ale proszę
mi odpowiedzieć jak pogodzić tak szaleńczy wzrost liczby etatów i podwyżki.
Pozdrawiam. |
|
|
smieciu Wyluzujcie. To tylko stwarzanie i rozwiązywanie problemów. Czy tam dziel i rządź.
Napuszczanie jednych na drugich.
Najpierw wprowadza się program zniszczenia edukacji i specjalne sito by wśród nauczycieli było coraz więcej głupków. Do czego przydaje się niska pensja. Bo tak naprawdę jest ona bardzo niska, jeśli traktować edukację NA SERIO a nie jako przykry (a nawet jak się wydaje dla wielu zbędny) obowiązek, który państwo musi zapewnić.
Powstaje więc sytuacja że wszyscy mają rację.
Ci co plują na nauczycieli i ci co ich bronią. Ci co uważają że to nędzne środowisko chodzi na pasku jednej opcji politycznej. I co winią PiS. Bo z tego co kojarzę spore grono tych ludzi miało swój udział w tych wszystkich „reformach” edukacji według politycznej linii Uni Wolności, której duch jak wiemy nadal w PiS dominuje.
Kim jest Gliński? Kim Gowin, który kilka razy w roku lata do Izraela po konsultacje...
W istocie!
Całe to towarzystwo jest siebie warte. Obserwujemy jedynie żałosny skecz. Parodię kiedy obydwie strony tkwią po uszy w tym syfie i aktywnie się wspierają by był jeszcze większy.
Czym tutaj się oburzać?
To tylko efekt ideologii, działań, opcji politycznej której PiS jest pod każdym względem kontynuatorem. Pozorantem. Hipokrytą itd. Gdyby PiS był partią poważną to edukację postawiłby w hierarchii ważności w jednej linii z sądownictwem. Powinien dawno wywalać ludzi, przejmować to środowisko. Tylko że edukacja nie interesuje nikogo.
A mnie tylko ciekawi czy ta porażająca nędza ludzi, którzy u mnie lokalnie w powiecie z nadania PiSu wzięli się za dyrygowanie edukacją ma takie samo odzwierciedlenie na górze w centrali.
|
|
|
mjk1 Jabe, skoro uparłeś się robić z siebie na tym portalu kretyna, pozwolisz, że spróbuję wybawić Cię z tej opresji. Zadam Ci, jako zwolennikowi wolnorynkowej gospodarki, tylko jedno pytanie: Co jest najważniejsze dla przedsiębiorcy w gospodarce wolnorynkowej? Jeżeli prawidłowo odpowiesz, to ja księdzem będę. Nie odpowiesz Jabe, bo kolejny raz boisz się „na grabie nadepnąć”. Zapamiętaj jednak, że nie odpowiadając możesz zostać uznanym za głąba, odpowiadając rozwiejesz wszelkie wątpliwości. Wybór należy do Ciebie Jabe. Próbuj.
|
|
|
Jabe Pracodawca płaci na podstawie umowy, nie kaprysu. Sądzi Pan, że gdyby nie było płacy minimalnej, to kapitaliści płaciliby tylko z litości, a gdyby była ustanowiona na 1 grosz, to by ludzie za ten jeden grosz pracowali? Nonsens. Teraz, gdy brakuje rąk do pracy, absurd nakazu płacy minimalnej jest szczególnie widoczny. Lewica jednak uwielbia płacę minimalną, bo wiadomo, że znaczna część społeczeństwa jest na tyle ograniczona mentalnie, że się na ten chwyt daje nabrać.
Płaca minimalna jest dla władzy ważna z innego jeszcze powodu. Wiadomo, że praca jest wysoko opodatkowana (można powiedzieć, że jest to dobro luksusowe). Dlatego lepiej zarabiać oficjalnie pensję minimalną, a resztę dostawać pod stołem. Podniesienie płacy minimalnej daje władzy większe pieniądze z podatków, czyli zwiększa opodatkowanie pracujących. O to chodzi. |
|
|
Roz Sądek "...Marzy mi się, wprowadzenie egzaminów kompetencyjnych dla nauczycieli, ..."
===================
Szanowny kolego, mnie też.
Ale proszę zwrócić uwagę, że egzaminów kompetencyjnych nie zdają również senatorowie, posłowie, ministrowie, wojewodowie, burmistrzowie... itd, itp. ;)
Aha, zapomniałem: dyrektorzy, prezesi, szefowie, członkowie rad... państwowego biznesu nie zdają również.
Zdają za to np. elektrycy, choćby nawet mieli doktoraty.
|
|
|
AŁTORYDET Zdanie o łapówce, pochodzi ze zbioru złotych myśli Janusz Korwina-Mikke, z szalonych lat 90-tych. A w "Najwyższym Czasie" opublikowano również artykuł usprawiedliwiający Katyń. Autora z litości przemilczę. Co do zalegania z zapłatą za pracę. Proszę zapytać robotnika wykwalifikowanego, nazwiskiem Sadlok, zatrudnionego przez prywatne przedsiębiorstwo na stanowisku piłkarza nożnego ( "Wisła Kraków S.A.") kiedy dostał ostani przelew. |
|
|
Jabe Jak już wspomniałem, wszystko jest polityką, nawet pensja pielęgniarki. Jeśli górnicy robią burdy, żeby wydrzeć więcej kasy, to dobrze, bo oni są z Solidarności a rząd jest z Platformy. Nie ważne, czy kopalnie zarabiają. Jeśli pieniędzy chcą lekarze bądź pielęgniarki, to źle, bo rząd jest z PiS-u. Obsobaczyć! Wszystko jest polityką. Gdy ktoś może wywrzeć presję, to pod siebie zagarnie, jeśli nie – dziaduje. |
|
|
Czesław2 Zapomniał Pan dodać, że w czystym kapitalizmie nie ma płacy minimalnej i kapitalista płaci, gdy ma kaprys. Oczywiście, miejsc na cmentarzach też nie ma. |
|
|
AŁTORYDET Na korwinowców nie ma rady. Prezentują poglądy, które da się opisać terminem "utopia retrospektywna". Odwołują sie do tego, co nigdy nie miało miejsca. A pomysły mają groteskowe, ale częściej niebezpieczne. Na przykład uznanie, że jeśli prywatny, prywatnemu da łapówkę, to nie jest łapówka.
Co do nauczycieli, to martwi mnie brak jakichkolwiek, choćby najlżejszych powiązań między ich wynagrodzeniem a jakością pracy. Proszę rzucić okiem na wyniki matur przedmiotów wybieranych (sic!) o poziomie rozszerzonym. Dramat. Mediana na poziomie 30 - 40%. Tak zdają ci, co sądzą że kumają. Jak Pan odejmie wspomaganie korepetycjami, to okaże się, ile daje polska szkoła. Ale" piniendzy" i przywilejów - mało. Marzy mi się, wprowadzenie egzaminów kompetencyjnych dla nauczycieli, ale kto się na to odważy.
Pozdrawiam. |
|
|
ironiczny anglosas Pozwolę sobie na małą uszczypliwość. Jesteś Jabe jak przypuszczam jakimś liberałem. Korwinowcem lub minimum kukizowcem ... Wiem , w waszej utopii pielęgniarki zarabiają setki tysięcy, lekarze miliony a "wolny" człowiek nie płaci podatków na żarłoczne państwo ale sam reguluje należności na słubę zdrowia ...
Np. za wycięcie wyrostka robaczkowego płaci 35 tysięcy złotych a za wszycie bajbasów 237 tysięcy. .
|
|
|
Jabe W socjalizmie wszystko jest polityką, nawet pensja pielęgniarki. Swoją drogą ciekawe, że starczyło pieniędzy na powszechną jałmużnę na dzieci, a nie starczyło na podwyżki pensji (poza biurokracją – solą tej ziemi). Myślę, że to dlatego, że pensje się zarabia, czyli można pomyśleć (jakże niesłusznie), że zawdzięcza się je sobie, nie władzy. |